Gerard Heime
Użytkownik-
Content Count
345 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Gerard Heime
-
Ja ci powiem że ja w OPF wogóle karabinów wyborowych nie lubię :) Trafienie w poruszajacy sie cel jest bardzo trudne - o wiele lepiej postawić na trzystrzałową serię z AK/M16 :) A z tym UZI to sam nie wiem jak to się stało :) Chyba raczej fart.... Co do celownika Dragunowa - huh, tyle co tam jest to ja sie domyśliłem, jestem tylko ciekaw, dlaczego to nie działa :P I to nie jest tylko kwestia mojego braku wprawy - ustawiałem często takie symulowane sytuacje - snajper kontra squad piechoty na dużej odległości - zawsze wygrywał squad, ze stratą góra 2-3 ludzi. BTW jaka jest dla mnie
-
Hmmm porzyczyłem dzisiaj SWATa od kumpla i mam problem - skąd wziąć patch uaktualniający wersję gry do 1.4? Bo wszędzie jest tylko 1.7, a ten wymaga wersji 1.4... Hmmm ściagnałem 1.6 który podobno updatuje wcześniejsze wersje, ale mi nie działa - wyskakuje czarne okienko i od razu się zamyka... EDIT: ściagnałem 1.6 jeszcze raz, zainstalowałem, i... i przy próbie instalacji 1.7 pisze, że musze mieć min 1.4! Sprawdziłem wersję pliku - tak, jest 1.4. W takim razie - co mam do diabła zrobić?
-
Patent na symulację starcia AT vs Terroryści w ASG: O 8.45 na miejsce strzelanki przyjeżdżają terroryści. Cel- ustwaić zasadzkę na VIPa, porwać go i odstawić do bazy (nieopodal). Szefowie terro domagają się wypuszczenia z więzienia jednego z przywódców organizacji Juriego Konsantynowica i bezpiecznego odjazdu z terenu strzelanki. Czas: dwie godziny, po tem terro mają rozkaz zabić zakładników. O 9.00 na miejsce strzelanki przyjeżdża VIP i 2 ochroniarzy. Cel - spotkanie z łącznikiem (taka ściema) O 9.45 na miejsce strzelanki przyjezdża AT. Cel - odbicie zakładników. Zabierają ze sobą Jurie
-
Huh, to to jest w manualu? Ja tam zwykle strzelałem na czuja :) Zresztą, wolę M21 ze względu na lepszy celownik, płynny zoom, większy magazynek... pozatym i tak zawsze latam z AK :) Najbardziej lubię samodzielne koszenie oddziałów z AK na full auto, z zaskoczenia :) To dziwne, ale działa... Przynajmniej w Ressistance :) Ale OFP ma też kilka wad - np. dziwna celnośc pistoletów maszynowych (z Uzi z tłumikiem ściagnałem gościa na wierzy strazniczej z jakić 500m, i to 3 strzałową serią), badziewne pistolety (bez Blow Backu i porównywalnym z ASG odrzutem ;)), powolność ruchów BG (ciężko wyskoc
-
Mea culpa. Lecz, niestety, sporo źródeł podaje te dane (np. 7,62x45 (.223), 7,62x51 NATO (.308 Winchester) lub podobnie) w sposób, sugerujacy że to jest jedno i to samo. Tak też napisałem Foce (Fokowi? ;)). Hmmm czy to to samo co boat tail, nie wiem jak to jest po polsku - dosłownie to "łódkowy ogon" ? Co prawda służy czemu innemu (AFAIK zwiększa prędkośc pocisku) ale zasada jest ta sama? Aha, i tak, zaspokoiłeś moje pragnienie wiedzy Remov :)
-
Skoro już o realiźmie mowa, to wiecie o czym zawsze marzyłem? Dwie myszki na USB, każda odpowiedzialna za jedną rękę, chodzenie sterowane pedałami, oraz taka specjalna opaska na głowę - ruch łepetyną przesuwa obrazem na monitorze :) potem moze być już tylko VR :)
-
Doba, darujmy już sobie bo wkraczamy na niebezpieczny obszar :) "w przypadku luf gwintowanych kaliber jest średnicą przewodu lufy mierzoną między występami, tzw. polami" - cytat z MEW Średnica przewodu lufy lub wagomiar (ale to raczej broń śrutowa, myśliwska). Ok, rozumiem. Czekam więc na odpowiedź Remova :)
-
Heh, jasne, jest dużo takich różnic, co nie zmienia faktu, że skądś to się bierze. Czemu nie moze byc po prostu normalnie? Podstawowa definicja kalibru odnosi się do średnicy przewodu lufy (przynajmniej tak było jakiś czas temu - źródło to MEW) a ten sie nie zmienia za bardzo, więc? PS. Już niedługo na tym forum będzie jak na lekcji religii - "Proszę pana, a dlaczego Bóg istnieje?" "Bo ja tak mówię!" itd... o nic nie mozna zapytać :P Po prostu prawda, o której wszyscy wiedzą ale nie wiedzą dlaczego... a co gorsza nie chcą nawet wiedzieć! PS2. Nie żydomasoński tylko mużydowski! :P PS3. I
-
Każdy chyba zna amunicję 5,56x45, znaną też jako .223 Remington. Ale 0,223 cala (a cal to 25,400 mm) to dokladnie 5,6642 milimetra. Więc 5,56 to jest .218 cala. Co ciekawe, taki .22 LR do kbksu to 5,588mm czyli po zaokrągleniu 5,6mm jak się zwykło podawać. Skąd więc taka niedokładność w przypadku .223 Rem? Może mi to ktoś wyjaśnić?
-
Chodziło mi tylko i wyłącznie o nazwę kamuflarzu, nie trzeba było popisywać sie wiedzą. Kolorek nazywa się steingrau (sprawdziłem). I tyle.
-
Ale Waffen SS miało chyba inne stopnie i inną organizację niż Wehrmacht... PS. a wie ktoś, jak się nazywał ten szary galowy (albo miejski, grom go wie) kolor munduru? Bo polowy to feldgrau... w Panzerwaffe to był panzergrau ale w piechocie było chyba inaczej to nazywane...
-
Zgadza się, uzyłem złego określenia. Ale jakby się to nie zwało, sama idea nie była czysto rosyjska, ani tym bardziej bolszewicka.
-
Najlpiej zrobić minę uniwersalną :) Którą w razie potrzeby ustawiamy jako naciskową lub z potykaczem (chyba najlepsza będzie nitka, zeby tej miny nie wyrwało z miejsca ukrycia, bo to by było głupie :)). Proste, nie? :)
-
Ale ty mówisz o ogóle ofiar, ja zaś o ekstermiacji wrogów politycznych. Ile osób z tych 10 milionów zmarło z powodu głodu, samowoli lokalnych władz NKWD, całkowicie przypadkowo i bez sensu? Ilu z nich było prawdziwymi celami Stalina, a ile ofiarami rozprzestrzeniającego się chaosu? Jak już napisałem, zgodnie z zasadą udezenia od góry mógł zginąć nawet sprzątacz Jagody, który o niczym nie wiedział... Ci ludzie mogli ginąc lub nie, byli dla Stalina tylko statystyką (i sam sie do tego przyznał). Natomiast jeśli chodzi o eliminację konkretnych wrogów politycznych to Hitler wyprzedał Stalina pod wz
-
Nie rozumiem po co tak komplikować sprawę... nie lepiej umieścić osobny włącznik? Dało bo to możliwość rozbrojenia miny ktora została uaktywniona... Wtedy wprowadzamy taką zasadę - w kazdej drużynie jest X saperów, którzy mają X min. Saper moze w dowolnym miejscu ustawić i uzbroić minę lub rozbroić znalezioną (własną lub wroga). Zwykli żołnierze mogą co najwyżej nosić nieuzbrojone miny. I mamy pełen wypas, trzy krowy!
-
Stalin stosował tzw. "udeżenia od góry" - oskarżał najwyższych działaczy partyjnych, sąd uznawał ich winnymi i skazywał (najczęściej na karę śmierci). Po osobach siedzących najwyżej przychodził czas na osoby które znajdowały się niżej w hierarchii - i w ten sposób eliminowana była cała 'piramidka' ludzi uznanych za wrogów ludu, a po prostu politycznych przeciwników Stalina. Natomiast Hitler swoją "nocą długich noży" pokazał, że wrogów można eliminować bezpośrednio, organizując masowe morderstwa przeciwników politycznych (w sama noc długich nozy zgineło ok. 400 działaczy, m.in. dowódca SA E
-
Stalin przegrał tylko dlatego, że (jak podaje Suworow) udeżenie Niemieckie wyprzedziło jego atak o 2 tygodnie. Armi Czerwona była na pozycjach wyjściowych do ataku, w punktach koncentracji oddziałów, nie okopana, nie przygotowana na przyjęcie ataku, zaopatrzenie i sprzęt stały w wagonach niedaleko za granicą, gotowe do zaopatrzenia posuwajacego się w błyskawicznym tępie frontu. Nie musze chyba mówić, jak łatwo było okrążyć i zniszczyć owe punkty koncentracji, zbombardować lub zająć składy kolejowe, zbombardować lotniska polowe zastawione masznami? Pozatym, Stalin nie wierzył w mołżiwość niemi
-
Mój ojciec szczęśliwie przeżył wojnę i ma się dobrze :) Nawet do niemców po chleb chodził (gdy wybuchła miał 2 lata). Ale ja rozważałem konflikt z czysto militarnego punktu widzenia, nie muszę chyba pisać, że nie popieram ideologii faszystowskiej, a już na pewno nie w wykonaniu Adolfa H. Co do ew. sojuszu rozważałem go raczej nie jako dwóch, równorzędnych partnerów tylko wejście do niemieckiej strefy wpływów, jak np. Finlandia, Protektorat Czech i Moraw, Słowacja, Węgry, czy też Rumunia. I tak było by to lepsze niż "sojusz" z Moskwą po 45 (wystarczy porównać rozwój gospodarczy zaboru prusk
-
Eee, jak to nikt nie podbił rosji? A Mongołowie? A my, Polacy? Gdyb pewien król (imienia z premedytacji nie podam) który zajął Moskwę zgodził się, by jego syn przeszedł na prawosławie i został w Moskwie jako miłościwie panujący, to kto wie, jak by się losy świata potoczyły... a tak, wybuchł bunt i jak zwykle wracaliśmy z niczym... A co do opozycji antyhitlerowskiej - plan był taki, żeby Hitlera zamknąć w wariatkowie, pozostałych nazistów rostrzelać, winę zrzucić na SS, ich też rostrzelać :). Canaris już przed wojną probował nawiązać kontakt z wywiadem WB i wspólnie dokonac przewrotu, ale b
-
AFAIK drudzy byli rosjanie. Natomiast pisałem już, że ideologia w zdeżeniu z polityką traci na znaczeniu. Skoro po stronie Niemiec walczyli inni słowianie, azjaci a nawet rosjanie - własowcy. Gdyby Niemcy mieli dobre podstawy, by uznać nas za sojuszników zrobili by to. Oczywiście, zgadzam się, że Niemcy byli naszymi wrogami od dawna... ale wystarczy przeanalizować historię - które państwo nie prowadziło żadnych wojen z sąsiadami? Francja i Anglia były odwiecznymi wrogami, a jednak staneli po tej samej stronie barykady. Amerykanie zapomnieli jakoś brytyjczykom krzywdy, wyrządzone przed 1787r.
-
Tak,ale te "długie noże" to wynik negocjacji Józefa Backa, który odrzucał wszystkie propozycje Ribbentroppa, tak samo jak zabiegi Mołotowa, którym sojusz ten był by wyjątkowo nie na rękę, gdyż zdecydowanie ułatwial Niemiecką agresję na wschód (budowa autostrady oraz kolei eksterytorialnej, oraz ew. możłiwość dyslokacji wojsk niemieckich na trenie Polski; uczestnictwo WP w zmaganiach wojennych było by czysto ochotnicze, tak jak to miało miejsce np. z Hiszpanią). Gwoździem do trumny był sojusz Polski z W. Brytanią i Francją, który definitywnie przekreślił szansę na jakiekolwiek porozumienie, ora
-
Dodam o siebie, ze gdyby nie tacy ludzie jak Józef Beck, Chamberlain, czy Mołotow to być może byśmy walczyli w tamtej wojnie po tej "właściwej" stronie ;)
-
Są takie karabiny firmy Armalon (np. model PC), które strzelają amunicją pistletową, nawet .44 Magnum :)
-
Eee? BG-1? Beszumnyj Granatomiet? :) W takim razie co oznacza BS-1, alfanumeryczne oznaczenie Tisziny? :) Bo ja już nic nie rozumiem - skąd wziąłeś te BG-1?
-
Tiszinę znam, ale słyszałem też o wytłumionym granatniku jako samodzielnej broni, pod oznaczeniem BG (Bezszumnyj Granatomiet czy jakoś tak, nie znam języka). Nie wykluczam, ze pod tym oznaczeniem kryje się być może Tiszina. źródło informacji to jedna z książek Suworowa, bodajże "Specnaz" (o ile mnie pamięć nie myli).