zubol Posted January 10, 2010 Report Share Posted January 10, 2010 (edited) A mi się udało samemu zrobić paliwo stałe ( ok 3min roboty 1 kostka , zależnie od wielkości) Jest to banalnie proste - wystarczy trochę waty i świeczka . Zapalamy świeczkę , przechylamy do pozycji pionowej a kapiący wosk kierujemy na watę . Gdy już cała będzie nim pokryta formujemy dowolny kształt , czekamy aż zastygnie i gotowe . Czas spalania ok 12min , 10 min płomień 7-12 cm potem coraz słabszy a ost 30 sek płomień ok 3-4cm . W temp 15c zagotowuje 0,5l wody w niecałe 10 min . Spala się całkowicie tz. zostaje tylko trochę czarnego pyłu . Wady : trochę kopci i powstaje osad . Edited January 10, 2010 by zubol Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted January 10, 2010 Report Share Posted January 10, 2010 A po co tyle roboty ze świeczką? Jest stary patent - wata + wazelina, ale to jest rozpałka a nie paliwko. Jak mam czas na takie zabawy to wolę kupić kostki paliwa. Takie patenty są do puszki na czarną godzinę. Quote Link to post Share on other sites
arend Posted January 10, 2010 Report Share Posted January 10, 2010 (edited) a zrobić papkę ze stearyny i trocin to takie trudne podpalić łatwo i pali się dość długo i intensywnie jedna wada jak kończy się palić intensywnie kopci Edited January 10, 2010 by arend Quote Link to post Share on other sites
artuu89 Posted January 12, 2010 Report Share Posted January 12, 2010 tutaj coś na krótkie wypady, gdzie nie bierzemy dużo sprzętu, a naszym posiłkiem będzie zupka chińska, ew. na rozgrzanie kawa lub herbata. Quote Link to post Share on other sites
arend Posted January 12, 2010 Report Share Posted January 12, 2010 (edited) jeżeli nie bierzemy sprzętu to może lepiej z tego skorzystać http://survival.com.ua/tests/test_sn22.html Edited January 12, 2010 by arend Quote Link to post Share on other sites
Radarowiec Posted January 12, 2010 Report Share Posted January 12, 2010 arend fajny patent trzeba będzie spróbować ;] Quote Link to post Share on other sites
chochol Posted January 12, 2010 Report Share Posted January 12, 2010 jak dlugo sie pali taki podgrzewacz wykonany ta metoda? z tego co doczytalem to 5-7 min? ale czy na pewno ? Quote Link to post Share on other sites
zubol Posted January 13, 2010 Report Share Posted January 13, 2010 (edited) tłumaczenie połowy 2-go wersu : Tak jak na zdjęciu, 8 cm i 10 cm długości, jest wykonany w 15-20 minut, pali się 30-35 minut, a ze względu na dobrą wydajność można gotować do 2,5 litra wody. To coś nazywa się "Indiańska Świeca" i była używana przez kolonizatorów Krzysztofa Kolumba Edited January 13, 2010 by zubol Quote Link to post Share on other sites
Wukasz Posted January 13, 2010 Report Share Posted January 13, 2010 Ciekawe co oznacza sformułowanie "kolonizatorzy Krzysztofa Kolumba". Coś mi tu grypserą ciągnie. To o gwałt analny chodzi? A na poważnie nowoczesne kuchenki dużo nie ważą, butle wielkie i ciężkie nie są. Awaryjnie lub w dobrą pogodę esbit lub szwedzka kuchenka (ta z kompletu z menażką) opalana drewnem. Nie weim czy jest sens kombinować, chyba, że dla przyjemności. Tak czy inaczej prawie w każdym patencie jednym z ważniejszych elementów jest osłona przeciwwietrzna. Znudziło mi się ściąganie kory z powalonych drzew i szukam czegoś lekkiego, składanego i taniego (czyli te ze sklepów turystycznych odpadają). Ktoś coś poleci? Quote Link to post Share on other sites
rumak Posted January 15, 2010 Report Share Posted January 15, 2010 (edited) Wukasz Napisano 13/1/2010, 19:50 Tak czy inaczej prawie w każdym patencie jednym z ważniejszych elementów jest osłona przeciwwietrzna. Znudziło mi się ściąganie kory z powalonych drzew i szukam czegoś lekkiego, składanego i taniego (czyli te ze sklepów turystycznych odpadają). Ktoś coś poleci? Bren 4/10/2009, 11:48 Ja polecam proste kuchenki na paliwo stałe. Można palić gałązkami, torfem, esbitem. A wykonać je możemy chociazby z metalowej cylindrycznej suszarki do sztućców, takiej z otworkami. Tu link jak taka kuchenka wygląda: http://www.tactical.pl/forum/index.php/topic,61261.0.html ??? Edited January 15, 2010 by rumak Quote Link to post Share on other sites
Wukasz Posted January 15, 2010 Report Share Posted January 15, 2010 Nie, to niestety nie o to chodzi. Quote Link to post Share on other sites
Rumun Posted January 16, 2010 Report Share Posted January 16, 2010 Tą kuchenkę z pieńka robiłem i jest całkiem przyjemny efekt. Fakt, że trzeba się przy tym narobić trochę, ale jak ma się jakiś "cięższy sprzęt", to wykonanie tego trwa chwilę. Z własnych obserwacji dodam, że warto zostawić troszkę większe szpary lub zrobić od dołu dostęp powietrza. Lepiej się pali. Quote Link to post Share on other sites
poszytek Posted February 1, 2010 Report Share Posted February 1, 2010 ja stosuje mre i nigdy mnie nie zawiodło może troche więcej trzeba dopłacic ale masz tam wszystko i się najadasz i jest cieple ,małe ,(przynajmniej amerykańskie mre) Quote Link to post Share on other sites
Tomaszka Posted February 2, 2010 Report Share Posted February 2, 2010 MRE jest fajne i dobre jeżeli się go akurat. Owszem można jechać sobie na surwiwal z MRE. Ale takie podejście zabija umiejętności gotowania żarcia w terenie. Quote Link to post Share on other sites
Tomaszka Posted February 2, 2010 Report Share Posted February 2, 2010 Osobiście preferuje zabierać ze sobą chińskie zupki, batony czekoladowe, suchą kiełbasę (nie zesmrodzi się a jest lekka i z mięsa), multiwitaminę, chleb, ewentualnie konserwę mięsną. Zdarzają się bziki w postaci konserw rybnych, owoców, ziemniaków (pokrojone ziemniaki ugotować w kubku manierki z przyprawami z zupki - cholernie dobre i sycące. Poza tym dwudaniowe - zostaje makaron z zupki) Poza tym kawa, herbata, zbożówka jak jest czas. MRE rzadko fajne ale drogie. Gotuję to w menażce WH/SS ew w kubku manierki US. Staram się nie brudzić kubka. Dobra kawka znakomicie wpływa na morale :) Zazwyczaj używam esbita z paliwem US Army (fajne duże szczelnie zapakowane kostki), oczywiście osłoniętego - dołku. Zawsze noszę ze sobą w cargo kuchenkę i 3 kostki paliwa. Oprócz tego używam palnika Epigas. Moim zdaniem najlepsze rozwiązanie. Ale to tylko wtedy gdy biegam z jakimś plecakiem. Jak można pale małe ogniska w dołach. PS. Proszę o połączenie postów. Quote Link to post Share on other sites
Shadow_FALCON Posted February 3, 2010 Report Share Posted February 3, 2010 (edited) http://sklep.fort.send.pl/go/_info/?id=187 szwajcarska kuchenka polowa wielkości paczki fajek :P tanie jak cholera do tego małe i lekkie... odkręcasz , podpalasz , stawiasz kubek/menażke chwila moment i masz zupke ,herbate , kawe czy cokolwiek innego... później zakręcasz i chowasz do plecaka ... Sprawdziliśmy w ekipie i uważam że ten patent działa na medal :P Edited February 3, 2010 by Shadow_FALCON Quote Link to post Share on other sites
Tomaszka Posted February 3, 2010 Report Share Posted February 3, 2010 Znam i jakoś wolę esbita na co dzień ;) Serbowie mieli-maja podobna trochę większa. Zresztą moje podejście do epigaza bierze się też stąd że zazwyczaj trafiam duże butle po 750 cm^3. Quote Link to post Share on other sites
Julas Posted February 9, 2010 Report Share Posted February 9, 2010 http://spynet.ru/blog/Interesting/23785.html Jak było to wybaczacie ale nie jestem tu na bieżąco. Quote Link to post Share on other sites
kacaperek Posted February 9, 2010 Report Share Posted February 9, 2010 (edited) Patent widziałem kiedyś u miśka Gryllsa czy innego survivormana. Ogólnie to do zrobienia czegoś takiego trzeba mieć najpierw sporą puszkę Edited February 9, 2010 by kacaperek Quote Link to post Share on other sites
Rumun Posted February 9, 2010 Report Share Posted February 9, 2010 Ogólnie to do zrobienia czegoś takiego trzeba mieć najpierw sporą puszkę Serio? ;-) A jak już to u Lesa prędzej. Misiek to na surowo najczęściej opierdziela żarcie. Ale patent ciekawy, trzeba by kiedyś wypróbować w terenie. Quote Link to post Share on other sites
Radarowiec Posted February 9, 2010 Report Share Posted February 9, 2010 (edited) Ciekawe tylko skąd wy kurczaki weźmiecie ?? hee ?? no chyba że koło lasu jest wioska i komuś z kurnika podwędzicie :D:D:D Bardziej mi to na piknik wygląda niż na Survival ;] Edited February 9, 2010 by Radarowiec Quote Link to post Share on other sites
arend Posted February 9, 2010 Report Share Posted February 9, 2010 Oj jakie czepliwe temu puszki niedostępne tamtemu kurczaki :wink: Quote Link to post Share on other sites
arend Posted March 20, 2010 Report Share Posted March 20, 2010 http://asgpultusk.pl/dodatki/kacza-kuchenk...m-termosem.html Czyli jak nasi rodacy zrobili z termosu kelly ketla. Quote Link to post Share on other sites
Shadow_FALCON Posted March 20, 2010 Report Share Posted March 20, 2010 (edited) ludzie mają łeb, nie powiem - Polak potrafi :D a ile kasy można zaoszczędzić bo o ile jestem dobrze zorientowany to Kelly Kettle są w c**** drogie. Edited March 20, 2010 by Shadow_FALCON Quote Link to post Share on other sites
arend Posted March 21, 2010 Report Share Posted March 21, 2010 Od 160 stów w górę w zależności od pojemności (za dwie stówy widziałem taki o pojemności 0.75l) Zresztą http://www.allegro.pl/listing/search.php?s...ng=kelly+kettle Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.