KicpA Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 Max chyba na odwrót ;) ;P Do DPMa bierz OD jak już pisałem. Quote Link to post Share on other sites
pin-king-pin Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 Ktoś już kiedyś pytał o podobne połączenie na forum i baaaardzo rozbawiła mnie odpowiedź, pozwolę ja sobie zacytować: Otóż oporządzenie w coyote będzie wyglądało na DPM jak... http://www.youtube.com/watch?v=PVcz_B0goms Quote Link to post Share on other sites
aciepk Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 Jakoś panowie z SEALs czy USSF się tym nie przejmują. Bo oni są ze speszyl forsys i dostają khaki z przydziału (Zielone berety i foki przynajmniej). A przypomniałem sobie o czymś. Krąży taki film dokumentalny o chłopakach z Pathfindersów i na migawkach ze szkoleń na wyspach mają na sobie jakieś khaki-ciras'o podobne kamizelki (Ale buty już czarne). Czyli wygląda na to że wśród UKSF khaki/CB plus DPM jest kosher. Quote Link to post Share on other sites
Majkel86 Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 Aciepk zerknij na poprzednią stronę na post mp1982 :-F Quote Link to post Share on other sites
Catch22 Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 No i to jest temat o którym mówiłem - jak się nie jest kolekcjonerem tylko się tego używa to się generalnie ma w d... kontrakt, tylko raczej stawia się na wygodę i jakość. Spójrzmy - Pathfinderzy mają na sobie głównie sprzęt Eagle industries w kolorach Matt Johnson Khaki/Coyote (nie podejmę się rozstrzygnąć ze stuprocentową pewnością) oraz Ranger Green. Głównie MarCIRASy i Plate Carriery i niskoprofilówki. No i co? Szkodzi im to jakoś? Krzywo strzelają? Przecież ten sprzęt jest solidniejszy i z lepszych materiałów niż 80% kontraktów brytyjskich. Poza tym paradoks polega na tym zapewne że skoro jak widać kupiono tego sporo na jednostkę - był to więc zakup oficjalny, a więc de facto kontrakt. To że immanentną cechą stylizacji na Brytyjczyków jest niezbyt dla mnie zrozumiałe wybrzydzanie na sprzęt amerykański, świadczy raczej o słabej znajomości tematu i dobrowolnym zakładaniu sobie końskich (kontraktowych) okularów. Quote Link to post Share on other sites
aciepk Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 (edited) Aciepk zerknij na poprzednią stronę na post mp1982 :-F Damn... To wszystko przez maturę. Catch... Są tacy co wybrzydzają, a są tacy co nie (I wśród rekonstruktorów i w samej armii). Edited May 4, 2009 by aciepk Quote Link to post Share on other sites
KicpA Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 Catch ok ale jak ktoś tak jak w temacie o DPM mówi o smatexie ;) to jest co innego jak ktoś mówi o normalnym sprzęcie typu pointman czy wyrób specopsa. Mp1982 poruszył temat że my brytole tylko PLCE, PLCE i nic innego. Ale jak ktoś tam porównuje szmatexa do kontraktowych wyrobów btw reklamując i broniąc produktu webtexa w swoim sklepie to niech się nie dziwi że tylko PLCE ;) A ktoś podał w tamtym temacie np. pointmana czy kamizelkę ze specopsa? Rozmowa wtedy była by pewnie zupełnie inna. Quote Link to post Share on other sites
mer Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 Catch - tak, masz rację, ale jaki procent stanowią brytyjscy Para całej piechoty Armii oraz całej armii? Olbrzymi procent i tak biega w tym, co ma fasowane, a żoł przepija w pubie w każdy piątek. Poza tym z nie-kontraktowym sprzętem (czyli WSZYSTKO, co NIE zostało wyfasowane z magazynu przez QMSM) jest zawsze jeden, ten jedyny bolesny problem - co zrobisz, jak się zepsuje, rozleci, porwie itd? Jak masz issue, to biegiem to kwatermistrza i wymieniasz. Jak masz kupione - to zapomnij. Muszi kupić ponownie (bo sklep też ci nie wymieni). Poza tym jak patrzę na zdjęcia Para i reszty armii, to Para są bardzo "special" (w brytyjskim znaczeniu tego słowa; żeby ktoś nie skojarzył ze Special Forces) w tym, co mają, co noszą i jak noszą. Zastanawiało mnie ostatnio, ile mają oparzeń, obtarć i skaleczeń (skoro biegają już tylko w t-shirtach pod kamielka i całą resztą...). A komentarzami kolegów brytofilów bym się nie przejmował. Tak już się niestety złożyło, że wśród internetowych chairborne-commandos Śmieszne - aby kolega AirSoftowiec tak mówił o innych kolegach AirSoftowcach. To, że brytofile (czy ktoś inny) mają swoje idee i przekonania jest od razy brane za złe? Dla Ciebie oni mogą być chairborne commando (trochę dziwna kombinacja), a regularnych jesteś walt i tyle - pamiętaj o tym, jak następnym razem będziesz chciał niemile się wyrazić o kolegach AirSoftowcach. Quote Link to post Share on other sites
Majkel86 Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 Mer z tego co pamiętam (może się mylę) ale np. Eeagle Industries daje dożywotnią gwarancję na swoje produkty ;) A co do biegania w koszulkach - nie tylko wspomniani przez Ciebie tak biegają. Quote Link to post Share on other sites
Maćq Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 (edited) "Śmieszne - aby kolega AirSoftowiec tak mówił o innych kolegach AirSoftowcach." Każdy ma inne poczucie humoru. Mnie bawi permanentne pouczanie i narzucanie innym swojego punktu widzenia, prezentowane przez niektórych :) Ja to określenie bardzo lubię, bo IMO w trafny i dowcipny sposób opisuje nasze hobby. Nie widzę w nim nic obraźliwego. Chyba, że ktoś przez założenie munduru z miejsca uznaje się za super-komandosa – to wówczas faktycznie, wydźwięk jest złośliwy. Z tym, że opinie takich egzemplarzy mam akurat w nosie. Nie ma o co się zjeżać. Odrobina dystansu nie zaszkodzi. Jeżeli cytowane zdanie przeczytałabyś do końca, to być może doszłabyś do wniosku, że chodziło mi głównie o źle pojętą ortodoksję znajomych autora wątku, których sam przedstawia jako brytofili. Skoro komuś nie zależy na tzw. „rekonstrukcji”, to nie widzę powodu, by jechać go za taki, a nie inny wybór oporządzenia. Jakkolwiek może Ci się to nie podobać – to kulturka wymaga, by to uszanować. True, czy nie? A nawet w tym wątku są przykłady, że nie dla wszystkich jest to oczywiste. "Dla Ciebie oni mogą być chairborne commando (trochę dziwna kombinacja), a regularnych jesteś walt i tyle" Rozumiem, że próbowałaś mnie obrazić. Nie szkodzi, nie bardzo mnie interesuje co na temat mojego biegania po lasach z karabinem na kulki myślą Twoi znajomi żołnierze, czy choćby i Ty. Poza tym, trochę mylisz pojęcia, bo właśnie lajtowe podejście do kwestii oporządzenia i tego, czy jest/było ono używane przez jednostki wojskowe jest raczej cechą wskazującą, że danej osobie nie zależy na utożsamianiu/myleniu z prawdziwymi żołnierzami. Kończąc – życzę trochę więcej luzu i czasu na czytanie ze zrozumieniem. KicpA - akurat nigdzie nie broniłem webtexa. Poza tym, link był do dokumentu, nie do tematu o brytolskim oporządzeniu. "To że immanentną cechą stylizacji na Brytyjczyków jest niezbyt dla mnie zrozumiałe wybrzydzanie na sprzęt amerykański, świadczy raczej o słabej znajomości tematu i dobrowolnym zakładaniu sobie końskich (kontraktowych) okularów." - i pod tym mógłbym się podpisać. Edited May 4, 2009 by mp1982 Quote Link to post Share on other sites
KicpA Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 (edited) Nie było to o tobie. Zainteresowanie wiedzą o kogo chodzi. Poza tym to nikt nikomu nic nie narzuca, pytał oczy będzie pasować to dostał odpowiedź, ty zacząłeś dyskusję przytaczając tamten temat. Btw nie narzekam na sprzęt amerykański, wystarczy wiedzieć że brytole nosili choćby na P58 czy na PLCE ładownice amerykańskie od ALICE. Nie interesuje się nim więc się o nim nie wypowiadam po prostu. Tak btw. Podobno na kontrakcie MoDu. Edit: Majkej a w regularnej armii też kupujesz sobie co chcesz? Edited May 4, 2009 by KicpA Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 @ KicpA - o ile pamiętam, Mer w swoim poradniku dla Brytofilów wspominała, że w armii brytyjskiej cokolwiek w DPM założysz, to przełożeni uznają za koszerne. Czyli - jeśli chcesz się doposażać na własny koszt - droga wolna (AFAIK, u Niemców i Amerykanów jest tak samo). Choć, jak Mer pisze, zwykły szwej woli tę kasę wydac w pubie. @ Mer - co znaczy okreslenie walt, poza tym, że jest wyraźnie derogatory? Uświadom mnie proszę, celem podniesienia mojej znajomości mowy imć Szekspira :) @ mp1982 - moi znajomi anglojęzyczni używają raczej określenia armchair (armchair commando, armchair general etc), choć chairborne też fajnie brzmi. A na marginesie - to, co mam w podpisie to piosenka brytyjskiej piechoty z czasów I Wojny Światowej. IMO dobrze oddaje dystans do poziomu własnej (wybaczcie mój klatchiański) zajebistości (patrz Neal Stephenson "Zamieć" i passus o "pielęgnowaniu w sobie zajebistości"). Z czym, tak na marginesie, niejeden aisoftowiec miewa problemy... :( Quote Link to post Share on other sites
KicpA Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 Tak tylko problem w tym że musi być w DPMie ewentualnie w OD. Quote Link to post Share on other sites
Catch22 Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 Walt, od Walter Mitty - Udawacz lub ściemniacz, ktoś kto sobie wyboraża że jest kimś kim nie jest/podaje się za takiego. Wpisz sobie w wiki to będziesz miał kontekst kulturowy. Zostało w języku potocznym również jako czasownik lub przymiotnik. Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 Domo arigato, Catch-sama. @ KicpA - tako powiada Psmo ;) Zobaczymy, co jego P.T. Autorka powie o hipotetycznej sytuacji, gdyby jeden z drugim J.K.M. szwej wbił się w CB... Quote Link to post Share on other sites
Majkel86 Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 Majkej Majkel jak już. a w regularnej armii też kupujesz sobie co chcesz? A czy przepraszam nasi żołnierze albo amerykańscy na misjach czy nawet na miejscu nie mają własnych zakupów, a PXy to są do kupowania pamiątek? Quote Link to post Share on other sites
KicpA Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 Nasi chłopcy pod tym względem są boscy bo na jednej fotce z 6 osobami można zaobserwować dowolność nawet pod względem kamuflażu od marpata po woodland. Literówka Majkel no ;) Chodzi o to że nie ma dowolności ale pewne przyzwolenia na sprzęt który nie jest na kontrakcie jak np. Vesty Arctisa (dpm) w UK. Quote Link to post Share on other sites
aciepk Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 (edited) Znaczy co? Żołnierze z wysp mają zakaz wstępu do PX'ów (Szczerze wątpię aby był w nich szeroki asortyment w DPM)? Jeżeli tak to skąd na Ospreyach się wzięły ładownice od MOLLE (Trochę ich widać na zdjęciach), Camelbaki Motherlorde w CB na plecach? Edited May 4, 2009 by aciepk Quote Link to post Share on other sites
KicpA Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 Chodzi o to że kupują to na co im pozwolą raczej z tego co wiem. CB na ospreyu to standard. Chodzi o to że nie kupią sobie czegoś w innym kamuflażu. A poza tym po co my o tym gadamy? Trochę Off się zrobił. Quote Link to post Share on other sites
Majkel86 Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 KicpA teraz tak zakręciłeś, że sam sobie zaprzeczasz ;) Najpierw mówisz, że nie kupują bo nie mogą, teraz, że kupują ;-) Quote Link to post Share on other sites
KicpA Posted May 4, 2009 Report Share Posted May 4, 2009 Nie wiem może mam zły dzień ;) Matury i te sprawy. Ale nigdzie chyba nie napisałem że nie mogą, bo mogą ale w ograniczonym stopniu. Quote Link to post Share on other sites
Catch22 Posted May 5, 2009 Report Share Posted May 5, 2009 A żeby brytofile nie chodzili ze spuszczonymi na kwintę noskami... To działa w obie strony... ;-) Quote Link to post Share on other sites
von_Zakapior Posted May 9, 2009 Report Share Posted May 9, 2009 Hmm... fajne. Może jego prapra...dziadek był rojalistą? Abstrahując od zdjęcia - otóż, wyobraźcie sobie, że wszędzie, gdzie ma się przełożonego z głową NIE wypełnioną trocinami/regulaminem można odbiegać od przepisów mundurowych. Jak daleko, to już kwestia osobna. Przeważnie zasięg jest uzależniony od czynnika "rzucającosiędoocznego", oraz zgodnie z tym iż wojsko jest instytucją hierarchiczną, poziomu wypełnienia mózgoczaszki trocinami/regulaminem u wyższych przełożonych. Quote Link to post Share on other sites
Ghandi2 Posted May 26, 2009 Report Share Posted May 26, 2009 Przepraszam, że na temat ;-) , ale mam kilka słów odnośnie samej praktyczności zastosowania CB i DPM euro w polskich warunkach. Pomijam kwestie mimikry armijno-regulaminowej (nie zajmuję sie tym). http://www.forum.dagome.eu/download/file.p...3&mode=view Wesoły Pastuszek na zdjęciu to ja, w listopadowe przedpołudnie w okolicach Łodzi. Taki eksperyment z początków dobierania kamuflażu i oporządzenia, bo torby używam wyłącznie "w zastosowaniach cywilnych". Widać jak "wyje" owa torba w chińskim Coyote Brown przy kontraktowym DPM (nawiasem mówiąc fantastycznym w naszych warunkach na dystansach > 100m). To tylko jeden z przykłądów na to, że tego raczej nie ma sensu łączyć. Dodam, iż ów dobry człek na plecach ma jednolicie zielono-oliwkowy, śłiczny acz tandetny plecaczek WwCh. Plecaczek ów wtapia się w Ojczyzty Krajobraz wyjątkowo udatnie. Po różnych eksperymenach, muszę zauważyć, iż do polskiego krajobrazu zdecydowanie lepsza jest zieleń i to raczej w odcieniu bardziej jak "cub" TT, albo przeciętny "olive" WwCh (czy też GFC, bo to to samo) (pomijajam zachowanie w noktowizji). Warto spytać znajomych plastyków - samo powietrze w Polsce łapie nieco zielony odcień, Stąd perspektywa powietrzna ułatwia kamuflowanie się w tej tonacji. Nie przypadkiem i Niemcy i Duńczycy i Szwedzi używają dwoch tonów zieleni bez odcieni żółto-beżowych (np. Coyote Brown). W przeciętnych, polskich, warunkach terenowych, Coyote Brown wogóle wydaje się raczej kamuflażem typu "shoot me, please!". Piszę tu o chińskim CB, bo kto kupuje kontraktowe, nie łączy go z DPM i wogóle ma raczej inne problemy. :uśmiech: Tyle wynurzeń opartych na własnych doświadczeniach, bez pretensji do nieomylności oczywiście. To jedynie obserwacje, jeśli komuś pomogły, to miło mi. Quote Link to post Share on other sites
HoHoL Posted May 26, 2009 Report Share Posted May 26, 2009 Z DPM ładnie współgra kolor określany w MIWO jako khaki. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.