TrisK Posted May 29, 2008 Report Share Posted May 29, 2008 (edited) http://wyborcza.pl/1,87648,5254471,Zabawy_ze_swastyka.html :poddanie: Edited May 29, 2008 by TrisK Quote Link to post Share on other sites
orlos52 Posted May 29, 2008 Report Share Posted May 29, 2008 http://wyborcza.pl/1,87648,5254471,Zabawy_ze_swastyka.html :poddanie: Reakcje ludzi: http://wyborcza.pl/51,82949,5254985.html?i=2 Quote Link to post Share on other sites
CHRIS506 Posted May 29, 2008 Report Share Posted May 29, 2008 (edited) mu mu odpowiedź pomerani na ten artykUł :mrgreen: http://www.pomerania1945.org/ Edited May 29, 2008 by Foka Quote Link to post Share on other sites
Guest Kret Posted May 29, 2008 Report Share Posted May 29, 2008 Troche bez sensu odpowiadac na takie artykuly. To tylko prowokuje kolejne riposty i utwierdza w przekonaniu/ wzbudza podejrzenia, ze jednak "cos jest na rzeczy". Z PRowego punktu widzenia, powaznie bym sie zastanowil, czy taka (nomen omen) replika ma sens. Pozdrawiam serdecznie Kret Quote Link to post Share on other sites
VITREUS Posted May 29, 2008 Report Share Posted May 29, 2008 (edited) "Wolf Legendorff: "Nosicie mundury takie a nie inne. Pokażcie, że jesteście ludźmi, którzy je noszą, a nie przebierają się w mundurki." Po takim tekście ciężko jest bronić wersji: "jesteśmy aktorami". Edited May 29, 2008 by VITREUS Quote Link to post Share on other sites
Nanteris Posted May 29, 2008 Report Share Posted May 29, 2008 Po wyrwaniu zdania z kontekstu można sobie dowolną otoczkę dorobić do jego znaczenia :) . Artykuł nędzny i prymitywnie napisany , wręcz wulgarnym językiem. Panowie którzy go napisali bardziej pasują mi do Fatku niż GW.. żal żal i jeszcze raz żal :poddanie: Quote Link to post Share on other sites
VITREUS Posted May 29, 2008 Report Share Posted May 29, 2008 OK - to w jakim kontekście padły te słowa? Przecież, z tego zdania ewidentnie wynika, że noszenie jakiegoś tam wzoru munduru - zoobowiązuje do zachowania się inaczej niż tylko jako aktor. "TEN mundur, to nie tylko rekwizyt" - taka jest treść tej wypowiedzi. Uświadomcie mnie, co zrozumiałem nie tak i w jakim kontekst zmienia sens tych słów? Quote Link to post Share on other sites
Nanteris Posted May 29, 2008 Report Share Posted May 29, 2008 Autorowi zapewne chodziło o poziom odgrywania podczas reko , każdy może sie ubrać w taki mundur , ale już zachowywać sie podczas widowiska jak żołnierz Waffen SS to co innego . Znam członków Pomeranii osobiście , sam od niedawna staram sie o członkostwo i dalej twierdze , że ten artykuł to stek bzdur . Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted May 29, 2008 Report Share Posted May 29, 2008 Można zrozumieć w taki sposób, że będąc w mundurze z danej epoki nie używamy komórek, nie chlejemy browarów z puszek itd. Nawet poza rekonstrukcją właściwą, ale w trakcie trwania imprezy zachowujemy się jak żołnierze, a nie jak aktorzy - skończyła się scena, to mam gdzieś co mam ana sobie, idę na kebaba z piwem. Nie wiem jak było w tym przypadku, ale powyższe podejście znam ze znajomej ekipy rekonstrukcji RKA. Jak po pokazie zdejmie mundur może robić co chce, ale w mundurze ma się "zachowywać" przez cały czas, a nie tylko w trakcie trwania pokazu. I co? Powyższ wypowiedź pasuje do takiej sytuacji? Pasuje. Jak było naprawdę - nie wiem. Quote Link to post Share on other sites
Guest Kret Posted May 29, 2008 Report Share Posted May 29, 2008 Nawet poza rekonstrukcją właściwą, ale w trakcie trwania imprezy zachowujemy się jak żołnierze, a nie jak aktorzy No i wlasnie ze wzgledu na takie tlumaczenia odpuscilbym raczej analizowanie. Za latwo wyrwac takie zdania z kontekstu. Quote Link to post Share on other sites
Promant Posted May 29, 2008 Report Share Posted May 29, 2008 Niezależnie od kontekstu - teksty zacytowano bez zgody osób wypowiadających się, skopiowano je z zamkniętego forum, na którym ludzie zawsze wypowiadają się w sposób, który można opacznie interpretować, bo pozwalają sobie na żarty, rozluźnienie, czasem kłócą się między sobą itp Po to są fora zamknięte, także tu na wmasg, żeby zachować niezależność czy prywatność w ramach ekip, grup znajomych itp. A co do ataków na GRH - to już norma: w Polsce zawsze byli i będą ludzie dla których prawda historyczna jest jednowymiarowa. Żałosne, ale nie do wytępienia. Najśmieszniejsze jest to, że można szkalować i posądzać o nazizm "aktorów amatorów", a jednocześnie nie czepiać się aktora zawodowego, choćby w swoim życiu zagrał setki ról nazistowskich oprawców. Selektywna hipokryzja. Quote Link to post Share on other sites
VITREUS Posted May 29, 2008 Report Share Posted May 29, 2008 Niezależnie od kontekstu - teksty zacytowano bez zgody osób wypowiadających się, skopiowano je z zamkniętego forum, na którym ludzie zawsze wypowiadają się w sposób, który można opacznie interpretować, bo pozwalają sobie na żarty, rozluźnienie, czasem kłócą się między sobą itp Nie wiedziałem, że żeby kogoś zacytować - potrzebna jest zgoda. To jest jakiś wymówg prawny czy netykieta np tak stanowi? Zazwyczaj rozluźnienie sprzyja szczerości. Najśmieszniejsze jest to, że można szkalować i posądzać o nazizm "aktorów amatorów", a jednocześnie nie czepiać się aktora zawodowego, choćby w swoim życiu zagrał setki ról nazistowskich oprawców. Selektywna hipokryzja. Coż, dla prawdziwego aktora kostium to kostium - a nie "coś wiecej". Może amatorzy tak bardzo się "wkręcają", że z pewnej perspektywy wyglada to bardziej niż podejrzanie? Quote Link to post Share on other sites
dzikki Posted May 29, 2008 Report Share Posted May 29, 2008 Kolejna metoda podpuszczania, robienia nagonki i szukania sensacji. Komentarz sobie odpuszczam. Nie warto. Quote Link to post Share on other sites
Guest Kret Posted May 29, 2008 Report Share Posted May 29, 2008 Jak na darmowa reklame w ogolnopolskiej gazecie to mysle, ze nie wyszlo zle ;) Quote Link to post Share on other sites
Promant Posted May 29, 2008 Report Share Posted May 29, 2008 Vitreus, widzę, że Ty jesteś chyba osobą pokroju tych dziennikarzy. ;) A co do cytowania - jego swoboda dotyczy rzeczy wypowiadanych publicznie. Jeżeli ktoś w jakiś sposób dostaje się na zamknięte forum, do którego nie otrzymał dostępu i bez wiedzy osób tam piszących podaje do publicznej wiadomości ich wypowiedzi - na dodatek wyrwane z kontekstu tak jak jemu wygodnie - to dla mnie jest to jednoznaczne z sytuacją gdyby komuś włamał się do domu, ukradł jego prywatne zapiski i później je upubliczniał. Ale ponieważ Twój obiektywizm jest najwyraźniej wybiórczy i wolisz coś oceniać na podstawie fragmentów nieznanej całości - nie będę kontynuował dyskusji. Quote Link to post Share on other sites
orlos52 Posted May 30, 2008 Report Share Posted May 30, 2008 http://www.pomerania1945.org/ Ale za to jaką piękną szatkę graficzną ma teraz Pomerania na swojej stronce. :strach: Strach się bać. :wink: Pomysł godny mistrzów. :język2: Quote Link to post Share on other sites
orlos52 Posted May 30, 2008 Report Share Posted May 30, 2008 Można też napisać i tak: http://www.zw.com.pl/artykul/245610.html Quote Link to post Share on other sites
Guest Kret Posted May 30, 2008 Report Share Posted May 30, 2008 Rzeczywiscie, tchnie obiektywizmem. ;) Quote Link to post Share on other sites
krugerheini Posted June 4, 2008 Report Share Posted June 4, 2008 Nie cytowanie wypowiedzi osób trzecich lub też cytowanie z zastrzeżeniem, że nie są autoryzowane - należy do etyki i dobrego zwyczaju dziennikarskiego. Przy czym naprawdę dobry dziennikarz wstrzymuje się przykłądowo - przed publikowaniem nieautoryzowanego wywiadu. Ja widze jeszcze inne dno. Można się fascynować SS (WaffenSS) jako skuteczną organizacją bojową, stosującą rzadkie metody szkolenia i organizacji, któe wydatnie wpływały na zdolność bojową jednostek. Przykładowo cytat z artykułu: "Erik Krumm, SS-Rottenführer, zauważa: "Oficerowie i podoficerowie w Waffen-SS byli przyjaciółmi swoich żołnierzy"." Cytat akurat nie jest okraszony żadnym komentarzem ale posadowiony został wśró cytatów o konotacji ewidentnie negatywnej, jakby autorowi artykułu to konkretne zdanie rónież brzmiało w uszach złowieszczo i nazistowsko. A jest to totalne niezrozumienie pewnego faktui brak elementarnej wiedzy o stosunkach w armiach w tamtym okresie. Zdanie wypowiedziane przez Krumma opowiada prawdę o zjawisku unikatowym w tamtym okresie. Niestety kolejna opacznie zrozumiana fraza... Nie mam słów, miałem szacunek do GW ale chyba już nie mam... Quote Link to post Share on other sites
orzeł1993 Posted June 5, 2008 Report Share Posted June 5, 2008 Ech... szkoda w ogóle to komentowac... Ale wszyscy dziennikarze są taaaaaaaacy dobrzy i robią tyyyyyle dobrego... :poddanie: :poddanie: :roll: Quote Link to post Share on other sites
hodscha Posted June 22, 2008 Report Share Posted June 22, 2008 Dawno,dawno temu, a było to na 2-gim albo 3-cim zlocie w Darłowie widziałem taką scenkę: grupa chłopaków (tak do 23 lat) w mundurach WH,SS, i jakis pancerniak, chlała browar, tańce itd. Przechodził koło nich starszy pan z żoną, jeden z "niemców" potrącił go barkiem i op....lił że mu starszy pan z drogi nie zszedł. Facet zaczął płakać i mamrotać po niemiecku. Przystanąłem, i słuchałem jako że znam niemiecki. Dziadek nie mógł zrozumieć dlaczego oni młodzi polacy przebierają się za ssmanów, czy wiedzą co robią, czy wiedzą jak się zachowują, czy wiedzą co oni robili w trakcie wojny i ile złego zrobili, powiedział że jak był młody to w takim mundurze zabijał........zaczęli dziadkowi "hailować", spytał się płacząc dlaczego to robią, to jeden z nich odburknął: "Familientradition". Dziadek zażenowany odszedł, a oni go obśmiali..... Od tej pory stwierdziłem że nie ubiorę się w niemiecki mundur na żaden zlot.... Panowie. Zabawa w REKO i noszenie munduru (jakiegokolwiek) zobowiązuje... Quote Link to post Share on other sites
S/K() Posted June 23, 2008 Report Share Posted June 23, 2008 Tak moim zdaniem, odnośnie wtereana. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Zarówno weteran amerykański brytyjski niemiecki sowiecki etc. etc. zabijał, oczywiście możesz napisać jacy to poszczególni byli źli, ale nie masz racji, tam niema mniejszego zła. Oczywiście nie ma wymówki dla takiego zachowania rekonstruktorów, ale ty poruszony/a słabszymi nerwami weterana, nie możesz zapominać o prawdzie historycznej. Kontynuacją tego toku myślenia będzie że: nie ubiorę munduru sowieckiego ze względu na Katyń nie ubiorę munduru amerykańskiego ze względu na filipiny etc. etc. Quote Link to post Share on other sites
grisza76 Posted June 23, 2008 Report Share Posted June 23, 2008 "Fakt" to przy Gazetce Wyborczej" synonim obiektywizmu :-F Dziwi mnie, że dopiero teraz co poniektórym kolegom na forum otworzyły się oczy na rzetelność "Gazety Wybiórczej" - ja tak już od z górą 10 lat mam okazję obserwować ich kolejne wyczyny. Cytowanie wyrwanych z kontekstu wypowiedzi z zamkniętego forum, przekręcanie kontekstu, manipulacja - to ich standard. Teraz odczuliście to na własnej skórze, a pomyślcie tylko, jak kantują w innych tematach :wink: A co do zachowania tych żałosnych "rekonstruktorów" na zlocie - opisanego kilka postów wyżej - to tu powinien zadziałać prokurator i wyrok w zawiasach - może by ich otzreźwiło nieco. Właśnie tolerowanie takich "kwiatków" wśród nas powoduje, że później każdy jeden pismak z wybiórczej czy innej może obesrać wszystkich po równo Quote Link to post Share on other sites
Jones Posted June 23, 2008 Report Share Posted June 23, 2008 Osobiście jestem "wesołym" rekonstruktorem, lubię się napić, pobawić, potańczyć... ale opisana wyżej sytuacja jest dla mnie nie do pomyślenia, to szczyt chamstwa. Każdy weteran zasługuje na szacunek, każdy z nich, nawet jeżeli walczył po "zlej" stronie (o ile nie był zbrodniarzem wojennym, ale tego nikt z nas nie może wiedzieć przy przypadkowym spotkaniu) zasługuje na respekt i minimum dobrego wychowania. To co rekonstruujemy to zaledwie cień ich przeżyć, ci ludzie powoli odchodzą.... Jedynym sposobem żeby takie zachowania się nie pojawiały to reagować na takie sytuacje, wychowywać, uświadamiać. Ale parę oszołomów nie może być powodem do rezygnowania z całej rekonstrukcji. Zresztą poziom zachowania w grupach rekonstrukcyjnych mocno się poprawił, wielu ludzi (wliczam w to siebie) zrozumiało że pewne zachowania po prostu nie przystoją rekonstruktorom. Quote Link to post Share on other sites
konvi Posted July 18, 2008 Report Share Posted July 18, 2008 Dla mnie to ten artykuł GW to kolejny przykład jak ignoranci próbują coś udowadniać. Panowie redaktorzy guzik się znają na temacie, ale biorą się za pseudo mądre gadki. Pewnie jakby zobaczyli jakąś grupę ASG to też by potem "mądrą" notatkę wypisali jako t niby źle i nie ładnie jest. Ten artykuł jest bardzo tendencyjny i widać że piszący guzik się zna na sprawie. To takie moje skromne zdanie:) Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.