luzny_bolek

Airsoft Surgeon European Championship http://www.youtube.com/watch?v=HJMIm-jGefE

Spotkałem w necie takie info, może wam się przyda http://strzelectwoslask.dsw.pl/strzelania-dynamiczne/

Na pierwszy ogień zawody na Słowacji Action Š-Autoservis CUP 2013

@ Chochla Ja o koniu, Ty o słoniu. Jestem zdania, że strzelectwo sportowe to nie latanie w kosmos i każdy posiadający normalną rodzinę i choćby przeciętną pracę może to robić, wystarczy, że będzie chciał to robić. No chyba że czyjeś chciejstwo polega na startowaniu we wszystkich zawodach Ligi Sportera, IDPA, IPSC, Long Shot itp. w kraju i zagranicą oraz posiadaniu wszystkich sprzętów do tej zabawy, wtedy sprawa się komplikuje. Jednak tak, jak napisał Dexter, można uprawiać strzelectwo sportowe za niewielkie pieniądze bez konieczności posiadania super sprzętu i wypasionych uprawnień. A i te

Ja brałem, ten: http://www.specshop.pl/product_info.php?products_id=7245&name=TSC_-_Kurek_Stalowy_CNC__-_WE_M4,_M16_-_TS-7 pasuje.

Jest też trochę jak z jazdą samochodem. Każdy lubi pojeździć ale w rajdach już nie wszyscy mają chęć startować i podobnie jest ze strzelaniem. Przyjść na strzelnicę i popykać to każdy chętny ale żeby coś więcej, to już tylko jakiemuś małemu procentowi się chce. A tutaj na prawdę wystarczy tylko chcieć.

Ehh, wiesz, że łysiejącemu sklerotykowi to trzeba ze dwa razy przypominać... :)

Uprzedzając Yarlana - przyjść na zawody, zobaczyć i pomacać :) a tak serio, to sam zacząłem od youtube a potem były warsztaty u wyżej wspomnianego papy Yarlana, które były idealne na początek - wszystko co trzeba w ekstra pigule, polecam tę formę.

Kopia ghosta ma w moim przypadku dwie wady. 1. odkręcające sie śrubki mocowania kabury do pasa. Dwie zgubiłem. 2. sposób trzymamania pistoletu w kaburze sprawia, że przy wyciąganiu, w przypadku klocka mocno rysuje się kabłąk. Dodatkowo klocek nie trzyma się w niej zbyt pewnie. Może to kwestia większego pomajsterkowania przy niej.

Posiadam tę kaburkę "uniwersalną" z oferty taiwangun. Używałem też tej "typ speed". Oba modele dają radę lecz moim zdaniem ta druga jest nieco lepsza, pewniejsza. Do Akszynera nadają się, aczkolwiek wszystko zależy od tego co kto lubi, jednak łatwość dobywania pistoletu jest dużo większa niż w przypadku kabur klasycznych. najważniejszy jest fakt, że posiadają spore możliwości regulacji, dzięki czemu można je ustawić pod siebie.

STI ekonomiczny jest na pewno. Pozostałe jego "właściwości" w porównaniu do innych replik to temat na osobną, długą dyskusje, ale najważniejsze jest czy ekonomia to jest to, czym powinniśmy się kierować w wyborze repliki do AA?

Fajne zawody w ciekawej scenerii :) bardzo mi sie podobalo a tory eleganckie. Dziekuje organizatorom za swietna zabawe.

Tak, głównie części, im więcej ich na rynku tym lepiej. Także dostępność magazynków - 3 magazynki to moim zdaniem absolutne minimum. Liczy się też ich jakość. Magi często lądują na glebie ze sporej wysokości a nie zawsze można zrzucić je na coś miękkiego, więc im mniej rzeczy może w magu pęknąć tym lepiej. Same walory strzeleckie schodzą na dalszy plan, gdyż na dystansie ok 8m kolosalnej różnicy w replikach nie ma, więc wystarczy, że będzie strzelać przyzwoicie. Bardziej liczy się niezawodność i ergonomia. Jeżeli do jakiegoś manipulatora sięgasz z trudem lub w ogóle (np. zwalniacz magazynka),

Moja subiektywna opinia jest taka, że wybrał bym to WE, jeżeli lubisz choć odrobinę realizmu to też weźmiesz :). Jeżeli dobrze kojarzę to STI, to ma on nabój co2 w chwycie co sprawia, że ma śmieszny mały magazynek i wymiana go jest mało "atrakcyjna". Cofnięcie zamka nie daje dostępu do komory tak jak w innych gaziakach, poza tym nie możesz go rozładować bez oddania strzału. Nie wiem jak to jest, ale takie pistolety nigdy do mnie nie przemawiały i wymienione cechy sprawiają, że nie polubię takiego pistoletu nie zależnie od tego jak super by on strzelał.

No to może ja na temat G17 KSC. Mam takiego od czterech lat to się wypowiem na temat "tjuningu" :) Jedyne co to kupiłem plastika, wymieniłem zamek i żerdź na metalowe, zamek z oznaczeniami. Śmiga jak zły. Jedyne mankamenty, na które trzeba zwracać uwagę to czasem rozkręcająca się żerdź i odkręcająca się śrubka, którą przykręcona jest dysza do zamka. Powodują one syfony. Jeżeli się tego pilnuje i podczas czyszczenia dokręca wszystko, to nie ma zmiłuj, chodzi jak złoto. Łączny koszt 4 lata temu 600 zł. Zamek trochę błyszczący, inaczej niż w oryginale ale to tylko replika asg, która ma strzelać.