MarekMac

Na forum jest historia (zdaje się) Tuksiaka, który trafił w puszkę od piwa z 50 metrów (ale potrzebował 7 kulek i obserwatora podającego poprawki). Do 30-40 metrów (to jest zasięg porównywalny z najtańszymi opłacalnymi elektrykami) przy odrobinie wprawy i odpowienim ustawieniu Hop-Up można trafić w człowieka.

Łał. Szkoda tylko, że zielony może nawet nie wiedzieć czy replika strzela tak jak powinna. W używki się nie pchaj bo to loteria i bez kolegi serwisanta (albo kasy na serwis) może się to skończyć nieciekawie. Tak jak z prawie każdą repliką. Jedyne awarie jakie mi się zdarzyły w moich dwóch AGMach można było naprawić w 15 minut (z czego 12 na rozłożenie i złożenie repliki). Nie wliczam tu momentu gdy zgubiłem jeden z elementów i musiałem dorobić. HA! Miałem tak kilka razy, przesmarowałem olejem (raz nawet użyłem oleju do maszyn do szycia - wiem, mało profesjonalnie) i działa. A jakby pr

Chest rigg nie potrzebny na początek. Po co? Co tam będziesz nosił? Picie? W kieszeń bluzy wsadź albo na trupiarni zostaw. Batona? Jak wyżej. Jedynie szybkoładowarkę i te dwa zapasowe magi przyda się mieć przy sobie, ale one bez problemu zmieszczą się w kieszeni bluzy (najlepiej zapinanej). Sam mam kumpla co z AGMem sobie nieźle radzi. Wierz mi, że tak nie musi być. Jak nie dasz rady w przeciągu, powiedzmy dwóch czy trzech miesięcy uzbierać kasy na elektryka to bierz AGMa i spokojnie, powoli oszczędzaj na elektryka

Jakikolwiek elektryk z plastikowymi bebechami (czyli właściwie wszystkie tańsze od Mp5 Galaxy) to marnotrawienie pieniędzy - replika szybko się zużyje. Kumpel miał właśnie tanie M4 i po jakiś 5 czy 6 strzelankach zdechła a właściwie przestała strzelać trybem pojedyńczym a na automatycznym pluła na kulkami na pare metrów (od 1 do 10). Jeśli chodzi o krótkie bronie to Ci nie pomogę - nie znam się. Ludziska polecają Cm 030, ale to wydatek rzędu 200zł. Poczekaj, pooszczędzaj i kup coś dobrego (przynajmniej tą Mp5 czy Cm 028).

Czekać i oszczędzać. Oprócz shotgunów (AGM i M56 od DE) nic sensownego (nadającego się na główną replikę) do około 300zł nie kupisz.

Ten jeden metr to zasieg jaki ten karabin będzie miał po miesiącu użytkowania. Najtańszy sensowny elektryk to ten, który OFF podał. Taniej dobrego, nowego elektryka nie kupisz. A jeśli Galaxy jest za drogie czy nie pasujące z innych względów to polecam shotgun od AGM (cena około 60zł). No i pamiętaj o porządnej ochronie oczu. W tej cenie z karabinów szturmowych kupisz albo sprężynę co jest średnio opłacalne (bo mało wygodne a i z jakością bywa różnie) albo kiepskiego elektryka (co na 100% jest nie opłacalne). Chyba, że chciałbyś używkę, ale jeśli jesteś zielony to nie polecam.

A czasem producenci dodają "mega super dodatki" i cena rośnie (jak w przypadku M47 DE)

Nie uciekają a się przyglądają. Jak sępy. To niech szkoła zaprosi ratownika na dodatkowe, nieobowiązkowe zajęcia na które przyjdą tylko ci, którzy chcą się nauczyć. To i lepiej dla ratownika i dla tych co chcą się nauczyć. Albo sam znajdź jakiś kurs poza szkołą.

Zgadzam się w pełni. Po co się wychylać? Prawne regulacje nie są nam potrzebne skoro radzimy sobie dobrze bez nich. Chyba każda grupa czy impeza ma jakiśtam zbiór zasad (niekoniecznie spisanych) i jakoś to się kręci bez wielkich, częstych wypadków. Każdy problem jaki mamy potrafimy sami rozwiązać (chyba tylko gimbazy na forum nie usunięmy, ale jakoś z tym żyjemy). Jeśli ktoś chciałby mnie przekonać do regulacji ASG w Polsce to musiałby pokazać problem, którego sami nie potrafimy rozwiązać.

Przeczytaj cały temat... Przeczytałeś? A czy czytając zauważyłeś, że przez te 4 strony było poruszane kilka tematów a nie tylko "co lepsze"? Pisano o kulkach, szynach, kamizelkach, kolimatorach i broni bocznej/zapasowej więc to nie jest tak, że pytający to debil bo przez tyle postów nie skumał co lepsze (a początkowo część osób mu pisała, że AGM a część, że Galaxy).

Najprościej mówiąc gearbox (gb) to bebechy repliki elektrycznej (AEG). To cały mechanizm, który spręża powietrze, naciąga sprężynę a potem wypycha te powietrze i powoduje strzał. Tanie repliki elektryczne mają często (prawie zawsze) plastikowe wnętrzności, które nie wytrzymają długo. Dopiero od 300-400zł zaczynają się metalowe gearboxy. Tu możesz sobie troszkę poczytać. Tu też.

Nie rozpoznałem celu - nie strzelam. Koniec, kropka. Podstawowa zasada.

Chłopcze... On jest zielony - o airsofcie nie wie nic albo wie bardzo mało. Guzik mu mówi empeta z V.3, on może nawet nie wiedzieć co to gearbox. Dodatkowo zobacz (oczyma zielonego) co jest porównywane. Polecany w tym dziale shotgun kontra Mp5 o którym baaaardzoooo rzadko się tu wspomina (rok temu, owszem, pisano o nim, ale głównie teksty w stylu "szkoda, że już jej nie ma, może dorwiesz używkę") czyli porównujemy polecaną i sprawdzoną replikę z "nieznanym" AEGiem. Nie chcesz pomagać to nie pomagaj, ale chociaż nie naśmiewaj się z ludzi, którzy nie chcą stracić kasy.

Kup kulasy G&G - lepiej latają.

A my nigdy czerwonej szmaty nie stosowaliśmy w naszym małym, lokalnym bajorku. Krzyk "dostałem", łapa w górę i grzecznie na trupiarnie. Oczywiście jakby gdzieś organizatorzy wymagali czerwonej szmaty to bym używał, ale tam gdzie nie ma obowiązku to nie zamierzam używać - akceptuje ryzyko dostania po raz drugi jako trup. Taka gra i tyle.

Właśnie po to są latarki - żeby podświetlić cel. Używanie ich w trakcie marszu jest bezsensowne bo wróg widzi nas z daleka. Korzenie jak korzenie, gorsze są dziury (studnie, piwnice po jakiś starych budynkach itp.). Kuba ma rację, lepszym miejscem byłoby "po godzinach" czy HP.

Są zarąbiście fajne. Trzeba tylko dobrać fajny teren i spoko ludzi (jak do każdej strzelanki). Latarki (ja mam z allegro za 20-30zł i daje rade), coś do oznaczania "martwych" (albo czerwona lampka albo np. światełka chemiczne (takie, co po przełamaniu świecą)) i jazda w las.

Na tanie, dobre (jak za taką cenę) eMki zapewne.

Tak jak Homer pisze. Jako broń boczna byłaby średnia a wręcz kiepska - ciężko ją przenosić w sposób umożliwiający szybkie wyciągnięcie. Lepiej kupić jakąś klamkę, którą można wsadzić do kabury (a kabur jest duży wybór) albo nawet do kieszeni. AGM jako broń zapasowa jest świetna.

Wersja z kolbą daje wiekszą stabilność przy strzale. Bez kolby jest krótsza czyli lepsza do pomieszczeń (łatwiej manewrować) ale w przypadku Mp5 (która nawet z kolbą jest krótka) nie ma to dużego znaczenia. Lepiej więc brać z kolbą.

Do AGMa pasują szyny od shotguna M47 z firmy Double Eagle. Nie widziałem nigdy żeby jakiś sklep je sprzedawał oddzielnie więc albo kupisz M47 i przełożysz szyny albo poszukasz na komisie. Dodatkowo musiałbyś albo nawiercać body w AGMie albo przykleić szynę.

Wiele osób biega bez ochrony na zębach i ich nie traci. Zęby można wstawić. Natomiast oczu nowych nie wstawisz. Lepiej więc zainwestuj w porządną ochronę oczu a później dokup porządną ochronę zębów. Przecinków nie masz? OFF

Zamiast maski noś narazie jakąś chustę czy albo lekki szalik. Możesz też olać narazie ochronę zębów. Pozbierasz kasiore i kupisz porządną maskę.

Siatkowej ochronie oczu stanowczo i zdecydowanie mówimy NIE! Homer dobrze prawi, przy uderzeniu mogą powstać odłamki, które przelecą przez siatkę i będziesz miał ksywę Cyklop lub Pirat.

Tylko, że ja nie odnosiłem się do tej części wypowiedzi Otixa tylko do części o wadze kulek. Otix napisał: "Te 1" to 0,2g a one są gorsze do tej repliki od 0,23 czy 0,25. I o to mi chodziło.