gryzly Posted October 23, 2009 Report Share Posted October 23, 2009 (edited) Fragmenty raportów policyjnych …Na terenie śląskiego miasta … zostało wykryte laboratorium produkujące broń chemiczną… laboratorium zajmuję się również produkcją narkotyków. Laboratorium zostało wykryte przez Sekcję Rozpoznania Elektronicznego warszawskiej Agencji do Walki z Przestępczością Narkotykową. 11.11.2009 Katowice …wydano nakaz obserwacji oraz podsłuchu obiektu. Obserwację podjęła Sekcja Specjalna AWPN. 14.11.2009 Katowice Z raportów AWPN konkretnie sekcji Rozpoznania Elektronicznego wynika że obiekt znajduję się na granicy wpływów dwóch grup przestępczych. Grupy te zajmują się sprzedażą broni oraz narkotyków na rynek europejski… Z przeprowadzonego wywiadu wynika że zainteresowane organizacje przestępcze mogą rywalizować o kontrole nad punktem produkcji broni oraz narkotyków. 19.11.2009 Katowice AWPN wydaje rozkaz o rozpoczęciu przygotowań do zdobycia obiektu. Grupa szturmowa odpowiednio dobierając moment szturmu realizować będzie następujące cele: 1) zabezpieczenie znalezionej broni, dokumentacji oraz substancji odurzających 2) przejęcie możliwie jak największej ilości przebywającej w budynku obsługi/ochrony 3) przejęcie lidera grupy przestępczej Konkretna data przeprowadzenia szturmu, uzależniona została od warunków umożliwiających wykonanie wszystkich założonych zadań. Operacji został nadany kryptonim „White November” 20.11.2009 Grupa uzbrojonych mężczyzn wkracza na teren obserwowanego obiektu, oraz błyskawicznie przejmuję nad nim kontrolę. Z powodu bliskości zamieszkałych zabudowań dowódca grupy interwencyjnej pełniącej dyżur podejmuję decyzję o wstrzymaniu akcji odbicia obiektu. Dowodzenie nad operacją „White November” przejmuje Centrum Operacji Antyterrorystycznych. Odziały realizacyjne mające przeprowadzić operację ściągane są do jednej z baz wojskowych na terenie południowej Polski. Witam Teren: Faza planowania - Sośnia Góra Faza ataku - Szkoła - Zdjęcia terenu Czas trwania: 12-24h Start - Sobota rano, dokładne informacje zostaną wysłane w odpowiedzi na zgłoszenie. Wpisowe: 70zł Pokryje między innymi koszta wynajęcia i przygotowania terenów, transportu ekip pomiędzy terenami, pirotechniki. Limit osób: Nieznana liczba terrorystów. 50-70 antyterrorystów Nabór: Wymagania dla strony terrorystów: - Czerwona szmata - Okulary ochronne - Identyfikator Medyczny - Link - Wiek 18+ - Uiszczenie opłaty: ING Bank Nr konta: 22 1050 1298 1000 0090 4136 6056 (w razie potrzeby dane osobowe zostaną przesłane na maila) Tytuł: MILSIMCQB, Nick, Drużyna Nie przewiduje się zwrotu wpisowego, z chwilą rezygnacji z uczestnictwa. Zwrot wpisowego następuje jedynie w sytuacji kiedy owe manewry zostaną odwołane. Niniejszym organizator zachowuje prawo do odwołania manewrów na nie mniej niż 4 dni przed datą startu. Zwrot wpisowego gwarantuje nie później niż do 1- Grudnia 2009r. - Replika poniżej 420fps (ASGSHOP Level 1) - W zgłoszeniu zamieścić odpowiedź na pytanie, czy ma możliwość użycia maski P-gaz Wymagania dla strony antyterrorystów (skierowane do osób co najmniej stylizujących się na AT, co najważniejsze preferowane zgłoszenia całych teamów): - Czerwona szmata - Okulary ochronne - Identyfikator Medyczny - Link - Wiek 18+ - Uiszczenie opłaty: ING Bank Nr konta: 22 1050 1298 1000 0090 4136 6056 (w razie potrzeby dane osobowe zostaną przesłane na maila) Tytuł: MILSIMCQB, Nick, Drużyna Nie przewiduje się zwrotu wpisowego, z chwilą rezygnacji z uczestnictwa. Zwrot wpisowego następuje jedynie w sytuacji kiedy owe manewry zostaną odwołane. Niniejszym organizator zachowuje prawo do odwołania manewrów na nie mniej niż 4 dni przed datą startu. Zwrot wpisowego gwarantuje nie później niż do 1- Grudnia 2009r. - Replika poniżej 420fps (ASGSHOP Level 1) - W zgłoszeniu zamieścić odpowiedź na pytania (Czy przechodził szkolenia z zakresu czyszczenia pomieszczeń, "linerstwa", czy ma możliwość użycia maski P-gaz) - Forma zgłoszenia: Temat: MILSIMCQB – nick/drużyna Treść: Imię, Nazwisko, nick, wiek, zrzeszony (nazwa grupy)/niezrzeszony, strona Mile widziane zgłoszenia grupowe. Akceptowalne zgłoszenia będą to tylko te wysłane na email: kontakt@formacja.slask.pl Zasady milsim: ZASADY TRAFIEŃ: - Trafienie serią traktujemy tak jak trafienie pojedynczą kulką, - trafienie to trafienie bezpośrednie jak i niebezpośrednie kulką wystrzeloną z repliki lub fragmentem granatu rozpryskowego, - pierwsze trafienie w głowę - oznacza KIA, - pierwsze trafienie w inną część ciała, wyposażenia - należy się położyć i oznaczyć czerwoną szmatą, lub czerwonym światłem, jeżeli pomoc nie zostanie udzielona w czasie 10 min=KIA, jeżeli pomoc zostanie udzielona (obandażowanie przez kogokolwiek przez 10 min jest w szoku i nie może się ruszać, potem wraca normalnie do gry, - pierwsze trafienie w osłonę balistyczną klasy co najmniej NIJ-III - Należy się położyć, w czasie 2 minut pozostaje się w szoku. Drugie trafienie oznacza KIA. - drugie trafienie (także powtórne przed wyleczeniem z rany lekkiej) - KIA LIMITY AMUNICJI: a) Limit amunicji to 300szt, niedozwolone magazynki typu hi-cap - Nie dotyczy broni wparcia, b) Limit amunicji dla broni wsparcia to 1000szt. PIROTECHNIKA: Dopuszczone są tylko po oznaczeniu przez organizatora: Granaty dymne - GD-10 Granaty hukowe - GH-1, GH-2 Rozpryskowe - GR-2 Miny - MN-1 Miejsce zbiórki dla strony "Antyterrorystów" - Link Miejsce zbiórki dla strony "Terrorystów" - W odpowiedzi na zgłoszenie. Uwaga! - Zostanie użyta pirotechnika hukowa GH-1 oraz GH-2, sugerujemy użycie ochrony słuchu. W pomieszczeniach może zostać użyty gaz pieprzowy, lub granaty dymne GD10, oraz Granaty rozpryskowe GR-2 Wszelkie osoby mogące udostępnić na czas trwania manewrów pojazdy proszone są o kontakt. Do pojazdów strzelanie będzie zabronione. Warunki do uzgodnienia, adres kontaktowy - kontakt@formacja.slask.pl Pozdrawiam! Krzysiek Formacja "Śląsk" Edited November 30, 2009 by mjrPATON Link to post Share on other sites
Cramp Posted October 25, 2009 Report Share Posted October 25, 2009 KIA: oznacza ostateczne wyeliminowanie z całych manewrów (niezależnie od momentu zdarzenia), czy z określonej części, możliwy jest powrót do działań? Link to post Share on other sites
Kuba Posted October 26, 2009 Report Share Posted October 26, 2009 Wyjaśnienie pojęcia KIA w grach typu "milsim". Link to post Share on other sites
Foka Posted November 1, 2009 Report Share Posted November 1, 2009 Identyfikator Medyczny - LinkDobrze by było podać bezpośredni link do IM. Link w pierwszym poście wskazanego wątku nie działa, a wątpię, żeby się znalazło wielu chętnych do wertowania 4 stron w poszukiwaniu prawidłowego. Link to post Share on other sites
gryzly Posted November 2, 2009 Author Report Share Posted November 2, 2009 Witam! Dobrze by było podać bezpośredni link do IM. Link w pierwszym poście wskazanego wątku nie działa, a wątpię, żeby się znalazło wielu chętnych do wertowania 4 stron w poszukiwaniu prawidłowego. W tym samym poście jest podany link awaryjny. Link awaryjny - http://img115.imageshack.us/my.php?image=i...yfikatorro1.jpg Szata graficzna IM jest najmniej ważna, liczy się to aby zawierał to co opisuje ten pierwszy post. Tarcze balistyczne - ze względu na pytania odpowiadamy. Tarcza balistyczna musi być oryginalna, bądź być repliką o odpowiedniej wadze (ok. 30kg na 1m^2 ) i wykonaniu. Tarcza balistyczna wytrzymuje trafienia. Jeżeli ktoś posiada inną tarcze i chciałby ją użyć to proszony jest o kontakt z organizatorem. Pozdrawiam! Krzysiek Formacja "Śląsk" Link to post Share on other sites
gryzly Posted November 13, 2009 Author Report Share Posted November 13, 2009 Witam! Nabór do strony "AT" nadal trwa, zapraszamy do zapoznania się z zasadami na stronie MilSim`a, a następnie wysłania zgłoszenia na kontakt@formacja.slask.pl. Pozdrawiam! Krzysiek Formacja "Śląsk" Link to post Share on other sites
Karol88 Posted November 14, 2009 Report Share Posted November 14, 2009 Gdy ktoś jest w szoku i nie może się ruszyć nadal ma być oznaczony szmatą/światłem czerwonym ? Link to post Share on other sites
gryzly Posted November 14, 2009 Author Report Share Posted November 14, 2009 Witam! Gdy ktoś jest w szoku i nie może się ruszyć nadal ma być oznaczony szmatą/światłem czerwonym ? Tak, po każdym trafieniu oznaczamy się, chowamy oznaczenie dopiero przed powrotem do gry o ile nie otrzymamy w tym czasie drugiego trafienia. Pozdrawiam! Krzysiek Formacja "Śląsk" Link to post Share on other sites
gryzly Posted November 16, 2009 Author Report Share Posted November 16, 2009 Witam! Komunikat z dnia: 16.11.2009r. - "Aktywność terrorystów wzrasta, jednocześnie członkowie grup antyterrorystycznych giną w niewyjaśnionych okolicznościach". Powyższym zapraszamy do wzięcie udziału także osoby nie stylizujące się na AT. Wszelkie pytania i zgłoszenia proszę kierować na kontakt@formacja.slask.pl "White November" - MilSim CQB Pozdrawiam! Krzysiek Formacja "Śląsk" Link to post Share on other sites
Świr Posted November 20, 2009 Report Share Posted November 20, 2009 będzie gorąco :evil: do jutra Link to post Share on other sites
WB Posted November 22, 2009 Report Share Posted November 22, 2009 No i było gorąco - jak nigdy. W takiej jatce, to jeszcze nie brałem udziału. Gratulacje dla ekipy z Częstochowy za wejście do budynku - to właśnie był prawdziwy szturm! Link to post Share on other sites
victor Posted November 22, 2009 Report Share Posted November 22, 2009 Tę imprezę można nazwać prawdziwym milsimem CQB - wszystko było tak jak w moim odczuciu być powinno. Faza planowania (sand table w skali 1:100, zdjęcia, filmiki), faza treningu kiedy można było się zgrać i przetrenować planowaną akcję i wreszcie faza realizacji. Kilkanaście godzin przygotowań i kilkanaście minut samej AKCJI, ale przez duże "A". Ciemność, dym, wybuchy granatów, strzały nie wiadomo z której strony - tego się nie da opowiedzieć, to trzeba było przeżyć. Olbrzymie podziękowania dla Formacji Śląsk za ogrom pracy włożony w tego milsima - przyniosło to doskonałe efekty. Szacun również dla graczy po obydwu stronach za wczucie się w klimat - obrońcy naprawdę zadbali żebyśmy nie mieli łatwo. No i pozdrowienia dla chłopaków z ODS. Z niecierpliwością czekam na kontynuację, która mam nadzieję nastąpi. Link to post Share on other sites
MATRON Posted November 22, 2009 Report Share Posted November 22, 2009 Ukłon w stronę Formacji za odwagę w organizowaniu tego typu imprezy na takim obiekcie. Wielki szacunek dla wodza Kuby i reszcie ludzi z Krakowa za poświęcenie i zaangażowanie podczas zabawy. Osobne podziękowania kieruję do kolegów z Wrocławia z którymi miałem zaszczyt być na pierwszej lini. P.S. (Pizza) Dwóm osobom po dziesięć wiszę, podajcie na PW komu. Pozdrawiam Link to post Share on other sites
kolek102 Posted November 22, 2009 Report Share Posted November 22, 2009 Jak przedmówcy jestem pod dużym wrażeniem odwagi w organizacji imprezy oraz klimatu jaki się wywiązał na Sośniej Górze. -podziękowania dla ADHD Cz-wa (niby osobno a jednak cały czas razem. Tak trzymać !) Szturm wymagał od nas dużej determinacji dziękujemy za słowa uznania ,staraliśmy się zrobić to jak najlepiej. W sercu pozostał niedosyt, jednak pamiętajcie TERRORYŚCI wrócimy po was !! Link to post Share on other sites
june80 Posted November 22, 2009 Report Share Posted November 22, 2009 (edited) Raport dowódcy grupy uderzeniowej ALPHA: Przybyliśmy na Sośnią około godziny 9:00. Zaczęło się wstępną odprawą w wykonaniu majora Patona. Oprócz nas i Futrzaków aka. Shadow Company były jednostki Milsim Kraków, Death Squad i Formacja. Zostaliśmy podzieleni na 3 drużyny: ALPHA: Black Water Częstochowa i Shadow Company, BRAVO: Formacja Śląsk oraz CHARLIE: Milsim Kraków i Death Squad. Podczas odprawy zapoznaliśmy się z materiałem video, zdjęciami i (profesjonalnie wykonaną) makietą terenu w skali 1:100 (najpiękniejszy był różowy cadillac na parkingu i napis "KS CHORZÓW HWDP", na boku sali gimnastycznej :)). Po oszpejowaniu przeszliśmy do treningu, który zgodnie z założeniami organizatora, miał na celu zgranie/podpatrzenie sposobu działania innych ekip. Około godziny 14:00 dokonaliśmy zwiadu-obserwacji oddalonego o 20 km celu. Na miejscu ustaliliśmy możliwości wejścia do budynku. Po powrocie przedstawiliśmy nasz plan wejścia. ALPHA i BRAVO miały wejść do sali gimnastycznej od wschodu i południa, gdy w międzyczasie CHARLIE miało zająć północną część korytarza i nie dopuścić wsparcia z północnego skrzydła budynku. Plan został uzupełniony o elementy dywersyjne, które miały złamać morale przeciwnika. Z perspektywy czasu uważam, że o ile pomysł ataków pozorowanych nie był zły, to niestety nie mieliśmy odpowiedniego zaplecza (jak chociażby miejsca w którym moglibyśmy się ogrzać i wygodnie położyć), sprzętu i wykonania. Wrzucenie paru huków i gazu miało efekt budzika, a nie załamania psychicznego. Może gdybyśmy ciągnęli te ataki przez całą noc... pytanie tylko czy oni by się szybciej załamali, czy my zamarzli? Na miejsce zostaliśmy przerzuceni busami. Po 3 czy 4 akcjach dywersyjnych doszło do sytuacji, w której ALPHA miała przeprowadzić kolejną dywersję i przy okazji otworzyć zabarykadowane drzwi, BRAVO sprawdzało pułapki przy swoim wejściu, a CHARLIE szykowało się do ewentualnego zajęcia pozycji. Akcje zaczepne zamieniły się w regularny szturm, kiedy poleciały pierwsze szyby i bangi, a w eterze pojawiło się hasło "KUBA, KUBA, KUBA!" Mały oddział dywersyjny ALPHA, który miał za zadanie otworzyć drzwi, wrzucić gaz pieprzowy i zrobić trochę zamieszania stał się szpicą szturmu. Okazało się, że Terrorystów pod dowództwem Kuby dość konkretnie poniosło i zabarykadowali się tak, że bez użycia specjalistycznego sprzętu nie mieliśmy szans. Ponieważ wszystkie ekipy miały na stanie szaloną jedną parę nożyc do drutu, musieliśmy improwizować. Kołek zasłonił tarczą balistyczną zamek, a Stachu w swej największej determinacji przeciął drut kolczasty, którym powiązane były drzwi, przy pomocy saperskich cążek do kabelków :D W międzyczasie zarzuciliśmy pomieszczenie dymem. Ciężko było oddychać (nie mówiąc o widoczności). Udało nam się zająć korytarz z jednej strony i nawiązać wymianę ognia, granatów, wyzwisk i innych przyjemności z barykadą na szczycie schodów oraz zagrodzić drugą stronę osłaniając w ten sposób nasze plecy. Po około 15-20 minutach okazało się, że BRAVO zostało wycięte do nogi, a my i CHARLIE znaleźliśmy się w pacie. Podjęliśmy próbę połączenia się z CHARLIE, ale niestety organizator zakończył imprezę. Pomogliśmy posprzątać, poczekaliśmy na transport na Sośnią i wróciliśmy do Częstochowy. Dzięki organizatorom za rozmach z jakim przygotowana była akcja. Klimat podczas samego szturmu nie do opisania. Wiadomo, że nie wszystko można przewidzieć, na szczęście nikomu nic się nie stało. Uwaga na przyszłość: przydałyby się dokładne plany budynku. Pozdrawiamy wszystkich ATeciaków i do zobaczenia przy najbliższej okazji Edited November 30, 2009 by mjrPATON Link to post Share on other sites
Świr Posted November 22, 2009 Report Share Posted November 22, 2009 Nie wiem dlaczego, ale czuję lekki niedosyt. Mam nadzieję, że jeszcze będzie nam dane dokończyć "pojedynek" ;) Oczywiście wielkie podziękowania dla Formacji za organizację i budynek - jest świetny!! Klimat podczas walki w dymie i gazie pieprzowym był nie do opisania. Nagrałem coś na kamerze, ale widać tylko mleko na akranie, co jakiś czas wybuch, jęk, krzyk czy dźwięki grochu uderzającego o ściany i hełmy ... Antyterrorystów przepraszamy za niektóre przeszkody - ale jak widać może je było sforsować. Za łatwo nie mogło być. Swoją drogą może założymy firmę remontowo - budowlaną "Terror" ;) Było kilka spornych czy nawet niedopuszczalnych sytuacji, ale mam nadzieję, że napisze o tym Kuba. Jeszcze raz wielki dzięki - Wszystkim ! Ps. ZGUBIŁEM nóż Muela taki jak za zdjęciu: http://www.victorinox.sklep.pl/all_files/w...d/457_7122d.jpg Na pewno w budynku, a że go przeczesałem po wielkim sprzątaniu i go nigdzie nie było, to domyślam się, że ktoś go mógł zabrać. Znalazcę proszę o kontakt na gg 7700011 lub mailem szturman@gmail.com Pozdrawiam ! Link to post Share on other sites
KicpA Posted November 23, 2009 Report Share Posted November 23, 2009 Z tego co słyszałem a później widziałem to koniec był spowodowany "wypadkiem" jaki miał miejsce przy środkowych drzwiach. Jeden drugiemu gdzieś tam rzucił granat (z tego co słyszałem to pomiędzy nogi) i wywiązała się kłótnia i zostało krzyknięte 3 razy koniec. Z tego co wiem to ALPHA też poniosła spore straty od granatów. Link to post Share on other sites
eugenewolfe Posted November 23, 2009 Report Share Posted November 23, 2009 Z tego co słyszałem a później widziałem to koniec był spowodowany "wypadkiem" jaki miał miejsce przy środkowych drzwiach. Nie, sytuacja, o której mowisz, to nie był granat, tylko friendly fire i to nie my krzyczeliśmy "Koniec" - u nas były to standardowe krzyki "ty debilu, k.. k... k... ". @Świr Chciałbym mimo to zobaczyć twój filmik, jeśli można - nawet jeśli nic na nim nie widać, będzie to dowód dla osób, którym opowiadałem o akcji, że faktycznie nic nie było widać hehe. Link to post Share on other sites
KicpA Posted November 23, 2009 Report Share Posted November 23, 2009 (edited) No nic nie będę stał przy swoim bo tylko org wie czemu przerwali ja tylko usłyszałem koniec po podczas waszych krzyków wcześniej wymienionych ;). Było takie mleko że na górze wpadaliśmy w siebie bo była widoczność 5-10cm w najgorszych momentach. Edited November 23, 2009 by KicpA Link to post Share on other sites
Świr Posted November 23, 2009 Report Share Posted November 23, 2009 (edited) Na piętrze - nie mieliśmy za bardzo wyjścia, chłopaki zaczęli się dusić a wentylacji tam nie było żadnej. Widoczność była ... wróć - wcale jej nie było, mleko przed oczami. Cały dym szedł do nas do góry i wyciągając rękę przed siebie było widać co najwyżej łokieć. Każdy poruszał się po omacku i czasem udało się trafić w kierunku schodów. A co do końca, to go usłyszeliśmy po waszych krzykach na dole. eugenewolfe - nie mam aktualnie dostępu do sprzętu firewire, ale jak u kogoś zgram to dam znać. Edited November 30, 2009 by mjrPATON Link to post Share on other sites
WB Posted November 23, 2009 Report Share Posted November 23, 2009 Zazwyczaj nie pisze po imprezach, jednak tym razem będzie inaczej, gdyż – dla mnie były to organizacyjnie (i chyba nie tylko organizacyjnie) najlepsze manewry w jakich brałem udział (a trochę tego było). Paton i Formacja po raz kolejny (cykl ŚK i ST) uczynił krok na inny stopień AS, który wyprzedza wszystko inne o „lata świetlne”. Dlaczego ? 1. załatwienie obiektu o pow. 5000 m, który posiada praktycznie pełną infrastrukturę z możliwością wykonywania na jego terenie prac inżynieryjnych znacznych rozmiarów (prace trwały ponad 5h , a wykonywane były non stop przez ponad 20 ludzi), już samo w sobie jest cudem, a możliwość użycia tam pirotechniki (także gazu pieprzowego), to już z całą pewnością zjawisko nadprzyrodzone 2. danie nam (terrorystom) praktycznie wolnej ręki w dokonywaniu rozbudowy inżynieryjnej na opisanym obiekcie, a nawet dostarczenie środków technicznych w celu założenia monitoringu (tak były założone i wykorzystywane 3 kamery), to coś czego nie da się przecenić 3. zorganizowanie (te informacje posiadam „ze słyszenia) super profesjonalnej odprawy dla AT łącznie z doskonałymi materiałami poglądowymi (nie jakieś tam fotki, czy mapki, albo zdjęcia satelitarne czy lotnicze z sieci) wraz z możliwością zaplanowania i przetrenowania działań w spokoju, w innym oddalonym miejscu, to również zjawisko bez precedensu 4. danie możliwości przeprowadzenia faktycznego SZTURMU z forsowaniem przeszkód i zapór (zamknięte, zabezpieczone i umocnione prawdziwe stalowe drzwi i to nie jedne, a także inne bardzo wyszukane zapory i barykady, a nie jakieś tam umowne tasiemki i podobna szopka) z masowym użyciem pirotechniki w tym gazu, to coś co stanowi całkowity ewenement. Dlatego bardzo dziwią mnie głosy niechętne naszej rozbudowie inżynieryjnej – Panowie (AT) fakt sforsowania przez Was naszych zapór, a jeszcze bardzie sposób w jaki to zrobiliście powinien być przyczynkiem do chwały i czymś, czym zawsze możecie się szczycić, bo nie jest sztuką wbiec i strzelać, ale wedrzeć się do umocnionego i bronionego budynku, w stylu w jakim to zrobiliście, to już jest wyczyn godny uznania. 5. KLIMAT – kto był ten wie (pisze z perspektywy „terrorysty”), że nie da się zapomnieć sytuacji, gdy w nocy następuje nagły szturm z masowym użyciem pirotechniki i forsowaniem zapór, a walka toczy się po ciemku w wąskich korytarzach i niewielkich pomieszczeniach, przy praktycznie zerowej widoczności ze względu tak na porę, jak i całkowite zadymienie (w pewnym momencie mimo światła latarki nie widziałem własnej ręki oddalonej od oczu o 10 cm) z taka intensywnością, iż zapas amunicji wystarczał na 2 – 3 minuty starcia (przykład faktyczny), a dodać do niego trzeba także granaty rozpryskowe. Mógłbym tak jeszcze sporo, ale kończąc stwierdzę tak – ci którzy mieli być, a nie byli to najwięksi ... Na zakończenie kłaniam się nisko i DZIĘKUJE organizatorom, a na przyszłość proponuje i proszę o kontynuowanie manewrów z cyklu „Made by Paton”, bo są one klasą wyłącznie same dla siebie. Serdecznie dziękuje także wszystkim „terrorystom” – Panowie pokazaliście klasę. Szczególnie dziękuje Kubie za planowanie, organizowanie i dowodzenie, - jak zwykle wszystko wzorowo, ... no i miałeś rację. Szczególne podziękowania i wyróżnienie w mojej opinii należy się Michałowi i Ufo za niesamowitą obronę barykady, a przede wszystkim Skrzeczowi – ku... Ty to jesteś jednoosobową armią (jak zwykle). Dziękuje też AT – Panowie TO SIĘ NAZYWA SZTURM. Brawo za brawurę, zaciętość i upór. Tak właśnie powinno być (nie płacze się przed przeszkodą tylko ją forsuje i to trzeba docenić). Ponadto - prawie nas zagazowaliście :lol: Pozdrawiam Wojtek Link to post Share on other sites
victor Posted November 23, 2009 Report Share Posted November 23, 2009 Wiedzieli przecież, że w użyciu będzie piro, dymy i gazy pieprzowe. Jak nie mogli tego wytrzymać (w to akurat jestem skłonny uwierzyć, bo nie jest to za przyjemna rzecz, ale właśnie po to te gazy i dymy były przecież w użyciu) mogli się poddać lub uznać za zabitych i wyjść z budynku. Link to post Share on other sites
Kuba Posted November 23, 2009 Report Share Posted November 23, 2009 (edited) Chapeau bas przed Patonem i pozostałymi organizatorami milsim-u. Bo w odróżnieniu od pantomimy szmacianych pajacyków i innych aberracji z krainy opowieści dziwnej treści (nie wiedzieć czemu określanych tym samym mianem) - to był milsim. Dziękuję wszystkim "obrońcom". Grę zakończyliśmy tak jak zaczęliśmy. Bez strat w rannych i zabitych, zachowując 2/3 amunicji i pozostałych środków bojowych. Dlatego (choć pizza była ohydna i nie zdążyliśmy zabić ich wszystkich ;) ) "operację" Rorke's Drift możemy uważać za udaną. ( :) ) Ukłon dla "AT" za wejście do obiektu . Pierwsza klasa! Gdybyście potem rozwinęli się inaczej, gra też mogłaby skończyć się inaczej - mimo ogólnej proporcji sił. Ale to już problem "drugiej strony wzgórza"... Co do (poruszonej) sprawy rozbudowy inżynieryjnej: Nie bardzo wiem o co chodzi. Oczywiście - najfajniej byłoby pewnie gdybyśmy pootwierali wszystkie drzwi, złożyli karabiny w kozły i stojąc pod ścianą z rękami na głowie, cierpliwie oczekiwali na dzielnych pogromców. Ale życie to nie film sensacyjny. Wszyscy przyjechaliśmy na milsim - nikt nikomu nie obiecywał, że będzie łatwo. Po prostu. Nie dlatego, ze kogoś poniosło lub ktoś czegoś nie dopilnował. Wręcz przeciwnie. Nam Organizator zabronił używania ładunków zdalnych i min (tj. z efektem eliminacji npla), a na miejscu gry kazał zdemontować jedną z zapór. Ale nie mamy o to pretensji. Podobnie jak nie mielibyśmy ich gdybyśmy przyjechali na milsim szturmować budynek, nie zabrawszy odpowiedniego sprzętu. A fakt sforsowania zapór mimo to, powinien być (jak napisał Wojtek) raczej powodem do dumy, niż okazją wypominek. Zaś zażalenia Panowie winniście kierować raczej do pewnych delikwentów, którzy jeszcze przed gra praktycznie rozstrzygnęli o Waszych szansach zrobienia czegokolwiek... O czym niżej. Nie dziękujemy i nie kłaniamy się bęcwałom, którzy zdeklarowali udział w "AT" i wycofali się za pięć dwunasta. Murzyństwo i kompromitacja. Warto opublikować listę. Żeby wszyscy wiedzieli od kogo trzymać się z daleka. Ad. "Koniec gry" - dywagacje na ten temat są zbędne Jeśli organizator będzie chciał - sam wypowie się na ten temat. Natomiast jak wszyscy wiemy, w pewnym momencie "zabawa zaczęła się rozkręcać" - co mogło implikować określone obawy. Ad. Świr - sporne lub niedopuszczalne sytuacje zazwyczaj wyjaśnia się na miejscu. Jeśli wiesz coś o czym organizator nie wiedział ;) (względnie się nie dowiedział) - poinformuj mnie mailem. To jest forum, a nie nie ściana płaczu, żeby się pod nią kiwać i jojczeć. Edited November 23, 2009 by Kuba Link to post Share on other sites
KicpA Posted November 23, 2009 Report Share Posted November 23, 2009 (edited) Tia to trzeba było przerwać grę a nie wchodzić zabarykadowanymi drzwiami. Były wejścia które trzeba było tylko otworzyć. Piłeczkę można odbijać do woli a nam jedna z osób zaczęła słabnąć, np mi gaz nie przeszkadzał ani trochę. Już widzę wyprowadzanie tej osoby w mleku które dawało widoczność równą zero. Dla mnie kwestią nie jest to że wygraliście czy przegraliście tylko to że się dobrze bawiłem, a z resztą co ja będę pisał i tak zaraz komuś skoczy ciśnienie a ambicja na piedestał i rozmowa się skończy. Na koniec powiem tylko że zabawę bardziej mogły popsuć zabawy z przyklejaniem gazu pieprzowego do granatów, fragmenty tych puszek pocięły folię nad schodami i nie wiem co by było jak by jej nie było... Edited November 30, 2009 by mjrPATON Link to post Share on other sites
Kuba Posted November 23, 2009 Report Share Posted November 23, 2009 Jakże drogi memu sercu Wiktorze... Gazu nawdychaliśmy się wszyscy, lecz jak widać Ty nadal odczuwasz tego skutki. Wiem, że musi boleć skala porażki (szczególnie po szałowej akcji na schodach w holu), ale daruj nam. Idąc Twoim tokiem myślenia to Wy powinniście przerwać grę, skoro nie potrafiliście sforsować wejść do budynku - w sytuacji gdy cały czas mogliście swobodnie wejść do budynku innymi drogami. My nie mamy w zwyczaju poddawać się nikomu. A w szczególności wirtuozom papierowych wycinanek i oczyszczania pustych pomieszczeń... Link to post Share on other sites
Recommended Posts