Azur Posted July 11, 2010 Report Share Posted July 11, 2010 Słona pewnie jak każda inna... Quote Link to post Share on other sites
Ivy-Eve Posted July 26, 2010 Report Share Posted July 26, 2010 Na takiej konserwie to wypasiony obiad dla kilku osób można ugotować :lol: , a co do moich sposobów gotowania: zwykle organizuję sobie kuchenkę ze środków podręcznych (coś w stylu w.w. drewnianego podgrzewacza, w zależności od tego, co akurat mam pod ręką i w jakim terenie się znajduję), do odpalania właściwie zawsze używam sztormówek (zwykłe zapałki nasączam parafiną z pudełek biorę draski i taki komplecik zamykam w pudełeczku po filmie foto, chyba nic nowego). Jeżeli wybieram się raczej na piknik z kawką o poranku, wówczas zabieram stałe paliwko (esbit itp.). Jak kto lubi :) . Kuchenka jest mi zbędna, wystarczą dwa, czy trzy kamienie. Quote Link to post Share on other sites
arend Posted November 11, 2010 Report Share Posted November 11, 2010 jakoś wcześniej wrzucałem tutorial wykonania "indiańskiej świeczki" czyli kuchenki z pieńka. A tu juz pojawiła się wersja dla leniwych hehehe http://allegro.pl/rewelacja-ognisko-od-1-zapalki-party-light-mini-i1315181023.html Quote Link to post Share on other sites
Ivy-Eve Posted November 15, 2010 Report Share Posted November 15, 2010 O do licha!... i to opatentowany wzór :icon_eek2: ... mam nadzieję, że mnie w lesie nie złapią i nie zaskarżą za piractwo :blink: :hahaha: Quote Link to post Share on other sites
CzaroSW Posted November 21, 2010 Report Share Posted November 21, 2010 Ivy: jakiś fetysz masz związany z kolorem zielonym? Quote Link to post Share on other sites
sadowski25 Posted November 29, 2010 Report Share Posted November 29, 2010 (edited) Hmmm, Po 20 dniach pod namiotem, już wiem co się sprawdza a co nie. Paliwo Esbit -> Dobre do rozpalania ogniska i podgrzewanie już ugotowanego papu by nie było zimne. ( Jak chcesz na tym coś gotować to udaj sie pierw do psychiatry) Gazowa -> Bardzo dobre do gotowania ale jeden problem... jak ci się skończy gaz to klapa a podczas wyjazdu lepiej kasę oszczędzać. Może napotkasz stację benzynową czy inny sklep, ale nie będą mieć kartusza do twego palnika i dupa zbita. A kartusz zaczyna się od 20zł... Palnik na paliwo ciekłe -> trochę waży i kosztuje, ale idealny wybór Naftę, Benzynę, Diesel, Alkohol dostaniesz wszędzie. Za litr od 3zł do 9zł, a te palniki z reguły nie mają mniej niż 1,8kW mocy grzewczej i tak 500ml starczy na więcej niż 2-3h ciągłego palenia. Jeden na konwencie miał palnik Nova to widziałem to w działaniu. ( Gość nawet dzięki niemu przez czas konwentu wyprodukował dość trochę C2H5OH :D ) W przyszłym roku w 80% pewny zakup tego typu palnika. Obecnie tak z tego składa się mój zestawik do Papu w terenie. Co do Palnika na paliwo ciekłe, czy moglibyście mi poradzić jaki? Edited November 29, 2010 by sadowski25 Quote Link to post Share on other sites
swirekster lol Posted February 2, 2011 Report Share Posted February 2, 2011 Witam, Po zakupieniu kuchenki na paliwo stałe Esbit nadarzyła się okazja do wypróbowania jej w trakcie pleneru do starej cementowni w Będzinie (piękne miejsce). Razem z kolegami traktowaliśmy to raczej jako pewne doświadczenie, niż sprawę życia i śmierci,więc i śmiechu było dużo :D. Przy użyciu 1 stalowej holenderskiej menażki dołączonej do manierki zdołaliśmy w 15 minut zrobić sobie herbatę z 3 saszetek Szarego Erla, litra wody manierkowej. Jako, że nikt nie zabrał ze sobą cukru, postanowiliśmy wrzucić kawałki pociętego jabłka, dla aromatu i dla śmiechu. Potem ktoś wpadł na pomysł, że możemy zrobić sobie kakao, jako że byliśmy w posiadaniu gorzkiej oraz słodkiej czekolady w kostkach. "Kakało" było jednak symboliczną nazwą, gdyż nie mieliśmy mleka, więc zaczęliśmy je gotować na bazie wody mineralnej. W trakcie wytwarzania "kakała" należy je mieszać, daje to zajęcie, dodatkowo, jeśli gotujący jest gadułą może to zwiększyć morale całego zespołu :) Zauważyliśmy, że przy zagotowaniu czekoladowy stwór zapragnął uciec, przez co wodospad czekolady zgasił płomień zalewając paliwo oraz brudząc całą "kuchnię". Do zrobienia napoju zużyte zostały kolejne dwie tabliczki paliwa, w tym jedna zalana. Uwaga: przy zbyt dużym płomieniu ogień może zacząć lizać uchwyt menażki (jeśli ta takowy posiada). Należy pamiętać o schłodzeniu go! (My nie pamiętaliśmy, przez co menażka z zawartością przewróciła się przy próbie przeniesienia jej) Wnioski: Należy wykonać z kawałka blachy przykrywkę z otworkami na menażkę- szybciej ogrzejemy wodę. Quote Link to post Share on other sites
Sybir Posted February 3, 2011 Report Share Posted February 3, 2011 Ja zakrywam czymkolwiek, ostatnio zalaminowaną mapą :) Faktycznie szybciej się gotuje, ale noszenie pokrywki to niepotrzebne parę gram. Jak już to pokrywkę od nerki, co b y za talerzyk robiła przy okazji. Esbita nie lubię właśnie za łatwość zgaszenia. Tu żelowe puszki biją esbita na głowę. Do podnoszenia gorącego kubka na biwakach polecam przyrząd zwany z harcerska "dziwką", zaś w polu wystarczy rękawica lub chusta. Quote Link to post Share on other sites
swirekster lol Posted February 3, 2011 Report Share Posted February 3, 2011 Nie wiem, czy szwedzka technologia wytrzymałaby zmasowany atak czekolady :D Aczkolwiek postanowiłem zakupić parę sztuk na wypróbowanie w przyszłości. Quote Link to post Share on other sites
arend Posted November 19, 2011 Report Share Posted November 19, 2011 Cłopaki z Taktycznych wygrzebali nowy rodzaj "indiańskiej świeczki". Podobno równie skuteczny. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.