Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Bateria lutowanie ogniw


Recommended Posts

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...
  • 4 weeks later...

Lutownica 150W-200W, taką jak się rynny lutuje. Grot musi być kowadełkiem, rozgrzewasz ją, zabielasz końcówki biegunów, przykładasz 2 ogniwa które chcesz zlutować do kowadełka, grzejesz przez 5s ( jeżeli to są ogniwa Large), błyskawicznie przyciskasz je do siebie i studzisz. Jak się nie uda, to poprawiać dopiero jak bateria wystygnie bo można ją przegrzać i czosnek będzie...

Link to post
Share on other sites
  • 4 weeks later...
  • 2 weeks later...

Nie mam zamiaru nikogo cytować ale swoje napiszę:

 

Kozak9 -pomyślałeś o słabszych lutownicach ? -Z tego co napisałeś wywnioskowałem że z słabszymi lutownicami (40-100 W) nie miałeś raczej doczynienia i to rozumię (domyślam się że jedyne co w życiu lutowałeś to rurki w żaden sposób nie chcę Cię urazić)

 

Seager: Jeśli ma się odpowiednią lutownicę i dobrą mieszankę cyny,ołowiu i kalafonii to nie da się spalić :-) i kształt grotu nie ma znaczenia jesli wiesz co masz robić :-)

mi styka 40/80 W do wszystkiego :P

 

Poldocek ? waty ponad wszystko ? -nic bardziej mylnego :P

 

Od dobrych 15 lat z lutownicą miałem doczynienia kilkanaście razy w tygodniu -mój Ś.P Ojciec był modelarzem -Tyle że dosyć ekscentrycznym bo wszystkie modele które robił nie powstawały z plastiku ani z kartonu ale z kształtowanej lutowanej blachy

 

Żeby nie było niejasności -wrzucę parę fotek modeli wykonanych tą techniką i po obejrzeniu ich pomyslcie "czy ja wiem jak się lutuje"

wszystkie modele na tych zdjęciach są wykonane z blachy-atrapy pancerzy aktywnych to pokrojone podkładki od myszek(tanie były i miały odpowiednią grubość-i fajnie wyglądają :P)-broń na tych modelach wykonana jest z blachy i drutów miedzienych-całośc malowana farbami modelarskimi :-)

Zapraszam do oglądania (napierwszym zdjęciu jest lutownica którą całość została wykonana -czy ma jakiś super wyczesany precyzyjny grot ?)

imag0066w.th.jpg

pierszy plan -t 80 z tyłu leopard 3

2: imag0064c.th.jpg w odwrotnej kolenosci te same modele -leopard 3 i t 80 -na t80 widać lutownicę :P

dalej: imag0067.th.jpg km na wieży t 80 :)

imag0068h.th.jpg 2 oisane wcześniej modele + Polski stary torpedowiec (nazwy nie pamiętam) + ta lutownica na ruskim Ciapku

imag0069.th.jpg tak wygląda t 80 po zdjęciu wieży-zdjęcie nie ma ostrości ale luty widać ?

to działko na t-80 imag0070tzp.th.jpg

a na koniec imag0071i.th.jpg (zdjęcie jest złej jakości) ale przedstawia T 80 z zdjeta wieżą

 

ps:Marcinek sam se idź do śmieci bo nc nie wiesz,pusciłeś debilny text o czymć czego nawet nie doświadczyłeś -ty ..napie :F (gorzego okreslenia nie znam)

 

Panowie -napisze w skócie- Lutowane na lutownicy 80 W, te mniejsze na 40W (nic na tych modelach nie było klejone-każdemu kto się przejedzie do Żor udowodnię pokazując (atrapy pancerzy aktywnych były przyklejane-ale wcześniej napisałem z jakiego materiału są zbudowane)

Odradzam lutownice z miedzianym zgietym drutem który teoretycznie jest grotem :F

pokazałem tylko 3 modele-w domu mam tego więcej (od merkavy na abramsie końcnąc)

 

i teraz mam małe pytanko.Ktoś ręcznie lutuje niż ja to poproszę o pomoc przy dokończeniu kilku projektów :) -pisać na pw

 

Ludzie którzy piali o metodach lutowania znają to tylko od strony "budownictwa" -reszta nie wie raczej nic ? :(

 

Pozdrawiam -Rain

po tym co widać pomyslcie...

Link to post
Share on other sites
ps:Marcinek sam se idź do śmieci bo nc nie wiesz,pusciłeś debilny text o czymć czego nawet nie doświadczyłeś -ty ..napie teethh.gif (gorzego okreslenia nie znam)
Raczej krótki szeroki grot "kopyto", lutownica o sporej mocy (nie "miniaturowa"), lekko przetarte papierem ściernym końce ogniwa wstępnie pocynować, żadnej "pasty". Połączenia paskami folii Cu. Lutować b. krótko. Wskazane do środka zmieścić bezpiecznik polimerowy (jest szeroki wybór np. w TME, problem jest z bardzo płaskimi) o minimalnie większym prądzie niż pobiera odbiornik.

Ogniwa - trzeba mieć więcej niż potrzeba do pakietu, uformować najpierw dobrą ładowarką (np. BC700) w trybie "refresh" kilka razy (!) z przerwami - zostawić na ileś dni w spokoju i sprawdzać jaki dają prąd pod obciążeniem znamionowym i jakie mają napięcie- należy dobrać jak najbardziej podobne sztuki do pakietu (samorozładowanie, prąd, napięcie, pojemność - zapisywać). Przed ładowaniem zawsze rozładowywać (nie tylko NiCd, ale NIMH też !). Polecam akumulatory o pojemności 600...1100mAh (dla rozmiaru R6=AA) nie większej (większa trwałość - grube "folie" !). Musi być możliwość pomiaru napięcia na poszczególnych ogniwach pakietu pod obciążeniem i wymiany wadliwego ogniwa - przeważnie przez jedno wadliwe ogniwo pakiet staje się bezużyteczny. Ogniwa nawet 10 letnie NiCd wyjęte z uszkodzonych pakietów dobrych firm po regeneracji (kilka cykli "refresh", jeśli mają napięcie <0.9V ładowarka BC 700 ich nie widzi, trzeba je "obudzić" ładując trochę zwykła ładowarką lub nawet podłączając do zasilacza 2V z zabezpieczeniem przeciwzwarciowym <1A) i zweryfikowaniu okazują się lepsze niż "nowoczesne ze sklepu" ! Sposób wypraktykowany, ładowarka BC700 się zwróciła wielokrotnie...

Ale oczywiście każdy może robić jak uważa...

Posłuchaj mnie osiołku ;) Lutowanie ogniw przez osobe nie wprowadzoną w temat może zakończyć się małą eksplozją w skrajnych przypadkach, uszkodzeniem ogniw bądź powodzeniem, ogniwo działa przez jakiś czas lecz przez nadmierne nagrzanie masz utratę pojemności co w konsekwencji prowadzi do utraty wydajności pakietu etc. etc.

BTW. Fajne modele ALE CO ONE WNOSZĄ DO TEMATU?

Link to post
Share on other sites

Kolega chciał się pochwalić...

 

Sorry Rain777 ale najpierw naucz się poprawnie pisać pseudonimy ludzi, do których się odnosisz. Potem zastanów się o czym jest temat. Następnie pomyśl czy znasz charakterystykę lutowanej materii a na koniec się wypowiedz. Albo milcz.

 

A ja nie napisałem, że trzeba kilowatowej lutownicy tylko takiej, która skutecznie i szybko się nagrzeje. A to spora różnica.

Link to post
Share on other sites

Z góry przepraszam za poprzekręcane pseudonimy

Poldeck ale właśnie chodzi mi o szybko nagrzewające się lutownice.Proszę Cię żebyś nie pisał że 80W nagrzewa się tak samo szybko jak 250W :-)

chodzi mi o to że słabą lutownicą można te 2 blaszki zlutować bez większego ryzyka że nie przegrzeje się blaszki z ogniw (bo jest więcej czasu na nakładanie lutu-temperatura nie rośnie bardzo szybko)krótko pisząc

 

jesli przy pierwszym podejściu nie zlutujesz tak jak trzeba to przy następnym masz mniej czasu na nakładanie lutu bo temperatura jest większa i tym samym mocno zwieksza sie szansa na uszkodzenie ogniw

Ja osobiscie nie urzywam lutownic pistoletowych bo moim zdaniem nadają się tylko do robienia prowizory

 

Wszystko co napisałem opiera się na lutownicach kolbowych (tylko takich używam)

Konkluzja wszystkiego co napisałem idzie tylko do 1 miejsca-nie pozwolić na przegrzanie materiału (dlatego polecam lutownice które wolniej się grzeją)

Link to post
Share on other sites

Aż chciało by się zacytować Lema...

 

A nie pomyślałeś dlaczego do lutowania ogniw większość używa lutownic o dużej mocy? Może dlatego że ma to jakiś wpływ? A może spisek aby kupować mocne lutownice? Owszem da się zlutować ogniwa lutownicą 65W ale spróbuj sobie taką zlutować ogniwa A123 w aluminiowym korpusie który działając jak radiator odprowadzi temperaturę z grotu i nawet cyny nie rozprowadzisz.

Link to post
Share on other sites

KicpA i w tym momencie posikałem się z śmiechu bo takie zachowanie materiału jest jak najbardziej na rekę przy słabszych lutowniacach -Lut szybko tężeje i co chwilę masz okazję poprawić jego jakość

Migomatem też da sie stale ogniwa połączyć ? (Jeśli na krótko się przyłoży to da radę -w końcu obudowa odprowadzi ciepło no nie ?-powinienem przeskoczyć z lutowania na spawanie punktowe ..)

Mowa jest o spawaniu ogniw a nie bateryjek do laserów,wiec nie dawaj pasujących tobie przykładów

 

Poldeck -co do ujemnych biegunów muszę się zgodzić (nie pomyslałem o tym pisząc posty) ale rozładowując 2 padniete batki jakimś szczęśliwym cudem poskładałem jedną która działa do dziś w ak 74s (bateria stick 8,4).Padnięte ogniwa wyeliminowałem amperomierzem -ale niewiele to daje do tematu bo twórca topicu chce przelutować sprawne ogniwa ...

Link to post
Share on other sites

A123 to ogniwa LiFe więc najpierw poszerz swoją wiedzę a później się wypowiadaj, po drugie taka aluminiowa obudowa odprowadzi ci ze słabej lutownicy temperaturę tak szybko że nie zdążysz nawet cyny nałożyć a ty luty chcesz poprawiać, porywanie się z motyką na słońce. Jeżeli masz blaszki na ogniwach to nawet zlutujesz ogniwa lutownica 15W. Osoby piszące wcześniej pisały o lutowaniu ogniw, nie blaszek zgrzanych do ogniw.

 

Ludzie którzy piali o metodach lutowania znają to tylko od strony "budownictwa" -reszta nie wie raczej nic ? icon_sad2.gif

 

To ty piszesz o lutowaniu blaszek i drutów miedzianych a nie o ogniwach więc raczej to ty piszesz trochę nie na temat. Ile pakietów w życiu zlutowałeś? Ile układów elektronicznych w życiu zlutowałeś? Nie mówię o przylutowaniu przewodu który się urwał ale o wlutowywaniu dziesiątek czy setek elementów.

Edited by KicpA
Link to post
Share on other sites
Ludzie którzy piali o metodach lutowania znają to tylko od strony "budownictwa" -reszta nie wie raczej nic ? icon_sad2.gif

Ok, dzięki że mnie uświadomiłeś że nie potrafię lutować, zaczynam się zastanawiać jakim cudem wszystkie projekty, które robiłem X lat temu, do dzisiaj działają.

 

-Lut szybko tężeje i co chwilę masz okazję poprawić jego jakość

Masz niesamowitą technikę lutowania - nie zdziw się jeżeli w końcu coś szlag trafi z powodu "zimnego lutu"

 

Migomatem też da sie stale ogniwa połączyć ? (Jeśli na krótko się przyłoży to da radę -w końcu obudowa odprowadzi ciepło no nie ?-powinienem przeskoczyć z lutowania na spawanie punktowe ..)

Spróbuj tak zrobić, od razu przygotuj woreczki z lodem na kończyny.

 

Mowa jest o spawaniu ogniw a nie bateryjek do laserów,wiec nie dawaj pasujących tobie przykładów

Nie, mowa jest o lutowaniu ew. zgrzewaniu ogniw a nie spawaniu. Póki co sam udowadniasz że nie masz pojęcia o czym piszesz.

@Poldeck: A nie chodziło ci przypadkiem o lutownice transformatorową :wink:

Edited by ruffin-89
Link to post
Share on other sites
Poldeck -co do ujemnych biegunów muszę się zgodzić (nie pomyslałem o tym pisząc posty) ale rozładowując 2 padniete batki jakimś szczęśliwym cudem poskładałem jedną która działa do dziś w ak 74s (bateria stick 8,4).Padnięte ogniwa wyeliminowałem amperomierzem -ale niewiele to daje do tematu bo twórca topicu chce przelutować sprawne ogniwa ...

Mój kolega tez tak poskładał, działają do dzisiaj, wystrzeli max 500 kulek papa ale DZIAŁAJĄ! i to się liczy :poddanie:

Edited by Marcinek83
Link to post
Share on other sites

Ruffin-89 napisałem że sam mieszam Cynę z ołowiem -jak kiedyś do tego dojdziesz to możemy pogadać-Poza lutowaniem układów scalonych(w tym wypadku musi wyjść za 1 razem)-ale jaśli ktoś uzyska zimny lut łącząc 2 blaszki- ehh..

 

Marcinek 83 -pewnie wiedział co robi -batka którą poskładałem działa do dziś i właściciel aega narazie nie ma zamiaru jej zmieniać (składak Boyiowskiej i cm'owej batki stick)

 

Poldeck -lutowanie nierozładowanych ogniw powinni w Jackass praktykować -to zawsze jest efektowne :P

Link to post
Share on other sites

Przy lutowaniu czegoś co nie przewodzi prądu mogą być nawet same zimne luty ale jak mowa o akumulatorkach które mają dawać 10A a nawet powyżej 20A to zimne luty nie wchodzą w grę i tyle. Po za tym po co poprawiać luty jak można je wykonać dobrze za pierwszym razem.

Edited by KicpA
Link to post
Share on other sites

rain777 z każdą kolejną wypowiedzią, pokazujesz tylko braki w swojej wiedzy. Co ma Twoje mieszanie cyny z ołowiem, do tego że sposób jakim lutujesz przyczynia się do powstawania zimnych lutów. Tak samo składanie baterii z ogniw różnych producentów jest po prostu idiotycznym pomysłem.

 

Co do lutowania naładowanych ogniw to nie powinno się tego robić lutownicą transformatorową ze względu na to iż, na grocie zbiera się ładunek elektrostatyczny, który wyindukował się wcześniej w transformatorze. Natomiast lutownicą oporową, powietrzną itp. spokojnie naładowane ogniwa da radę naładować, bez doprowadzenia do sytuacji, w której będziemy szukać palców po pokoju.

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

No kurde sam się sobie dziwię, że dałem radę polutować ogniwa korzystając awaryjnie z lutownicy za 20zł. Wszystko działa, jakoś szczególnie się nie spieszyłem wystarczy trochę chęci i umiejętności.

Ręce mi już opadają :wink: -Wybacz ale w 4 literkach mam to jaki jest producent ogniw-Dla mnie tylko 3 rzeczy miały znaczenie przy składaniu

1:gabaryty

2:napięcie"wyjsciowe" ogniwa

3:pojemność

Ruffin 89

Jeśli potrafisz dowolną akceptowalną metodą zrobić zimny lut łącząc 2 balszki to jestem pełen podziwu :/ (to nie jest lutowanie układów scalonych)

 

Jesli Twoim zdaniem Tylko na transformatorowych lutownicach zbiera się ładunek elektorstatyczny to zacznij się fizyki uczyć od nowa :/

No kurde sam się sobie dziwię, że dałem radę polutować ogniwa korzystając awaryjnie z lutownicy za 20zł. Wszystko działa, jakoś szczególnie się nie spieszyłem wystarczy trochę chęci i umiejętności.

 

jaka lutownica to zrobiłeś bo zaczynam się gubić.Kolbą za 20 zeta ?

Link to post
Share on other sites

To widzę że znasz się na ogniwach i ich lutowaniu. Wszyscy przestrzegają przed łączeniem ogniw różnych producentów a tym bardziej modeli. O rezystancji wewnętrznej nie słyszałeś? Nie pomyślałeś że te ogniwa mogą mieć różną właśnie tą rezystancję wew. co może spowodować nierównomierne rozładowywanie się ogniw a finalnie uszkodzeniem ich?

Odpuść już sobie...

Link to post
Share on other sites

Kicpa nie ma sensu dyskutować, z kimś kto uważa że zimne luty mają znaczenie tylko przy układach scalonych, a już przy bateriach, które dają prądy rzędu 15A-20A już nie. Tak samo uważa że rezystancja wewn. ogniwa to szczegół pomijalny. (Akurat jeden z ważniejszych parametrów źródła prądowego)

 

BTW co żeś się tak uczepił tych scalaków, jak lutujesz rezystory bądź cokolwiek innego to nie możesz sobie pozwolić na jakikolwiek zimny lut bo szlag trafi układ. Co innego w przypadku twoich modeli, a nawet tu bym polemizował bo zimny lut najzwyczajniej się wykruszy.

 

Lutownice kolbowe działają na innej zasadzie niż lutownice transformatorowe, więc na ich grotach nie pojawia się ładunek elektrostatyczny mogący uszkodzić np. mikroprocesor.

 

Tak ja polutowałem swoją baterię właśnie kolbą za 20zł, z tymże kilka blaszek już było zgrzanych. Dwie dałem radę dolutować do ogniwa, ale nie tak od razu bo kilka zabiegów dodatkowych to wymagało.

Edited by ruffin-89
Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...