krol12 Posted June 8, 2008 Report Share Posted June 8, 2008 Szukajką na forum szukałem, nie znalazłem, google zaczeły nawijac o ubezpieczaniach OC Warty. No więc czy ma ktoś jakies materiały, jakieś zapiski procedur lub inne ciekawe rzeczy odnosnie wart, czyli jak warta ma wyglądać. W tym momencie interesuje mnie czysta teoria.:) Z góry dzięki:) Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted June 8, 2008 Report Share Posted June 8, 2008 To co powiedziałem na egzaminie w woju. Dowódca wyznacza wartownika i mówi od godziny x do godzyny y masz warte w rejonie r. Szybko zwiewnie i powiewnie. A jak wyglada warta jak dobrze pamiętam to trwa 24 godziny, zmiany trwają 2 godziny na warcie 2 na sen i 2 w pogotowiu i tak w kółko. Quote Link to post Share on other sites
krol12 Posted June 8, 2008 Author Report Share Posted June 8, 2008 Sam system zmiany warty nie jest problemem, mnie bardziej interesuje co wartownik ma robić. Siedzieć w wyznaczonym miejscu, "patrolować" teraz wokół bazy czy co innego?:) Quote Link to post Share on other sites
Michal_g Posted June 8, 2008 Report Share Posted June 8, 2008 A to zależy. Są warty i warty. Jeżeli posterunek wartowniczy ma za zadanie pilnowanie bramy (czy innego obiektu punktowego) to wartownik ma być przy bramie - stać, chodzić, raczej nie siedzieć (żeby nie zasnął). Co innego kiedy warta ma pilnować obiektu "liniowego" (np. ogrodzenia koszar) - wtedy porusza się wzdłuż pilnowanego obiektu. Specjalnym rodzajem warty (pytanie czy to jeszcze warta czy już coś innego?) jest ulokowanie się w niewidocznym miejscu tak żeby mieć na oku pilnowany obiekt i w razie czego interweniować czy meldowac co się dzieje. Quote Link to post Share on other sites
krol12 Posted June 8, 2008 Author Report Share Posted June 8, 2008 A gdy to jest np. niewielkie obozowisko? Czy taki wartwnik krązy wokł niego? Quote Link to post Share on other sites
Kantek Posted June 8, 2008 Report Share Posted June 8, 2008 (edited) Wartownik na posterunku ma obowiązek czujnie strzec i zdecydowanie bronić powierzonego mu mienia. :) W przypadku warty wokół małego obozu to siedzi się w jednym miejscu ponieważ z definicji są małe i raczej chodzi o to, żeby nikt ich nie wykrył. Spacerujący wartownik jest łatwy do wykrycia, schematyczny i bardziej skupia się na chodzeniu niż pilnowaniu. Oczywiście jak ktoś ma to może porozstawiać w pobliżu obozu parę min kierunkowych i innych gadżetów. ;) Edited June 8, 2008 by Kantek Quote Link to post Share on other sites
krol12 Posted June 8, 2008 Author Report Share Posted June 8, 2008 No pewnie pieronie Kantek, jak mnie pewnie znasz zawsze mam przy sobie pare claymorów w ładownicach;]Nie ruszam sie bez nich do sklepu. A jesli to jest oficjalny posterunek? Który nie jest tajny? Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted June 8, 2008 Report Share Posted June 8, 2008 Sry ale Krol12 jak czytam te pytania to zaczynam sie zastanawiać czy ta "12" w Twoim nicku nie odzwierciedla Twojego wieku.... Za chwilę zapytasz czy jak obiekt ma "formę" kwadratu to czy trzeba chodzić "po kwadracie" a jak uzyskasz odpowiedź, to zapytasz "a co jak będzie w formie prostokąta?" Ludzie naprawdę jaka kolwiek samodzielność myślenia zanika w narodzie czy jak?? Logika: jak masz pilnować obiketu ogrodzonego żeby nikt nie przedostal siena jego teren to musisz "zwiedzać" ogrodzenie, no chyba ż emasz w środku górkę i z niej widzisz wszystko dookoła. Jak masz pilnować małego obiektu, skrytego to też musisz się "ukrywać" żeby nie zdradzić pozycji pilnowanego obiektu. Jak będziesz pilnowal pola golfowego to będziesz jeździł po nim samochodem/wóżkiem/quadem. Jak będziesz pilnował portu to będziesz pływał łodzią/kutrem/pontonem/kajakiem(jak wkurzysz szefa). Załamka... Quote Link to post Share on other sites
bushmaster Posted June 8, 2008 Report Share Posted June 8, 2008 Miałem kiedyś taką fuchę w MON-ie.Wiem co to jest. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted June 9, 2008 Report Share Posted June 9, 2008 Pływałeś kajakiem? :mrgreen: Quote Link to post Share on other sites
krol12 Posted June 9, 2008 Author Report Share Posted June 9, 2008 Nie thor, to nie jest mój wiek;)Wiesz co, to co ja wymyśle to jest jedno, a to co wymyślą inni to jest drugie. W ten sposób dowiem się to co wymyśle +wasze opinie więc chyba lepiej, i myśle że zbieranie dokładnych inf jest ważne:). Może fakt z tymi pytaniami troche przegiąłem. Więc zapytam o konkretny przypadek. Mały obóz posterunek, i czy wartownicy powinny siedziec w nim czy krązyć wokół. Jeśli moje pytania aż tak cię załamały to sory:P:)Ale podobno kto pyta nie błądzi:) Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted June 9, 2008 Report Share Posted June 9, 2008 Co znaczy mały posterunek? W jakim terenie? Jaka "sytuacja" taktyczna? Jakie prawdopodobieństwo kontaktu z "wrogiem"? Czy obóz na swoim terenie czy terenie przeciwnika czy na terenie walk? Ile osób jest w tym obozie/posterunku? jak sa wyposażeni (broń, sprzęt)? Jakie jest ROE dla tej sytuacji? Odpowiedz, może uda się coś wymyślić... Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted June 10, 2008 Report Share Posted June 10, 2008 Ehhhh Thor daj spokój. Opisałem jak przebiegać powinna warta w warunkach polowych/bojowych (wystawiona przez dowódcę działa na stanowisku ogniowym bo takie jako logistyk miałem pytanie :D). Skoro nie potrafi kolega z tego sam wydedukować jak powinno to wyglądać to trudno. Chyba trzeba będzie rysować odpowiedzi by ktoś je zrozumiał ;) Quote Link to post Share on other sites
krol12 Posted June 10, 2008 Author Report Share Posted June 10, 2008 (edited) Ty Arthur napisałes system zmiany warty, a nie to co wartownicy powinni na niej robić. A jesli thor chce naprawde pomóc i sie nie zgrywa, to: 1)Psterunek przy granicy z wrogiem. mały tzn taka mała baza dla wartowników pilnujących porządku przy granicy. 2)Kontakt bardzo prawdopodbny, wróg o niej wie. 3)Sytuacja taktyczna: posterunek przy granicy na skraju lasu, wewnatrz 13 ludzi, uzbrojonych głównie w bron szturmową. Obóz na równinie otoczony wysoką trawą. Przy drodze granicznej. Edited June 10, 2008 by krol12 Quote Link to post Share on other sites
RAI wilku Posted June 12, 2008 Report Share Posted June 12, 2008 Ty Arthur napisałes system zmiany warty, a nie to co wartownicy powinni na niej robić. A jesli thor chce naprawde pomóc i sie nie zgrywa, to: 1)Psterunek przy granicy z wrogiem. mały tzn taka mała baza dla wartowników pilnujących porządku przy granicy. 2)Kontakt bardzo prawdopodbny, wróg o niej wie. 3)Sytuacja taktyczna: posterunek przy granicy na skraju lasu, wewnatrz 13 ludzi, uzbrojonych głównie w bron szturmową. Obóz na równinie otoczony wysoką trawą. Przy drodze granicznej. :poddanie: Wtedy nie warta tylko wysunięte czujki i wzmocniona obrona 10 na perymetrze do obrony, dwie na czujce, jeden dogląda i koordynuje działania. Quote Link to post Share on other sites
Okruch Posted June 22, 2008 Report Share Posted June 22, 2008 "Stoi żołnierz na warcie i myśli - co lepsze, &*#@ czy żarcie? Dobra jest &*#@, dobre jest żarcie, lecz przewalone jest stać na warcie" Co do podanych warunków brzegowych, to IMHO punkty 1) i 2) wzajemnie się wykluczają. Bo jeżeli jesteśmy małym oddziałem w małej bazie, wróg wie o nas, i my wiemy, że oni wiedzą, to nie wystawia się warty, tylko bierze cztery litery w troki i wrzuca czwórkę. Alternatywą jest obrona, oczywiście do ostatniego człowieka. Quote Link to post Share on other sites
krol12 Posted June 22, 2008 Author Report Share Posted June 22, 2008 Tylko to jest posterunek graniczny, jesli wszyscy żołnierze uciekali to jaki sens ma stawianie granic i ich ochrona? Quote Link to post Share on other sites
Okruch Posted June 23, 2008 Report Share Posted June 23, 2008 Warta - to rodzaj służby polegający, jak wspomniano wyżej, na pilnowaniu obiektów i mienia wojskowego. Pojęcie to ma niewiele wspólnego z działaniem np. posterunku obserwacyjnego - może Tobie, krol12, chodzi o organizację i funkcjonowanie p.o? Granic pilnuje Straż Graniczna, na przejściach są też celnicy. W obecnych realiach prowadzenia wojny nie da się utrzymać granicy jako linii frontu. W warunkach poprzedzających wybuch wojny można wysłać małe oddziały zwiadowców w rejon przygraniczny, celem prowadzenia dozoru np. szlaków komunikacyjnych (linie kolejowe, drogi - na południu Polski nie puścisz czołgów tyralierą). Ale nikt tam nie "stoi na warcie", tylko głównie leży z głową nisko, i używa przyrządów obserwacyjnych. TU masz przykład takiego posterunku. Quote Link to post Share on other sites
krol12 Posted June 24, 2008 Author Report Share Posted June 24, 2008 O takie coś to już większa pomoc, dzieki Okruch. Quote Link to post Share on other sites
swir680 Posted April 16, 2015 Report Share Posted April 16, 2015 skoro przeciwnik ma atakować posterunek to myślę sobie tak: a jakby tak sie rozstawić wokoło ,,bazy'' i poczekać aż przyjdzie i wtedy wziąść go z zaskoczenia??? XD Quote Link to post Share on other sites
B-E-D-A Posted April 16, 2015 Report Share Posted April 16, 2015 swir680, dostajesz tegoroczną prestiżową nagrodę pt. "Archeolog Roku 2015" za odkopanie 7-letniego tematu. :P Quote Link to post Share on other sites
ColtS Posted April 16, 2015 Report Share Posted April 16, 2015 I to już w drugim poście. Dobry archeolog będzie ;) Quote Link to post Share on other sites
14100715 Posted April 16, 2015 Report Share Posted April 16, 2015 (edited) Na forum można znaleźć wykopek sięgający 10 lat. Nawet godzina mniej więcej ta sama. Różnica rzędu 20 minut. Edited April 16, 2015 by 14100715 Quote Link to post Share on other sites
marcin_d Posted April 17, 2015 Report Share Posted April 17, 2015 Nie bez znaczenia jest też zawartość merytoryczna. Quote Link to post Share on other sites
swir680 Posted May 11, 2015 Report Share Posted May 11, 2015 Faktycznie straszliwieodgrzałem kotleta ale no bo wciągnął mnie temat do tego stopnia że nie zwróciłem uwagi. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.