Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Kamizelka taktyczna vs Pas Taktyczny w airsofcie


Recommended Posts

Sfrustrowałem się. Próbuję sprzedać pas taktyczny i nie idzie a ja ni w ząb nie mogę zrozumieć dlaczego. Dziwi mnie to o tyle że według mnie z punktu widzenia ASG jest to jedyne słuszne rozwiązanie dla 90% graczy, bijące na głowę kamizelkę taktyczną. Czemu?

 

Pas taktyczny z szelkami mieści na sobie 5-6 kieszeni. 2xCargo, 1xmagazynki, 1xradio, 1xmanierka lub jakieś widzimisie. Spokojnie wchłania standardowy zestaw strzelankowicza czyli 2 zapasowe magazynki, 3xbaton lub 2xkanapka, zapasowa amunicja i bateria, manierka z wodą, 2-3 granaty, radio, czerwona szmata, mapa, kompas, komórka, portfel. Nigdy w życiu nie potrzebowałem na kilkugodzinnej strzelance nic więcej oprócz może wiadra granatów - porządnie wyposażoną apteczkę zawsze miał ktoś z drużyny - w plecaku.

Zestawienie zalet pasa:

- nie krępuje ruchów

- w lato nie grzeje

- w deszczu/zimie wystaje spod goreteksu/kurtki.

- jest lekki.

- jest tani

- zupełnie nie przeszadza w noszeniu plecaka/camelbaka

 

Zestawienie zalet kamizelki:

- można na niej zawiesić 150 kieszeni a w nich flary, siatkę maskującą, kompletnego AEGa w częściach, 16 zapasowych hicupów i skarpetki na zmianę. W sumie w dobrej marki kamizelkę można zapakować tyle towaru że człowiek nie wstanie o własnych siłach.

- zapewnia ochronę balistyczną niezbędną do terminatorki z czystym sumieniem

- latem grzeje jak piecyk

- jesienią/zimą jest dobrze ukryta pod odzieżą wierzchnią więc się nie ubłoci/nie zmarznie.

- po sprzedaniu dobrej kamizelki za uzyskane pieniądze można kupić używany samochód.

 

A jednak... początkujący gracz chce mieć kamizelkę. Doświadczony gracz chce mieć 2 kamizelki i pas. Rozumiem reenactingowców bo im to jest potrzebne. Rozumiem milsimowców bo im też jest to potrzebne. Ale po co kamizelka przeciętnemu zjadaczowi plastikowych kulek skoro pas bije ją na głowę? To zwykła moda, lans, czy też ja jakiejś praktycznej strony zagadnienia nie dostrzegam?

 

p.s. Jeśli admin uważa że to kryptoreklama proszę o ocenzurowanie pierwszego zdania bo to nie o to chodzi - temat jest może i banalny ale mnie autentycznie intryguje i chciałbym uzyskać odpowiedź czemu pasy są niesłusznie moim zdaniem zepchnięte na margines.

Link to post
Share on other sites
Guest Mati13k

Hmm, pasoszelki to oporządzenie do działań niekonwencjonalnych i można na nich zmieścić naprawdę dużo, jeżeli wiemy jak ułożyć ładownice. Najlepiej sprawdzają się w lesie. W konfiguracjach oporządzenia parę osób pomagało mi ułożyć 12 magów, apteczkę, nadupnik, kieszeń na radio, cargo, torbę zrzutową i jakoś się udało. Jak masz za mało miejsca to jeszcze jakiś plecak, np. MOKRA, który nie będzie kolidował z nadupnikiem.

 

Kamizelka - na pewno mniej wygodne do długich działań, chodź różnego typu ustrojstwa są wykorzystywane np. w Afganie czy Iraku, gdzie ochrona balistyczna jest bardzo ważna. Na realia airsoftowe jakieś lekkie kamizelki do lasu są okej, a cięższe tylko do CQB/MOUT, ew. laNsu. Owszem, można przenieść trochę więcej niż na pasoszelkach, ale po co, skoro kamizelka nie została stworzona do długich działań.

Link to post
Share on other sites

O kolejny zabawny poprawiający humor temat.

Jest tak zabawny że aż śmiem się wypowiedzieć merytorycznie.

W airsofcie a raczej w Polskim Airsofcie o tym z czym i w czym się biega nie decydują względy praktyczne. Decyduje lans/dostępność/przekonania ( najczęściej jest to przekonanie o własnej nieomylności ).

To są trzy stałe elementy co najwyżej zmienia się ich priorytety względem siebie. Pozdrawiam i życzę cierpliwości :)

Edited by turntablized
Link to post
Share on other sites
Zestawienie zalet kamizelki:[...]

- jesienią/zimą jest dobrze ukryta pod odzieżą wierzchnią więc się nie ubłoci/nie zmarznie.

:strach: CO ?!

 

Słabe te Twoje argumenty.

Piszesz, że kamizelka kosztuje dużo. Mogę Ci pokazać nie jeden Beltkit, który kosztuje czasem więcej niż wysokiej klasy kamizelka. Tak samo z wagą. Jak nosisz w ładownicy plastikowe kulki kal.6mm to może i jest lekki, ale zapewniam Cię, ze dobrze wyposażony pas waży nieraz sporo ponad 5-6 kg ( wziąłem mniej więcej średnią z wagi 'typowej' wyposażonej kamizelki Airsoftowca.)

Edited by Chmielu7
Link to post
Share on other sites

Na upalne dni/milsim beltkit rzeczywiście jest dobrym wyjściem, kamizelki są chyba po prostu modne, większość początkujących od nich zaczyna, szczególnie od kopii, których jest już bardzo dużo na rynku i jakoś się przyjęło chyba, że większy lans jest właśnie z kamizelką obecnie nosze ciras'a i skromny beltkit'a pod nim, w budynkach raczej to lepsze rozwiązanie, l i szybsza dostępność do magazynków/granatów, na pasie mam tylko torbę zrzutową, oraz z narzędziami i czasem klamka...

Link to post
Share on other sites
kamizelki są chyba po prostu modne, większość początkujących od nich zaczyna, szczególnie od kopii, których jest już bardzo dużo na rynku i jakoś się przyjęło chyba, że większy lans jest właśnie z kamizelką

 

No właśnie. Jak hamerykany noszą, to oni też muszą. Ja sam noszę pasoszelki bundeswehry ze względów rekonstrukcyjnych. Dla mnie takie rozwiązanie jest wygodniejsze od kamizelki. Troche bardziej doświadczeni gracze lub początkujący z odrobiną oleju w głowie, kierują sie po prostu wygodą.

Link to post
Share on other sites

Cytując za Poradnikiem Prawdziwego Mężczyzny: "więc kim byłbyś w oczach swojego ojca..." :D

 

Ad rem - żeby dokonać świadomego wyboru, po pierwsze trzeba mieć doświadczenie z wieloma rodzajami oporządzenia. Nie z forum airsoftowego, tylko z używania. Po drugie, nie ma oporządzenia uniwersalnego. Po trzecie, dla mnie kamizelka sensu stricte to np. seria TAC V-x Eagle'a, CIRAS to modular plate carrier a zupełnie z boku stoi cała gama chest rigów. Także warto skonkretyzować co się ma na myśli pisząc "kamizelka".

Link to post
Share on other sites

Nie do końca rozumiem punkt widzenia autora tego tematu. Że niby kamizelki są złe, bo...są złe? Przyznam, sam mam 3 w pełni skonfigurowane pod siebie zestawy pasoszelek (znany już niektórym zestaw odpowiednio pomalowanego ALICE, dodatkowo PLCE i własnego autorstwa zestaw modułowy w wz93), kamizelki w typ TAC V, ze 2 zintegrowane, ze 3 PC i pare różnego typu Chest Rigów i powiem szczerze, że z każdej z nich od czasu do czasu korzystam. Nie ukrywam, mam swoje wzory preferowane, ale nie wiem czemu ktoś stwierdza, że do airsoftu pasoszelki są jedynym, słusznym rozwiązaniem? Jak dla mnie w ASG lepiej sprawdza się chest, głównie dlatego, że jest dość pakowny, i tak większość ludzi się nie kładzie, a poza tym ładnie współpracuje z plecakami. Ale fakt, Michalll dobrze mówi, trzeba najpierw sprecyzować co rozumiemy przez określenie "kamizelka".

 

PS. o ile wiem, CIRAS nie jest plate carrierem

PS2. wojto, skoro ja mam w kamizelkach zintegrowanych prawdziwą balistykę, to znaczy, że jestem terminatorem? Bo biorąc pod uwagę twój punkt widzenia tak jest...

Link to post
Share on other sites

No to ja też się wypowiem.

 

Zacznijmy od tego, że moim zdaniem, autor tematu przekreślił swoje szanse w dyskusji nie ustalając, czy rozmawiać będziemy o walce w lesie, czy może CQB / mount czyli tereny zurbanizowane.

 

Jestem w trakcie zmiany kamizelki na paszoszelki. Dokładniej, HSGI weestach (kopia guardera) na Safariland spear elcs.

 

Samemu uznałem, że wygodniej po prostu mi będzie w beltkicie z plecami i panelami piersiowymi niż w kamizelce, ale nie rozumiem skąd to zbulwersowanie autora tematu.

 

Jeśli chodzi o "niedzielne strzelanie" w lesie, to sam wyśmiewam noszenie CIRASów, AAV i tym podobnych (najczęściej jeszcze chińskich, z konfiguracją ładownic taką, jaka była fabrycznie), ale nie widzę nic złego czy niewygodnego (dla mnie!!) w noszeniu do lasu przykładowo takiego FLC.

 

Poza tym, nie zgodzę się z opinią autora, na temat tego, co "przeciętny zjadacz plastikowych kulek" - jak to sam powiedział, zabiera na niedzielną "nawalankę". W przypadku moim, moich kolegów i graczy, których poznałem na większych imprezach, sprzęt zabierany za sobą na parę godzin, wcale nie ogranicza się do listy wymienionej przez Pana Wojto. Pominę pierdoły, które każdy z nas dobiera sobie indywidualnie, takie jak: apteczka, kompas, radio, nóż, lightsticki i radio, ale... Na pewno nie są to 2 zapasowe magazynki, ale w moim przypadku 10 low capów, poza tym, co z goretex'em, softshellem, pałatką czy polarem w razie "niepewnej" pogody? Do tego często dochodzą przecież takie rzeczy, jak torba zrzutowa, kabura z pistoletem i tego typu graty.

 

EDIT:

 

- jesienią/zimą jest dobrze ukryta pod odzieżą wierzchnią więc się nie ubłoci/nie zmarznie.

 

ŻE CO!? Ja swojego Weestacha nosiłem na polarze+ECWCS i żadnego problemu nie widziałem.

Edited by Dezerter
Link to post
Share on other sites

Chyba za dużo ironii. Teza była taka że kamizelki (czyli ubranka okrywające tułowie z kieszeniami przymocowanymi na przodzie i boku a czasem dodatkowo tyle tułowia) zamiast pasa taktycznego (czyli pasa materiału wokół miednicy ewentualnie z szelkami jako dodatkową płaszczyzną do mocowania kieszeni i stabilizowania pasa) to klasyczny overkill.

 

Kamizelki nie są same w sobie złem wcielonym ani pomiotem Szatana, są za to z przyczyn obiektywnych (rozmiar) cięższe, droższe, mniej poręczne ale za to bardziej pojemne od pasa. Z tych względów dla 90% graczy którzy z definicji jadąc na strzelankę 3-4 godzinną przenoszą niedużo towaru nie mają praktycznego sensu bo nie wykorzystują oni zalet kamizelki a cierpią z powodu jej wad. Dla tych którzy używają lowcapów albo wybierają się w teren na 12 godzin albo chcą być gotowi na każdą okoliczność, albo wyglądać tak a nie inaczej albo są rekonstruktorami/kolekcjonerami - dla nich kamizelka będzie pewnie lepsza od pasa.

 

To coś w stylu używania Hummer zamiast Nissana Micra do jazdy po mieście. Są okoliczności gdy Hummer jest niezbędny. Ale dla zwykłego człowieka Micra to lepszy wybór.

 

Dziwne jest że młody gracz kupuje patterna zamiast pasa modułowego w podobnej cenie tylko po to żeby mieć kamizelkę. Głupi trend moim zdaniem. Powinno się kupić NAJPIERW pas a potem w razie potrzeby kamizelkę. Ja pasa taktycznego chętnie użyłbym w życiu codziennym - przy wyjeździe w góry czy dłuższej podróży żeby mieć pod ręką podstawowe przedmioty w miejscu bardziej dogodnym niż plecak. Nie robię tego żeby ludzie nie brali mnie za psychopatę. Z kamizelką nie mam takich ciągot bo ona tak poręczna nie jest choćby przez to że koliduje z ubraniem.

 

Co do tej zimy/jesieni - w kamizelce ciężko schować łapy do kieszeni kurtki co jest mocno przydatne przy -10. Ciut też ogranicza ruchy kiedy ma się na sobie np. 5 warstw ubrań. W deszczu kamizelka założona na dowolne ubranie przeciwdeszczowe redukuje jego przeciwdeszczowe właściwości a sama nabiera wody i masy. Pas jest znacznie mniej uciążliwy pod tym względem.

 

Przewagę pasa nad kamizelką dostrzegali ludzie od zarania dziejów - jaskiniowcy, Winnetou, Polska szlachta... wszyscy używali pasów a nie kamizelek. Uczmy się od nich :lol:

Edited by wojto
Link to post
Share on other sites

Dziwne jest że młody gracz kupuje patterna zamiast pasa modułowego w podobnej cenie

 

Poproszę link do pasa modułowego za 70zł razem z którym dostajemy ładownice.

 

Ja pasa taktycznego chętnie użyłbym w życiu codziennym - przy wyjeździe w góry czy dłuższej podróży żeby mieć pod ręką podstawowe przedmioty w miejscu bardziej dogodnym niż plecak. Nie robię tego żeby ludzie nie brali mnie za psychopatę.

 

Skoro takie rozwiązanie miałoby być dla Ciebie najwygodniejsze, to czemu nie używasz?

W pewnym sensie, byłoby to publiczne wyrażanie swojej opinii której tak zaciekle bronisz teraz na forum.

 

I jak to śpiewają All Bandits...

 

Nas nie obchodzi, co myślą o nas ludzie,

życie jest za krótkie by marnować na to czas.

Żyjemy po swojemu,

resztę mamy w dupie.

 

Co do tej zimy/jesieni - w kamizelce ciężko schować łapy do kieszeni kurtki co jest mocno przydatne przy -10.

 

1. Po co? Jeśli ma się dobre rękawice?

2. Chyba Ci nagram filmik podczas wykonywania skomplikowanej sztuki wkładania rąk do kieszeni z kamizelką na sobie.

 

Ciut też ogranicza ruchy kiedy ma się na sobie np. 5 warstw ubrań.

 

Jakie 5 warstw? Co Ty bredzisz? Nawet przy -30 na strzalankę wystarczą 3 warstwy. Porządna bielizna, polar + kurtka.

 

sama nabiera wody i masy

 

SAY WHAT ?

 

Przewagę pasa nad kamizelką dostrzegali ludzie od zarania dziejów - jaskiniowcy, Winnetou, Polska szlachta... wszyscy używali pasów a nie kamizelek. Uczmy się od nich :lol:

 

duble facepalm

Link to post
Share on other sites
Ja pasa taktycznego chętnie użyłbym w życiu codziennym - przy wyjeździe w góry czy dłuższej podróży żeby mieć pod ręką podstawowe przedmioty w miejscu bardziej dogodnym niż plecak. Nie robię tego żeby ludzie nie brali mnie za psychopatę

 

Ja od jakiegoś czasu używam pasa modułowego z "kieszeniami" turystyce. Wszystko pod ręką: woda, batoniki, radio, GPS/kompas, oświetlenie, apteczka, ogrzewacz, itd. Do tego wychodząc z domu nie martwię się, że czegoś nie zapakowałem, bo zawsze siedzi w/na pasie.

Problem jest jak się człowiek z tym pakuje do pociągu lub samochodu. Trzeba zdjąć, bo się kijowo w tym siedzi.

 

 

Poproszę link do pasa modułowego za 70zł razem z którym dostajemy ładownice.

U mnie pas + kilka kieszeni to jakieś 300zł. Liczone bez buttpacka i szelek których standardowo nie używam.

Link to post
Share on other sites

Ja od jakiegoś czasu używam pasa modułowego z "kieszeniami" turystyce. Wszystko pod ręką: woda, batoniki, radio, GPS/kompas, oświetlenie, apteczka, ogrzewacz, itd. Do tego wychodząc z domu nie martwię się, że czegoś nie zapakowałem, bo zawsze siedzi w/na pasie.

Problem jest jak się człowiek z tym pakuje do pociągu lub samochodu. Trzeba zdjąć, bo się kijowo w tym siedzi.

W sumie to wchodzi do kieszeni cargo niektórych ciuchów. Ale jest też opcja pasa biodrowego w molle. Ja osobnego beltkita w turystyce zupełnie nie widzę, z tego powodu że przy plecaku powyżej 5 kg bez pasa biodrowego jest znacznie gorszy rozklad ciężaru.

 

Jeśli chodzi o tani beltkit to - było nie było - alice jest modułowy.

Link to post
Share on other sites

Pas jest lepszy i każdy powinien kupić go od niego za 1000zł.

Ba powinien zrobić licytacje tego pasa bo powinien być taki natłok chętnych ale wszyscy sie uparli kupować kamizelki, chesty i inne badziewie zamiast porządnego pasa :)

 

Co do 3-4 godzinnej strzelankę to trzeba mieć jakieś oporządzenie bo niby gdzie magi i apteczkę trzymać ?

Edited by Piotro
Link to post
Share on other sites
W sumie to wchodzi do kieszeni cargo niektórych ciuchów. Ale jest też opcja pasa biodrowego w molle. Ja osobnego beltkita w turystyce zupełnie nie widzę, z tego powodu że przy plecaku powyżej 5 kg bez pasa biodrowego jest znacznie gorszy rozklad ciężaru.

 

To ponoś sobie przez 50km w jednej kieszonce ciuchów 1l butle wody, w drugiej nóż + apteczkę, w kolejnej latarkę, itd. Po 2-3km wyrzucisz to wszystko jak zaczną Ci udo dobijać twarde przedmioty.

Plecak nie umożliwia skorzystania z rzeczy bez zatrzymania się. wiem, zaraz ktoś powie, że w turystyce ma się czas na zdjęcie plecaka. Niestety mój :przewodnik" twierdzi, ze szkoda czasu na postoje i wtedy ratuje mnie bukłak w plecaku i batonik w kieszeni 3AK na pasie. Druga sytuacja sa marsze na orientację, tam liczy się czas, a beltkit pozwala korzystać z rzeczy bez zatrzymywania się.

Jest jeszcze jeden plus, zatrzymuje się żeby przygotować ognisko i papu. Zdejmuję plecak, jednak większość rzeczy dalej mam ze sobą: zapalniczkę, hubkę, butelkę z wodą, kubek, łyżkę, gorący kubek, suchary, nóż.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...