hesus51 Posted November 25, 2009 Report Share Posted November 25, 2009 Witam wszystkich, Krótko opis sytuacji: 2 miesiące po upływie okresu gwarancyjnego pęka gearbox w moim M4 od G&G. Replika ma tylko 350fpsów, chodzi na stockowej sprężynie, batka 9,6V. Przebieg około 30k. Zero jakichkolwiek zacinek. Zastanawiam się co robić, oczywiście muszę wymienić gearboxa tylko na jaki? Skoro ten co miałem na stosunkowo słabej sprężynie i po niewielkim przebiegu nie dał rady. Czy warto się ładować z kosztami w gearbox wykonany na obrabiarkach CNC? Czy kupić po prostu kolejny "wzmacniany"? Piszę w cudzysłowiu, gdyż oferowane wzmocnienie to śmiech na sali (w mojej opinii oczywiście). Proszę o konstruktywne propozycje. Quote Link to post Share on other sites
Viamortis Posted November 25, 2009 Report Share Posted November 25, 2009 Kup sobie szkielet JG... o ile pasuje. Quote Link to post Share on other sites
poldeck Posted November 25, 2009 Report Share Posted November 25, 2009 Szkielet CA powinien dać Ci szczęście. Tylko składając patrz czy wszystko dobrze zrobiłeś bo jak coś nie siądzę i się gb nie zamknie prawidłowo to znów w moment go rozerwie. A strzelałeś na mrozie? Quote Link to post Share on other sites
hesus51 Posted November 25, 2009 Author Report Share Posted November 25, 2009 Czemu uważasz, że CA jest lepsze? Strzelałem przy minimum +7oC. Quote Link to post Share on other sites
AnR Posted November 25, 2009 Report Share Posted November 25, 2009 Bo te szkielety wytrzymują takie naprężenia co Ty masz po kilka lat, po bimbalion cykli. Quote Link to post Share on other sites
Walker86 Posted November 25, 2009 Report Share Posted November 25, 2009 Czemu uważasz, że CA jest lepsze? Zmień dilera, CA to tylko nazwa która kojarzy się z początkiem AS w polsze. Lepiej kupić JG V gen lub gb z A&K. Na stocku wytrzyma długo, ale jak pokazuje zużycie materiału (zmęczenie) w końcu i tak strzeli :-P Quote Link to post Share on other sites
hesus51 Posted November 25, 2009 Author Report Share Posted November 25, 2009 Zadałem na poczatku pytanie co zrobić. Z tych kilku odpowiedzi od Was wnioskuję "kupuj następny odlewany gearbox - będzie fajnie". Ale mi chodziło o to, że nie chciałbym kupić następnego gearboxa, który rozsypie sie po 30k kulek. Może ktoś pomyśleć (a nawet napisać) zmień hobby, albo nawet słynne "shit happens" :-P . Szkoda, że nie wypowiedział się nikt kto używał gearboxa wykonanego w technologii CNC. Chciałbym wiedzieć czy opłaca się coś takiego zakupić. Koszt jest ponad 2x większy niż odlewanych gearboxów. Jak wyglada zmęczenie materiału przy technologii CNC? Po jakim przebiegu się sypnie. W specu znalazłem coś takiego http://www.specshop.pl/product_info.php?cP...roducts_id=4499 nie mają co prawda na stanie ale to tylko świadczy, że ktoś to kupił. Czekam na odpowiedzi. Quote Link to post Share on other sites
AnR Posted November 25, 2009 Report Share Posted November 25, 2009 Stary, uparłeś się to sobie go kup. Jak Ci zależy mieć w CNC. Dostałeś 3 propozycje, każda z nich jak najbardziej sensowna. Aha, ale Ty chcesz, żeby ktoś Cie utwierdził w przekonaniu, że Ci potrzebny CNC. Tak, każdy z odlewanych GB pęknie Ci za 30k kulek, kup w technologii CNC, bądź fajny. Quote Link to post Share on other sites
Viamortis Posted November 25, 2009 Report Share Posted November 25, 2009 Rzeczywiście uparł się na to CNC. Ten szkielet kosztuje prawie 500 złotych, a Ty chcesz spręzynę M100 tam upchać? Nówkę JG można dostać za 70 zeta. Nie mówiąc już o tym, że używki chodzą po 30-40 PLN. To tak jak byś chciał kupić śrutówkę bo Ci mucha lata po domu :F PS. Co do szkieletów A&K to mi ostatnio strzelił :D. Najmocniejsza sprężyna jakiej używałem to M120 dawno temu, potem M110 guardera i Lipo 11V. Fakt miał chłop przestrzelane dwa latka. Quote Link to post Share on other sites
hesus51 Posted November 25, 2009 Author Report Share Posted November 25, 2009 (edited) @AnR Źle to odbierasz. Nie uparłem się tylko szukam rozwiązania pewniejszego niż to co zaproponowaliście do tej pory. Faktycznie sądzę, że CNC może być lepsze. I oczywiste jest to, że chciałbym aby mnie ktoś w tym utwierdził. Nie chcę być fajny ;-) chcę tylko mieć pewny sprzęt, gdyż wydaje mi się 30k to nie aż tak dużo żeby replika wysiadała. Faktycznie uważasz, że po 30k kulek każdy odlewany gearbox musi się rozpaść czy miała to być ironia? @Viamortis Wolę wydać 500zł i mieć spokój na dłużej niż 70 do 250zł i za rok kupic następny. Na muchy mi starcza zwinięta gazeta ;-) Edited November 25, 2009 by hesus51 Quote Link to post Share on other sites
Viamortis Posted November 25, 2009 Report Share Posted November 25, 2009 W sumie to nie ma sensu Cię zmuszać. Pytasz o coś, a potem sam oponujesz :). Nie uparłem się tylko szukam rozwiązania pewniejszego niż to co zaproponowaliście do tej pory. Masz rację. Znalazłeś pewniejsze rozwiązanie. Jednakże z reguły w życiu opłacalny jest kompromis między kosztem, a zyskiem. Zysk, którego nie możesz przyjąć jest stratą, bo ma swój koszt. Czy jakoś tak :). Quote Link to post Share on other sites
poldeck Posted November 25, 2009 Report Share Posted November 25, 2009 (edited) GB CNC padnie Ci przykładowo po 90-100K kulek. GB CA padnie po 60-70 NA m130. Za jeden CNC zapłacisz tyle co za 4 CA. Gdzie, no powiedz gdzie widzisz zysk? Edited November 25, 2009 by poldeck Quote Link to post Share on other sites
fojciech Posted November 25, 2009 Report Share Posted November 25, 2009 od siebie polecam szkielet g&p przy m110 wytrzymuje mi na mrozie -7 Quote Link to post Share on other sites
hesus51 Posted November 25, 2009 Author Report Share Posted November 25, 2009 (edited) @poldeck O tych 100K (dla gearboxów CNC) i 70K (dla gearboxów odlewanych) piszesz na podstawie doświadczeń? Czy gdybasz żeby dowieść na ile nieopłacalny jest zakup np BFT? Pytam serio. Udało mi się na forum znaleźć coś o samym BFT. Generalnie ludziska się dobrze wypowiadają. Edited November 25, 2009 by hesus51 Quote Link to post Share on other sites
Walker86 Posted November 25, 2009 Report Share Posted November 25, 2009 Ja miałem u siebie w SAM-R stock gb z G&P na mrozie przy -20 pękło mu się a strzelałem na semi na springu 145. Teraz ładuję ze 160 na gb z Jg V gen i jak na razie śmiga ponad pół roku. Żeby nie skłamać tak ze ~5k kulasów poleciało. Jeżeli mówimy o cenie jakość, to oczywiście obrabiany kloc stali będzie znacznie bardziej wytrzymalszy od jakiegoś tandetnego odlewu lanego w stodole. Masz opcję CNC za 400/500zł albo sobie kupić jakiegoś jg III lub V gen i wydać 100zł. Wybór należy do ciebie, jak masz 400zł to kup i ciesz się z tego że masz CNC a jak szkoda ci kasy i masz mniej to kup odlew. Chyba tyle :-F Quote Link to post Share on other sites
Gogin Posted November 25, 2009 Report Share Posted November 25, 2009 (edited) Udało mi się na forum znaleźć coś o samym BFT. Generalnie ludziska się dobrze wypowiadają. Gdyby posiadaczy szkieletów JG było tyle samo co BFT to awaryjność (lub jej brak) obu byłaby identyczna ;-). Edited November 25, 2009 by Gogin Quote Link to post Share on other sites
poldeck Posted November 25, 2009 Report Share Posted November 25, 2009 Na podstawie czterech BFT z jakimi miałem do czynienia. A śliślej mówiąc składałem je w replikach. Jeden pękł po jakichś 83 tysiącach kulek, z tego co właściciel gadał w dość niskiej temperaturze. Drugi padł po około 105 tysiącach w temperaturze umiarkowanej. Przy czym miewał okresy użytkowania w niskich temperaturach. Pozostałe dwa jeszcze działają lub nie mam wieści o ich losie. GB CA używam od zawsze i wszedzie więc nie będę przykładów przytaczał. Quote Link to post Share on other sites
luglo Posted November 26, 2009 Report Share Posted November 26, 2009 Poldeck ale nie piszesz o springu jaki tam siedzi - domyślam się, że w granicach M110-120? Hesus jak chcesz tam wkładać M100-110 to możesz dać każdy z wymienionych wyżej. Byle byś miał szczelny układ cylindra i komory bo od tego zależy czy będzie ciśnienie i czy tłok nie będzie całej energii przekazywał na szkielet. NIE MOGĄ Ci się też zdażać w nadmiarze puste strzały bo efekt jest ten sam. Chłopaki piszą Ci abyś nie kupował tego CNC bo nie ma takiej potrzeby. Pomyśl; zdecydowana większość używa gównolitowych GB a sypią się dosyć rzadko. A to i tak dopiero wtedy gdy coś z innymi elementami jest nie tak. Sama wytrzymałość GB to jedno ale zachowanie się we współpracy z innymi to drugie :) Quote Link to post Share on other sites
hesus51 Posted November 26, 2009 Author Report Share Posted November 26, 2009 @luglo Dzieki za cenną uwagę, też się zastanawiałem jaki ma wpływ na żywotnośc gearboxa ścisłe jego ułożenie (nazwijmy to oparcie) poprzez hopup do body. Quote Link to post Share on other sites
Ratoll Posted November 26, 2009 Report Share Posted November 26, 2009 Ja polecam alternatywne rozwiązanie: http://v2fix.com/ + dowolny dobrze pasujący szkielet. Jednorazowy wydatek, zamiast w nieskońskoność kupować super-wzmocnione szkielety i przy każdym strzale obawiać się pęknięcia. Szkielety CA może i są mocne, ale jakość ich wykonania jest niższa od przeciętnego chińczyka. Nie polecam tykać kijem na 3 metry. Otwory na łożyska 6mm są zbyt małe i trzeba ręcznie poszerzać (próbowałem kilka różnych łożysk). "Okno" cylindra musiałem szlifować z nadlewek, aby wszystko ładnie się złożyło. Blah. Quote Link to post Share on other sites
Viamortis Posted November 26, 2009 Report Share Posted November 26, 2009 Jesteś pewien, że to był szkielet CA? :D Quote Link to post Share on other sites
poldeck Posted November 26, 2009 Report Share Posted November 26, 2009 Pytanie Ratoll jakie bebechy tam pchałeś. Jak jakąś chińszczyznę bezwymiarową to co się dziwisz? A otwory na łożyska POWINNY być ciasne. Lepiej żeby łożysko wbić na chama, niż gdyby miało luźno latać. Quote Link to post Share on other sites
Ratoll Posted November 26, 2009 Report Share Posted November 26, 2009 (edited) AFAIR panewki guardera i jeszcze inne, markowe, nie jestem pewien producenta. Obawiałem się wbijać młotkiem, a przyłożenie maksymalnej siły ręką/kciukiem nie wystarczało. Z innymi szkieletami nigdy nie miałem takich problemow, łożyska wchodziły ciasno, ale wchodziły. Edited November 26, 2009 by Ratoll Quote Link to post Share on other sites
poldeck Posted November 26, 2009 Report Share Posted November 26, 2009 Właśnie mają dać się wbić trzonkiem młotka czy innym drewienkiem. Quote Link to post Share on other sites
szczery Posted November 27, 2009 Report Share Posted November 27, 2009 ...i na koniec dodam - nie podniecajcie się tak magią CNC. Znaczy to tylko tyle, że obrabiarka jest sterowana numerycznie. Wrzucasz odlany klocek, wpisujesz program, naciskasz guzik START, frezarka wypluwa po chwili gearbox. Tyle. Jak wrzucisz do obrabiarki CNC gówniany materiał, to gearbox będzie gówniany i pęknie. Tu liczy się przede wszystkim użyty materiał. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.