Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Tuksiak

Użytkownik
  • Content Count

    2,011
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Tuksiak

  1. Zgadzam się, z michalllem. A co do @@ Kolegi: Ty tak uważasz, a ja uważam inaczej, wolę obszyć nawet częściowo (tym bardziej, że częściowe obszycie już się w terenie sprawdziło), niż latać z czarną, a malować jak wcześniej napisałem, raz, że mi się nie chce, a dwa, że jak się znudzi to będzie problem z usunięciem :-P.
  2. Domyśliłem się ;-), dlatego napisałem o samym walcu cylindra ;-)., tam na upartego też coś można było wtopić dodatkowo, tylko delikatnie, żeby samej gładzi cylindra nie uszkodzić i zadziory żeby nie powstały, bo uszczelkę tłoka poszarpią ;-).
  3. Tak jest. On ustala i mocuje tą część na której jest gwint tłumika. A z drugiej strony opiera się o to swoim końcem radośnie lufa. Jak to się poluzuje, to replika ogólnie sieje na wszystkie strony ;-).
  4. Nie licząc sklejania, pod warunkiem, że nie był uszkodzony sam walec cylindra, a tylko ten wystający element o który opiera się szyna, dodatkowo wkręcałem na gorąco dwa malutkie wkręty Dokładnie TAK, też jakiś czas trzymało ;-).
  5. Ja bym tam wysłał, jak jest aż tak duże odchylenie, skoro piszesz, że test się odbywał z 3m, bo to daleko na lewo je znosi. O jeszcze jedna rada, ściągnij frontgripa i zobacz czy w stosunku do osi repliki lufa jest odchylona w lewą stronę (będziesz widział linię podziału body i w/g tego czy lufa jest w osi repliki), do tego odkręć ampulka chyba 1.5 mm pod gwintem co na nim wisi tłumik płomienia i obróć tym o 180 st. (oczywiście tym gwintem, nie lufą ;-) ) jak zacznie strzelać w prawo, to już będziesz wiedział gdzie jest problem ;-). A przy takich manewrach gwarancji nie stracisz. EDYT
  6. Ja jednego nie rozumiem, Pokazał rysunek, gdzie w/g tego co jest namalowane skupienie jest jak na mp5 genialne wręcz, widać wyraźnie, że linia celowania jest przesunięta w jedną stronę, a Wy o gramaturze kulek pierniczycie. Przecież taki efekt mogą spowodować tylko dwie rzeczy, 1. albo ma źle wykonane przyrządy celownicze i nie idzie przesunąć tak daleko szczerbinki żeby mógł strzelać normalnie (może się zdażyć przez np. źle wykonany odlew body) 2. albo ma końcówkę lufy w obejmie na której wisi też tłumik płomienia skręconą w lewo i cała lufa jest ustawiona w lewą stronę. W ostateczności
  7. Bingo ;-). A tak mniej OT. Dlaczego o tym szyciu. Po prostu malowanie ma jedną zasadniczą i wielką wadę. Ono może mi się kiedyś przestać podobać, a dobre farbki nie zmyją się tak całkiem bezboleśnie ;-). Nadto, choć z replikami to ja się raczej nie rozstaję, bo nawet jak nie strzelają, to wiszą sobie na wystawce, nie każdemu malowanie może się później podobać i weź to sprzedaj, a i jeszcze niech się zwróci choć część nakładów w postaci Twojej, czy tam innych pracy, czy też materiały ;-).
  8. Owszem czasami dobry paint (a znam parę takich w Szczecinie) rewelacyjnie maskuje replikę. Tylko widzę jeden problem, co za pożytek z zamaskowanej repliki, jak widać strzelca? ;-) U mnie bardziej chodziło o wygubienie kształtu replik jako takich, tym bardziej, że FAL krótki nie jest ;-) i latałem z takim ponad metrowym czarnym kijem. Czasem nie było widać mnie, tylko właśnie w oko rzucała się przeciwnikom replika. Teraz mniej więcej są równe szanse ;-). W końcu w snajpera się nie bawię i w ghillie nie biegam, więc maskować na 1259% repliki nie zamierzam. EDYTA: Literówki.
  9. Obszycie jakie mam zrobione to 2 min pracy i kawałek nogawki z jakiś znoszonych spodni DPMowych (żeby mi i mojej Żonie pasowało ;-) do umundurowania w jakim biegamy), zrobione total na sztukę i jako największa chała, ale się sprawdza i naprawdę replika już "ginie" na tle sylwetki, czy czego tam sobie chcecie. Jak zaśnieży, to już mam kupioną białawą matową taśmę klejącą i pójdą paski na wsio i tyle. Szkoda mi było czasu na malowanie, tak było po prostu łatwiej, a to, że malowanie ładniejsze, nie przeczę, ale mi chodziło o jakieś proste, szybkie i tanie maskowanie, a nie o +1500 do lansu ;-).
  10. IMHO przy takim (lub zbliżonym) skupieniu jak narysowałeś, to świadczyć może tylko o złym w Twoim wypadku wykonaniu przyrządów celowniczych. Nie było by to jakieś szczególnie dziwne ;-), u mnie w jednym egzemplarzu, przy strzałach na 20-30m muszka musi być dużo pod szczerbinką (dokładnie to musi zostać około 1mm okienko tworzone przez dziurę szczerbinki i obudowę muszki). A w drugim egzemplarzu pękła mi obudowa szczerbinki, bo musiałem ją na maksa przesunąć w lewo. Ja tam nie widzę problemu ;-), jak się nauczysz jak celować to się nad tym i tak nie zastanawiasz i nadal jestem zdania, że w tej
  11. Dlatego wziąłem swojego fala i go opakowałem w mundurek ;-), a już byłem bliski malowania go ;-).
  12. Tuksiak

    shotgun

    Trochę nie ten dział, ale jak już się udzielacie, to też pospamuję. TUTAJ napisałem jak wyglądało strzelanie z mojego AGMa i na jakie odległości, oraz jaki duży był cel. Wątpię żeby z tego strzelał do puszki po coli na 30m, chyba, że będę miał ze 4 magi na rozgrzanie się, żeby trafiać może co 4 strzał, albo i co 5-ty ;-).
  13. A czego się spodziewałeś przy lufie 114 mm? ;-)
  14. Tuksiak

    FN-FAL

    Badziew jakich mało. Oczywiście piszę o oryginalnym haju KA. Nie wiem czy ja na taki egzemplarz trafiłem, ale kulki podaje strasznie kulawo, za mocno nakręcisz - zacinka, za słabo - nie podaje, jak się zatnie kuleczka wyciągasz haja ma luz jakby był nie nakręcony, trzaśniesz nim o dłoń i fontanna z 60 kulek. Nie polecam, ja osobiście biegam na 3 midach, ten hi służy za wypełnienie ładownicy. A żeby nie było, stosowane kulki tylko i wyłącznie dobrej jakości, hi był już rozbierany raz przez mnie, bo mnie trafiało, że tak kulawo podaje, to spowodowałem tylko tyle, że zacinka jest co któreś tam n
  15. W końcu.... Gra post-apo... Falout, ni kija. Gdyby to nazwali Oblivion w klimacie post apo, to moja ocena 10/10. Z nazwą Fallout może 3/10. Ogólnie grać się da, ale nazwa zobowiązuje ;-).
  16. O to biega, że nie tylko ja z niego strzelałem ;-), zresztą to akurat gun mojej Żony. Zastanawiam się, czy to w jakiś sposób nie wypływa na przeładowanie (za mocne dociągnięcie, lub brak dociągnięcia czółenka może?). Teraz nie mamy kiedy postrzelać/rozebrać, bo wybywamy na miesiąc miodowy, ale po powrocie sobie na to zerknę :-).
  17. Fajnie, to jak wytłumaczysz, że 4 czy 5 osób na strzelance to macało i do momentu, do którego nikt tego nie ruszał, za każdym razem leciały 3 kulki, jak zaczynała się zabawa tym badziewiem, leciało różnie. Znaczy się wszyscy halucynacje mieliśmy ;-). A tak na marginesie, nadal strzela 3 kulkami (po zwykłym przeładowaniu), nadal ma rozrzut taki jak miała i taki sam zasięg. Tudzież, nadal strzela z .25g G&G.
  18. Flame mam ten sam problem co Ty. Po prostu idę jutro z preorderem i żądam zwrotu kasy. Nie chce mi się już czekać na nich po prostu, tym bardziej, że w sklepie "dla idiotów" jest to samo, parę dych taniej.
  19. Istnieje jeszcze coś takiego jak odkuwka, ale ją niestety najczęściej, przy takim stopniu komplikacji i tak trzeba obrabiać skrawaniem, więc na jedno wychodzi ;-). thor_ nie przetłumaczysz, przeca w reklamówkach napisali, że jest CNC to musi być "the beściacki" nie?
  20. Mam ciche głowice w FAL`u przy 120 Promyka i jak jest coś ciszej od stoka, to jestem święty Turecki ;-). Młockarnia pomimo łożysk PDI, łożyskowanej prowadnicy, posmarowanej sprężyny itp, jest okrutna. Znowuż w SA Gosiaka, przy springu 110 DF, zestawie systemy i tłumiku P&J, nie słychać cholery z odległości jakiś 3-5m w ogóle. EDYTA: Dobra przesadziłem, potrzeba jakiś 10-15 m żeby jej nie usłyszeć, z poniżej 10m trudno jest stwierdzić z jakiego kierunku padł strzał.
  21. Właśnie, może to głupio zabrzmi, ale kręcąc tym badziewiem, Alinka mojej Żony, wypluwa raz 3, raz jedną, a raz 5 kulek. Tak jakby to jednak działało w jakiś tam sposób. Nie wiem jak środek wygląda, bo nie rozkręcałem, ale w tym egzemplarzu który mamy, da się regulować tym ilość wystrzelonych kulek. EDYTA: Oczywiście regulacja w sposób totalnie nieprzewidywalny ;-) (mniej więcej 3-5 kulek maks w jedną stronę, 1-3 kulek w drugą.)
  22. Qrka wodna smaka robicie, a ja przez cholerny empik i przez to, że się na pre-ordera posępiłem muszę czekać :/
  23. Nie da się ;-), bo co egzemplarz to różnie strzela, z naciskiem na bardzo różnie ;-). A nie ma szans (chyba, że myślimy o importerze), żeby wyciągnąć z kartonów z 10 szt i uśrednić wyniki. Ogólnie, są to dość dobre repliki (piszę o Cymie), które naprawdę wystarczają w stoku, żeby się z nimi dobrze bawić. Boje jak napisano, wyglądają lepiej (kwestia gustu ;-) ), ale są odrobinkę bardziej awaryjne.
  24. Potwierdzam, ten "myślotok" nie dość, że nieczytelny, to całkiem niestrawny jest. Co do topicu, spokojnie Cyma Ci wystarczy, jak wcześniej pisano np. 036.
  25. Ja tam się nie wahałem, jest pre-order i trudno ;-). Sama gra pogramy, zobaczymy, sam muszę ocenić.
×
×
  • Create New...