thor_

Dodam tylko że wg. mnie (zaznaczam wg. mnie to moje subiektywne zdanie ;) ) tuleja na obiektyw ma sens, ale guma/świńskie ucho/czy jak to zwał wg. mnie nie ma sensu. Osobiście mnie by coś takiego wkurzało przy okularze, to kolejna częśc zwiększająca długośc lunety i mimo że to nie zwiększa ryzyka jej uszkodzenia w zadnym stopniu to jakoś nie widzę sensu się w to pakować. na pewno ułatwia to ustawienie oka w ogniskowej ale z drugiej strony to samo można uzyskać ustawiając odpowiednio lunetę na montażu w odpowiedniej odległości od kolby. Wg. mnie to zbędny bajer. Ale jak ktoś lubi ;)

Co do puszki zgoda a co do kompasu z moją sklerozą zawsze jeden więcej może znaczyć że mam wogóle jakiś :mrgreen:

Zakłądam Kuba że "pijesz" do znanej wszem i wobec "delikatności i braku wytrzymałości mocowań klingi do rekojeści w tego typu nożach ;) Zapewniam że miałem w swojej "karierze" kilka jak nie kilkanaście noży tego typu (niestety nie miałem jednego i z tego powodu bardzo boleję ;) Chodzi o Aitora Jungle Kinga I ) i rzeczywiście najsłabszym ich punktem są połączenia rękojeść-ostrze. Ale... Ale jest kilka noży które mają ten problem na tyle solidnie rozwiazany że można im swobodnie zaufać do tego stopnia że kiedyś mając dwa takie noże wchodziłem na drzewo w taki sposób że wbijałem nóż stawą

Spoko tak sobie się czepiam ;) Na zdjęciu wyglądają jakby wystawały ;) Zresztą .."i tak się urwie...." :mrgreen:

hmm a czy nie wystają te "kółka" poza obrys "sprzętu" ? Bo jak tak to długo nie pociągną ;)

Mam taki nóż i generalnie jak kazdy nóż na imprezy ASG jest po to żeby go mieć. Bo na strzelankach nawet 24 czy 48 godzinnych wystarczy zwykły kuchenny albo scyzoryk. Ale mam taki i jestem zadowolony i nie narzekam ma jedną niezaprzeczalną zaletę: jak zapomnę kompasu to mam w nim zapas ;), do tego nie potrzebne zapałki bo jest w nim całkiem dobre krzesiwo, zawsze można nim zrobić "dziurę" w jakimś "drucie" bo po złożeniu z "pochwą" robi jak bagnet od AK za nożyce do drutu, cąła reszta to gadżety które nie sa potrzebne, ale może kiedyś się przydadzą ;) [ Dodano: Czw 31 Sie, 2006 ] upp

Jedyna rozsądna "tuleja" to tylko i wyłącznie z tworzywa a nie metalu i na pewno nie na gwint. Dlaczego ? Ano dlatego że zwiększając w ten sposób długość "opakowania" lunety narażacie ją na zaczepienie o krzaki czy inne ustrojstwa. Jak będzie tylko nasunięta i z tworzywa to w ekstremalnym przypadku albo pęknie sama albo się przesunie/spadnie na lunecie. Jak będzie przykręcona i będzie równie solidna jak sama luneta to na 99% ryzykujecie w takiej sytuacji uszkodzenie lunety i montażu. Tego typu "urządzenia" mają za zadanie przedewszystkim zaśłaniać słonce żeby nie wpadąło do lunety, i

http://world.guns.ru/sniper/sn21-e.htm Już o tym bylo....

Hmm zdjęciem.. kogo..?? Naczelnego WMASGu ??? :mrgreen: :mrgreen:

Nie mając doczynienia "fizycznie" z APS2 DE mimo to na podstawie postów w tych kilku tematach moje subiektywne zdanie jest takie że na dobrego APSa trzeba trafić (kwestia lufy przedewszystkim) a z M6 trzeba trafić na wadliwy egzemplarz. Generalnie i tak w zasadzie wychodzi na jedno co by się nie kupiło i tak trzeba w tym grzebać. Choćby uszczelniając HU, doważając. Więc pierwszym czynnikiem decydującym o zakupie pewnie będa pieniądze. Ja co prawda jakbym miał kupić teraz to i tak kupiłbym M6 CG (pewnie dlatego że mam pod nosem sklep i mogę pomacać) No i na kożyść M6 (mojego) przemawia

Najprościej: Rysujesz na korpusie oznaczenia potem poprawiasz je np wazeliną techniczną albo innym "tłustym" i w miarę gęstym "czymś". Potem malujesz całość najlepiej cały korpus pistoletem/aerografem nakłądając kilka dość "ciężkich" warstw. Po wszystkim dajesz temu dobrze wyschnąć i bierzesz szmatkę i przecierasz i po robocie. Trudniej: do łapki wiertarka "modelarska" bądź "wąż" przegubowy do zwykłej wiertarki, wiertełko o średnicy góra 0.6-0.8mm. Rysujesz wzory a potem wiertarką bawisz się w "grawerowanie" a potem wszystko delikatnie szlifujesz, czyścisz i malujesz. Efekt jest jak w or

A jak kradnie żeby zarobić ?? :mrgreen:

Brzmi to jak wprowadzenie zasad dla pojazdów w strategii planszowej: A skąd chcesz wziąć te pojazdy ?? Że o kasie na paliwo nie wspomnę ?? Może z budowy jakiegoś DeT-a by pożyczyli ;)

esco poszukaj w "upgrade & tunning"

Nie łam się zawsze możesz obrobić pilota powinien mieć spadochron

To moze ja ;) Nie dostałem ani razu ciepłego napoju na posterunku, Gor se porobił fajne zdjecia pamiątkowe a ja z Khaozem staliśmy pod najnudniejszym drzewem w okolicy i najważniejsze pod drzewem były strasznie niewygodne korzenie i dupowato się na nich siedziało. Wnosze o poprawki do przyszłych działań: 3 razy dziennie ciepła kawa, jakies ciekawsze miejsca z Panią fotograf do dyspozycji ;) no i wygodniejsze trawniki ;)

Jakiś ?? To APS nie jest sprzedawany jak M6 rozłożony ?? B jak tak samo, to tym magikiem mógłbyć tylko własciciel repliki i niestety nie zostanie to uznane w serwisie jako naprawa gwarancyjna.

A w SpecForce'ach nie jest tak że w większosci przypadków generalnie kazdy sam sobie dopasowuje sprzęt i oporządzenie tak żeby było mu wygodnie ?? Nie tyle chodzi mi o sam film co o to że Ci którzy ten film robili mogli wyjść własnie z takiego założenia i stąd taki "bajzel" w "sprzęcie". Może nawet są tacy co wolą miec AimPointa odwrotnie bo tak im "wygodniej" :mrgreen:

Zaraz będzie zamknięty jak tu Paramedic wpadnie :(

Powiedzcie że ta cena jest "nienormalna" :shock:

Dromader spoko zabierze 5 osób :mrgreen: pod skrzydłami powieszone na karabińczykach od szelek za instalację do oprysków :mrgreen:

hmm Kaspero a sprzęt do skoków skąd ??

http://www.wmasg.pl/forum/viewtopic.php?t=...ighlight=s9+pro To taki link dla upośledzonych którzy nie potrafią skorzystać z "SZUKAJ"

Nie nooobowskie pytanie tylko gamońskie :( APS2/M6 to dokładnie to samo różnice to chyba powtarzam chyba tylko kwestia lufy w APS ponoć jest o większej średnicy niż w M6. A skoro reszta to to samo to chyba tak samo sie uszczelnia i tyle samo to daje.