Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Nóż survivalowy


Recommended Posts

  • Replies 546
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Zastanawia mnie, czy w scyzoryku BW te kombinerki nie będą przeszkadzać podczas normalnego użytkowania.

Ja używam Vicka Anglera. Ma kombinerki i skrobak do ryb, który w "życiu" ryby nie widział - za to jest niezastąpiony tam, gdzie chcesz coś przesunąć a ostrze mogłoby przeciąć np. jakiś ważny kabel :)

 

Może zainteresują Cię:

- http://sharg.pl/item.php?nav=T001029

- http://scyzoryki.net/pl,product,1234857,vi...ker,1,4723.html

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Nie należę do osób, którym survival kojarzy się z drogim sprzętem. Szczerze mówiąc, jeżeli mam wydać choćby złamany grosz na wypad, automatycznie zbiera mi się na wymioty.

 

Mój nóż- WZ 98 .

 

Dlaczego?

Dostałam go w prezencie kilka lat temu (zresztą był już używany) ;) i póki się nie "zajedzie" nie zamierzam nosić innego.

 

Higiena i kosmetyka- taaa... brutalnie przejechałam moją WuZetką po szlifierce, bo była "za gruba", "za ciężka" i "za bardzo oksydowana" <rotfl>, za to teraz jest przedłużeniem mojej ręki i mogę nią zrobić niemal wszystko.

 

Poza tym... mam jakiś irracjonalny sentyment do stali Gerlacha :roll: :-P :D

Link to post
Share on other sites

Prawidłowe podejście :) Jeśli masz swój sprawdzony, zaufany sprzęt to nie ma co wydziwiać. Ja używam m.in. samorobnego noża choć prawdziwego nożoroba mi daleko i też niekoniecznie planuję zakup Busse za 1,5k zł.

 

Problem w tym, że sporo z osób piszących tutaj nie ma swojego Graala i szuka, narzucając jednocześnie określone i często sprzeczne wymagania.

Link to post
Share on other sites

Czytaj ze zrozumieniem :)

 

Cyt. "Jeśli masz swój sprawdzony, zaufany sprzęt to nie ma co wydziwiać". Jak mu pasi i wystarcza to szczęść Boże, nie będę nikogo przekonywał. Ja bym akurat nie kupił i nie doradził jak ktoś noża nie ma. Ale skoro ma, i pisze, że daje sobie nim radę, to w czym problem? :)

 

I nigdzie nie napisałem, że uważam szturmiaka za dobry nóż użytkowy :)

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...
  • 3 months later...

Ze swojej strony mogę ci polecic wszystkie trzy. Oczywiście jeżeli gość nie wciska lewizny i nie sprzedaje podróbek. Pajączki (Spyderco) są dobrymi nożami , moja Endura dzielnie się sprawdza od paru lat (fakt ostatnio trafiła do szuflady ze względu na zabawę w noże custom)

Link to post
Share on other sites

Ostrze Native`a nigdy do mnie nie przemawiało - takie łomiaste jakieś, jak składana wersja gerlachowskiej Osy.

 

Tenacious to klasa "niższa-droższa", taki codzienniak sympatyczny.

 

Ale to Endura wprawi Cię w zachwyt. Tnie jak marzenie, szlif jest bajeczny. Ząbki też mają swoją zaletę, podczas cięcia np. plastików, lin albo... dobrze wysuszonych kiełbas :) docenisz ich obecność.

Link to post
Share on other sites

Z takich małych (no... dość małych) składaków to braciszek sobie kupił CRKT taki http://allegro.pl/noz-skladany-crkt-m21-04g-taktyczny-ostrzalka-i1337590145.html (bez tego badziewia do niszczenia noży oczywiście) i bardzo chwali, opinie o nim w necie i literaturze też są pozytywne. Podobno to jedna z nielicznych marek (pomimo, że tania) która twardość ostrza ma taką jak deklaruje.

Link to post
Share on other sites

Jeżeli potrzebujesz noża do survivalu sensu stricto,to wszędzie się mówi (wszędzie mam na myśli szkoły przetrwania i te wojskowe i te cywilne) o nożach z głownią stałą np. nóż pilotów US

noz_survival0.jpg

Mówi się też, że dobrze jest kiedy nóż ma odkręcany chwyt np. tak jak tu:

bench_140_nimravus.jpg

wtedy można klinge noża wykorzystać jako włócznie, chociaż trudno mi sobie wyobrazić do czego ta włócznia miała by służyć, bo do połowu ryb lepszy będzie oścień, albo łuk. Na pewno na niedźwiedzie :icon_mrgreen:

 

Jeżeli potrzebujesz noża wielofunkcyjnego to polecam Gerbera (używany przez żołnierzy US w przeróżnych warunkach) lub Victorinoxa

ea22d8f1330a9747.jpg

Posiadam 5 lat i naprawdę polecam, jeszcze mnie nie zawiódł

ale można też ogarnąć temat jak ktoś musi takim urządzonkiem jakie tu demonstruje pionier szkół przetrwania Jacek Pałkiewicz

przyrzad.jpg

Noże typu RAMBO nie polecałbym z tego powodu, że są ciężkie i w wielu przypadkach łączenie klingi i chwyto-pojemnika nie wytrzymuje i jest padaka. Lepiej nosić te wszystkie gadżety w puszce survivalowej (tak jak to robią żołnierze SAS)

VE1935383.jpg

Link to post
Share on other sites

A tu potrzeba super hiper pro rambo survival noża do lansu czy kawałek ostrza do codziennych zadań z dala od cywilizacji?

Bo w tym drugim przypadku nada się solidny folder, który poza wszystkim można normalnie złożyć, schować do kieszeni, nie budząc kontrowersji u postronnych.

Link to post
Share on other sites

A widzisz. Ja używam kopii kabara - S&W SAR2. Do tego zawsze w pobliżu leatherman. I wystarczy. W Przypadkach nadzwyczajnych biorę jeszcze łopatkę piechoty czyli popularną saperkę - ważne by była na drewnianym stylisku, stalowa i ciężka - najwięcej wytrzyma. Kopanie, rąbanie, ćwiartowanie, wbijanie, mierzenie !!!

 

Także na codzień noszę leathermana, do lasu biorę też S&W SAR2, a na wyjazdy dłuższe dorzucam saperkę. I mam wszystko na każdą okazję. No i oczywiście łyżkę z MRE ale to w końcu temat o nożach ;)

Link to post
Share on other sites
Ja używam kopii kabara - S&W SAR2.

 

Kopii, którego noża Ka-Bar? Bo p wpisaniu w wyszukiwarce " S&W SAR2 " nie pokazuje się żaden nóż ( http://www.google.pl/images?q=S%26W%20SAR2&oe=utf-8&client=firefox-a&rlz=1R1DVFA_pl___PL398&um=1&ie=UTF-8&source=og&sa=N&hl=pl&tab=wi&biw=1280&bih=585 ) oprócz składanego noża CRKT :zastanawia:

Mógłbyś kolego: napisać, wkleić, podać linka do strony z owym nożem ( opcje co zrobić sam wybierz :wink: )

Link to post
Share on other sites

http://www.military.pl/smith-amp-wesson-noz-search-amp-rescue-1_1887t.html

 

3maj kolego. Jestem naprawdę pełen podziwu dla nożyka bo używam go sporo, na każdym wyjeździe, od ścinania gałęzi, przez otwieranie puszek, patroszenie ostatnio świniaka i filetowania rybek po zabawy z linkami na jachcie. Gumowa rękojeść daje pewny chwyt, ostrze standart nadaje się do wielu rzeczy, długość jest ok. Kupowałem z nastawieniem, że zarzynam noże moim trybem użytkowania, i wystarczy na wakacje, aktualnie mija 3 rok gdy naprawdę go nie oszczędzam i dalej działa ;) Natomiast do ostrzenia dokup ostrzałkę kątową i po 5 minutach masz ostrą "maczetę".

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...