pumbishon Posted March 26, 2010 Report Share Posted March 26, 2010 Biedni wojacy myśleli, że wszyscy będą wysokimi oficerami i będą robić co chcą :D A tu trzeba się podporządkować nawet najgłupszym rozkazom :D :D Link to post Share on other sites
Majster' Posted March 26, 2010 Report Share Posted March 26, 2010 Pff jakbym nie musiał słuchać rozkazów przełożonego w moim teamie to jeszcze mógłbym powiedzieć że masz rację ale tak nie jest :P Pół imprezy - porządek i ład drugie pół - wycie na cały głos i totalna anarchia :P Link to post Share on other sites
jw801 Posted March 26, 2010 Author Report Share Posted March 26, 2010 Wojskowi - niesubordynacja = gułag. Brak zdjęcia też. :) No to widzę, że kapitan Smiertin jest w swoim sosie :killer: Link to post Share on other sites
iron52 Posted March 26, 2010 Report Share Posted March 26, 2010 Niech wojsko tylko wejdzie w zonę to już nie wróci :killer: Ostatnio było za swobodnie ! Link to post Share on other sites
maciejinho Posted March 28, 2010 Report Share Posted March 28, 2010 Niech wojsko tylko wejdzie w zonę to już nie wróci :killer: Ostatnio było za swobodnie ! :wink: Link to post Share on other sites
FishHunter Posted March 29, 2010 Report Share Posted March 29, 2010 Eee tam... wojskowi też w Zonie za chlebem, nie ma co się rzucać.. Każdy ma prawo zarobić, a jeśli się przy tym pomoże którejś ze stron.. hehe. :) Nie ma co się rozdrabniać i kierować jakimiś ideami, do Zony się idzie zarobić, i tak sam mam zamiar zrobić. A jeśli przy okazji jakiś stalker ucierpi, bo zapłacił mniej.. przepraszam, taka praca. :D Link to post Share on other sites
Timonek Posted March 29, 2010 Report Share Posted March 29, 2010 Niema co, jaka praca taka płaca :D Więc nie spodziewajcie się zbytniej zazyłości przy interesach. ^^, A sałdaty może i też za chlebem w Zonie, ale w tym rzecz że oni nam uprzykrzają zycie, więc ze zwykłej zawiści bedziem na nich polować.. ;d Link to post Share on other sites
misiakow Posted March 29, 2010 Report Share Posted March 29, 2010 A sałdaty może i też za chlebem w Zonie, ale w tym rzecz że oni nam uprzykrzają zycie, więc ze zwykłej zawiści bedziem na nich polować.. ;d To się nazywa pętla nieskończona bez warunku wyjścia :-P Po ludzku błędne koło ;-) Link to post Share on other sites
Majster' Posted March 29, 2010 Report Share Posted March 29, 2010 A sałdaty może i też za chlebem w Zonie, ale w tym rzecz że oni nam uprzykrzają zycie, więc ze zwykłej zawiści bedziem na nich polować.. ;d Tak, zobaczymy kto tu komu będzie wilkiem a kto zającem. Zgotujemy wam porządną rewizję jak złapiemy w terenie patrolem. Oj tego możesz być timonku kochany z fiszem i resztą pewny :P Coś mi się wydaje, że w większości wypadków będzie decydować liczebność grupek. Link to post Share on other sites
pumbishon Posted March 29, 2010 Report Share Posted March 29, 2010 "Jak złapiemy w terenie patrolem" Jak złapiecie... ;) "Zgotujemy wam porządną rewizję" Jak wam pozwolimy... :D Link to post Share on other sites
vergio Posted March 29, 2010 Report Share Posted March 29, 2010 (edited) ja to bym się bardziej obawiał rewizji w wykonaniu tych sku*** na bramie do baru :> Pozdrawiam. Szef skur**** z bramy ;D ps: żebym nie był źle zrozumiany. Jak ktoś z nami żyje w dobrych stosunkach, to się ma jak pączek w maśle ;) Edited March 29, 2010 by vergio Link to post Share on other sites
jw801 Posted March 29, 2010 Author Report Share Posted March 29, 2010 ja to bym się bardziej obawiał rewizji w wykonaniu tych sku*** na bramie do baru :> Pozdrawiam. Szef skur**** z bramy ;D O taaak... Oni są właściwie nie do ruszenia. W dodatku bardziej od wojska złośliwi ale i na szczęście bardziej przekupni. Link to post Share on other sites
N.A.T.Siwy Posted March 29, 2010 Report Share Posted March 29, 2010 Liczebność grup to jedno a odległość od Baru/koszar to to 2 czasami będzie się opłacać walka a nie kiedy nie.Poza tym jeśli ktoś podpadnie zawsze może trafić do gułagu. Pytanie kto co che robić penetrować Zonę czy atakować wojsko. Eskalacja agresji doda pikanterii poszukiwaczom skarbów Zony. Link to post Share on other sites
N.A.T.Siwy Posted March 29, 2010 Report Share Posted March 29, 2010 W odpowiedzi na liczne pytania opowiem o Gułagu. Gdzieś w sercu zony Siły Bezpieczeństwa postanowiły poszukiwać anomalii na masową skale. Co by upiec 2 pieczenie przy jednym ogniu postanowiono zapewnić obsadę "turnusów" stalkerami oraz innymi wywołańcami szwendającymi się po Zonie. Ci co przertwali wakacje w Gułagu. Dzielą się na trzy grupy : Pierwsi zapytani -nie mówią nic. Dopijają swoją szklaneczkę soku z gumi-jagód.Patrzą przed siebie nieobecnym wzrokiem. Drudzy : prześcigają się w opisywaniu okropieństw,tortur i męki jakiej zaznali w czasie "kuracji". Historie stają się bardziej barwne im szybciej ubywa płynu w menażkach Trzeci :Opowiadają że w gułagu jest lepiej niż u mamy. Tylko czy oni kiedykolwiek poznali swoje matki? Link to post Share on other sites
vergio Posted March 30, 2010 Report Share Posted March 30, 2010 To ja w ramach oczekiwań przypomnę nieco starej 'propagandy' ;) Link to post Share on other sites
YARRA Posted March 30, 2010 Report Share Posted March 30, 2010 (edited) na posterunku stoi sobie kasetka z napisem KASA i aż się prosi , żeby jakiś Stalker ją zawiną. Ot i przykrość, kasetka przyśrubowana do podłoża, zabrać się nie da, ale co to?? siurpryza w kasetce w zamku jest kulczyk - HURRA można ją otworzyć. Ciekawski Stalker otwiera dumając ile to tam kasy, w środeczku kasy jak lodu, nic tylko brać, bo i czemu nie, obsada posterunku glebę gryzie a za amunicję się płaci to i jakaś gratyfikacja za sprzątanie się należy (no te wojskowe śmiecie zostały sprzątnięte i to skutecznie). Raczki same wyciągają się po leżące w kasetce rubelki i dewizki, wszystko było by cacy gdyby nie ZONK - na samym dnie kasetki leży sobie karteczka z napisem "BUUUUM Właśnie cały posterunek wyleciał w powietrze - wszyscy w promieniu 10m od kasetki zginęli - co organizator na taką niespodziankę dla chciwych wojskowej kasy?? Edited March 30, 2010 by YARRA Link to post Share on other sites
vergio Posted March 30, 2010 Report Share Posted March 30, 2010 Już podobne rzeczy miały miejsce ;) Poza tym pomyśl logicznie, takich rzeczy nikt Ci tu na forum nie napisze... Btw. na ostatnim stalkerze w nysie, na bramie do baru (a dokładniej, nazwijmy to 'tablicy ogłoszeń), wisiała koperta z napisem "weź mnie". Nikt nie brał. Później zostało dopisane "weź mnie PROSZĘ", też nic... w kopercie była na prawdę bardzo gruba kasa, ale nikt jej nie chciał brać ;) patrzcie co macie pod nosem, czytajcie, rozglądajcie się... Link to post Share on other sites
YARRA Posted March 30, 2010 Report Share Posted March 30, 2010 sie znaczy dozwolone:)) - bo chodziło mi o ty czy nie będzie to zabronione to na posterunku będzie otwarta kasa z rublami i nie będzie ryzyka, że ktoś ją skubnie - takie małe działanko prewencyjne Link to post Share on other sites
vergio Posted March 30, 2010 Report Share Posted March 30, 2010 znaczy się... takie rzeczy to tylko w gestii organizatorów/npc, nie uczestników... bo co 2 kroki napiszą 'boom, nie żyjesz, zostaw wszystkie przedmioty' xD Link to post Share on other sites
jw801 Posted March 30, 2010 Author Report Share Posted March 30, 2010 takie rzeczy to tylko w gestii organizatorów/npc WYŁĄCZNIE. Zwyczajni gracze mogą poszaleć z wyobraźnią w inny sposób: kreując swoją postać, wchodząc w konszachty z wrogimi frakcjami, wystawiając do wiatru kumpli itp... Link to post Share on other sites
misiakow Posted March 30, 2010 Report Share Posted March 30, 2010 Można by rozbudować na kolejne edycje karty przedmiotów o właśnie np. materiały wybuchowe, dostępne dla uczestników w pewnej przemyślanej, ograniczonej ilości. Link to post Share on other sites
Majster' Posted March 30, 2010 Report Share Posted March 30, 2010 Za rok to można by zacząć wykorzystywać te miny wodno-proszkowe, o których gęsto ostatnio w newsach. Patrzysz na takową skrzynkę, podnosisz i dups. To byłoby piękne :D Link to post Share on other sites
misiakow Posted March 30, 2010 Report Share Posted March 30, 2010 Nie czytałem o nich, ale skoro są w newsach to pewnie jakieś urządzonko z logiem producenta, a to równa się koszt zakupu. A koszt zakupu przekłada się na koszt udziału w imprezie :) Kartka jest jednak dużo tańsza ;) Owszem realizm i emocje w momencie otwierania skrzynki wzrosły by znacząco - zwłaszcza emocje :D Kwestia skalkulowania opłacalności :) Pozdrawiam :) Link to post Share on other sites
iron52 Posted March 30, 2010 Report Share Posted March 30, 2010 emocje to będą jak będziecie uciekać przed wściekłymi stalkerami :-F mutki wam też dadzą popalić :D Link to post Share on other sites
Filq Posted March 30, 2010 Report Share Posted March 30, 2010 Stalkerzy jak i wojsko czuja sie chyba dosc swobodnie tutaj aye? Chcecie szukac zarobku w zonie? Ale zona nie chce zarobkowiczow u siebie. Jesli ktorys wejdzie mi bez srubki w zakret, uzyje tej samej sciezki dwa razy, lub sprobuje chodzby kaszlnac glosniej niz pozwala mu na to zona. No coz, liczcie sie z wszystkim co moze wam zaoferowac fauna i flora tego przecudnego miejsca. Wojsko mysli, ze moze nas zabic? Gdyby moglo juz dawno przeczesaliby teren. Jezeli caly garnizon nie wychyla sie dalej niz na zasieg glosu w glab zony, to jakie wy macie szanse z nami zwyciezyc? Smialkow zapraszam. Nieuniknione porwania, rozbrajania, kradzieze, rozszarpywania i torturowanie. Znamy tez pare naurosztuczek dzieki ktorym staniecie sie potulni jak zombie o poranku. O ile wiec nie chcecie spedzic reszty sluzby w naszych przytulnych ramionach - miejcie sie na bacznosci. Stalkerzy - chociaz sie umyjcie do kolacji... Link to post Share on other sites
Recommended Posts