Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

A kiedy to było? Jeśli niedawno, to sam się przejadę. Czy to była parka wojskowa, używana aktualnie? Może był to wyrób wojskowopodobny? Ogólnie przepisy US nie pozwalają na sprzedaż sortów mundurowych osobom nie będącym żołnierzami USA.

Link to post
Share on other sites

Królu złoty to było... dokładnie w sierpniu tego roku. Parka kontraktowa w marpacie. A jeżeli juz o tym mówimy to z teg co wiem nasi żołnierze na misjach bardzo często i ochoczo kupują sprzęt w takich sklepach. Wiem wiem, napiszesz ale nie mundury to zobacz ile tego jest na allegro jak wraca jakaś zmiana. Amerykanin też potrafi wyczuć interes....

Link to post
Share on other sites

PRZY BAZIE to nie znaczy W BAZIE. Proste.

Ale to duża różnica :mrgreen:

Jeśli sklep znajduję się na terenie bazy lub jednostki, potrzebujesz wejść na teren jednostki a to się łaczy z okazaniem jakiegoś dokumentu.

Na misjach wygląda to trochę inaczej. Jest możliwe wejście i przebywanie na terenie innej bazy, w końcu jesteśmy w NATO. Niektóre sorty mundurowe można nabyć tylko za okazaniem odpowiedniego dokumentu, albo pisemnego upoważnienia.

Link to post
Share on other sites

Coś tu nie gra kumpel kupił zaj*** parke za 300 zł. To co zrobili wyjątek?

Wybacz ale nie lubię wypowiedzi w stylu "kumpel powiedział" itp, bo mogą pojawić się przekłamania lub niedomówienia.

Fajnie by było jak by sie sam kolega wypowiedział, już nie mówąc nic o pokazaniu paragonu lub podaniu adresu sklepu :mrgreen:

Link to post
Share on other sites

No to ja mówię że kumpel może mówić prawdę o tej parce za 300 zł, bo ja sam mam MICHa, kompletnego z żurawiem i goglami, za 100$ (polska wartość wg alledrogo bliżej nie określona ;-) bo to fant z wojenną przeszłością )

Edited by G838
Link to post
Share on other sites

Nawet jeżeli jest to sklep przy bazie ale obsługiwany przez Amerykanów to obowiązują te same zasady co na terenie jednostki.

Do zakupów w takich sklepach potrzebna jest legitymacja służbowa danego wojska lub pozwolenie komendanta jednostki.

 

 

Każda baza amerykańska ma taki sklep na swoim terenie. Może to być PX lub Navy Exchange. Ceny przystępne, ale nie będąc żołnierzem amerykańskim nic z dziedziny sortów mundurowych nie kupisz.

 

...nieraz nawet flaszki sprzedać nie chcą, ale można się przejechać i sprawdzić w końcu Rammstein to rzut beretem :mrgreen:

Link to post
Share on other sites

Skąd takie wrażenie, skoro napisane wyraźnie jest na samym początku o sklepie PRZY bazie, a nie W bazie? Czyżby kłopoty z rozróżnianiem przyimków?

Procedury zakupu są proste: wchodzisz-mówisz "guten morgen/tag"-wybierasz fanty które chcesz kupić-płacisz-mówisz "auf wiedersehen". Ot, cała filozofia :mrgreen:

Link to post
Share on other sites

Sklep PRZY bazie, mówiąc prościej, na ogół jest sklepem sprzedającym demobil.

Sklep W BAZIE (np. PX) jest sklepem sprzedającym wszystko - od boot bands, przez Surefire, a kończąc na odtwarzaczu DVD.

Do WEJŚCIA zaś, bo nawet nie do zakupu, do PX w takim Iraku czy Afganistanie należy okazać military ID card - całe szczęście, że nasza ID jest bardzo podobna do dowodu osobistego (sklepy w bazach w Europie czy USA są mniej restrykcyjne).

Amerykańskie elementy umundurowania (nawet gówniane koszulki PFU) można kupić TYLKO będąc żołnierzem SZ USA.

Polacy kupują to w PX za pośrednictwem swoich amerykańskich kolegów - to jest wyjaśnienie skąd na Allegro takie fanty.

A, w PX (misyjnym), poza dresikiem czy koszulką do niego i butami praktycznie nie ma regulaminowych elementów wtyposażenia/umundurowania.

Owszem, można kupić wyposażenie, ale tylko dopuszczone do użycia w wojsku, a nie wydawane z magazynu

Link to post
Share on other sites

Wybacz ale nie lubię wypowiedzi w stylu "kumpel powiedział" itp, bo mogą pojawić się przekłamania lub niedomówienia.

Fajnie by było jak by sie sam kolega wypowiedział, już nie mówąc nic o pokazaniu paragonu lub podaniu adresu sklepu :mrgreen:

 

Oj nie ładnie. Kolega o którym pisałem nie chwalił się tym odpowiedział dopiero gdy zapytałem. Dla jasności facet jest ok. 40 ma tytuł doktora i absolutnie nie jest związany ze środowiskiem AS-wym, więc nie mam najmniejszych podstaw żeby mu nie wierzyć. Więc temt czy aby napewno jak dla mnie nie ma sensu, bo tak było. Mało tego sam zaproponował że jeżeli jeszcze pojedzie to chętnie mi taką przywiezie. Napisałem 300 zł nawet nie wyszło 300, bo dał 117$ wiec jakieś 260 zł.

 

A jeszcze jedno jeżeli trzeba będzie to postaram załatwić ten paragon... oj nie wierny Tomaszu...

Edited by mcrobb
Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...