-
Content Count
1,860 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Errhile
-
I w jednym, i w drugim przypadku były to kurczaki uciekające z zagród. Przyczyna ucieczki - ta sama (zwiać spod noża rzeźnika, choćby i był to rzeźnik z sanepidu). Przykro mi, ale oryginalne to nie było - pomysł był wcześniej w filmie. A skoro mówimy o samym pomyśle "ucieczka z miejsca odosobnienia" (bo do tego sprowadza się scenariusz), to było to w jeszcze większej ilości źródeł. IMHO to się do piwa nie kwalifikuje.
-
...i to tyle tytułem scenariusza, ktory nie był wałkowany w filmie, Foka. :) Znaczy, z adresem do wysyłki piwa się wstrzymaj. Z żalem stwierdzam, ze ani Bat 21 nie czytałem, ani Za linią wroga nie oglądałem. Chyba mam poważne braki do nadrobienia. Ok, widzę, że poza brakem dopracowania, nie ma generalnie innych zarzutów (te o nieoryginalność scenariusza zignoruję - wyjątek stanowi problematyka Foczo-scenariuszowo-piwna ;) ). Pozostaje więc dopracować, i przetestować :).
-
Jak pisałem - to wstępny szkic. Nie wymagajmy od wstępnego szkicu, by był arcydziełem Rembrandta. Takie detale jak dokładne informacje dla uczestników, z tłem fabularnym (którego tu nie ma zupełnie) wymagają dopiero opracowania. Jeśli ktoś zechce spróbować testów tego scenariusza... "Radio - 5 min - świeca" - zapewne realistyczne, ale jak określić, po jakim czasie od odpalenia świecy pojawi się helikopter? W zamyśle - jest to ostatnia szansa dla Niebieskich, pozwalająca zatakować Białych podczas ewakuacji. Foka, wymyśl odkrywczy scenariusz. Coś, co nie było jeszcze wałkowane w hist
-
Operacja: Search And Rescue Nie podaję żadnego konkretnego tła fabularnego, liczebności stron etc - każdy może dopasować to do własnych potrzeb. Teren: raczej spory, i "gęsty" - las, zarośla, etc, Chodzi o to, by scenariusz nie skończył się błyskawicznym wystrzelaniem jednej ze stron na otwartej przestrzeni. Sytuacja: w rejonie operacji Niebiescy zestrzelili samolot Białych. Pilot katapultował się, i przebywa na terenie kontrolowanym przez Niebieskich. Informacje dla Białych: z przyczyn politycznych nie jest możliwe zmontowanie operacji poszukiwawczo-ratunkowej na dużą skalę. N
-
Disce, puer, latine ;) W obydwu przypadkach jest to taka sama szyna MIL-STD-1913 "Picatinny", tylko sposób jej mocowania do broni jest inny. Ale jesli coś się da przymocować do szyny o profilu Weaver'a ("Picatinny"), to zasadniczo da się przymocować do każdej szyny o tym profilu. Byle starczyło miejsca bo szyny mają różny układ i długość.
-
No więc tak. Snajperem nie byłem, nie jestem, i raczej nigdy nie bedę. Celownik co prawda przystrzelałem, a "łapanie" poruszajacego się celu nie stanowi dla mnie problemu (śledzę go wzrokiem, i podrywam broń do ramienia równo na linii wzroku, może nie trafiam samym krzyżem na biegnącego człowieka, ale blisko tego), ale broń, oczywiście, nie ta, i sieje dość kapryśnie. Mam nadzieję, że po przedłużeniu lufy i doszczelnieniu mechanizmu to się poprawi. Poza tym, w starciu oko w oko z przeciwnikami uzbrojonymi w przyzwoitej klasy AEG'i zazwyczaj nie mam czasu, żeby się złożyć do strzału j
-
Okay. Celownik dziś dotarł, już go zainstalowałem (kurczę, trzeba będzie wymienić kolbę i poduszkę policzkową skombinować, bo niewygodnie), jutro idę przystrzelać. A w niedzielę przetestuję w walce. Zobaczymy, jak się spisze.
-
Minus dla sklepu. Tydzien temu (z okładem) zamówiłem u nich przez internet kilka rzeczy. Otzrmyałem odpowiedź, że części z zamówionych towarów nie mają (czego strona nie podawała), i muszę poczekać, aż przesuną je ze sklepu. Zapytałem, ile to potrwa i kiedy mogę się spodziewać prezesyłki - odpowiedź brzmiała: "około tygodnia, w przyszłą środę wyślemy i 26 kwietnia będzie u pana". Niepozytywne, ale zgodziłęm się poczekać. Wczoraj czekam na telefon od kuriera, w końcu o 15:10 zadzwoniłem do sklepu. I co? Paczka nie wyszła, "kolega miał pana zawiadomić", a towar, na który czekałem
-
Niestety, w przypadku okularów korekcyjnych i nałożonych na to gogli (Bolle x500) bezużyteczny (sprawdzałem :( ).
-
Ja popatrzę na sprawę z drugiej strony - ze strony dowódcy, powiedzmy, drużyny. Zdarza mi się pełnić taką funkcję na naszych rozgrywkach. Czego bym oczekiwał od zwiadowcy? Bynajmniej nie "komandoskich" rajdów na tyły wroga i wykańczania tabunów przeciwników nożem (gumowym oczywiście ;)). Jest to niewątpliwie efektowna umiejętność, ale raczej rzadko przydatna. I nie zabawy w snajpera. Też fajna, ale zwiadowca nie od tego jest. Zwiadowca jest od tego, żeby powiedzieć dowódcy, gdzie jest wróg. I gdzie wroga nie ma. I to w miarę możliwości tak, żeby wróg nie wiedział, że ja wiem, ani gdz
-
Rozgladałem się po polskich sklepach, i nie znalazłem... SpecShop ma w ofercie podobną, ale nie wspominają, żeby nadawała się do AK Beta Specnaz. I właściwie... gdzie to się montuje?
-
Equil, poszukaj. Gdzieś ostatnio ktoś o nim pisał na forum. Skarżył się, że straszne bardziewie.
-
Cóż, mówisz na podstawie konkretnych doświadczeń. Ja mogę co najwyżej teoretyzować. Nie spodziewałem się, że to może być tak dotkliwy problem - zakładałem, że niewielkie powiększenie zniweluje nieco brak szerokiego obiektywu. Z drugiej strony, nie mam doświadczenia z celownikami optycznymi, i nie wiem, czy pole widzenia ok. 8m na dystansie 90m to mało (wydawało mi się, że w miarę, co prawda producent ma w ofercie modele o ponaddwukrtonie szerszym polu widzenia, ale niektóre silne celowniki mają jeszcze węższe pole widzenia...). Z drugiej strony - nie wziąłem pod uwagę, że dystans 100yd nie
-
Hmm. Cos w tym jest - czyżby to sprawa zawężonego pola widzenia?
-
"Celność" w znaczeniu ogólnym. Nie powiedziałem "skupienie strzałów", "powtarzalność" etc, bo na to optyka nie pomoże. Ale na ogólną skuteczność strzelania - przypuszczam, że tak. Wydaje mi się, czy "celność" oznacza umieszczenie pocisku tam, gdzie się chciało? W zamierzonym celu zazwyczaj ;) Zresztą - będziemy się tu o słówka sprzeczać? "Nie jest ważna nazwa, tylko jej desygnat". Dostanę, wypróbuję, napiszę co z tego wynikło. I tyle. Bo wybacz, ale Twoja wypowiedź nic do sprawy nie wnosi.
-
Kurczę, niedobrze. Różnica wielkości 16% mocy i zupełnie przypadkowa? A ja planowałem lekko pokombinować w tej dziedzinie... Koledzy Chińczycy namieszali, a Krakmany nie sprawdziły powtarzalności osiągów?
-
Sekator, zdecyduj się. Ktoś już na forum robił ze strzelby DE karabin (coś na kształt wz.38 Maroszka, IIRC). Ładne to było. Ale co Ty chcesz osiągnąć? "Cos na kształt snajperki" to diablo mało precyzyjne określenie. Jakie ładowanie? Jak w strzelbie, blokowo-ślizgowe? To nie da sie z tego korzystać na leżąco. W każdym razie - nie wygodnie. A może jak w tym niby-Maroszku, wyprowadzony na lewą stronę body uchwyt, i zamek "dwutakowy" (w dużym, oczywiście, uproszczeniu). Piszesz, że nie chcesz tego używać - to po co przerabiasz? żeby nad łóżkiem powiesić? W takim razie daruj sobie
-
No i odpowiedziałem sobie sam - wedle strony producenta tubus ma standardową grubość 1". A soczewka okularu ma 38mm średnicy. Zobaczymy, jak się w praktyce sprawdzi - bo wydaje mi się, że powiększenie 2,5x na potrzeby ASG będzie absolutnie wystarczajace. Podejrzewam, że ładnie poprawi celność - tak jak to było przy standardowym celowniku Steyra AUG (chyba 1,5x, jesli mnie pamięć nie myli).
-
Zamówiłem sobie taką oto lunetę: BSA Deer Hunter 2,5x20. Ciekaw jestem, czy ktoś z Was miał z nią do czynienia - i jakie są opinie. Gwoli jasności wspomnę, że (zgodnie z danymi producenta) jest to model przeznaczony do montowania na strzelbach śrutowych, myśliwskich. Co bardzo mi odpowiada, bo zamierzam założyć ją na replice Remingtona 870. Niestety, sklep dał plamę - poprosiłem ich o podanie średnicy korpusu (kwestia montażu), i uzyskałem zdumiewającą odpowiedź "ponieważ luneta ma średnicę obiektywu 20mm, to całość będzie pewnie miała ze 22 mm". Co prawda podejrzewam, że będzi
-
Primo - strona world guns podaje wagę dla 870 Wingmaster (której repliką są te strzlby) w zakresie od 3 do 3,5kg. Oczywiście, nie wiem, jakie warianty są w tych granicach, ale wersja myśliwska z pełnowymiarową lufa waży właśnie te 3,5kg (jeśli dobrze pamiętam dane producenta). Secundo - nie wal za dużo obciążenia do kolby, bo broń zrobi się ciężka na tył. Moja tak ma (po poprzednim właścicielu) i w związku z tym trzyma się ją trochę dziwnie. Nie jest to kłopotliwe w użytkowaniu, ale wrażenie jest właśnie dziwne. Będę to musiał zmienić.
-
Ja kupiłem Glocka dokładnie do tego samego celu, co Domino. Parę razy w budynku wkurzałem się na brak możliwości przyduszenia przeciwnika tak, by móc przeskoczyć jakiś róg, drzwi, czy załom korytarza (normalnie wystarczała mi pompka-sprężynka, ale wiadomo - do przyduszania ona nijak). Myślę, że w lesie na bliskich dystansach też będzie spełniać swoje zadanie. A że na dalekich nie? W końcu to tylko pistolet.
-
Po pierwsze - w temacie o Becie ktoś podał bardzo fajny link - tam możesz posprawdzać różne konfiguracje kałasza, w tym Bety - kolby, chwyty, lufy, celowniki... Ja na razie mam lekkie odbicie i chciałbym sobie zrobić Betę z całym mnóstwem niepotrzebnych ;) bajerów na szynach RIS (chyba za dużo CP2020 RPG ;) ). Za trochę pewnie mi przejdzie... A nie wiem, czy to można uznać za tuning zewnętrzny. Ewentualnie można by się pokusić o kolbę "snajperską" (patrz link), ale to kupa roboty, a przydatność wątpliwa. Na dokładke w oryginale kolba pewnie też jest polimerowa, więc nie ma się co w dre
-
:D w założeniu będzie to i tak "miotacz absurdu", a nie replika miniberyla. Ale tak, układ tyłu broni ma być w tym stylu - kolba składana w bok. Kwestia tylko, czy stosunek "cool factor" do ceny mnie zadowoli ;) Jeśli nie, to po prostu wezmę Betę ze stałą kolbą i tyle. Ale zapytać nie wadzi - a nuż ktoś już tego próbował? EDIT: Znalazłem tę kolbę od Beryla. "Cool factor" niezły, ale cenowo - nie na moją kieszeń. Może kiedyś ;). Gdyby ktoś chciał probować - powodzenia, i koniecznie dajcie znać!
-
Z innej beczki - zastanawiam się, czy miałby sens zakup Bety bezkolbowej, i przymocowanie do tylnej ściany łoża kolby składanej od Beryla (gdzieś na necie widziałem w sprzedaży). Ale pewnie najpierw trzeba by metalowe body, żeby całość się nie rozleciała, jak zacznę w tym wiercić dziury pod kolbę... ktoś może tego próbował?
-
Dorzucę moją opinię o polskim stalaku z demobilu (w moim przypadku wz.67): Panowie, jeśli zakładamy, ze hełm ma służyć ochronie głowy, zwłaszcza w CQB, to lepiej mieć blaszaka, i potem zbierać na coś lepszego, niż nie mieć nic, kupić ten kevlar / imitację / ProTec'a/cokolwiek dobrego i drogiego o te 20-30zł szybciej, w międzyczasie licząc na szczęście. No chyba, że komuś blaszak zupełnie nie leży. Blaszak ma dwie ważne zalety: jest tani jak barszcz, i zapewnia solidną ochronę (w dziedzinie odporności na uderzenia, z pokryciem głowy nie jest tak pięknie oczywiście). Wygląd i histor