l_isek

Co do samego chwytu może można to jakoś obniżyć np używając jakiejś podkładki? Niestety będziesz miał małą szczelinę i silnik trzeba będzie mocniej dokręcić.

Jedna (gg105) ma pod lufą szyne na akcesoria druga (gg104) nie. A cena powinna być ta sama. No chyba że chodzi o róznice pomiędzy gg105 a gc105?

Serrated? A cóż to? Chodzi o te ząbki? Przydają się np do cięcia liny, obrabiania ryby, ząbki nawet tępe nadają sie do ciecia. Co do reszty ostrza to zaokrąklony końiec klingi ułatwia struganie czy obrabianie zwierząt czy mięsa. Dzieki jednostronnemu ostrzu można za pomocą kamienia porąbać mniejsze kawałki drewna, więc dobrze aby ząbki były po stronie ostrza (aby ich nie uszkodzić kamieniem). Edit: obrabiania ryby nie liny

Polecam stalsony z castoramy, ja kupiłem za 19 PLN teraz są po 25PLN, bardzo podobne do najprostszego modelu mechanixów, bardzo wytrzymałe. Mam je już 2 lata i uzywam ich wszedzie, do lasu do pracy, do auta. Zero oznak zużycia.

Szukaj czegoś z ostrzem w podobnym kształcie: http://www.military....ate-0751_11843t Reszta to tylko kosmetyka, Rodzaj stali też jest tu mniej ważny, ze "słabej" stali nóż naostrzysz błyskawicznie, z "mocnej" tępi sie wolno ale i ostrzenie trochę potrwa.

Bagnet nie jest najlepszy do survivalu. Może najpierw zdefiniuj dokładnie co chcesz nim robić? Czy ma tylko wyglądać? Mały poręczny nóż jest dla mnie idealny, ale dla niektórych duży bedzie wygodniejszy, kwesthja gustu. Ostrze bagnetów i noży do rzucania średnio nadaje się do strugania, przygotowania posiłku i bardziej precyzyjnych prac. Piłka przydaje się do cięcia linek, przygotowania ryb itp.

Być może ale wydaje mi się że devile maja po 5,98 mm?

Używałem kulek Blaster devil I blaster, Na devilach miałem troszke większy zasięg niz na G&G. Jakoś tak się przesiadłem na g&g bo akurat jak wpadałem do sklepu to devili nie było. W gaziku różnica zasięgu jest spora na korzyść devili. Nie używam luf precyzyjnych, g&g sę delikatnie podkalibrowe 5,95mm może to robi róznicę. Nie wiem jak to wygląda przy lufach precyzyjnych.

Pytasz się o replikę za 1900 PLN a nasępnie przeskakujesz na 400 PLN Za 400 PLN nie znajdziesz dobrej snajperki, ale za to kupisz dobrą lufe precyzyjną i możesz strzelać pompką do roweru...

Jako tporka używam starego noża myśliwskiego (grubość klingi ok 5mm) i kamienia albo grubszego kawałka patyka.

Każda ochrona jest z zasady jednorazowa, do strzele z mocnej repliki z niedużej odległości może dojść do niewidocznych uszkodzeń które osłabiają strukturę szkieł. Jeśli jest to możliwe nie powinno sie narażać okularów które mająchronić twoje oczy na niepotrzebne szybsze zużycie. Oczywiście nie jest też tak że następny strzał i twoje okulary się rozsypią ale jak będziesz je przestrzeliwał z 600 fps przed każdą strzelanką to w końcu pękną pomimo swoich atestów.

To jest nóż do rzucania i nie jest ze stali nierdzewnej (nie zawsze to jest wada jednak przy noży surwiwalowym może) no i kształt ostrza też nie daje dużych możliwości. Może coś takiego: http://www.hobby4men.com/noz-cold-steel-pendleton-lite-hunter.html http://www.hobby4men.com/noz-gerber-bg-ultimate-fine-edge.html http://www.militaria.pl/mora/noz_mora_companion_860mg_%28nz-860-st-02%29_p7251.xml?cat=346

Okulary bardzo wysokiej jakości, można spokojnie brać. Tylko nie przestrzeliwuj ich, po to są atesty abyś nie musiał tego robić. Po przestrzelaniu takie okulary są do wyrzucenia (każde nie tylko MSA), jeśli zależy ci na pełnej ochronie.

Gratulacje jeśli chodziłeś 18 lat w niewygodnych butach... Jeśli chodzi o wygodę to polskie opinacze nieźle sie sprawują jednak nie sa tak mocne jak lubliny. Miałem tylko 1 parę opinaczy rozpadły sie po 2 latach niezbyt intensywnego łażenia (w porównaniu do desantów) Magnumy są w miarę wygodne lekkie ale po kilku miesiącach sie rozpływają i przestają trzymać stopę po ok. roku sie rozpadną (lubliny dopiero po kilku miesiącach robią się wygodne)

Drogi Kubo, ton twojej wypowiedzi jest dla mnie niezrozumiały. Nie wiem czym się tak obruszasz? Tym że mi lubliny pasuja a tobie nie? No ok. Co do samego porównania lubliny porównałem do Haixów model 2005. Wracając do przemoczonych lublinów (co jest rzadkością ale akurat musiałem pokonac rzekę i woda się po prostu przelała) to zrobiłem w nich jakieś 25 km (głównie drgą ubitą i asfaltem ale nie tylko). Jeśli sie o buty dba to jest to jeden z lepszych wyborów (jak narazie jest to moja 3 para) Jeśli masz 250PLN to oczywiscie są lepsze i lżejsze rozwiązania, ja jednak przyzwycz

W lublinach chodzę już kilka lat, nie wymienie ich na inne choć były próby (magnumy, jakieś angielskie buty taktyczne) haixy miałem w rękach, kilku kumpli w nich śmiga, ale sam ciężar buta mnie odstraszył. Do lublinów trzeba sie przyzwyczaić i je rozchodzić. Dobrze zapastowanue nie przepuszczają wody, oczywiście odowiązkowo wkładka do butów (od tego wiele zależy), nawet w kompletnie przemoczonych można bez ogaw zrobić kilkadziesiąt kilometrów (no ale ważny w tym przypadku jest dobór specjalnej wkładki i skarpet). Więc Panowie zanim napiszecie że lubliny to syf... ilu z was czodziło w lubl

Polskie buty lubliny inaczej skoczki lub desanty, kupisz od wojaka za flaszkę max dwie. Haixy są cieższe od lublinów i droższe, osobiście nigdy haixów nie miałem ale moich lublinów za nic nie oddam

1.bardzo dobry stosunek cena/jaosć 2. Buty lubliny, na lato jakieś trampkowate (coś ala trampki legii) lub jungle 3. MSA 4. chest rigg może być chiński;)

Polecam wybrać się do sklepu sportowego. Ja kupiłem (w zasadzie dostałęm) fajny nożyk Meteora za 35 PLN, ale wybór ogromny. Polecam też gerbera ale za 150 będzie ciężko. Nóz surwiwalowy nie powinien być zbyt duży, nie powinien mieć też zbyt dużo bajerów.

Po regulacji hop mam + 10 m do zasięgu (zasięg zwiększony prawie dwukrotnie) więc warto się pobawić.

A ja zostawiłem cylinder stockowy, na 120 guardera mam 430 fps (troszkę mało ale wymienie jeszcze głowicę tłoka na POM może z 5 fps przybędzie) Druga sprawa że ten guarder jest z nowej serii i może nie jest tak mocny jak starsze. Docelowo wsadzę 130 madbula. Skupienie i zasięg (gumka zielona g&g) bardzo dobre, nie mieżyłem odległości ale dużo lepiej niż w stocku (a tylko 35 fps więcej)

A co to przeszkadza, wystarczy wymienić oring i jest dobrze. Zdolny serwisant i bez super części dobrze poskłada, mało zdolny no cóż...

Oszczędności. Koszt zmiany foli opakowaniowej (zamawiania kilku róznych) lub ręcznego zaznaczania wagi kulek jest dużo wiekszy niż naklejka. (oczywiście jeśli naklejka jest naklejana w sposób automatyczny juz przy pakowaniu)

No to żeś batkę w kosmos wysłał,

Produkt MSA dla wojska więc polecam