Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

zostało zrozumiene przez wszystkich którzy pisali po mnie wcześniej i przez Via teraz

Ja coś zrozumiałem??? Ja już nic nie rozumiem :D

Świat w którym żyłem legł w gruzach. ;)

 

Kto tu mówi o takich parametrach i osiągach?

Akurat Dread coś wspomniał...

 

gówno mnie obchodzi co kto na ten temat myśli brać techniczna krytykująca ten pomysł. Chciałem zebrać ludzi, którzy chcą poszukać rozwiązania problemu.

Podobnie do problemu podchodzili komuniści. Pisali prawo bez prawników i budowali budowle bez inżynierów. Bo "klasę robotniczą" gówno obchodziło, co myślą ludzie wykształceni.

 

Z gówna bata nie ukręcisz...

To się raczej tyczy Ciebie niż Tuksiaka. Do kogo Ty piszesz te posty??? :D

 

EDIT: Aha, coś jeszcze pisałeś o poprawnej polszczyźnie wcześniej. Składnia się zalicza :P.

Edited by Viamortis
Link to post
Share on other sites
  • Replies 127
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wysłałem prośbę do moderatora o zamknięcie wątku, z powodu nadużyć, których zaraz się dopuszczę...

 

Nie chciałem polecieć ostrzej i chyba dosyć długo mi się to udawało. W czasie komuny (jeżeli wiek z Twojego profilu jest prawdziwy) na chleb mówiłeś "bep", a na muchy "ptapty".

 

Są tu jacyś naukowcy? Autorytety? Czy tylko gamonie, którym udało się przetrwać w technikum czy na studiach i myślą, że posiedli jakąś wiedzę. System dał im pracę, ale tylko dlatego, że są tak samo potrzebni jak śmieciarze, sprzątaczki, hydraulicy i piekarze.

 

Spełniamy swoją role w świecie poukładanym przez kogoś innego. Kto pracował w szkole więcej, ten ma prawo dostać więcej od życia. Ja nie narzekam.

 

Jak to się ma do wyobraźni i szukania rozwiązania problemu technicznego?

Czy ktoś tego próbował?

Czy ktoś wykonał jakieś obliczenia?

Przykłady proszę.

 

Można mieć tuzin fakultetów i być skończonym jełopem. Weźcie pod uwagę fakt, iż wielkie i prawdziwe sukcesy zawodowe odnosi zaledwie kilka procent wykwalifikowanych zawodników. Co z resztą? Ano nic... marazm. Kółka w maszynie, nic więcej.

Link to post
Share on other sites
gówno mnie obchodzi co kto na ten temat myśli brać techniczna krytykująca ten pomysł. Chciałem zebrać ludzi, którzy chcą poszukać rozwiązania problemu.

 

No to zamykam temat, bo jeśli forum służy do swobodnej wymiany myśli, a Ciebie to gówno obchodzi to temat nie ma sensu być otwarty.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...