Assarin
Użytkownik-
Content Count
158 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Assarin
-
Co tu komentować? Klasyczna amunicja dumdum, ręczna robota, precyzyjnie deformowane z dokładnością do 0,00001 milimetra, poprawiona balistyka... itd. Jednym słowem kulki HIend. :mrgreen:
-
Na szczęście Jabot, światło prawa nie jest polaryzowane przez domorosłych filozofów. Kusza jest kuszą bez względu na to czym mamy zamiar z niej strzelać, Tak samo jak pistolet jest pistoletem nawet gdy nie mamy do niego magazynka. Prawo i ustawy wymieniają kusze z imienia i nazwiska definiując ja jako broń. To myślę że to taki definitywny EOT będzie. Nam ita nobis placet. ;)
-
Całkowicie. Tylko To krowa jest i potrzebuje stodoły na zamontowanie ;)
-
Kmieciu4eveR dobrze prawi. Miałem przypadek zablokowania tłoka w takim położeniu /wewnątrz jest sprężyna bodaj M120 z łożyskami na prowadnicy i tłoku, tłok stokowy CA nowszego typu/ Przed... Po rozbrojeniu... Zamiana prowadnicy na stokową CA (solidna mosiężna robota :) ) zlikwidowało problem. A osobiście zastanawiam się nad celem stosowania łożysk pod sprężynę.. ale to MHO tylko tak :P
-
TA część to sprężyna , i na oko wygląda tak samo jak w magazynkach CA. Z tego co wiem to konstrukcja sprężyny powoduje, że podczas jej ściskania na jej zewnętrzny koniec działają coraz mniejsze siły w związku z czym jej (końcówki) zakończenie w pewnym momencie przeskakuje pomiędzy specjalnymi wyżłobieniami w obudowie, w których , jeśli siła sprężyny ściśniętej jest odpowiednia, końcówka jest blokowana. Jednym słowem, możesz nakręcać magazynek nawet i 95 razy lub 189 da to w efekcie zawsze taki sam skutek - sprężyna zostanie ściśnięta tylko tyle ile się ma ścisnąć. Problemy i niebezpieczeńst
-
A czy Miwo, poza typowym sortem militarnym kiedyś wypuści coś takiego jak na przykład ładownice na specjalistyczne wyposażenie wymagające ochrony. Chodzi o takie wynalazki jak na przykład kargo na aparat fotograficzny przez większe "F". Wiadomo, jakiegoś kompakta można zapakować nawet do ładownicy na magazynki, ten patent niestety nie przejdzie w przypadku Nikona D50. Dodatkowo pojawia się jeszcze potrzeba w miarę sprawnego wyciągania i wkładania. Dotychczas spotykane przeze mnie produkty albo wypalają siatkówkę oka "oczojebnymi" kolorkami, albo przypominają torebkę damy na spacerze - nijak
-
Odnośnie maskowania gałązkami :D taki joke mnie się przypomniał ;) http://fusion.czteryporyroku.biz.pl/images...assarin_019.jpg No. i proponuję wrócić do tematu, bo opowieści o "Hedach" to są stosowne przy ognisku raczej ;)
-
Po, ponad 3 latach stosowania nie uszkodził mi niczego. A przyznam że miałem okresy kiedy go nie żałowałem. Niemniej jeśli wyciśniemy połowę tubki do GB to na efekty nie powinniśmy zbyt długo czekać ;)
-
Grafitowy do GB ? :eek: Bynajmniej grafitowe nie nadają się do szybko pracujących elementów, a z łożyskami to można się domyśleć co robią. Nawet jeśli się stosuje kropelkę na 4 ząbki ( zresztą z takimi ilościami to właściwie po co smarować ;) ) No, chyba że obawiamy się zapieczenia elementów GB spowodowanych wysokimi temperaturami. Ja tam mam świadomość że replika to zabawka. Bardzo droga i bardzo skomplikowana... ale zabawka. Dlatego od zawsze stosowałem ŁT-4S3 i styka :)
-
Zgadza się Black ptaszek a dokładnie ich rodzina nazywaj się "snipe" :)
-
hehe, jak zwykle "cfaniaki" ;) wiedzą o co chodzi. ;) Problem w tym że osoby zainteresowane i obeznane w temacie generalnie wiedzą o co chodzi w probemie snajper vs strzelec wyborowy. "Szare ludziki" jednak łapią się wszelkich definicji znalezionych w necie i niejednokrotnie interpretują je sobie jak kto chce. Jeśli ktoś chciałby poznać niuanse pojęcia snajper - strzelec wyborowy, powinien zapoznać się ze wszystkimi materiałami historycznymi bo nie było, nie ma, i nie będzie nigdy definicji naukowo encyklopedycznej definiującej oba te słowa. I nawet wielkie autorytety nie zmienia tego faktu.
-
Zgadzam się z adamem14. Oba te terminy stosuje się zamiennie. Zwłaszcza w naszym kraju gdzie nie istnieje w WP oficjalny wpis w książeczkach wojskowych typu "snajper".
-
Nie słuchajcie go... on traktuje L86 jako broń przyboczną ;D :-F
-
;) No chyba że jak postawisz go na sztorc i żeby popatrzeć na koniec lufy musisz podnieść głowę... wtedy to mamy problem ;)
-
Kamizelka dla snajpera to takie średnio praktyczne rozwiązanie IMHO. Pas, kilka niewielkich cargo na nim z TYLKO niezbędnymi manelami, jak np. lornetka, dodatkowe ammo, broń boczna, czerwona szmatka ;), manierka 9 i dla hardcorowców może jakaś miniaturowa saperka ;) ) Nie widzę potrzeby tachania ze sobą więcej rzeczy które mogą, a nawet na pewno będą przeszkadzać i utrudniać skradanie. Inna sprawa to jakieś scenariusze gdzie ewentualnie trzeba założyć tymczasowe "obozowisko" a z niego dopiero udać się na pozycję. Wiadomo że snajper operuje nieraz z dala od własnych jednostek a na zapleczu w
-
No sprężynka to tak średnio mi się widzi. Ale biorę pod uwagę że ktoś może być mistrzem sprężynowania i mu to starczy. Jednak tak jak prawdziwy snajper, tak i w AS broń boczna ma "ratować snajperowi tyłek podczas odwrotu/drogi na pozycje, gdy zostanie odkryty przez opfora. Generalnie jak się spotka AEGa to zostaje tylko szaleńczy bieg w stylu uciekającego zająca. Polecałbym raczej modele broni o największej pojemności magazynków. A jakiś strzelający w trybie auto byłby chyba najlepszym wyborem. A przy okazji podczas wędrówki na pozycję, czy szybkiego wycofywania się całkiem pozytywnie spraw
-
Doskonale to rozumiem, ale... (uwielbiam to słowo ;-) ) nie spotkałem się na strzelankach ze scenariuszem w którym mamy linię frontu, nic się nie dzieje, 30 chłopa siedzi w okopach albo bazach i udaje że mija kolejny nudny dzień wojny, a snajper ma 4 godziny na przedostanie się za/w pobliże linii wroga i zdejmuje oficerów. Albo wszyscy siedzą w bazie, a snajper kręci się wokoło i strzela raz na godzinę poczym wszyscy ostrzeliwują okoliczne krzaki. A mniej więcej tak wyglądają działania snajpera na współczesnym polu walki. Inna bajka to operacja indywidualne dla zespołu snajperów. Przemierz
-
No, jeśli cała reszta ludzi na strzelance generalnie ma na celu pobicie aktualnego rekordu współczynnika ROF w stosunku do trafień, i gdy generalnie snajper pląta się tam licząc na to że ktoś w końcu się zmęczy i usiądzie na moment. To tak... :D Rola snajpera jest dosyć specyficzna i w 100% zależy od wszystkich uczestników zabawy. No po prostu musi być klimat, ktoś kto ogarnie całość i przygotuje scenariusz gdzie snajper będzie miał swoje 5 min. I tutaj się kłania to co napisałem wcześniej. Owszem można wykombinować wariacje na temat, jednak sedno zawsze pozostanie to samo. Sprawa w
-
Z całym szacunkiem, nie opisałem ani zadań snajpera, ani roli strzelca wyborowego, a ni zwiadowców z SAS czy co tam jeszcze padło. Moje słowa w żaden sposób nie dotyczą problematyki i tematu prawdziwej roli snajpera na współczesnym polu walki. Opisałem moje doświadczenia zabawy w snajpera w ASG. Nie porównywałem, nie czerpałem źródeł z filmów czy publikacji. Pytanie tego tematu to snajper w AS :) I jeśli ustalimy że chodzi tylko o AS, to poza przypadkami jakie ( oczywista uogólniając) podałem, jedyne co snajper może robić to biegać razem z tłumem reszty teamu. Albo robić cokolwiek innego,
-
Moje doświadczenia z "bycia snajperem" są takie że na 50% strzelanek snajper ( przez S, czyli wszystkie gadgety suit itd) może sobie spokojnie rozstawić kociołek i zagotować wodę na kawkę. Niestety Scenariusze mało kiedy przewidują sytuacje w których snajper może się spełnić. Poprostu jest atak albo obrona , takie "boje spotkaniowe", tam nie ma dla snajpera specjalnie akcji. Natomiast jeśli scenariusz przewiduje , może dojść do sytuacji gdy snajper będzie poprostu realną przewagą dla jednej ze stron. Czy to poprzez zasięg, jak wspomniał Thor, czy poprzez zajęcie zamaskowanej pozycji i meldowa
-
Fragment dotyczacy zasady dzialania tłoka oraz uszczelki tłoka, celem iluminacji owego tajemniczego zjawiska spręzania i uszczelniania owych: W stanie spoczynku uszczelka pozostaje tam gdzie jej sie ułoży, czyli "mituwisizm" sobie robi, wtedy dokładnie widać że jest mniejsza niż średnica cylindra. Tak jak na rycinie poniżej. (te kułeczka to uszczelka jakbyco... ) W momencie strzału sprężone powietrze przed tłokiem dostaje sie poprzez otwory w czole tłoka pod uszczelkę "rozdymając " ją do średnicy tulei, równocześnie ruch tłoka do przodu sprawia ze, uszczelka doszczelnia tłok całkow
-
hm... ten ktoś ze zdjęcia z głownią włuczni to.. ONA jest ;)
-
O! I wielkie dzięki za info. Nawiasem to będzie do sprzedania :)
-
Pytam tutaj, bo gzyby była metka zapewne bym sobie odcyfrował jej treść ;)
-
Witam. Czy ktoś jest w stanie zidentyfikować to coś?