Stolar Posted October 10, 2004 Report Share Posted October 10, 2004 Zastanawia mnie pewna rzecz: Eksperyment nr 1: Gdy ładujemy magazynek green gazem trzymamy butle do góry nogami tak aby gaz przelewał się do magazynka. Domyślam się że gdyby trzymać butlę zaworem do góry i w ten sposób ładować magazynek to gazu weszło by mniej ponieważ dostał by się do magazynka w stanie lotnym a nie ciekłym. Czy tak jest w rzeczywistości? Niestety nie mogę do końca tego sprawdzić ponieważ mam nieszczelny magazynek i wyniki mogły by być przekłamane. Eksperyment nr 2: Bierzemy farbę w sprayu. Psikamy gdy zawór/dysza jest do góry – leci farba. Odwracamy puszkę – leci samo powietrze (to zjawisko wykorzystuje się z resztą do oczyszczenia dyszy po zakończeniu malowania). Eksperyment nr 3: Bierzemy dezodorant w sprayu. Obojętne ci jest on do góry nogami czy też nie działa tak samo(jest małą różnica gdy dezodorant się kończy). Czy ktoś mógłby wytłumaczyć skąd biorą się te różnice? Wydawało mi się że wszystkie 3 „puszki” są zrobione tak samo. Po co mi to wiedzieć: chodzi mi po głowie pewien pomysł ale na razie jestem na etapie zbierania części i wiedzy teoretycznej więc nie będę pisał o co chodzi żeby nie robić zamieszania. Jak tylko będę miał cos konkretnego to napiszę. Pozdrawiam! P.S. Znów muszę uśmiechnąć się do moderatora aby jakoś sensownie zatytułował ten temat :P Quote Link to post Share on other sites
0L0 Posted October 10, 2004 Report Share Posted October 10, 2004 No wiesz... jak chcesz uzyskać odpowiedzi na nurtujące Cię pytania to najlepiej puste puszki poprostu rozerwać/rozciąć. Wtedy zobaczysz, że w puszcze po dezodorancie i farbie jest rurka prawie do samego denka, a w puszce po GG jest sam zawór :wink: A dlaczego po odwróceniu deo pryska nadal? Może dlatego, że w rurce zostaje sporo płynu. Po pewnym czasie napewno zacznie syczeć sam gaz... tak samo jak w przypadku farby :roll: Quote Link to post Share on other sites
Stolar Posted October 10, 2004 Author Report Share Posted October 10, 2004 Tak też przypuszczałem, że jest w środku rurka, ale ten dezodorant zbił mnie z tropu 8) . Ponieważ sprawa praktycznie się wyjaśniła a występowanie rurki w puszce po dezodorancie(chyba że nie we wszystkich markach ona jest) nieco komplikuje moje rozważania uchylę rąbka tajemnicy a właściwie cały plan :D . W związku z dużymi gabarytami butli green gazu oraz coraz popularniejszych butli z propanem + adapter wpadłem na pomysł przelewania gazu do mniejszych pojemników. Puszki po farbie wykluczyłem, ponieważ mogą zawierać resztki zaschniętej farby itp. i zwróciłem się w stronę dezodorantów. Sprawę ładowania pustych puszek postanowiłem rozwiązać następująco: w dnie PUSTEJ puszki(najlepsze będą chyba wąskie puszki np. po dezodorantach NIVEA ponieważ mają grube dno) wywiercić otwór i nagwintować go. Podczas wiercenia odsysać odkurzaczem opiłki, aby nie dostały się do środka(po zakończeniu wiercenia bezpiecznie będzie potrząsać puszką by sprawdzić czy na pewno nic do środka nie wpadło) . Następnie wkręcamy zawór do napełniania lutownicy gazowej(można je kupić za około 5 zł) lub zapalniczki i w razie potrzeby uszczelniamy połączenie silikonem. Sprawa dorobienia końcówki do ładowania magazynka jest jeszcze prostsza. Dysze/zawory w dezodorantach zaczynają wypuszczać swoja pachnącą :) zawartość po naciśnięciu na dyszę(ruch góra – dół identycznie jak w butlach z green gazem). Wystarczy więc odpowiednio szczelnie przykleić(dla bezpieczeństwa można nawet wkręcić 1 lub 2 małe śrubki) końcówkę zaworu od butli po green gazie lub jedną z dodawanych do gazu do zapalniczek(ktoś już pisał że któraś z nich pasuje). Tak miej więcej wygląda mój plan. I teraz nasuwa się kolejne 2 pytania: 1) czy występowanie w dezodorantach rurki nie sprawi że gaz będzie trzeba ładować trzymając puszkę zaworem do góry a magazynek nad nią? Czy to jakoś wpłynie na proces ładowania lub może całkowicie go uniemożliwi? 2) Najważniejsze gdyż chodzi o bezpieczeństwo: czy podczas przelewania gazu z oryginalnej butli do puszki po dezodorancie możliwe jest jej „przeładowanie”? Domyślam się, że gaz będzie się przelewał do momentu zrównania ciśnienia w obu pojemnikach. Czy ktoś orientuje się jakie ciśnienie wytrzymują lub pod jakim są ładowane puszki dezodorantów? Co może się stać gdy będziemy chcieli wlać za dużo gazu(czy będzie jak w przypadku magazynków – gaz zaczyna uciekać)? Z góry dziękuje za odpowiedź! Quote Link to post Share on other sites
0L0 Posted October 10, 2004 Report Share Posted October 10, 2004 Ja to niewiem jakiej wielkości miałby być ten wiercony otwór, ale jakby miał wystarczającą średnicę to przez niego możnaby wyciągnąć tą nieszczęsną rurkę. Czy puszka po deo wytrzyma... przetnij puszkę po deo i po GG, porównaj grubość ścianek :wink: ... ale powinna wytrzymać (bądź pionierem :D ) Pomysł w sumie nie głupi... a już myślałem że chcesz gaziaka dezodorantem nabijać :lol: Quote Link to post Share on other sites
chomik Posted October 10, 2004 Report Share Posted October 10, 2004 hmmm ... po dezodorancie czy ja wiem :? butla po "powietrzu" do czyszczenia klawiaturki i takich tam byłaby niezła ... i chyba nawet ma metalowy ten taki no .. ee .. to coś zaworopodobne co to się to wkłada w magazynek igaz robi "pssss" :P a przynajlmiej ja miałem z metalowym :) a jak zależy ci na gabarytach takiego patentu to możesz polecieć do apteki po inhalator (samo h czy ch ? :P) i masz fajny malutki zbiorniczek (niektóre też mają metalowe końcówki :) ) w sam raz do bocznej beretty czy innego glocka :) a z tego co pamiętam (a swojego czasu bez inhalatorka to z domu nei wychodziłem :) ) to te zbiorniczki są z twardej blachy zrobione (też nie u wszystkich) więc małą ilość GG powinny wytrzymać bez problemu :) Pozdrawiam Quote Link to post Share on other sites
Stolar Posted October 11, 2004 Author Report Share Posted October 11, 2004 Puszki po sprężonym powietrzu do PC raczej odpadają. Są za duże i pewniej było by już kupić małą 400 ml butle green gazu. Za to inhalatorki to bardzo ciekawy pomysł. Dziś zorientuje się w jakich są cenach bo faktycznie mają grube ścianki. Jak na razie moim typem pozostaje NIVEA. Chciałbym aby trochę tego gazu weszło(na około 10-15 nabić). Właściwie to na każdym dezodorancie pisze pojemność więc można sobie na oko policzyć. Jak będę miał pustą butle green gazu to sprawdzę grubość ścianki. Na razie mam jeszcze trochę gazu. Czy jednak taki test jest konieczny(może ktoś zna wytrzymałość butli :roll: ) i wiarygodny? Co z tego że ścianki dezodorantu będą nawet grubsze jeśli denko(ta górna część gdzie jest dysza) odpadnie od reszty i wyląduje w moim oku :o ? Otwór na zawór będzie miał 4-5 mm możliwe ze da radę chwycić rurkę jakąś małą pęsetą, ale wątpię aby tak słabo siedziała(pusty dezodorant na razie mam 1 i nie chce go niszczyć bo ma całkiem poręczny kształt i może być ciekawą alternatywą dla NIVEA). Na razie nie chciałem pisać o moim planie, bo nie wykonałem jeszcze wszystkich niezbędnych testów (np. rozdzieranie dezodorantów, sprawdzanie czy mają rurki itp.). Mam już przygotowany zawór do ładowania a dawca zaworu do nabijania magazynków – butla green gazu jest już na wykończeniu. Tak więc prace trwają i jak tylko będą jakieś pierwsze efekty to opiszę. Pozdrawiam! Quote Link to post Share on other sites
Piok Posted October 11, 2004 Report Share Posted October 11, 2004 Stolar, zastanow sie co robisz, znowu wyjde na jojczacego marude, ale : W pojemnikach z dezodorantem nie ma plynnego gazu, jest tylko same pachnidlo + sprezony gaz w fazie lotnej , nie plynnej. Ty chcesz ta butle zaladowac samym cieklym gazem. Wszystkie te butle, po dezodorancie, gg( nie wspominajac o tym, ze butle z GG w ogole nie powinny byc napelniane cieklym gazem, bo sie do tego nie nadaja), "powietrzu" do przedmuchiwania klawiatur itp. sa tylko jednorazowego uzytku, nie przystosowane do ponownego napelniania. Nawet tych stalowych butli po propanie, nie wolno napelniac ponownie i to nie jest, jak ktos na forum napisal wymysl machinegun.pl zeby wiecej tego gazu sprzedawac i czesac kase. Informacja ta jest podana na butli przez jej producenta i nalezy bezwzglednie przestrzegac tego zakazu. Rozwaz teraz nastepujacy scenariusz : Jestes w jakims garazu, piwnicy, warsztacie itp. przelewasz plynny gaz z duzej butli do malej, bez zadnego przyrzadu ktory pozwala ci zmierzyc ile juz gazu przelales. Przepelniasz butle, w najlepszym przypadku peka w jednym miejscu, nie eksplodujac, wyrzucajac z siebie chmure gazu, co gorsza, jesli zlaczyles obie butle " na stale" gaz bedzie wyciekal nadal z duzej butli. Teraz wystarczy tylko iskra np. z ladunku elektrostatycznego z ubrania twojego albo wlosow zeby wywolac efektowna eksplozje. W gorszym przypadku, przy eksplozji butli wywolanej cisnieniem gazu konczysz z jej kawalkami powbijanymi w cialo. Inne scenariusze wyobraz sobie sam. Ja bardzo Was prosze, nie robcie takich wynalazkow, dla bezpieczenstwa swojego i innych. pozdrawiam piok Quote Link to post Share on other sites
Stolar Posted October 11, 2004 Author Report Share Posted October 11, 2004 znowu wyjde na jojczacego marude Tu akurat nie mam pretensji do takiej postawy bo chodzi o bezpieczeństwo:!: Z góry przepraszam za błędy ale pisze ze szkoły i nie mam Worda żeby sprawdzić błędy :roll: Piok: dzęki za ostrzeźenie ale nie wiem czy do końca zrozumiałeś problem. Ja nie chce przelewać gazu z dużych butli(np. 20 kg) do małej 2 kg z machingun. Ja zamierzam przelewa gaz z dużej butli GG lub propanu z machingun do małego nazwijmy go ogólnie "pojemnika" np. po dezodoracie. Moim zdaniem przelewanie gazu do takiej małej puszki (150 ml) jest porównywalne do napełniania kolby w gazowym M16 KWC a z dużym przymrużeniem oka do napełniania długiego magazynka igrama lub glocka(49 kulkowy). Jak wiadomo te magazynki to tylko zabawki a mimo to nik się jeszcze nie wysadził :wink: przelewasz plynny gaz z duzej butli do malej, bez zadnego przyrzadu ktory pozwala ci zmierzyc ile juz gazu przelales. Przepelniasz butle Właśnie w tym temacie staram się ustalicz czy moliżliwe jest przepełnienie butli. Mi wydaje się że gaz będzie sie przelewał do momentu zrównania ciśnienia w obu pojemnikach a potem tak jak w przypadku magazynków zacznie uciekać zaworem. To tylko domysły dlatego pytam. I druga spraw: załóżmy ze mam racje i gaz przelewa się do czasu zrównania ciśnienia. Czy puszka po dezodorancie wytrzyma ciśnienie równe ciśnieniu w butli GG/propanu? UPDATE: Rozmawiałem z nauczycielem fizyki i potwierdził że gaz będzie się przelewał do momentu zrównania ciśnień. Wystarczy więc że pojemnik do którego będziemy przelewać gaz wytrzymywał ciśnienie panujące w butli GG/Propanu Pozdrawiam! Quote Link to post Share on other sites
Piok Posted October 11, 2004 Report Share Posted October 11, 2004 Wyrownuja sie cisnienia, owszem, jesli nawet butla to wytrzyma to napelni sie ona do pelna, pod korek a tak sie nigdy nie robi, np. butle z instalacji gazowych do samochodu napelnia sie tylko do 80% pojemnosci. Mieszanka propan-butan ma rozszerzalnosc cieplna okolo 200 razy wieksza od stali, nie wiem jak wyglada sprawa z samym propanem ale na pewno podobnie. Zadna butla nie wytrzyma cisnienia rozszerzajacego sie gazu w fazie plynnej jesli nie ma pozostawionego "pustego" miejsca w niej, poduszki gazowej. Moglbys oczywiscie po napelnieniu spuscic nieco gazu ale nigdy nie bedziesz mial pewnosci ze oprozniles wystarczajaca ilosc. Tak czy wspak butle te nie byly obliczane na dynamiczne naprezenia powstajace podczas cyklow napelniania-oprozniania i nie ma bata, kiedys na pewno pekna. a ze nie ma w nich ani zaworu bezpieczenstwa, ani miejsca w nich specjalnie oslabionego by pozwolic na kontrolowany wyplyw gazu, wiec... Jest jeszcze inna strona medalu, takie hmm nazwijmy to nieautoryzowane napelnianie plynnym gazem pojemnikow do tego nie przystosowanych z pewnoscia podpada pod jakis paragraf :) pozdro piok Quote Link to post Share on other sites
Ritter Posted October 11, 2004 Report Share Posted October 11, 2004 Uchhhh.... Drogie dzieci opanujcie się zanim komuś lub sobie krzywdę zrobicie... Jak podrośniecie i zamiast do szkoły zaczeniecie chodzi do pracy i zrobią Wam kiedyś przypadkiem szkolenie ppoż. to może będziecie mieli okazje spotkać się z jakimś panem strażakiem, który opowie Wam trochę interesujących historyjek związanych z zabawami z gazem (oraz innymi ciekawymi środkami). Ja akurat miałem szczeście przejść takie szkolenie prowadzone przez oficera ze szkoły pożarnictwa. Było poparte interesującymi fotografiami. Powinienem był je skopiować, teraz miałbym materiał poglądowy dla Was... Jako że były to raczej wypadki z udziałem dorosłych, to może nie jest na miejscu że wymagam odrobiny wyobraźni od młodzianów chodzących jeszcze do szkoły... :| Niemniej apeluję... opanujcie się... - Quote Link to post Share on other sites
Stolar Posted October 11, 2004 Author Report Share Posted October 11, 2004 Szczerze mówiąc post Pioka mnie nieco zniechęcił a na pewno skłonił do głębszych przemyśleń. Zwłaszcza zainteresował mnie ten fragment: Tak czy wspak butle te nie byly obliczane na dynamiczne naprezenia powstajace podczas cyklow napelniania-oprozniania i nie ma bata, kiedys na pewno pekna Zanim podam kolejny argument na to, że puszki mogą jednak wytrzymać wyjaśnię: ja nie upieram się przy swoim, że mam racje itp. Po prostu podsuwam wyniki moich „badań” lub informacje, które zdobyłem. Do rzeczy: puste pojemniki po sprężonym powietrzu są wykorzystywane przez modelarzy jako zbiornik wyrównawczy do domowej roboty kompresorów(są więc wielorazowo napełniane i opróżniane w dodatku pod różnym ciśnieniem). Oczywiście wszyscy zalecają by zbiorniki wyrównawcze robić np. z pustych gaśnic i montować zawór bezpieczeństwa ale niektórzy „hardcorowcy” robią je z puszek po powietrzu i urządzenie działa(widziałem nawet zdjęcie takiego zbiornika i co gorsze zawór nie był wkręcony w dno pojemnika gdzie ma on najgrubszą ściankę a z boku i prowizorycznie zabezpieczony klejem – to już przesada ale są i tacy). A odnoście postu Rittera: po to właśnie założyłem ten wątek by się skonsultować czy to bezpieczne(bo technicznie to sobie ten zawór nawet teraz mogę wkręcić i napełnić dezodorant). Może jestem mało samokrytyczny ale wydaje mi się ze precyzyjnie sformułowałem trapiące mnie problemy i prosił bym o równie precyzyjną odpowiedź. Skoro twierdzisz że to niebezpieczne(swoja drogą zgadzam się z tobą) to podaj konkretne argumenty na to że masz rację. I przypominam: Ja nie chce przelewać gazu z dużych butli(np. 20 kg) do małej 2 kg z machingun. Ja zamierzam przelewa gaz z dużej butli GG lub propanu z machingun do małego nazwijmy go ogólnie "pojemnika" np. po dezodoracie. Moim zdaniem przelewanie gazu do takiej małej puszki (150 ml) jest porównywalne do napełniania kolby w gazowym M16 KWC a z dużym przymrużeniem oka do napełniania długiego magazynka igrama lub glocka(49 kulkowy). Jak wiadomo te magazynki to tylko zabawki a mimo to nik się jeszcze nie wysadził0 Pozdrawiam! Quote Link to post Share on other sites
Ritter Posted October 11, 2004 Report Share Posted October 11, 2004 A nie wystarczy argument, że producenci dezodorantów na opakowaniach swoich produktów zaznaczają aby nie przebijać, nie palić i nie robić innych dziwnych rzeczy z tymi pojemnikami? Chcesz mieć stylowy i mniejszy od puszki green gazu pojemnik - kup coś takiego. Ewentualnie zacznij produkować zdobywszy wcześniej odpowiednie atesty (bo zaraz przeczytam "świetny pomysł, sam zrobię coś takiego!"). Tak, drogie. Ale bezpieczne i nikt nie mówił że ajersoft to tania zabawa... Być może Ty akurat dasz się przekonać i dasz sobie spokój z eksperymentami z opakowaniami po dezodorantach i nie zdążysz zrobić sobie krzywdy. Ale czytając wypowiedzi niektórych dzieci tu zaglądających - i oceniając je pod kątem dojrzałości emocjonalnej i umysłowej autorów - to albo ja mam za bogatą wyobraźnię, albo takich pomysłów jakie tu wypisujesz nawet nie powinno się na tym forum ujawniać... Za chwilę jakiś średnio inteligentne dziecko zaglądające na to forum (jak wiemy jest ostatnio spory wysyp takich osobników) z ograniczoną umiejętnością zrozumienia tekstu czytanego stwierdzi, że podsunąłeś mu świetny pomysł... I pan oficer ze szkoły pożarnictwa, którego miałem okazję poznać, będzie miał kolejne zdjęcia poglądowe... Ale ja mam pewnie zbyt bogatą wyobraźnię... :| - Quote Link to post Share on other sites
Morthias Posted October 11, 2004 Report Share Posted October 11, 2004 Aha, rozcinanie PUSTYCH puszek po dezodorancie jes takze bardzo niebezpieczne! Kiedy to robilem nie uwzglednilem ilosci sprzezonego gazu ktory jeszcze tam jest i narzedzie po wbiciu go w puszke efektownie wystrzelilo ku gorze po czym spadlo w moja strone... Zastanowcie sie co robicie... Quote Link to post Share on other sites
PieTrzaK Posted October 11, 2004 Report Share Posted October 11, 2004 Kurde, zawsze znajdzie sie ktoś kto mimo zakazów spróbuje :lol: Ale to w sumie dobrze.. spróbuje, coś sobie zrobi i będize przestrogą dla innych :wink: Quote Link to post Share on other sites
Stolar Posted October 11, 2004 Author Report Share Posted October 11, 2004 A nie wystarczy argument, że producenci dezodorantów na opakowaniach swoich produktów zaznaczają aby nie przebijać, nie palić i nie robić innych dziwnych rzeczy z tymi pojemnikami? A jaki byłby zemnie maniak gdybym się do takich zakazów stosował? A poważnie: Takie zakazy na opakowaniu są bardzo ogólne i mają odstraszać zwłaszcza dzieci o których piszesz w swoim poście. Aha, rozcinanie PUSTYCH puszek po dezodorancie jes takze bardzo niebezpieczne! Kiedy to robilem nie uwzglednilem ilosci sprzezonego gazu ktory jeszcze tam jest i narzedzie po wbiciu go w puszke efektownie wystrzelilo ku gorze po czym spadlo w moja strone... Zastanowcie sie co robicie... Ja jeśli się za to wezmę to będę przewiercał CAŁKOWICIE PUSTE puszki. To znaczy że gdy pachnący płyn przestanie lecieć dalej będę trzymał wciśnięty zawór tak aby pozostałe w środku sprężone powietrze również uciekło. Dla sprawdzenia czy pojemnik jest pusty włożę go do ciepłej(około 50 stopni) wody aby zwiększyło się ciśnienie gazu(o ile go tam jeszcze zostało) i znów wcisnę zawór. Jeśli nic nie poleci to uznam że puszka jest pusta. Zrobiłem test rzucając w pustą puszkę(nie leciał już pachnący płyn) cegłą z bezpiecznej odległości. Efekty: zrobiło się pęknięcie przez które spokojnie uciekła reszta sprężonego powietrza i nic pyzatym. W najbliższym czasie zrobię taki test na „CAŁKOWICIE” pustej puszcze i napisze czy również coś wyleciało. Chcesz mieć stylowy i mniejszy od puszki green gazu pojemnik - kup coś takiego. Ewentualnie zacznij produkować zdobywszy wcześniej odpowiednie atesty (bo zaraz przeczytam "świetny pomysł, sam zrobię coś takiego!"). Tak, drogie. Ale bezpieczne i nikt nie mówił że ajersoft to tania zabawa... <wow> To jest piękne! Gdyby było to w polskich sklepach to pewnie bym się skusił choć wolę ponad 200 zł przeznaczyć na inny sprzęt(dołożyć do lepszej gazówki, kupić kolimator, oporządzenie i milion innych rzeczy). Produkować tego nie będę bo nie mam odpowiedniego wykształcenia ani zaplecza. Na razie martwię się maturką. Airsoft to nietania zabawa ale jak wiele osób już udowodniło można się bawić taniej. Pyzatym przynajmniej w moim pojęciu airsoft to również zabawa dla majsterkowiczów którzy sami kombinują jak coś zrobić. Ale czytając wypowiedzi niektórych dzieci tu zaglądających - i oceniając je pod kątem dojrzałości emocjonalnej i umysłowej autorów - to albo ja mam za bogatą wyobraźnię, albo takich pomysłów jakie tu wypisujesz nawet nie powinno się na tym forum ujawniać... Na początku to do mnie przemówiło i pomyślałem sobie: Może lepiej skasować wątek? Tak będzie bezpieczniej. Ale po chwili pomyślałem o stronach i forach pirotechnicznych, pirotechnicznych dzieciach jeżdżących traktorami, motorynkami, wrzucających puste dezodoranty do ogniska i setkach innych niebezpiecznych „zabaw”. Jeśli moderator uzna że temat faktycznie powinien zniknąć to nie będę tego dalej ciągnął ale na razie jestem zdania że w tym topicu nie ma nic nadzwyczaj niebezpiecznego. Taki już jest Internet – czyha w nim mnóstwo pułapek na jakby nie patrzeć głupich głupich podatnych na równei głupie sugestie ludzi. Ten temat ma na celu ustalenie czy wykonanie takiego pojemnika jest możliwe oraz zadbanie o to by było to bezpieczne lub ewentualne zakończenie tematu popartym faktami stwierdzeniem: To się nie uda i zagraża zdrowiu i życiu! I całkowicie technicznie i w temacie: Jeśli znacie jakieś inne małe pojemniki( to tylko luźne wyrwane z głowy przykłady: mini butle gazowe, pojemniki na benzynę, mini gaśnice czy wszelkiego typu sprzęt turystyczny) które mogły by się nadać a najlepiej jak posiadają atest bo są np. przystosowane do przechowywania w nich gazu do kuchenek turystycznych to piszcie. Pozdrawiam! Quote Link to post Share on other sites
QASZ Posted October 13, 2004 Report Share Posted October 13, 2004 Fajnie było by mieć puszeczkę 150ml którą da sie ponownie napełnić a nie biegać z tymi kilowymi butlami przy pasie. P.S. Stolar - luknij na prywatne wiadomości. Quote Link to post Share on other sites
Lucas Posted October 13, 2004 Report Share Posted October 13, 2004 Kolejny młody wynalzca:) Zanim cokolwiek zrobisz zadaj sobie najpierw pytanie : PO CO? i nie wyważaj otwartych drzwi.Duży pojemnik z gazam jest nieporęczny?Kup mniejszy-są takie. Albo zrób sobie pokrowiec w camo i przypnij do oporządzenia.Ale to tylko sugestie. Tak czy inaczej powodzenia to prawdopodobnie da się zrobić> Najwyżej staniesz sie kolejnym laureatem nagrody darwina :twisted: Quote Link to post Share on other sites
tottek Posted October 13, 2004 Report Share Posted October 13, 2004 http://www.wgcshop.com/pcart/shopper.php?i...ACC-TDDD_srch_1 Quote Link to post Share on other sites
QASZ Posted October 13, 2004 Report Share Posted October 13, 2004 Zanim cokolwiek zrobisz zadaj sobie najpierw pytanie : PO CO? i nie wyważaj otwartych drzwi. duży pojemnik z gazem jest nieporęczny kup mniejszy-są takie. Odpowiem na to z chęcią - 1. małe pojemniki gazu kosztują niewymiernie dużo do ilości gazu w nich zawartych 2. przeważnie są to gazy o "cztery literki" rozczasnąć 3. bo nie lubię jak płacę komuś za to że mam dwie lewe ręce 4. dla dobra ogółu - jak ja się pokaleczę to ty już na pewno tego nie zrobisz 5. bo mam kaprycho rozerwać sobie łapki i nie tylko - i to jest chyba podstawa. Nie chcesz, nie rób tego - ja mam zamiar, bo taki już jestem. Albo zrób sobie pokrowiec w camo i przypnij do oporządzenia. tak ale znów jest to wielgachny pojemnik - wiec na cholerę mi to jeśli nie zmienia stanu rzeczy - wszystko rozbija się o zmniejszenie pojemnika - może są i takie na necie ale kosztują, a ja niestety pieniędzmi się nie podcieram. Do wszystkich: taaak mam zamiar to zrobić! - jest to wyłącznie moja wola i nikomu nie polecam tego próbować !! Niech nikt tego nie robi, ponieważ jest to nadmiernie niebezpieczne i stanowi zagrożenie dla życia człowieka!! Konsekwencję moich działań poniosę sam!! Dziękuję. Quote Link to post Share on other sites
QASZ Posted October 13, 2004 Report Share Posted October 13, 2004 tottek - właśnie poddałeś mi pomysł jak zabezpieczyć się przed ewentualnym wybuchem gazu w małej butli :twisted: - mianowicie wykonam walec metalowy o grubych ściankach, u góry walca i na dole będzie zakręcane wieko, ale na dole w wieku nawiercę dziury tak by ewentualny wybuch gazu mógł się gdzieś rozprężyć (w miarę bezpiecznie) - w tym wypadku w dół. Środek walca wyłożę gąbką tak by przejęła na siebie opcjonalne odłamki pojemnika podczas wybuchu, a pojemnik dodatkowo obciągnę jakąś gumą w miarę grubą. Do tak przygotowanego "holdera" będę wkładał pojemnik po naładowaniu - nadal będzie pozostawać sprawa niebezpiecznego ładowania pojemnika ale myślę że da sie to jakoś załatwić - mianowicie w dolnym wieku wywiercę dziurę centralna tak by widać było zawór od pojemnika i będę go nabijał trzymając wszystko w "holderze". P.S. jak zginę to dam wam znać!! :twisted: Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted October 14, 2004 Report Share Posted October 14, 2004 1. małe pojemniki gazu kosztują niewymiernie dużo do ilości gazu w nich zawartych ale w duzych przez to ze maja duza objetosc zostaje wiecej gazu ;) 3. bo nie lubię jak płacę komuś za to że mam dwie lewe ręce no jesli masz to chyba nic na to nie poradzisz ;) 4. dla dobra ogółu - jak ja się pokaleczę to ty już na pewno tego nie zrobisz nie poswiecaj sie dla nas, my i tak tego nie zrobimy :P 5. bo mam kaprycho rozerwać sobie łapki i nie tylko - i to jest chyba podstawa. no, jelsi tak... droga wolna... Do wszystkich: taaak mam zamiar to zrobić! - jest to wyłącznie moja wola i nikomu nie polecam tego próbować !! Niech nikt tego nie robi, ponieważ jest to nadmiernie niebezpieczne i stanowi zagrożenie dla życia człowieka!! Konsekwencję moich działań poniosę sam!! Dziękuję. ja mam tylko prosbe. daj znac jak to cos zrobisz i bedziesz przyjezdzal na zloty... bede wolal byc w drugiej armii i po innej stronie frontu niz Ty... PS: widzialem fotki i skutki rozrywanych zbiornikow z gazem... wiecej nie chce... Quote Link to post Share on other sites
Stolar Posted October 14, 2004 Author Report Share Posted October 14, 2004 Długo zastanawiałem się czy odpowiedzieć aby nie wyjść na „tego złego” co namawia do masowego wysadzenia się dezodorantami(jak coś to proponuje piątek o 12:00 :wink: ) i jednak muszę dodać coś od siebie: nie poswiecaj sie dla nas, my i tak tego nie zrobimy Mów za siebie bo ja jak najbardziej mam zamiar. Coraz bardziej zaczynają mnie drażnić teksty typu: widzialem fotki i skutki rozrywanych zbiornikow z gazem... wiecej nie chce... Skoro widziałeś to zapewne zostałeś pouczony co było powodem eksplozji i możesz się teraz z nami tą wiedzą podzielić. Dzięki temu będzie można podjąć kroki zapobiegawcze bądź zaniechać prób. Równie dobrze można by bić na alarm gdy ludzie zaczynają projektować i montować własne ładowarki (żeby była jasność: ja nic do tego nie mam i jak najbardziej popieram)– przecież to grozi zwarciem i pożarem. I teraz kompletnie poważne pytanie(zwłaszcza do sceptyków tego projektu): Co może się stać gdy podczas CQB biegnąc z dużą litrową butlą GG(włożoną w futerał lub kieszeń kamizelki) przewrócimy się i walniemy nią w gruz/beton/mór itp. Dokładniej: co się stanie gdy podczas takiego „manewru” butla pęknie? P.S. Navy nie bierz tego jako atak osobisty Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted October 14, 2004 Report Share Posted October 14, 2004 Skoro widziałeś to zapewne zostałeś pouczony co było powodem eksplozji i możesz się teraz z nami tą wiedzą podzielić. Dzięki temu będzie można podjąć kroki zapobiegawcze bądź zaniechać prób. nie, nie zrobie tego poniewaz w tym temacie jest zupelnym laikiem. moge cos zle przekazac, ale nie wiedziec/zapomniec o jakims waznym elemencie. nie wezme na siebie takiej odpowiedzialnosci Co może się stać gdy podczas CQB biegnąc z dużą litrową butlą GG(włożoną w futerał lub kieszeń kamizelki) przewrócimy się i walniemy nią w gruz/beton/mór itp. Dokładniej: co się stanie gdy podczas takiego „manewru” butla pęknie? w wiekszosci przypadkow po prostu gaz sie ulotni. ale istnieje realne zagrozenie eksplozji i calkowitego rozerwania pojemnika na odlamki. acha, gdyby ktos nie pamietal - GG jest gazem palnym i wybuchowym P.S. Navy nie bierz tego jako atak osobisty spoxik ;) Quote Link to post Share on other sites
QASZ Posted October 14, 2004 Report Share Posted October 14, 2004 no jesli masz to chyba nic na to nie poradzisz :wink: a jak mi się nie uda to wogule nie będę miał :wink: nie poswiecaj sie dla nas, my i tak tego nie zrobimy :P poczekamy, zobaczymy :D no, jelsi tak... droga wolna... Dziękuję. :twisted: ja mam tylko prosbe. daj znac jak to cos zrobisz i bedziesz przyjezdzal na zloty... bede wolal byc w drugiej armii i po innej stronie frontu niz Ty... Ok Foka, masz to u mnie na bank 8) - ale jak cię znajdę na polu walki to zaczne biegać dookoła ciebie :lol: i pukać w ten mój pojemnik :twisted: - no w końcu wroga cza eliminować :wink: :D istnieje realne zagrozenie eksplozji i calkowitego rozerwania pojemnika na odlamki. Wiec czy nie uważasz że ten dodatkowy pojemnik który będzie słóżył jako "holder" jest bardzo bezpiecznym wyjściem :!: pozwoli osłonić danego użytkownika przed odłamkami (guma, gąbka, grube ścianki) i wybuchem gazu (całą siła zostanie skierowana w dół i w otwory wentylujące), prucz tego będzie fajnie wyglądał. acha, gdyby ktos nie pamietal - GG jest gazem palnym i wybuchowym Pamietamy Foka - ale dzięki za przypomnienie :D Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted October 14, 2004 Report Share Posted October 14, 2004 a rob co tam chcesz, byle z dala ode mnie 8) acha, gdyby ktos nie pamietal - GG jest gazem palnym i wybuchowymPamietamy Foka - ale dzięki za przypomnienie :D gdzies nawet powinienem miec filmik z testow :D Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.