Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Meister

Użytkownik
  • Content Count

    143
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Meister

  1. 55 minut temu, SikorPL napisał:

    @Budweiser @SturmFJ Gregorius ma tracera którego wskazał Cortes, też go mam jest super i można go „trafić” nawet za 200 zł. Komora to eksperyment, montowana na stałe, często za cenę szczelności. Więc po co do STG kiedy Tracer idealnie pasuje.

    Kolba pisał to tym, że tracer w formie tłumika psuje sylwetkę. Zakładam, że dlatego poruszył temat naświetlacza np. w magazynkach. A komora to dobre rozwiązanie, szczególnie, że ta jest doszczelniona.

    Przy okazji zapytam. Jest jakaś komora do MB-03, która ma lub można w niej zmieścić tracer?

  2. 3 godziny temu, Budweiser napisał:

    Brzmi zachęcająco, ale cenowo zabija. :P 

    No niestety. Ja w swoim Mauserze planuję wymienić gumkę i dystanser na ten moment. Sam zasięg jest całkiem ok, ale mam nadzieję, że kulki wyrównają tor lotu. Oszczędziłoby to trochę kasy. Ale moim zdaniem całe to przedsięwzięcie warte zachodu. Dużo ciekawiej się gra z czterotaktem, szczególnie jeśli chodzi o zarządzanie amunicją. 

  3. Obejrzałem kilka filmków tego gościa, na których miał repliki z tuningiem TNT i kulki ładnie tam latały. Był lekki rozrzut fpsów na chrono, więc chyba mają drobny problem ze szczelnością. Nie mniej tor lotu był ok, na potrzeby ASH dla zwykłego piechura starczy. Arisaka i Springfield mają łoże z drewna, a cena nie przekracza 300$ na Evike, więc Mauser z drewnem też nie powinien być przesadnie drogi. Moim zdaniem replika warta uwagi.

  4. Witam!

    Zamierzam skompletować sylwetkę FJ, więc na sprzedaż leci szpej SS. Na początek kilka przedmiotów.

    - Czapka M43 z naszytym trapezem, prod. Sturm, rozm. 60, stan b.dobry - cena 50zł

    - Komplet Dot44. Stan dobry+, guziki wszystkie, brak dziur, kolory nie sprane, na rękaw bluzy doszyty adler. prod. Sturm, rozm. bluza 52, spodnie 54 - cena 200zł

    - Pas główny czarny, wersja zwykła, nie uproszczona. Zewnętrzna strona lekko przetarta od szpeju, ale skóra nie pęka, nic się nie rwie. prod. Nestof, długość 110cm - cena 40zł

    - Bluza M43 dla SS. Jest na niej komplet obszyć dla rangi Scharführer. Robiona "na zlecenie Nestofa", więc pewnie Sturm. Rozmiar XL. Poza lekko przetartą farbą na paru guzikach to stan oceniam na bardzo dobry. Bluza, obszycia i robocizna kosztowały mnie ponad 500zł, także myślę, iż cena 380 będzie sprawiedliwa.

    Dodatkowo jakby komuś zalegał naddatkowy szpej FJ to chętnie się zamienię lub coś kupię. Interesuje mnie na ten moment: Kabura do Lugera brązowa, 2xD-ring brązowy, lekkie szelki do oporządzenia brązowe, spodnie dla spadochroniarzy rozm. XL oraz bandolier kar98k w sumpftarnie.

    Do cen należy doliczyć koszt wysyłki. Wszelkie zapytania o przedmiot czy zdjęcia wysyłajcie na PW.

  5. Ekspertem od sprężynowców nie jestem, ale podzielę się tym co wiem na podstawie swojego Mausera.

    1. MB-03 - dosyć dobrze pasuje kształtem i długością. Zamiast tego można niby użyć JG Bar-10 lub nawet TM VSR, ale raczej się nie opłaca, bo te dwie są typowo pod wyżyłowane snajperki i limity modern strzelanek.

    2. Tuningu wewnętrznego nie robiłem, ale żeby nie przesadzać z mocą, a jedynie polepszyć celność tj. wyprostować tor lotu i skupienie wystarczy wymienić gumkę hop-up, dystanser i ewentualnie lufę na precyzyjną. Nie jest to trudne i zrobi to zapewne większość serwisantów.

    3. Ja skorzystałem z usług legendarnego Zebu.

    4. W moim wypadku: Replika bazowa + kolba z okuciami i lufą zewnętrzną wzięta z repliki Marushina + parę części orgo (bo nie wszystkiego dało się użyć z repliki) + robocizna = +- 1700zł

    5. Miało by to być coś przypominającego czterotakt z epoki, coś co przyczyni się do zmniejszenia liczby automatów oraz coś co w przyszłości może przeobrazić się w super wyglądającą replikę customową. :D

    6. Moim zdaniem warto, bo zabawa z czterotaktem jest o niebo lepsza niż spray'n'pray elektrykami. A nie służy snajpieniu, bo do snajpienia z prawdziwego zdarzenia to trzeba mieć wpakowane z 1,5tyś. zł w same bebechy. Za to stockowy czterotakt nie ma przegiętych osiągów.

  6. Nakręcenie czegoś na Husky to jest w teorii dobry pomysł. Ze względów logistycznych głównie. Pytanie tylko czy będzie czas na zmontowanie filmiku skoro MG jest 3 tygodnie później.

    Godzinę temu, Kolba_DK napisał:

    Mała uwaga - jeżeli celujemy między innymi w nie zarażonych nieuleczalnym wirusem Reco Fanaticco Colli młodych rekonstruktorów, mogą źle przyjąć widok mundurów "spadaków" ze 101 na Sycylii.

    Jak jeszcze się nie zarazili tą tragiczną chorobą, to może nie będzie tak źle. :D

    A tak z ciekawości zapytam. 82nd Airborne nie mieli mundurów M42 podczas operacji Husky? Chyba, że czegoś nie zrozumiałem z Twojej wypowiedzi Kolba, odnośnie rażenia widokiem tych mundurów.

  7. Godzinę temu, Dr Klauss napisał:

    Jakość gier – wyróżniać się na tle niedzielnych jebanek scenariuszami gier i funkcyjnymi ludźmi.

    To trudne nie będzie. Regularnie jeżdżę na niedzielne moderny i z moich obserwacji mogę śmiało stwierdzić, że gra przebiega w większości przypadków utartym szlakiem. Linia A - ludzie którzy z różnych powodów nie mają tuningowanych replik, Linia B - ludzie z DMRkami i czterotaktami z full tuningiem (czasem to nawet 50% graczy). Przebieg strzelanki: Linia A idzie przodem, dostaje ostrzał od snajperów przeciwnego teamu i się chowa. Linia B wchodzi w walkę snajperów. Linia A nie może zrobić nic innego jak leżeć za osłoną lub próbować obchodzić przeciwnika z flanki lub od tyłu. Oczywiście na flankach i tyłach też siedzą pojedynczy snajperzy. Takie podchodzenie przeciwnika przez np 20 minut i tak kończy się powrotem na respa najczęściej. Co najlepsze wracając na respa można zauważyć, że snajperzy dalej się strzelają między sobą w tej samej pozycji. Koniec końców obrońcy się wykruszają i nagle 20 osób heroicznie wbiega na punkt, sprzątnąć ostatniego przeciwnika i zdobyć flagę. Powtórz te kroki, dla każdego punktu do zdobycia.

    Myślę, że jakby ktoś podjął się nakręcenia filmików promujących to trzeba by było zaprezentować coś na modłę skryptowanej walki, tak jak pisałeś Klauss. Piechota porusza się w małych grupkach podczas ataku zamiast typowej samowolki, załoga MG (strzelec i jego pomagier) osłaniają podejście, może nawet się przewinąć gdzieś z tyłu snajper (ale najlepiej jeden :p żeby ludzie sobie nie myśleli, że zaraz będzie biegało 20 drugowojennych "Nowriczów"). Jakieś drobne piro czy zasłony dymne. Wyraźnie słyszalne rozkazy dowódców oddziałów. To powinno dać trochę klimatu oraz tej odmienności. Materiały prosto z gier też by były ciekawe, aczkolwiek do szpeju i broni historycznej ciężko jakoś sensownie kamerki przyczepić. Może z 1 czy 2 osoby na stronę z GoPro na hełmie jak to robi Dziećka, aby perspektywa pierwszej osoby była, ale też nie za dużo, aby nie psuć klimatu sylwetek historycznych. Jednakże fajnie by było się skumać z jakąś ekipą, która filmuje tego typu rzeczy i robili by za kamerzystów rodem z wojennych kronik filmowych, bo jednak w ASH chodzi o całą tą otoczkę historyczną, a nie, że jakiś jeden gracz nastukał 30 fragów.

    1 godzinę temu, Dr Klauss napisał:

    Dodać kogoś więcej niż medyk.

    Oprócz dowódców, saperów, medyków i radiooperatorów myślałem nad:

    Grenadier - przenosiłby trochę granatów hukowych i dymnych. Mógłby wykurzać obrońców z okopu czy pomieszczenia, które ciężko by było zdobyć bez zbyt dużych strat, a także stawiać zasłony dymne, oczywiście na rozkaz i cel wybrany przez dowódcę. Tym samym jeśli piro by było dozwolone to ograniczyć do 1 granatu na gracza lub w ogóle.

    Amunicyjny - ochotnik z lekkim PMem i skrzynką amunicyjną. Każdy kto by chciał, mógłby wrzucić do takiej skrzynki jedną szybkoładowarkę ze swoimi kulkami (oczywiście podpisaną lub jakoś oznaczoną, aby nie było pomyłek), po czym taki amunicyjny na zawołanie by podbiegał do osoby i pozwolił jej się doładować. Oczywiście skrzynkę musi trzymać przy sobie.

    Strzelec wyborowy - osoba odpowiedzialna wyposażona w czterotakt, który miałbym zasięg i fpsy większe niż elektryki (tak w granicach tych dopuszczalnych 500, żeby różnica była odczuwalna) oraz zamontowaną lunetę. Gdzieś na podforum przewijały się rozmowy o zwiększeniu liczby czterotaktów dla Niemców, Brytyjczyków i Rosjan oraz Garandów dla Amerykańców. Moim zdaniem bardzo dobry pomysł, ale sporo osób, przynajmniej z czterotaktami, montuje sobie do nich lunety, co już nie jest dobrym pomysłem.

    Co do liczby tych funkcyjnych. Cóż, na Stalingradzie i Ardenach dzieliliśmy się na dwa pododdziały, także sądzę iż po jednej takiej osobie na pododdział i będzie ok.

    Dodatkowo jeszcze drużyna MG - operator karabinu maszynowego i jego wafel. Mieliby swoją skrzynkę z amunicją. Limity amunicji w broni + dodatkowe kulki w skrzyni można wziąć z zasad Stalingradu. Dlaczego limit MG? Na ostatniej imprezie z tego co pamiętam Niemcy mieli dwa lub trzy, a Rosjanie żadnego. Na froncie zachodnim też nie zauważyłem u Amerykanów M1919. Dopóki alianci nie wezmę się za ogarnięcie broni wsparcia to powinniśmy zbalansować jakoś siłę ognia. :D

    2 godziny temu, Dr Klauss napisał:

    Zagadnę ponownie, bo nie znalazłem jednoznacznego odzewu: czy chcielibyśmy się pozbierać i ubrać w spójne mundurowo formacje celem wycieczek za granice?

    Ja jestem chętny. Tylko ciężko u mnie z transportem, ale na to się coś zaradzi.

    Jeszcze krótko odnośnie larpów. Nie byłem, nie znam tego klimatu, ale nie wykluczam, że mi się spodoba, więc jestem na tak.

  8. Z tuningiem mocowym się zgodzę, że niepotrzebny, ale nie powinno się całkowicie olewać wymiany części. Porządna gumka i dystanser, lufa precka czy doszczelnienie układu nie jest w sumie drogie, a znacznie poprawi celność i powtarzalność. Bo jednak jak kulki lecą wszędzie tylko nie w cel to nie jest fajnie, a przynajmniej ja miałem takie doświadczenie z replikami stockowymi.

  9. @wish Po prostu rzuciłem taką ogólnikową myśl pod kątem osób nowych z małym budżetem początkowym. Ja sam na pierwszy event ASH (Ardeny) przyjechałem w pełnej sylwetce z czterotaktem od Zeba, więc pomysłu na zrobienie wydarzenia o wysokich wymogach raz na jakiś czas nie neguję. Jednakże obawiam się, że może to lekko podzielić ludzi. Jedni otworzą portfel, żeby się doszpejować, inni niestety mogą poczuć się urażeni, że tworzy się jakaś 'elita'. Jestem zdania, że wszyscy powinniśmy dążyć do skompletowania jak najlepszej sylwetki, ale wiadomo jak to jest. Temat Hermenegildy pominę na ten moment, mam nadzieję, że dam radę się przyłączyć na coś podobnego w przyszłym sezonie.

    Co do gier modern. U nas takie większe gry są obwieszczane co najmniej 2 tygodnie wcześniej, więc jak coś by było to dam znać i zapraszam serdecznie. A zaciekawieni i pytający zawsze się znajdą, szczególnie jakby przyjechała większa ekipa w szpeju z obu stron konfliktu.

    PS. Nie przyglądałem się waszym sylwetkom 101DPD podczas gry w grudniu, ale na zdjęciach prezentowało się bardzo dobrze. Szacun :D

  10. Nawiązując do wypowiedzi Klaussa z tematu o Westwallu. 

    Myślę, że dosyć sensowne byłoby lekkie obniżenie wymogów, ALE jednocześnie wymogiem byłoby też stopniowe ulepszanie sylwetki po trochu z wydarzenia na wydarzenie.

    Odnośnie punktu 3. Ciężko będzie od razu zgromadzić chętnych do stworzenia jednolitej grupy na jakieś większe wypady, aby zrobić trochę rozgłosu. Każdy ma oczywiście różne upodobania co do szpeju. Ogólnie rzecz biorąc to jestem całkowicie za, jednakże coś czuję, że po ustaleniu co i jak to finansowo bym się wyrobił dopiero w przyszłym roku i założę się, że duża część graczy podobnie. Może dobrym zamiennikiem tymczasowym by było sformowanie jakiegoś kampfgruppe na modłę końca wojny. Piechota Heeru, FJ i SS działający razem, to moim zdaniem jest wizja dużo bliższa.

    Trochę jeszcze o miedialności i rozgłosie. Jakiś czas temu jeździłem w szpeju historycznym, ostatnio też swojego Mausera zabrałem na niedzielną strzelankę i ludzie chętnie podchodzą, podpytują o mundury i repliki. Ale samemu lub we dwóch to ciężko coś zdziałać (do tej pory udało mi się jedną czy dwie osoby przeciągnąć na naszą stronę :D ). Tutaj prośba do osób z Warszawy i okolic. Na byłym poligonie w rembertowie często są organizowane strzelanki, a niektóre z nich są pod kątem charytatywnym. Właśnie te charytatywne mają szczególnie sporą frekwencję (grubo ponad 100 osób to lekką ręką). Można by się zebrać kiedyś po prostu jako grupka w szpeju z 2wś i podjechać. Wtedy zawsze paru fotografów jest, kamerzysta też się znajdzie. Nie chodzi o jakieś super reko stylówy, czy jednolitość, ale o pokazanie, że funkcjonujemy i jesteśmy otwarci na nowych członków.

  11. Sprzedam zeltę w eichenlaubmuster razem z dwoma czarnymi trokami długimi, oraz łopatkę niemiecką z czarnym pokrowcem. Zakupione w 'sklepie na N', tylko łopatka orgo powojenna. Zelta i troki raz tylko były w boju przyczepione do pasa. Pokrowiec w stanie dobrym, łopatka kupiona była już w stanie moim zdaniem średnim. 

    Jakby ktoś był zainteresowany to proszę pisać na PW, mogę też zabrać przedmioty w sobotę na Stalingrad.

  12. Swoją drogą DICE teraz nabrało wody w usta. Gadają głównie o naprawie błędów i tym Firestormie. Przestali już obiecywać najróżniejsze rzeczy, bo wiedzą, że najpewniej lipa z tego będzie, a jak naobiecują i nie sprostają to może być to i podstawa do pozwu zbiorowego. Niby minęły 3 miesiące dopiero od premiery i gierka może się wyczołga z dna błędów i będzie robić content, ale na razie się nie zanosi.

    PS. Kiedyś byłem konsolowcem (czasy MW2, Bad Company 2 i Black Ops), ale jednak m+kw bardziej do mnie przemawia niż pad.

  13. Im więcej broni i innych pierdół tym więcej przedmiotów do customizacji. A przecież 90% graczy BFa ma gdzieś setting i grają po to by grać. Co za tym idzie, kupią najmniej koszerne 'kosmetyki' do broni i munduru tylko dlatego bo wyglądają fajnie. Brytole w płaszczach z wielkim union jackiem na plecach, maski pgaz z popękanymi szkłami, full mundur generała niemieckiego (który nawet nie został poprawnie zamodelowany). Już o wylocie luf w broniach nie wspomnę, są bodajże trzy bronie w całej grze, które mają koszer muzzle device w skinie fabrycznie nowym (imo jedyny wariant warty uwagi). No ale koniec końców pierdyliard 'kosmetyków' = gruba kasa z mikrotransakcji.

    Swoją drogą też możliwe, że przerzucę się na coś innego. Gierki nie sprzedam, bo jest przyklejona do mojego Origina niestety (może kiedyś będzie dobra). Ale zastanawiam się nad kupnem Post Scriptum, lub zaczekam na Hell Let Loose.

  14. Przez dwa miesiące od ostatniej odpowiedzi na tym temacie w gierce dalej nie ma prawie nic nowego. Większość 'nowych' broni to odgrzany kotlet z BF1. Tryb co-op nawet nie jest blisko tego co zapowiadali. Zadania z Tides of War można zrobić w godzinę, max dwie (a trwają tydzień). Jedynym plusem jest mapa Panzerstorm i dodanie StuGa/Archera.

    Przyszłość też nie wygląda za dobrze, bo z zapowiadanych broni będą dwie z BF1 i trzy które będą praktycznie identyczne. O nowych frakcjach dalej cisza (wiadomo, że kiedyś tam będą ruscy). Tryb battle royal to ogólnie tragedia, więc na Firestorm nie czekam. Liczę jedynie, że Bitwa o Kretę wniesie jakieś ciekawe mapy. Niestety z zapowiedzi o wspaniałym live service, zrobiła się pętla naprawiania błędów, co zwykle skutkuje powstawaniem nowych błędów oraz minimalna ilość na szybko zrobionego contentu. Ale takie już realia jak ze studia odchodzi masa poważnych programistów.

    Ogólnie rzecz biorąc, to BF5 jest nudny i irytujący. W poprzednie mogłem grać i grać, a teraz poświęcam czas na zaledwie kilka rund i to nie codziennie. Nawet granie squadem nie jest już fajne, bo każdy robi zadania/wyzwania swoim tempem i w innej kolejności, a każdy z nas wie jak beznadziejne są zadania na broń (np 10 headshotów w jednym życiu gdy przeciwnik jest w obszarze celu....)

  15. Jak jest zbyt mało gazu w kapsule, to niepełny odrzut nie napina zbijaka zaworu, który dalej naciska na magazynek, uwalniając resztkę gazu. Jako że wszędzie są uszczelki to nie ma gdzie indziej uciec niż przez lufę. W sumie swojego Lugera nie testowałem pod kątem liczby magów na jednej kapsule, ale z tego co słyszałem 2 prawie 3 to normalka.

  16. Moim zdaniem panzerfaust jest do przeróbki. Powinien zadawać trochę więcej obrażeń, ale tylko jeden na gracza. Przecież i tak mają dodać M1 Bazooka/Panzerschrek. Miny tylko dla szturmowca, dynamit tylko dla supporta i ew. snajpera. Wtedy by był dobry balans i nareszcie cała drużyna mogłaby się przyczynić do zniszczenia pojazdu.

  17. 9 godzin temu, HaskiSzarik napisał:

    Faktycznie bieda,ale może to i nawet lepiej bo teraz czołgista musi się trzymać piechoty,żeby coś osiągnąć.

    Święta prawda. Problem leży tylko w tym, że ludzie nie trzymają się czołgu. Jeszcze się nie spotkałem z piechotą, która czai się kilka metrów do przodu i poluje na przeciwników z pf lub piatem. Zwykle albo kampią ze snajpą lub KE7 na krańcu mapy lub biegają jak kurczak bez głowy między dwiema flagami. Do takich manewrów to by trzeba było zebrać co najmniej 2 drużyny na ts/discord.

    9 godzin temu, HaskiSzarik napisał:

    Natomiast w BF5 mam wrażenie,że celowanie ze snajperki jest w jakiś sposób uproszczone bo te głowy to siadają jak talala :D

    Ludzie narzekają na trochę większe hitboxy, więc pewnie przez to jest łatwiej trafić w głowę. Mnie natomiast strasznie denerwuje to, że nie potrafią naprawić spamu ADAD. Niektórzy gracze tego nadużywają i niekiedy nie da się trafić im w ciało, już o głowie nie wspominając.

×
×
  • Create New...