Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Meister

Użytkownik
  • Content Count

    143
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Meister

  1. 10 godzin temu, XrayPl napisał:

    1. Jak pokazała gra, problem następuje wtedy gdy osoby które zgłosiły własną amunicję, nagle w dniu imprezy chcą korzystać ze wspólnej. Mogą się wtedy pojawić jej duże braki. 

    Zapominalscy #1, jak dla mnie tacy delikwenci powinni dostać amunicję pod limit tylko raz i musi im starczyć do końca gry.

    10 godzin temu, XrayPl napisał:

    2. Gracze zapominają jaką amunicję zgłosili. U Niemców, równo połowa chciała 0.30 (nie licząc osób które zadeklarowały własną amunicję), a na miejscu, podczas rozdawania w sztabie kulek, niemal wszyscy wzięli 0.25 przez co praktycznie od razu się skończyły.

    Tu moja wina po części, nie spojrzałem na listę i nie widziałem, że była tabelka z wagą kulek dla każdego. Niestety strasznie się spieszyliśmy, bo gra miała się zaczynać, więc dawaliśmy taką amunicję jaką ktoś chciał w danym momencie.

    11 godzin temu, XrayPl napisał:

    3. Czy 2 rodzaje kulek to za mało? Czy należy zrobić więcej rodzajów albo je kupować wedle zapotrzebowania na grze? 

    Ja bym dodał jeszcze 0.28 g. Ewentualnie mała paczka 0.2 g, tylko do boczniaków?

  2. Również podzielam zdanie, że za dużo tego było w sztabie. Po stronie niemieckiej, musieliśmy angażować sporo osób, aby się przenieść. Szczęście w nieszczęściu, często było kilka trupów pod ręką, które też mogły pomagać w przenosinach.
     

    57 minut temu, Domin007 napisał:

    3. Dowodzenie. Cortes przez większość gry zajmował się paczkowaniem kulek i wydawaniem skrzyń. Dowodzenia na szczeblu strategicznym nie było, funkcjonowało tylko na szczeblu taktycznym (nie wiem czy podobnie było u Niemców). Gdyby kulki poporcjować w jednostki ognia przed grą, wtedy dowódca siada przy radio i mapie i koordynuje działania oddziałów, a jego zastępca służy mu radą i w razie potrzeby wysyła zaopatrzenie na front. Tu uwaga do dowódców drużyn - dowódcy drużyn muszą pamiętać, żeby amunicyjnych zmieniać, bo nikt nie jedzie na grę tylko po to by ganiać ze skrzynkami. Każdy chce postrzelać.

    U nas było tak mało kulek przydziałowo, że po wstępnym doładowaniu, zapełnieniu 2 małych skrzyń, aby były gotowe na pierwsze wezwanie o uzupełnienie, paczka 0.25 g była prawie pusta, a 0.3 g było może z połowę. Marek dał nam później trochę paczki dodatkowej, ale większość kulek udało mi się załadować do paczuszek już przy pierwszej pozycji sztabu, więc Lukas mógł spokojnie dowodzić. Problem tkwił w tym, że po stronie niemieckiej, sporo osób zadeklarowało swoje kulki, ale ich nie wzięło. Koniec końców tylko Seph na KMie i Ashigara mieli własne.

    57 minut temu, Domin007 napisał:

    1. Skrzynki. Problemem było nie to, że były i były ciężkie, tylko były diablo nieporęczne. Co więcej ich transport z parkingu do punktu startu Sowietów to było ponad 3 km. Niby wszyscy jesteśmy twardzi itd. ale przez ten piach w którym maszerowaliśmy było to naprawdę męczące (wiem, mięczak ze mnie). Uważam, że przy takim systemie logistycznym zapasy w ciężkich skrzyniach na pozycje wyjściowe powinny dotrzeć transportem zmotoryzowanym (pamiętajmy, że kolumny amunicyjne w trakcie wojny miały trakcję zmotoryzowaną, zmechanizowaną lub konną). Ze sztabu oczywiście można już dostarczyć je na front na piechotę, ale to jak wskazał Wish powinny być lekkie skrzynki, których np. 2 sztuki może unieść jedna osoba.

    Niemcy nie zapomną części nocnej. Skrzynia wsadzona jedna w drugą, dla obciążenia. Z beton-placu na pozycję końcową były prawie 2 km. Medal dla Cressa, że zrobił dwa kursy, dźwigając to cholerstwo.

  3. Dzięki wszystkim za obecność. Miło słyszeć ciepłe słowa odnośnie naszej gry.

    Niemieckie MG hulały praktycznie do końca, problemem była tylko amunicja :D .
    Co do walki wręcz, to nie spotkałem się wcześniej, żeby ktoś używał kolby do tego, więc informacja przyjęta i będziemy apelować o bezpieczniejsze oznaczanie, jak gumowy bagnet czy klepnięcie ręką.

    Zdjęcia będą kiedy będą, trzeba cierpliwie czekać na obróbkę Pani fotograf. W międzyczasie jak ktoś robił telefonem to może wrzucić.

  4. Kilka słów od orgów na ostatni dzień przed wydarzeniem:
    - Przypominamy o wymogach stylizacyjnych i FPS/J
    - Jak ktoś jeszcze tego nie zrobił to prosimy o wpisanie się na listę
    - Piro używać z umiarem i z głową, a już na pewno nie używać jak są cywile w pobliżu
    - Przy aktualnym rozłożeniu sił, zastrzegamy sobie prawo do balansowania drużyn na bieżąco. Na pierwszy ogień pójdą partyzanci i osoby z niestandardowym szpejem

    Ps. Czy jest jakiś ochotnik na medyka dla strony atakującej?
     

    Nr tel. : 604 252 215, 502 717 830
    PMR : 446,006
    Będziemy na miejscu od 8:30

    3 godziny temu, Vlad napisał:

    Limity ammo  jakieś są ?

     

    Nie, ładuj do MG ile tylko chcesz.

  5. Termin: 27 Luty 2021
    Sprawdzenie listy - 8:30

    Odprawa - 9:30
    Start zawodów - 10:00
    Zakończenie - 16:00
    Zbiórka i ogłoszenia parafialne dla chętnych - 16:05
    Koniec wydarzenia i rozejście - 16:20

    Miejsce zbiórki:
    https://www.google.com/maps/place/52°23'14.4"N+21°05'31.7"E/@52.3862404,21.0927864,682m/data=!3m1!1e3!4m6!3m5!1s0x0:0x0!7e2!8m2!3d52.3873382!4d21.0921357?hl=pl-PL


    Regulamin: https://docs.google.com/document/d/13Aq-0o5nUs028AsIAdHi4xTT1-A2LAp3_AXIZfdR--s/edit?usp=sharing
    Mapa: Niebawem
    Zapisy: https://forms.gle/WLkSNRYVpGQ4Vqa97
    Lista: https://docs.google.com/spreadsheets/d/1pyLiZsk6OOUQ9OTE6J9Uen69YEp4BUAhBrQluUzowZ8/edit?usp=sharing 

    Podział: 1:1
    Ograniczenia: 16 lat (z pisemną zgodą rodziców)/18+
    Wpłata: 10zł (Płatna na miejscu)
    Piro: ON
    Bangi(zasada pif paf): OFF
    Organizatorzy zapewniają:
    - obsługę sędziowską zawodów
    - dodatkową wodę 1,5 l – przed imprezą (jedna zgrzewka)
    - rekwizyty i przygotowanie terenu
    - stałych moderatorów w grze
    - zapasowe akumulatory
    - aktywną organizację (telefon, nasłuch na PMR)
    - pirotechnikę i inne elementy potrzebne do realizacji scenariusza

    Scenariusz:
    Transport skrzyni
    Scenariusz oparty jest na dwóch drużynach, ataku i obrony, które walczą o dominację nad umocnionymi pozycjami w terenie.

    Drużyna Atakująca:
    Celem jest przetransportowanie skrzyni z ładunkami wybuchowymi od punktu do punktu niszcząc każdy z nich. W okolicy każdego z punktów (promień ok. 50m), znajduje się skład amunicyjny, który trzeba wysadzić. Aby to wykonać, należy pokonać obrońców, zanieść do niego skrzynię i użyć jednego z ładunków. Po zniszczeniu składu, następuje przerwa techniczna 10 minut, w trakcie której należy przygotować się do ataku na kolejny punkt. Aby skrzynia mogła ruszyć, musi jej towarzyszyć minimum 4 graczy, z tym że wystarczy jeden do trzymania. Drużyna musi poruszać się maksymalnie w promieniu ok. 100 m od skrzyni. Punkty trzeba atakować w odpowiedniej kolejności. 
    Respy:
    Drużyna atakująca odradza się na ostatnim zniszczonym składzie i ma nieograniczone życia. Wyjść z respa, można po zebraniu się na nim minimum 4 osób.
    Drużyna atakująca posiada również jednego medyka.

    Drużyna Broniąca:
    Celem jest powstrzymanie przeciwników przed zniszczeniem składów amunicyjnych. W tym celu mogą nękać konwój, a także kamuflować i fortyfikować składy. Skład będzie ustawiany przez drużynę na wyznaczonym obszarze podczas przerwy technicznej. Po rozstawieniu, skład nie może być przeniesiony. Obrońcy nie mogą ruszać skrzyni atakujących.
    Respy:
    Drużyna broniąca odradza się na następnym składzie amunicyjnym. Każdy z broniących ma 1 życie. Po trafieniu, musi zostać na respie i może szykować obronę punktu.

    Warunki zwycięstwa:
    Atak zaczyna z zerem punktów i za każdy zniszczony skład otrzymuje jeden.
    Obrona zaczyna z tyloma punktami ile jest składów i za każdy stracony skład, tracą jeden punkt.
    Jeżeli atak zdobędzie przewagę dwóch punktów nad obroną, wygrywa.

    Medyk:
    Startuje z 10-cioma bandażami i na każdym punkcie zdobywa kolejne 10
    Medyk ma pełną dyskrecję w leczeniu rannych, jeżeli postanowi wyleczyć tego samego gracza 5 razy, to może

    Ranni:
    Ranny jest ranny, a nie martwy, więc może mówić i może przeczołgać się do najbliższej osłony, może też być dobity przez wroga oraz samego siebie, po 5minutach, jeżeli nie otrzyma pomocy ranny się wykrwawia.

    Ograniczenia szpejowe:
    STYLIZACJA WYMAGANA!
    Stylizacja na jedną z armii WW2 lub partyzancka.
    Dopuszczane wyposażenie powojenne, oczywiście w granicach rozsądku. Np. ss osien, alpentarn, amerykańskie m65, flecktarn, paso-szelki czy różne czapki.
    W razie wątpliwości, pisać na pw.

    Ograniczenia replik: 
    Limity (Mierzone na kulkach docelowych):
    Repliki broni automatycznej i półautomatycznej - max. ~1,9j (450fps na kulkach 0,2g)
    Repliki karabinów maszynowych i czterotaktów - max. ~2,8j (550fps na kulkach 0,2g)

    Repliki broni niehistorycznych (broni wprowadzonych po zakończeniu 2 wojny światowej) muszą być owinięte szmatami, pozbawione wszelkich celowników optycznych i innych akcesoriów, oraz mogą korzystać jedynie z trybu półautomatycznego. 

    Link do wydarzenia na FB: https://www.facebook.com/events/132286588745384

  6. Dominik ma sporą rację. Znaczna większość replik mieści się w limitach fps, mając na myśli fabryczną sprężynę. Inwestujcie w podkładkowanie, doszczelnianie, dobry hop-up i lufy. @Seph, który ogarnia mi repliki, uświadomił mi dosadnie, że taki set-up potrafi dać lepsze osiągi niż wsadzenie mocnej sprężyny. Co do snajperów to mówię po raz któryś, że spoko, niech sobie istnieją, ale w liczbie mocno ograniczonej, bo ze snajpą trzeba umieć grać. W innym wypadku to wygląda jak niedzielna jebanka, gdzie 30 typa siedzi przez godzinę w jednym miejscu i strzelają się na maksymalnym zasięgu, a obok nich toczy się jakby oddzielna gra. Moim zdaniem snajper w ASH powinien działać jako solidne wsparcie, a nie one man army wunderwaffe, połączone ze 'szwajcarskim scyzorykiem'. No jednak ludzie przyjeżdżają na ASH, żeby pobawić się w dobrym towarzystwie, w odpowiednim klimacie i oczywiście pograć drużynowo. Schwarzeneggera rodem z Commando zostawcie sobie na weekendowe gierki w lokalnym środowisku.

  7. 12 godzin temu, Mekar napisał:

    Smaczki, przyprawy swoją drogą, ja się chciałbym spytać co z koncentratem pomidorowym.

    Czy ktoś majstruje/będzie majstrował jakiś CKM? Ustalone początkowo było że dozwolona jest krótka dla oficerów, dla szeregowych 4-takty i CKMy właśnie. Pierwsza wojna bez "szczekaczek" to nie pierwsza wojna. 
    350 FPSów, niski rof do 600rpm i kilogramy kulek- to ja bym chciał zobaczyć. Ew. chętnie pomógłbym.

    Ja zamiast równać to bym przeskalował limity z WW2 na WW1, czyt. CKMom dał coś bliżej 450 fps. I tak pewnie będzie jeden na 20 osób (kiedyś, jak ta część ASH się spopularyzuje), a jego zadaniem będzie wsparcie z tylnej linii. Natomiast z drugiej strony patrząc, szarżowanie CKMu jednak powinno boleć :D .

  8. A wystarczyło ogarnąć customowego kar98k od jegomościa Zebu. Magazynki robione przez niego, wchodzą idealnie do ładownic. Jeden na komorę. Pojemność mają 18 kulek, więc prawie się trzyma realistycznej zasobności takiej ładownicy :D.
    Pośmieszkowane to już można na serio pisać. Super robota. Może Twój pomysł pchnie inne osoby do sprawienia sobie takiego patentu, zamiast jakichś kłujących w oczy ładownic, czy chowania magów po kieszeniach.

    Edit: Próbowałeś może jak magazynek będzie wchodził i wychodził mając tylko jedną klapkę otwartą? Ja w swoim bandolierze łącząc komory, zostawiłem klapy w spokoju. Jak jedna się przypadkiem otworzy lub zapomnę jej zamknąć to mniejsza szansa, że magazynek wypadnie.

  9. 20 godzin temu, Mekar napisał:

    Spodnie w suknie najpewniej kupię sturma, bo mają opinię wytrzymałych.

    Ja bym jeszcze na Twoim miejscu rozpatrzył wszelkie wady i minusy. Nestof ma też spodnie robione na swoje zlecenie, czyli prod. Gavin. A opinia o nich jest taka, że są o klasę wyżej od Sturma. + też cena niższa o dziwo
    Miałem od nich bluzę M43, mam spodnie FJ i daję bardzo wysoką opinię.

  10. Panowie, za przeproszeniem, ale o czym wy teraz gadacie? Limity fps odkąd dołączyłem 2 lata temu, a czytając stare wątki, to od dawna są takie same i w porównaniu do limitów na weekendowych strzelankach, są dosyć niskie. Nikt tu nie mówi o rozpoczęciu wyścigu zbrojeń, tylko o lepszej klasyfikacji broni i jakimś zbalansowaniu ich. Pamiętajcie, że tuning to nie tylko wsadzenie mocniejszej sprężyny, a lepsza lufa, hopek i np. dysza. Celność > FPSy

  11. No niestety. Pomysł jest na ten moment niemożliwy do zrealizowania w pełni, ale rzuciłem go po prostu, żeby ludzie po raz 219498 się nie przekrzykiwali, gdzie i ile było jakich replik i że to nie fair. Natomiast przy rekrutacji do ASH oraz różnych poradnikach, przez nas pisanych, moglibyśmy kłaść nacisk i jakoś sugerować, że wchodząc do naszego grona, lepiej kupić sobie tanio czterotakta modernowego, którego z czasem można przerobić na coś ładniejszego, lub coś od SnowWolfa/S&T, niż ładować się w te oklepane PMy i inne szturmgiwery. Tutaj ukłon w stronę oddziału Marka na Normandii. Chłopaki mieli tyle Mauserów, że aż miło było patrzeć.

    Co do STG, to polecam polować na magazynki do MP7 firmy MAG. Customowe midcapy są nadal o niebo lepsze niż wypchane pianką hicapy.

    3 godziny temu, krkmf napisał:

    Zapomniałeś o trzecim skrzynkowym. Tu właśnie masz przewagę z MG. Na normandii faktycznie był tylko stacjonarnie i nie zmieniał pozycji ale jak przyjdzie poruszać sie w polu to potrzeba 3 osób.

    Nie da rady skrzynki na jakimś pasku zamocować i na plecy wrzucać? Trochę więcej czasu na rozstawienie, ale jeden człowiek wolny będzie. Poza tym w BoB KMy mieli 2-osobowe. Oni dali radę, to wy nie dacie?

     

    44 minuty temu, Domin007 napisał:

    Tomek znajdź mi chętnych do obsadzenia funkcji.

    Jedną z funkcji, najbardziej podstawową, byłby po prostu strzelec. Zapewne by miał ograniczenie do podstawowej broni danej armii, czyt. czterotakt/garand. Taka funkcja bez funkcji, ale z ograniczeniami.

  12. No to można pomyśleć o systemie jak z gierek komputerówek. Limit funkcyjnych na całą stronę (Rising Storm) lub na poszczególne oddziały (Hell Let Loose). Każda funkcja, w tym zwykły strzelec, będzie miała własny limit co do typów broni jakie może zabrać. W temacie o czterotaktach i 1WŚ już było powiedziane, że bardzo tanio można kupić replikę Wella lub Cymy z fejkowym drewnem. Wtedy nie będzie płaczu, że któraś strona zabrała 14 Stgów, a druga 88 stenów. Wiadomo, to jest hobby/sport. Ktoś Wam powie "ja chcę grać tym czym chcę". Trzeba sobie tylko zadać pytanie co powinno się stawiać wyżej. Zachcianki poszczególnych graczy, czy semi-realizm i jak najlepszy balans stron.

  13. Tak jak pisał Grisza, TT-33 będzie pasować najlepiej. Również nie miałem, ale celowałbym w SRC, bo to solidna marka. Za to miałem parę klamek od WE i nie jestem zadowolony. Hopek słabo lub w ogóle nie podkręca. Magi potrafią się rozszczelnić po 2 strzelankach. Taka tendencja utrzymuje się przy wszystkich ich replikach, które nie są Glockami.

    Z innej beczki, jakbyś jednak chciał dwie klamki kupić to Makarow od KWC jest moim zdaniem solidnym wyborem.

  14. Ja chciałbym najpierw poruszyć szarą strefę zasad, jaką są ranni. Co środowisko to inne zasady lub nawyki w tym temacie. Ja bym proponował formę, jaką przyjęliśmy w ASH, ale bardziej doprecyzowaną.
    1. Jak rozpoznać rannego/trupa? Proste, jeśli ma trupszmatę (lub migające światło w nocy) na sobie. Jeśli ktoś leży ranny lub schodzi na respa bez trupszmaty, to już jego problem i nie ma żadnych podstaw do kłótni z ludźmi, strzelającymi do niego. I tutaj bym wprowadził do standardu, jak pisałem już parę razy na forum, odblaskową kamizelkę roboczą. Najlepiej pomarańczową, gdyż przyjęło się, że żółte są dla orgów/modów/fotografów. Taka kamizelka jest bardzo widoczna, z niczym jej nie pomylisz i kosztuje około 10zł. Jakieś chustki, kawałki materiału, często są zbyt małe i widać je tylko na jednej stronie hełmu lub ciała. Często też berety brytyjskich spadaków się mylą ludziom z trupszmatami. Pamiętajmy, że w niektórych grach pojawiają się też cywile i ruch oporu, którzy mogą mieć ubrania różnego koloru. Oczywiście podniesienie ręki i krzyknięcie "Dostałem" też jest na miejscu, ale to głównie dla własnego bezpieczeństwa, żeby nie dostać kolejną serią i mieć czas wyjąć z kieszeni czy chlebaka właściwy znacznik rannego.
    2. Jak się powinien zachowywać ranny i trup? W momencie trafienia, gracz powinien podnieść rękę i krzyknąć "Dostałem", a następnie położyć się na ziemię tam gdzie dostał i wyjąć trupszmatę. Jeśli się nie mylę, to w ASH można się ruszać jako ranny do osłony. Tutaj bym doprecyzował, że ranny może się jedynie ODCZOŁGAĆ (nie iść na wyprostowanych nogach), do najbliższej osłony. Oczywiście ta osłona musi być w zasięgu, powiedzmy 2-3m, a nie że ktoś czołga się do okopu 15m dalej. Oczywiście jak ktoś padł dosłownie obok medyka, to ten medyk może go wciągnąć za drzewo. Moim zdaniem ranny to ranny, więc może mówić, natomiast trup już się nie odzywa.
    3. Wykrwawianie. Wochu na debriefingu wspomniał, że ludzie rzadko czekali na wykrwawianie i miał wielką rację. Szybkie zejście na respa i powrót do boju może bardzo zmienić dynamikę gry. Sprawa jest prosta. Jest ustalony czas wykrwawiania. Dostałeś to leżysz. Nie ma medyka w okolicy? Trudno. Jest medyk, ale nie zdążył dotrzeć w przeciągu kilku minut? Trudno. Jedyną opcję na wydłużenie wykrwawienia jaką widzę, to gdy czas minie podczas opatrywania przez medyka.

    Osobiście bym podążył za pomysłem niektórych ludzi tutaj i ograniczył liczbę snajperek aka. czterotaktów z lunetami.
    A także ciekawe by było zrobienie porządnej kategoryzacji broni. Każda kategoria by miała swój limit J/FPS oraz kulek.

  15. Również dziękuję wszystkim za wspólną grę. Szczególne wyróżnienie dla oddziału spadaków niemieckich, którzy po raz kolejny musieli znosić moje dowodzenie.

    Faza nocna dla nas przebiegła dosyć ciekawie. Połowa oddziału walczyła pod wzgórzem Carentan, druga połowa trzymała pozycje na górze przy stacji radarowej, nie mogąc się za bardzo ruszyć, bo było nas łącznie 6 tylko i nie chcieliśmy zostawiać tyłów odsłoniętych, aaaale alianci nigdy nie zaatakowali góry :D. Deszcz zagłuszający kroki i gęsta ciemność dała niezłą dawkę paranoi i trzymała nas na nogach do końca. Dopiero pod koniec fazy nocnej, sztab wysłał nas na pomoc w ataku na Bayeux. Nasz manewr flankujący został rozbity, przez parę krótkich serii z tyłu. Jak się na parkingu okazało to dzielni elektrycy (ekhem Ashigara i Wojtek ekhem :D) popełnili lekki błąd.

    W dzień cały oddział miał masę strzelania, szczególnie że rano doszły posiłki, w tym drużyna MG. Dużo tu nie ma do pisania. Marsz, strzelanie, resp z doładowaniem, itp. W pewnym momencie podjęliśmy oddziałem decyzję o lekkiej samowolce, za co chcę przeprosić Sztab jak dowódca. Porzuciliśmy plan atakowania mostu i ruszyliśmy bronić okolic Carentan. Beznadziejna pozycja do ataku na most w Benouville oraz parę podejrzeń o terminatorkę u spadaków US, skutecznie nas zniechęciły do kontynuowania natarcia po prostu.

    Tak jak Wochu napomniał podczas debriefingu. Powinniśmy bardziej przykładać uwagę do zasady 'ranny wykrwawia się 5 minut'. Większość ludzi, w tym ja, zapominały często o tej zasadzie. Respy były w sumie instant, bo mało było sytuacji, że ktoś sam tam siedział. A takie spowolnienie napływu posiłków, mogłoby zupełnie zmienić niektóre sytuacje w boju.

    Kolejna sprawa to trupszmaty. Po raz kolejny apelowałbym do graczy o zakup odblaskowej kamizelki oraz orgów o nakładanie większego nacisku na to. Żółta czy pomarańczowa to bez różnicy. Kosztuje ledwo 10zł, a jest widoczna, duża i charakterystyczna. Nie ma opcji, żeby jej nie zauważyć, pomylić z jakiś beretem czy czymś innym.

    P.S. Ludzie dobrej woli! Była duża przerwa w ASH z powodu wirusa, więc 2 gry w przeciągu miesiąca to nie tak dużo, patrząc na to, że to będzie najpewniej ostatnia w tym roku. Zachęcałbym do zapisania się na grę Marka - Linia Arpada. 

    Pozdrawiam i do zobaczenia.

  16. 10 godzin temu, Cortes napisał:

    Meister. Nikt się nie będzie nudzić. Jest 70 worków dfo napełnienia piaskiem i zbudowania z nich umocnień na plaży. To nie żart. Jeśli ktoś może przyjechać wcześniej i pomóc, to będziemy wdzięczni. Jeśli nie zbudujecie umocnień, to ich nie będziecie mieć.

    Wyjedziemy we 2 osoby asekuracyjnie około 14:30, bo nie wiadomo jak będzie wyglądał wylot z Warszawy. W razie czego możemy pomóc.

×
×
  • Create New...