Errhile

To jest prawie to samo - różnią się tylko długością lufy. Jak wynika z praktyki kilkorga znajomych (i mojej też), wersja z dłuższą lufą podczas walki wewnątrz pomieszczeń bywa nieporęczna. Ta z krótszą jest OK - na ile coś z pełnowymiarową kolba i sensowną długością lufy może być OK wa takiej sytuacji ;) . Długość lufy wewnętrznej jest taka sama w obu przypadkach, a replika o zasięgu całkowitym ok. 30m słabo sprawdza się w innych sytuacjach, niż CQB - nawet przeciw innym sprężynom, byle miały lepszy zasięg (da się grać, ale łatwo nie jest). Sugeruję M3.

Co to znaczy "front od magazynka" :huh: ? Chodzi Ci o gniazdo? Nie. Nie ma takiej opcji. W G36 możesz założyć adapter na magazynki STANAG (od eMki), podobnie w P90. Mam wrażenie, że gdzieś kiedyś widziałem adapter - zestaw konwersyjny, pozwalający w eMce stosować magazynki do któregoś peemu (chyba gdzieś na WGC). Tyle w temacie... bo MP5 na magazynki od eMki nie przerobisz. Chyba, że mówimy o zestawach konwersyjnych i adapterach magazynków do broni ostrej, to już zupełnie inny temat. @ JaWojteq - tu się nie wypowiem, bo z Kałachopodobnym biegałem czas dłuższy, a MP5 jakoś nigdy

Wiesz, magazynki do AK w tej samej sytuacji też szczytem wygody nie są. Nie powód do wrzasków na Caps Lock'u w każdym razie :dry: Jesli chodzi o magazynki, które nie przeszkadzają w leżeniu czy czołganiu - tylko P90 :happy: Ale tej maszynki tu nie omawiamy...

W ASG więcej zależy od komory i gumy HU, niż od długości lufy (w ostrej - to inna rozmowa). Szczelność układu też jest sprawą bardzo ważną. Moja Beta Specnaz JG - po wymianie gumy na Guardera przezroczystego, lufy na Madbull'a teflonowanego (stockowa długość, 229mm, czyli tyle co w MP5), "cichej" głowicy tłoka i cylindra, na stokowej sprężynie i kulkach .25 była celna i skuteczna na dystansie 50m. Jednocześnie pozostawała legalną repliką do CQB (<350fps). Da się? Da się. Galaxy MP5K mają cudowne komory HU, Chinczykom się udało odrobić Marujca naprawdę dobrze. I dlatego z lufką

Cymka jest klonem Marui, więc części powinny pasować. Lufa precyzyjna i gumka pasuje, baterie i magazynki też - tyle mogę powiedzieć z własnego doświadczenia.

Brzmi jak jakaś usterka mechaniczna. Może coś się zużyło - sam piszesz, że replika już po gwarancji, czyli trochę przeszła. Warsztat i airsoftowy rusznikarz, to jedno wyjście. Drugie - wywalić / sprzedać na części, kupić nową. Warsztat może być serwisem dowolnego prawie sklepu, który sprzedaje ASG (oczywiście najlepiej tego, w którym kupiłeś replikę). Naprawa na pewno będzie płatna, skoro już po gwarancji. Może to być też airsoftowiec mający pojęcie o naprawie i tuningu replik. Problem w tym, że do CM.030 ciężko będzie o części zamienne. Na rynku są tylko tuningowe do Marui, co oznacz

A ja się nie zgodzę :happy: Różnicy w celowaniu nie zauważyłem, za to im dalej, tym trudniej "zachuchać" kolimator, co w praktyce uniemożliwia celowanie. Na szczęście kolimatory są zasadniczo mocowane na RIS, więc można sobie przesunąć daleko czy blisko twarzy przy minimalnym wysiłku. I każdy będzie miał tak, jak mu pasuje :biggrin:

Za to w MP5 magazynki mniejsze = można zabrać więcej. I sama maszynka też krótsza. Co komu wygodniej. Cymek nie mierzyłem, ale Galaxy potrafi strzelać na 50m po wyjęciu z pudełka i zmianie gumy. Podłubiesz w tym, i będzie więcej. Pełnowymiarowe MP5 też powinno się dać ustawić tak, żeby bez trudu posyłać .28 na ponad 50m, a jednocześnie mieścić się w limitach CQB...

Hmm... dobrze widzę, że noc z drugiego dnia na trzeci spędzamy "w terenie", szykując obserwację obiektu? Skoro tak, to muszę moich pogonić, żeby logistykę sobie zabezpieczyli. Miodzio :-D

SabreUr, zrobisz, jak zechcesz, ale jeżeli chcesz usłyszeć moją opinię... przyjmujesz złą filozofię. Ładownic na magazynki będziesz miał na pasie ile - trzy? Jeżeli zostawisz replikę w samochodzie, po prostu wyrzuć z nich magazynki. Swoją szosą - jeżeli główna replika siada Ci tak często, żebyś musiał brać pod uwagę pozbywanie się jej przy doborze oporządzenia, to znaczy, ze replika jest do chrzanu :icon_arrow: biegiem do mechanika i/lub zainwestować w sensowną baterię. Kwestię dodatkowych magazynków - jeśli potrzebujesz ich tak dużo - rozwiązał bym wówczas tak, jak radzi Gecko. Chest

Szczerze mówiąc, zastanawiam się po co Ci na to kamizelka - sensowny pas by wystarczył. Chyba, że tych "drobiazgów" będzie jakoś strasznie dużo. Co wyliczyłeś - - 3 ładownice na magazynki (STANAG zapewne), podwójne, - ładownice na magazynki pistoletowe, 2 sztuki (2 pojedyncze lub 1 podwójna), - kabura na pistolet, standardowej wielkości, - apteczka, zrywana, - worek na zrzut, - ładownica na granat ręczny, - pokrowiec na GPS, - cargo na drobiazgi (cargo uniwersalne, organizer lub jakiś typ chlebaka?). Zmieści się.

Nu wot, maładiec! :cool: Tak, dokładnie to miałem na myśli.

@ Karmazyt - ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że pl0mi3n jest bardzo sensowny (ostatnio niestety obłożony zamówieniami i trochę to trwa). Możesz też uderzyć z tym do Bombla, co prawda różne rzeczy się o jego robocie słyszy, ale tego rodzaju chest jest samą prostotą, więc nie powinieneś odczuć różnicy. W sumie - wejdź na forum Orkana i rzuć temat, zobaczysz, kto znajdzie czas (i za ile). Prostota jest dobra. Chyba, że akurat potrzebujesz jakiegoś bardzo konkretnego, wymyślnego rozwiązania... @ Ajgor - rybeńko, "tym z shinglami" był split-chest rig, może ja jestem stary i zd

Czyli potrzebny Ci po prostu niski chest w Molle, 14 komórek szerokości, 3, maks 4 wysokości, kieszeń na mapę opcjonalna, żadnych udziwnień. http://pstacticalgear.istore.pl/pl/modulowy-panel-piersiowy-basic-1.html :icon_question: Co prawda u Kthulhu trochę to potrwa... ale konstrukcja jest dość podstawowa, więc chyba każdy branżowy krawiec uszyje takie coś bez problemu. @ "szczupłość" - chodziło mi o to, że konstrukcja bez systemu PALS będzie cieńsza i lżejsza.

A. O tym nie wspomniałeś. Może ten pierwszy w takim razie? Ale w sumie - myślę, że nawet z przeróbką Kthulhu nie weźmie za ten prosty więcej niż te 170zł. Może by posiadane ładownice upłynnić i zwyczajnie ułatwić sobie życie...? Bo wersja Molle wcale nie będzie lżejsza. Ani szczuplejsza, o nie... Jeżeli ta koncepcja Ci nie leży, i koniecznie chcesz po prostu założyć posiadane ładownice na nową "bazę" - powiedz, ile i jakich ładownic masz / chcesz przełożyć.

No to w zaświatach musi być niezła jazda, skoro się tak musisz wyposażać na ostatnią drogę... :zastanawia: Może takie coś? http://pstacticalgear.istore.pl/pl/amunicyjny-panel-piersiowy.html do tego cztery pojedyncze ładownice i jesteś ustawiony (ładownice na końcach panelu wykorzystał bym na radio i toola / szmatę, acz warto było by je solidniej zamknąć...) Albo po prostu od razu http://pstacticalgear.istore.pl/pl/panel-piersiowy-amunicyjny.html z prośbż o zastąpienie podwójnej ładownicy na magazynki kieszonką na radio (do pojedynczej - multitool), a czerwona szmata w kieszeni bluzy

http://forum.wmasg.pl/index.php?/topic/114535-seria-pistoletow-g-od-well-71-51-45-43-1911b/ bo oczywiście używanie szukajki powoduje raka i opad tego, co nie powinno być opadnięte :dry: Dexterkrak mówi: do chrzanu. A ja mu wierzę.

W Szczecinie kurs BLS /AED (w/g wytycznych Polskiej i Europejskiej Rady Resuscytacji, certyfikowany) prowadzony przez WOPR kosztuje 150zł. Kursy Pierwszej Pomocy prowadzi PCK, na wielu różnych poziomach zaawansowania. Aktualnej ceny nie znam, ale są droższe niż podany przez mnie kurs BLS /AED (i obejmują znacznie szerszą problematykę). Maja generalnie opinię kompetentnych. Przedzwoń do swojego Zarządu Rejonowego i zapytaj o koszt :smile:

To nie do czerwonej, to do różowo-cukierkowej. Inna sprawa, że z taką "taktyką" trochę szkoda (i cokolwiek niewygodnie) obijać się po ruinach czy włóczyć po krzakach... :blush:

:maniak_strach: (ślini się) :maniak_strach: Pytanie mam o "replikę odporną na wodę" - czy w trakcie bycia odporną na wodę ma zapewniać jakąś sensowną siłę ognia, czy po prostu służy do tego, żebym ćwiczenia nie odbywał "z pustymi rękami"? Bo bezproblemowo mogę wziąć ze sobą "pompkę", która niczego bać się nie powinna (a na pewno nie wody), ale sensowność jej przy strzelaniu jaka jest, każdy widzi.

To naprawdę nie musi być internetowa apteka (koszt przesyłki przy niedużym zamówieniu przedraża sprawę zupełnie niepotrzebnie). Zajrzyj do jakiejś sensownej apteki u siebie i zapytaj, po ile mają (albo mogą mieć - jeśli trzeba będzie ściągnąć z hurtowni, tak jak było u mnie) opatrunki wodoszczelne typu "W". Dla ułatwienia możesz pokazać taki przeterminowany. Parę złotych taniej powinny być dostępne opatrunki pyłoszczelne typu "A", ale są zapakowane w papier, więc moje po pewnym czasie noszenia w apteczce zmięły się i rozszczelniły. Zdjąłem je ze stanu (dostał je w prezencie kolega, który

Wiesz, to różnie pojmujemy airsoft. Ostatnio uważniej liczę, ile razy zostałem odstrzelony, niż ilu przeciwników odstrzeliłem...

Nie. Przyjdź z budżetem 10x większym, to "coś" się znajdzie bez trudu.

A czego się spodziewasz - że po przekroczeniu terminu ważności wyskoczy z opakowania i Cię zje? :icon_lol: Z tego, co mi znajome medykusy wyjaśniały - teoretycznie, mógłby się tam rozwinąć jakiś grzyb (niekoniecznie widoczny gołym okiem - tym bardziej, że jak już rwiesz opatrunek, to raczej nie przyglądasz mu się centymetr po centymetrze, tylko zawijasz na delikwencie), co dla zdrowia opatrywanego nie było by obojętne. Z drugiej strony - zaprzyjaźniony strażak (z uprawnieniami KPP) wyłożył mi to prosto: "masz zatamować krwawienie, to opatruj - choćby ścierką do podłogi. Zakażeniem będą s

Zawiesza się pas na szelkach - płaskich "szelkach ucieczkowych / 1. linii" (nazewnictwo zależy od producenta). Inaczej nie miało by to za wiele sensu.