Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Errhile

Użytkownik
  • Content Count

    1,860
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Errhile

  1. W sumie, moim zdaniem, biorąc pod uwagę wydajność pakietów LiPo i fakt, że masz porządną ładowarkę, - mógłbyś się obejść bez lipo-alarmu. Tym bardziej, że draństwo lubi drzeć pysk pod wpływem chwilowego spadku napięcia przy oddawaniu strzału. Oczywiście pod warunkiem, że będziesz rozładowywał i ładował ponownie baterię co strzelankę. Co w przypadku LiPo i imax'a b6 akurat nie jest ani uciążliwe, ani długotrwałe. Chyba, że postanowiłeś używać tego w replice wsparcia (czytaj: "wiszę na śpuście i zalewam okolice kompozytem. Tysiącami kuleczek..."). Względnie z innego powodu Twoje przecięt
  2. Colt Python, Tokio Marui, lufa 4". Coś dla smaku :blush: Prawa i lewastrona prosto po wyjęciu z pudełka. Porównanie wielkości z Walther'em P99 I jeszcze raz coś dla smaku :blush:
  3. Może o to chodzi? Kiedyś używałem, ale tubka lubi się zgnieść i potraktować okolicę zawartością :angry: A gaziki "Leko" są jeszcze mniejsze i poręczniejsze...
  4. M47 DE, łezka się w oku kręci... :icon_razz2: ale to 300zł jest, neh? Czy mi się repliki pomerdały?
  5. Moja Beta Specnaz - a to bliski krewny AMSU, jeśli chodzi o rozmiary - z lufą 229mm (preca Madbull), przy 350fps miała skuteczny zasięg 50m. Zupełnie wystarczający. Potem teflonowana lufa się wytarła, i celność spadła...
  6. LogaN - tam, gdzie pompki z tamtych lat ;) U mnie Kocur i Tuksiak potrafią Mossbergiem AGM'a doprowadzać przeciwników (w tym posiadaczy AEG'ów pierwszej klasy) do załamania :maniak_jezyk2: Ale teraz tego AGM'a już się nie dostanie... :maniak_smutny: A te nowe ze Zbrojowni nie wiem, ile są warte...
  7. Damianosky dobrze mówi. To jest drogie hobby, a im dalej w las, tym, zaraza, więcej drzew... :dry: Jeżeli chcecie kupować sprężyny - moim zdaniem tylko i wyłącznie strzelby. To jest sprzęt wymyślony do przeładowywania przed każdym strzałem, więc można to robić stosunkowo szybko i wygodnie. Jedno ale: z pompką, niestety, będzie Wam bardzo trudno ugrać coś przeciw ekipie uzbrojonej w elektryki. Do biegania w gronie znajomych wyposażonych w podobne wynalazki - świetna sprawa. Na (organizowane czasami tu i ówdzie) sprężyna party / shot & pistol party - niezastąpione. Przy grach ściśl
  8. Co masz na mysli pisząc "co po nim?" :icon_question: Jak kolega nabierze doświadczeń, to będzie wiedział, co sobie kupić po cheście. No popatrz, znam parę osób (w tym dwie w mojej ekipie, a trzecia właśnie dołączyła) które używają tego chesta w lesie. I na problemy z przeładowaniem nie narzekają. Z leżeniem i czołganiem się też dają radę. Chest jako taki jest także klasycznym rozwiązaniem, gdy w grę wchodzi marsz z plecakiem. I to w kilku armiach. Owszem, zgadzam się - pasoszelki były by lepsze w roli oporządzenia typowo do lasu. Tyle, że Rollson w poście #24 wyraźnie napisał, że
  9. Dobrze. Jaki chiński chest miałeś i co Ci w nim nie pasowało (nie mówimy tu o tradycyjnie marnej jakości wykonania i niskiej trwałości chińszczyzny) / czego oczekujesz od nowego oporządzenia?
  10. Stronę temu podawałem brytyjskiego chesta z demobilu. Weź go sobie kup kolego, pobiegaj z pół roku, zbierz doświadczenie, dowiedz się, czy Ci pasuje. A jak nie, to dlaczego nie i co zmienić w następnym oporządzeniu. To klasyczny model, stosowany m.in. w warunkach miejskich w Irlandii Północnej (poza miastem też...). Masz tam 3 ładownice na magazynki (kałaszowe wejdą 2 w każdą, mam taki chest i na blaszakach od AK47 sprawdziłem), dużą kieszeń na mapę i inne dokumenty i 2 pojemne cargo po bokach. Jak będziesz potem potrzebował, to na szelkę dokupisz kieszeń na radio, a na tylny pas chlebak
  11. Rollson - MFH? Kijem nie tykaj. piotrovsky - wybacz kolego, ale polecać tego antycznego dziwoląga w ALICE? Co w nim dobrego jest??
  12. Kolego, strona przeciwna też rezygnuje z cudów-niewidów w zakresie maskowania: cywilki, ew. przemieszane z elementami mundurowymi lub oliwka lub czarne. Taka konwencja...
  13. A, assault vest. Ja bym tego w życiu nie polecił nikomu poza rekonstruktorem Armii Brytyjskiej. Zresztą, przyznaję - nie jestem zwolennikiem kamizelek w zielonej. De gustibus, rzecz jasna :biggrin: .
  14. Podziękował. Akurat jest tanio w komisie, gdybym nie spytał, to potem plułbym sobie w brodę - albo, że nie spytałem i kupiłem szajs, albo, że przegapiłem okazję ;-)
  15. Dla spokoju sumienia zapytam - a ten wynalazek Condora to coś, co warto (w zadanych warunkach) przemyśleć, czy też wprost przeciwnie - nie zawracać sobie tym mózgownicy?
  16. Który wynalazek masz na myśli? Co do chestów (autor nie wymienił tego typu oporządzenia na wstępie, dlatego też nie brałem go pod uwagę) - ja nowicjuszom polecam brytyjski demobilowy. Za stówę na Allegro (tutaj jeszcze taniej, acz mocno spłowiały), i kolega zmieści wszystko, co tu wymienił, jeszcze miejsca zostanie (wyjątek - pokrowiec na camela trzeba będzie powiesić na integralnych szelkach.
  17. W takim razie raczej pasoszelki. A to, co wymieniłeś pomieścisz śpiewająco i jeszcze miejsca zostanie. Niedużo, ale zostanie. Oczywiście przy założeniu, ze osoba ma w pasie większy obwód, niż przeciętny ołówek ;) Camelbaka nie liczymy, bo wyląduje na plecach (te szelki do tego są...), uniwersalne cargo - zależnie od rozmiaru, ale na tyłku powiesisz i będzie, radio to 2 PALSy, zrzut podobnie, kieszeń na 3 magazynki do MP5 to bodajże 3 PALSy. Osobiście nie lubię pokrowca na camel przypinanego na plecach, wolę nosić go odrębnie (na jego własnych szelkach). Ale to moje upodobanie.
  18. Nie umiem powiedzieć. Fairbairn był praktykiem walki wręcz, pracował jako policjant w Szanghaju w latach 20 i 30, uczył się też jiu-jitsu i Kodokan Judo w tych czasach. Zdaje się, że rozróby z użyciem noży, pięści (i nóg) były tam i wtedy bardzo powszechne. Biorąc pod uwagę "policyjny" rodowód jego metod walki, byłbym skłonny zaryzykować hipotezę, że sam system miał na celu praktyczne wykorzystanie, a nie "urobienie psychiki". Tym bardziej, że uczono go komandosów (gdzieś w którejś książce o polskich komandosach widziałem zdjęcie z zajęć na temat "szybka i cicha likwidacja wartownika") i
  19. Fairbairn i Sykes szkolili najpierw brytyjskich komandosów, a potem także agentów SOE, OSS, i zdaje się, że amerykańskich żołnierzy (Rangers'ów, Marines :icon_question: ) w walce wręcz. Poza słynnym nożem bojowym Fairbairn-Sykes (oraz bardziej typowymi "narzędziami do prac ręcznych") obejmowało to także walkę bez broni. Oczywiście pytanie brzmi, ilu z nich nauczono i czego. Musiałbyś dalej poszukać... Fairbairn był specem m.in. od jiu-jitsu oraz twórcą wlasnej "sztuki walki", Defendu. Podejrzewam, że miała ona sporo wspólnego z jiu-jittsu. Ale dokładnych informacji musiałbyś już s
  20. Ooo, słuchaj się Mer, słuchaj. Ona na DPM'ie się zna :maniak_OK:
  21. Jak się dobrze okopiecie, to - o ile pamiętam podręczniki taktyki - będzie jeszcze bardziej na Waszą korzyść. No cóż. Będziemy się starać... :happy:
  22. :angry: Kolego. Pomyśl. Napisałem, że na Specshopie ta replika jest niedostępna. Nie ma - to jak ją kupisz? Po drugie - ja bym nie kupił CM.031 w ogóle. Mam inne zabawki, ta mi nie jest potrzebna ani nawet nie podoba się szczególnie. CM.031 to fajna zabawka, z czterech dostępnych - najsensowniej z Taiwangun'a. O ile oczywiście to jest akurat ten karabinek, którego chcesz. I tyle.
  23. A zwróciłeś kolego uwagę, że na Specshopie jest wersja z metalową, składana kolba (niedostępna zresztą), a wszędzie indziej - z plastikową stałą kolbą? I wyłącznie ta ze Specshopu jest opisana jako "full metal"? Co od tych czterech pozostałych sklepów - Taiwangun (aka Krakman) jest godny zaufania, Gunfire też może być. Pozostałe dwa godne zaufania nie są. Ale gdybyś poczytał w dziale o sklepach, to tyle sam byś się dowiedział...
  24. Errhile

    Mundur!

    Co nazywasz "chorwackim leśnym"? Jakieś zdjęcie, link, cokolwiek? Bo wybacz kolego, ale równie dobrze mógłbyś pytać o "polski leśny" - i domyślaj się człowieku, co autor chciał przez to powiedzieć... To raz. Bo z szybkiego przejrzenia Google (tak ze 20 sekund) wyłazi mi, że Chorwaci używają / używali amerykańskiego M81 woodland'a (albo czegoś diablo podobnego) w którymś okresie. Więc rusz szarą substancję i poszukaj, co konkretnie było "mundurem chorwackim leśnym" w okresie, który Cie interesuje (tego tez nie sprecyzowałeś...). Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek gdziekolwiek
  25. A jak się nie da, to przynajmniej wpaść do ogrodniczego po tyczki bambusowe, pociąć tak po 30-40cm, zastrugać na ostro... ...i przeprowadzić okupację latryny :icon_twisted: Przypominam, towarzyszu Mariuszu, że transport paru kontenerów min może napotkać (zupełnie niezrozumiałe zresztą) opory ze strony burżuazyjnych władz, a kasa rewolucyjna świeci pustkami. W związku z tym nie możemy liczyć, że uda nam się wykorzystać tak powszechną wśród kapitalistów korupcję, i może zajść potrzeba radzenia sobie bardziej tradycyjnymi, proletariackimi środkami. Motykę macie naszykowaną?
×
×
  • Create New...