Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

danesz

Użytkownik
  • Content Count

    306
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by danesz

  1. Ad wyżej: Remov ma szeroką wiedze w tym temacie. Zarabia tym na życie. Ma dojścia. Tylko sposób w jaki wszystkim udowadnia to i owo jest wielce dyskusyjny. Nath. Wybierasz się na Chrzanów w sobotę ? W sprawie wspólnych spotkań przejdźcie sobie Panowie na priva ;) /kubutek
  2. Bierzesz strzykawkę z igłą. Nabierasz czerwonego barwnika do strzykawki. Robisz pakietowi z opatrunkiem zastrzyk z centymetra sześciennego barwnika . Wilk syty i owca wydupcona. Opakowanie nienaruszone a zawartość oznakowana. Szybko, łatwo, tanio i skutecznie. Pozdrawiam :icon_smile: Rwać. Teraz przewertowałem wątek i widzę że to ten sam koncept co Dexa.
  3. Hehe. Stary , dobry Remov, mieszający prawdę z rzeczywistością alternatywną - nie wiedziec po co. Facet ma naprawde olbrzymią wiedzę a czasami jak kleksa zasadzi to ... Najfajniejsze jest to: "Niemniej od 1999 GROM jest jednostką wojskową (przeniesioną z MSW do MON), funkcjonariuszy zastąpili żołnierze, a "operatorów" komandosi. Przyznaję, że w niektórych mediach to określenie jest stosowane, ale warto pamiętać jego pochodzenie. Nie jest wcale nowoczesne, a wręcz przeciwnie :icon_wink:" Cóż. W/G pana Remova całe podległe MSWiA siły zbrojne nie były wojskiem, tylko dlatego że były w MSW. W
  4. Chochla. SPECNAZ teraz jest nazwą własną ( a i nie w kazdym przypadku ) lecz od niedawna. Specnaz jako ogół to nazwa jednostek specjalnego przeznaczenia ( anglojęzycznie ten typ jednostek nazywa się "specjal forces" u nas "WS" ). Wojsk "spiecalnowo naznacienija" jest w Rosji i byłych jej "Riespublikach" wiele. Niektóre jednostki nawet tak nazwano. Co nie do końca miało sens , ponieważ status specnazu zyskało kilka zwykłych jednostek OMON-u, czym poirytowano wojaków z formacji specjalnego przeznaczenia* ( znalazło to uzasadnienie tylko medialne i psychologiczne ). Ergo: możesz sobie tupa
  5. Umarexowskie wiatrówki to nawet kpina nie jest.
  6. Z cena HK-417 polemizował nie będę bo jest co najmniej z księżyca wzięta. Btw. czy prawdą jest że obecnie, do karabinków VFC z GB V2 pasują tylko GB V2 produkcji VFC a inne jedynie po modyfikacjach ?
  7. Pewnie zacznę. Bo to trochę jak zwykłe, najprostsze nazewnictwo slangowe. Tylko w tym wszystkim, czemu rosyjscy ( czy uzbeccy lub kazachscy ) specjalsi to nie specjalsi czy komandosi a specnaz ?
  8. JSP ... nie pod dziś wiadomo że JSP tak się ma do armii jak pięść do oka. Może nazewnictwo związane z wojskiem zostawmy wojskowym. Jeśli będą samych siebie nazywali "plastusiami" "krabami" czy "motylkami" - cóż. Ich wybór. Jak panowie Bralczyk i Miodek twierdzą - język to twór żywy. Ad posty wyżej: Słowo komandos równiez jest zapożyczone. Na dodatek ( o zgrozo ! ) z angielskiego. ;) Pozdrawiam
  9. Bardzo mnie dziwią opinie o VFC... Od kilku lat używam HK416 Umarexa ( czyli VFC ) i muszę przyznać że replika rewelacyjna. Co prawda znajomek z teamu używał SCAR-a z VFC i już nie było tak różowo.
  10. Dex. A jak jest z ich wytrzymałością mechaniczną ? Eotem ( też raczej mało lansiarski ) zaliczyłem kilka poważnych dzwonów a nadal żyje.
  11. Drogi "SirHawku". Jesli używa się szmelcu to faktycznie nie wiadomo w którą stronę jest skierowana lufa. Ze swoim chinolem jakoś problemów nie mam, ale na ostrą już bym go nie posadził. A "Bajdełej" było dla ludzi, którzy niekoniecznie z kolimatorami mieli cokolwiek wspólnego.
  12. Gdybym w tej chwili miał się wyposażać wydałbym kasę w takiej kolejności: 1. Ochrona 2. Karabinek + jakiś magazynek na zmianę 3. Kamizelka / chest Z czasem pewnie dołączysz do jakiegoś teamu, więc nastawianie się już teraz konkretny ekwipunek czy wybarwienie sortu mundurowego chyba lekko mija się z celem.
  13. Ot dziwność z tym trzypunktem. :) Bo widzisz panie. Trzypunkta w zależności od sytuacji stosuję we wszystkich trzech konfiguracjach ...
  14. danesz

    CIRAS

    Z tym że ja nie mówiłem o megatorbie strunowej, w której jest cały zapas kulek, a np o torebkach 50x80 mm w które wchodzi 200-300 kulek.Zwykle przygotowuję sobie przed strzelanką porcje kulek po 45 lub 60 sztuk ( w zależności od tego na jekim rodzaju gry będę ) . Mnie sprawdza się to bardzo dobrze.
  15. danesz

    CIRAS

    Ciras to potężny kombajn. Dobrze się zastanów. Co prawda pojedyncze wyroby podanych przez Ciebie firm potrafią swoje przejść ( mój CIR zyje już cztery lata i ma się doskonale, ale od początku z GFC używam tylko szmaty - ładownice i pouche to kontrakty ). Zadaj sobie pytanie czy potrzebna Ci ciężka kamizelka mieszcząca szpeju na kilka godzin naprawde ostrych działań, balistykę, lędźwiorotor i litr lubrykantu. Czy nie lepiej pójść śladem kolegów i zaopatrzyc się w coś lżejszego i solidnego ? Na kulki kup jakiegoś utility poucha, zaś same kulki pakuj w torebki strunowe. Nie będa Ci grzechotać a
  16. Dwa podane przez autora tematu urządzenia do celowania, to zupełnie inne narzędzia, przeznaczone do zupełnie innego użytku. Jeśli ktoś strzela więcej czarnej - poleciłbym Eosia. Jeśli więcej zielonej - raczej Acoga ( chociaż ja używam tu eosia, lecz ja żadnym autorytetem nie jestem ). Na trzecz Acoga przemawia powiększenie, które pozwala od biedy użyć go jako urządzenia do obserwacji. Dupa się straszna robi jak zamoknie ( a nie wierzę żeby zachowywał szczelność ) - a na przykład zaparowanego eota daje się spokojnie używać jak koli zamkiętego. Prawdę mówiąc ja bym polecał eotecha. Po kup
  17. Nu. Mnie się kapitalnie gra medami ( chociaz np IS em też mi się fajnie jeździło ) . A T-34-85 to cud miód i orzeszki. :>
  18. Dex. Niby tak ... Ale nie sądzę, żebym przez cały czas był sromem ( żeby nie powiedzieć pi..pą ).Nawet ja miałbym czasem przebłyski geniuszu. A na IS-3 niestety nie mam ...
  19. Naprawdę dziwne rzeczy się dzieją. Wczoraj w Cromwella poszły dwie pestki , zdejmujące mu sumarycznie 2xx pkt. Dopiero trzecia go rozpołowiła. Natomiast dwie tury później, od pyska Mausowi zdjąłem niecały tysiąc hp nie tracąc nawet punkta. Skąd się biorą takie rozbieżności w zadawanych punktach uszkodzeń ?
  20. Kurczę. Hell. Ja swojego "esa" bardzo chwaliłem. Ino miał kurczę dwie poważne wady: Potężne magazynki i nieszczęsne ustrojstwa do celowania w postaci muszki ze szczerbiną. Ale poza tym, egzemplarz NS02415 był rewelacyjny. Chlip. Tęskni mi się za nim. :( Powód edycji: literówka.
  21. Na którymś z respów między innymi ja narzekałem na tego Jotesa . Ale określenie nawiązujące do ciężkostanu umuszlowionego jest trafne. Pozdrawiam :)
  22. Moja być ! Specjalnie na POM zakupić moja MP-5 !
  23. Dzisiaj mój IS 3 przeszedł samego siebie. Koło mnie ( gdy mnie mijał ) ktoś zdmuchnął gąski jakiemuś T-50. Stanął biedak dupą 20 metrów do mojej lufy. Moja pani na to : "uu , ale mu dziobem wyjdzie". Ta . Wyszło. Z BLU wyłapał za całe 200 pkt ... O co ***** chodzi ? Nie klnij, tym bardziej bez wyraźnego powodu w.
  24. Jezusicku. Taką **nią jak IS-3 to nie grałem. Nawet IS był lepszy. Nawet takie gówno jak T-43 lepsze... Nic to że że działo jest tak celne jak krótkolufowa haubica 105 mm... Nic to że czołg w max opcji... Ale kurwa. 11 celnych strzałów w T29 z dystansu trzech długości wozu i sumarycznie zadane 150 dmg. Nie wiem co mnie podkusiło żeby to kupić. Może załoga z 3 - 4 perkami coś zmieni. Ale do momentu wyszkolenia załogi chyba nie wytrzymam.
  25. Część kopii eotecha jest zrobiona tak lipnie, że w czasie regulacji wysokości wyłamywane są przewody. WYMIEŃ wszystkie przewody ( ja używam do tego "krawatów" ) i kolimator powinien zadziałać lepiej niż nowy.
×
×
  • Create New...