Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Prywatne pistolety w PKW w Iraku


Recommended Posts

Niech mi kots odpowie na pytaniem ktore zadal mi ostatnio znajomy lekarz-radiolog z wojskowego 10. szpitala w Bydgoszczy:

 

"Czy nie bede mial problemow, jesli zamiast przydzialowego wanada (jest lekarzem i wist-a mu nie dadza) wezme swojego prywatnego sig-sauera p226?"

 

Goscie z 10 szpitala w Bydzi nie pomogli mu w tym dylemacie zbytnio, podobnie jak oficerowie z jednostki obok - zaden nie mial pewnosci, czy przypadkiem nadgorliwy zandarm czy prokurator sie nie dowali. Oczywiscie ma swojego 226 legalnie na pozwolenie.

Sam studiuje prawo, popytalem na uczelni, ale i tu byly sprzeczne opinie.

Znajdzie sie tu taki co nie ma najmniejszych watpliwosci 8)... albo choc troche jest pewien?

Link to post
Share on other sites

zastanawia mnie w ogoole sens zadania pytania. Skoro jasnej odpowiedzi nie potrafili odpowiedziec o dwoch najwazniejszych zrodel - oficerowie armii i prawnicy, to myslisz ze jasnej i bezwzglednie prawdziwej odpowiedzi udziela Ci ludzie na forum airsoftowym, gdzie srednia wieku jest <18 lat a spora czesc uzytkownikow to megalomani i gawedziarze-fantasci?

 

odpowiadam - tak moze, moze nawet nosic bron nielegalna. to jest strefa walki i nikt tego nie bedzie sprawdzal.

 

i co? uwierzysz i przekazesz mu to jako pewnik?

Link to post
Share on other sites
odpowiadam - tak moze, moze nawet nosic bron nielegalna. to jest strefa walki i nikt tego nie bedzie sprawdzal.

 

i co? uwierzysz i przekazesz mu to jako pewnik?

 

Odpowiadam - nie, nie moze jej nosic.

 

Papinian@

- wybierz sobie teraz jedna z odpowiedzi :)

Link to post
Share on other sites

Prawnicy ktorych pytalem rzadko maja do czynienia z prawem wojskowym, a tym z pierwszej linii w szczegolnosci. Oficerowie zas z bydgoskiej jednostki nie zastanawiali sie nad tym za bardzo, bo im to zwisalo (tak mowil kumpel). Poglad przewazajacy u nich byl taki, ze ma sobie dac spokoj i wziac wanada. Coz... porownanie 226 do wanada nalezy raczej do kategorii "pajacykow" z MdM-u.

 

Myslalem, ze ktos moze sam byl w Iraku (sa tacy maniacy ASG) i wie cos z pierwszej reki (albo sam biegal z jakims gunem przywiezionym z domu).

 

Koniec koncow powiedzial,ze pewnie i tak wezmie sobie swoja klamke i niech mu skocza :wink:

Link to post
Share on other sites

Pytalem sie ojca(zandarm z Iszej zmiany w Iraku) o prywatna to mowil ze raczej nie(tak na 99%). A tak wolgole to nie trzeba miec zgody MSZ albo cos takiego?

 

Wszelka bron kupowana tam na "targach" tak samo jak amunicja jest nielegalna(po powrocie do kraju sprawa o nielegalne posiadanie broni).

Link to post
Share on other sites

Adams - wlasnie o cos w tym stylu mi chodzilo. :lol: Tyle, ze gosc ma swoja prywatna bron legalnie kupiona w kraju (nosi ja czasem ze soba), a nie od araba z targu w Babilonie.

 

A tak bajdełej, to kazdy amerykanski zolnierz moze sobie kupic giwere w sklepie (np. zamiast tragicznej przydzialowej beretty 92) i zabrac ja w kazdy zakatek swiata. Powszechne bylo chocby kupno glock'ow i sig sauerow przez pilotow USAF w 1991 r. kiedy jechali do Kuwejtu (z przydzialu mieli tylko rewolwery). I gdzie tu sprawiedliowosc? :twisted: Ich dowodztwo rozumie, ze zolnierz czesto sam lepiej wie czym walczyc. Reszta jest milczeniem...

Link to post
Share on other sites

ehhh szkoda gadac - sam widziałem zdjęcia USmanów z glockami

 

jeśli chodzi o broń to znam historię kiedy pewien polski sierżant, kierowca pewnego polskiego pułkownika miał berettę którą znalazł(sic!) i nosił ją ze sobą- i nie jest to żadna zmyślona historyjka ;)

Link to post
Share on other sites

Co z tego, że widzieliście zdjęcia? Ich dowództwo nie rozumie, że żołnierz chce mieć inną/lepszą broń. Posiadanie broni innego typu niż eteatowa czy też posiadanie broni, która danemu żołnierzowi nie przysługuje (np. beretka zwykłemu strzelcowi) jest w armii amerykańskiejn zabronione. Zupełnie inną sprawą jest natomiast przymykanie oka przez dowódców polowych na te niezgodne z prawem praktyki.

Czytałem też przekaz w któym przymknięto oko również na terenie bazy w Stanach, chodziło jednak o człowieka który posługiwał się bronią również w innych celach niż ćwiczebne (oddział wartowniczy). Jednak i w tym wypadku było to, niewypowiedziane nawet, pozwolenie bezpośredniego przełożonego.

 

Innymi słowy przepisy sobie a życie sobie.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...