MarekMac

Nie rozumiem całego tego ciskania się "to replika a nie broń". A wracając do tematu. Z powyższym zgadzam się prawie całkowicie. Zgadzam się w kwestii przemyślanych zakupów (bo kase wtopić łatwo a zdobyć zazwyczaj ciężko). Natomiast nie zgadzam się w kwestii mundurów. Tanie mundury też są dobre. Na ten przykład flecki czy dpmy. Maskują dobrze a (te pierwsze, drugiego nie miałem) są też wygodne.

1. Gumki wymieniać nie trzeba bo działa dobrze. Co więcej, wymienić jej się w tym modelu nie da. Jest ona na stałe wstawiona w komorę Hop Up więc musiałbyś znaleźć inną komorę HU (która pasowałaby do wnętrza repliki). A jak inna komora HU to i nowa lufa (bo oryginalna także siedzi na stałe w komorze). Ja używam stockowego zestawu i jest git - na HU nie ma co narzekać w AGMie. 2. Wersja długa i krótka są takie same w środku. Różnica w prędkości wynika tylko z różnic między konkretnymi egzemplarzami. Jeden egzemplarz strzeli z prędkością 300fps a inny z 305fps. Dlatego traktuj te fpsy jako taki

Skoro Cm 028 to "przebrzmiała legenda" to chyba Cm 031 też bo bebechy, zdaje się, te same. @TehZAWADA: Jeśli jednak zdecydujesz się na Cm 028 to unikaj wersji B i S. Uwierz mi, że w tym modelu składana kolba to nie jest super sprawa.

Okulary kup najpierw bo jak przyszalejesz z repliką i wydasz na nią cały budżet to potem możesz skończyć z kiepskimi okularami a w efekcie będą na Ciebie mówić Pirat. Jak kupisz ochronę oczu (albo chociaż wybierzesz jakąś dobrą) to zobaczysz ile kasy Ci zostanie na replikę. Ale żeby nie było, że nie pomogłem to klik. Przedział cenowy bardzo podobny.

To zależy od środowiska ale raczej nie. A jak będą brechać to zmień ekipe - w Bydgoszczy pewnie jest ich więcej niż jedna. Jeśli jakaś ekipa dopuszcza do strzelania niepełnoletnich to wg mnie powinna się nawet cieszyć, że rodzice jawnie wyrażają zgodę.

Niech pojedzie z Tobą (a jak matka nie może to ojciec/starszy brat - ktoś komu mamuśka ufa) na pierwsze manewry i pogada z doświadczonymi ludźmi. Oni jej powiedzą co i jak się odbywa. Ludzie, którzy bawią się w airsoft to zazwyczaj dbający o bezpieczeństwo ludzie - może jak Twoja mamuśka zobaczy, że tu bezpieczeństwo jest najważniejsze to pozwoli Ci zostać. A może też zobaczy kogoś znajomego (np. syna koleżanki z pracy) i będzie jej lżej na sercu wysyłając syna na "wojnę".

Pistolety na początku to fajna rzecz ale tylko (wg mnie oczywiście) jeśli szybko możesz sobie kupić porządną replikę broni głównej. Wtedy pistolet będzie służył jako broń boczna. Jeśli jednak szybko nie będziesz mógł kupić porządnej repliki broni głównej to kup shotgun AGM. Ładownice możesz sobie odpuścić i nosić magi w kieszeni (zaoszczędzone pare złotych) albo samemu uszyć.

Najpierw pytasz a potem sam sobie odpowiadasz: Przynajmniej ja tak to rozumiem. Nikt Ci nie zabroni zostania snajperem nawet jeśli snajpa byłaby Twoją pierwszą repliką. Inna sprawa czy ktoś będzie chciał się z Tobą strzelać ale to raczej nie zależy od stażu w asg a od Twojego zachowania. Poznaj jakąś ekipe, daj siebie poznać jako człowieka odpowiedzialnego i wtedy bez problemu będziesz "snajperzył". Przynajmniej tak ja to widzę.

Jeśli gogle wchodza w grę to za 60zł dostaniesz na Armyworld gogle Bolle Defender (z trzema szybkami - przezroczystą, przyciemnianą i żółtą). Są nowe, balistyczne ale śmiesznie się w nich wygląda. Jak komuś, tak jak mi, to nie przeszkadza to mogę polecić.

Jeśli chodzi o mundur to na początek można go sobie odpuścić. Ciężko jest określić ile kulek zje shotgun w trakcie jednej strzelanki. Zależy ile osób się strzela, jak walczysz i jaki masz dzień. Bywa tak, że przez pare godzin w lesie wystrzela się tylko ze 2 czy 3 magazynki a czasem w czasie jednej kilkudziesięcio minutowej rundy wystrzelasz ich 3 i będziesz wyciągał strzykawkę i doładowywał. Ciężko to precyzyjnie określić. W każdym razie jeśli nie będziesz strzelał na lewo i prawo to 1000 kulek powinno starczyć na przynajmniej kilkanaście strzelań ale zaznaczam, że to takie pi razy drzwi i r

Więc tak, jedyne co mam do zarzucenia zestawowi to przyciemniane szybki w okularach. Jak jest słonecznie to będzie ok, gorzej jak wejdziesz w nich do jakiegoś ciemnego pomieszczenia w budynku lub dzień będzie mocno pochmurny. Ja wolałbym jednak zwykłe, przezroczyste. Jeśli chodzi o kulki to lepsze będą G&G ale P&J też dadzą radę w shocie (ale gorszych od P&J nie kupuj). Razem z shotgunem dostaniesz szybkoładowarkę więc jeżeli będziesz ją szanował to możesz już drugiej nie kupować (a jeśli dobrze rozumiem to chcesz kupić (wnioskuję po "G&G + szybkoładowarka")). Wybór należy do

Do 200zł możesz kupić shotgun AGM lub M56 od DE. Tego drugiego sam nie miałem ale ludzie polecają, jedni mówia, że lepszy od AGMa a inni, że gorszy - nie mi oceniać. I tylko to do 200zł się opłaca (nie licząc jakiś pistoletów i używek). Wybór jest prosty - albo któryś z powyższych shotgunów albo dozbierać do jakiegoś sensownego elektryka (czyli conajmniej okolice 350zł).

Fpsy to nie wszystko. Jakość wykonania się liczy - shotgun AGM ma około 300fps a strzela bardzo ładnie - skutecznie na 40 metrów a na forum pisano o przypadku gdzie trafiono w puszkę od piwa z 50 metrów. Fpsy to sprawa drugorzędna jeśli replika jest dobra.

Wybór jest prosty. Dobry albo kiepski, drogi lub tani a najlepiej żaden (shotgun jest piękny bez dodatków, takie moje prywatne zdanie). Kurde, nie sugeruj się ceną repliki kupując do niej osprzęt, który bez problemu będziesz mógł zamontować na innej replice. Przyoszczędzisz i kupisz sobie AEGa to i będziesz miał już do niego kolimator (dlatego lepiej od razu kupić dobry). Przyrządy celownicze nie są potrzebne w AGMie bo bez problemu można nauczyć się celować po lufie i obserwując lot kulki. Dodatkowo możesz je sobie dorobić. Jeśli posty nie poleciały przy sprzątaniu tematu o AGMie to (jeśli m

Prawda, ja chciałem tylko zaznaczyć, że jeszcze nie zdażyła mi się zacinka nawet gdy używałem "kulek ze "świnioplastiku"" (bo chyba P&J do nich należą).

Jakoś pod koniec zeszłego roku byliśmy na strzelance i kolega stwierdził, że chce pobiegać z moim shotgunem. Temperatura była lekko na minusie i też kulki latały jak chciały. Stawiam na temperaturę. Tuksiak ma rację, gumki nie wymienisz bo komora jest jednoczęściowa i z tego co ustaliłem wynika, że bez uszkodzenia komory nie wyjmiesz gumki. Uszkodzisz komorę to może być nie ciekawie. HU w AGMie jest bardzo fajny - nie bardzo widzę sens wymiany gumki. W moich egzemplarzach przy ustawieniach minimalnych kulka opada po jakiś 20 metrach, potem wraz ze "wzrostem" HU zasięg rośnie aż do pewnego mom

Potwierdzam. Jedynie ewentualnie kłóciłbym się ze stwierdzeniem dotyczącym kulek. Otóż strzelałem z AGM nawet z tandetnych P&J i w lufie ani w magu się nie cięły. Z gorszych nie strzelałem. Przycięcia jakie mi się zdażały były dwojakiego rodzaju. Jedne naprawiało pryśnięcie jakimś smarem/olejem w dziurkę w której porusza się język spustowy (bo to on się zacinał). A drugi rodzaj zacinek zdarzał się gdy wypadł mi taki plastikowy słupek wchodzący w komorę HU od boku. Kulki wpadały wtedy do wnętrza shotguna i w końcu było ich tyle, że blokowały mechanizm. Wystarczyło dorobić taki słupek i jest

Pewnie na niedużą - AEG za tą kwotę pewnie strzeli dalej. Pewnie polecą na mnie baty za to, że Ty szukasz pistoletu a ja Ci zaproponuje coś innego. Odnoszę wrażenie, że ten pistolet ma być Twoją pierwszą repliką. Jeśli tak to odradzam pistolet. W ASG pełnią one rolę broni bocznej której używa się gdy użycie silniejszej broni (głównej) będzie nieprzyjemne dla "ofiary" (dlatego mają niewielką moc). Takie sytuacje mają miejsce głównie w CQB (walce w budynkach) gdzie odległości są niewielkie. Więc jeżeli chcesz pierwszej repliki, która nada sie do walki to kup sobie replikę broni długiej.

Poniżej 300zł nie znajdziesz nowego, dobrego elektryka. Więc jeśli chcesz kupić AEGa za około 100zł to lepiej mi te pieniądze wyślij (dane do przelewu podam na PW jeśli jesteś zainteresowany) bo ja je lepiej wykorzystam albo wpłać na WOŚP czy inny szczytny cel. Możesz szukać używki ale to loteria więc jak się nie znasz na replikach to używki nie kupuj (i za 100zł też raczej nic dobrego nie kupisz). Jak masz fundusz do 100zł to na pewno najlepszym wyborem jest shotgun AGM. I tu nie ma co myśleć tylko kupować póki są (bo jak zabraknie to nie wiadomo kiedy wrócą).

Tu masz obrazek gdzie należy podpiłowywać niektóre magi.

Chyba wszystko nadaje się do biegania z asg, mundury w szczególności. Domyślam się, że chodzi o jego właściwości maskujące. Wg mnie raczej nienajlepiej, chociaz opinię swoją opieram tylko na zdjęciach. Szczególnie do lasu jest wg mnie zbyt hmmm... jasny, zbyt żółto-pustynny. Na jakąś łąkę (jesienną czy wczesno wiosenną gdzie jest sporo żółtych traw) już lepiej. Mi osobiście szkoda by było takiego "zabytku" (aczkolwiek nie wiem jak kształtują się ceny takich mundurów ale mam sentyment do takich rzeczy) i wolałbym kupić Flecka czy DPMa, które kosztują grosze a w naszych lasach bardzo fajnie mas

Ja tam nie kumam tego całego "jakby Polacy mieli broń to by się pozabijali". Polacy mieli już broń. Przed zaborami bez problemu. W trakcie zaborów chyba także nie było jakiś wielkich problemów z posiadaniem takowej. W czasie II RP także podobno łatwo było dostać legalnie broń (co prawda pozwolenia były konieczne ale były wydawane dla prawie każdego). Więc skoro do tej pory nasz naród "warchołów i pijaków" się nie wybił sam to dlaczego miałby to zrobić teraz? Noże i siekiery w domu mamy a jakoś niecodziennie słyszymy o ludziach, którzy zabili sąsiada siekierą (a mogliby). Pamiętajmy o jednym.

Przede wszystkim z tego co mi wiadomo to chodnik jest miejscem publicznie gdyż jest dostępny dla każdego i to za darmo, no ale mogę się mylić. Po drugie radziłbym jednak nosić replikę w pokrowcu gdyż nawet w miejscach gdzie replika budzi podziw i zaciekawienie a nie strach może znaleźć się ten jeden, który się przestraszy/zaniepokoi i zadzwoni na policję. Panowie przyjadą i wezmą replikę do ekspertyzy na (zdaje się) maksymalnie 3 miesiące. W trakcie ekspertyzy sobie postrzelają (a co? Ze służbowej broni strzelają pewnie dwa razy na rok więc się pobawią "zabawką na kulki), rozbiorą, kijowo zło

Za 60zł mogłeś mieć nowe Bolle Defender. Ich minus jest taki, że bez żadnego hełmu wygląda sie w nich komicznie.

Bo ja wiem czy to ołówek, jak dla mnie to równie dobrze może to być też jakiś czarny długopis albo kopia. Nie wiem jak to się dokładnie nazywa ale chodzi mi o taką jak przy wpłacie na poczcie - dwa papierki, jak piszemy na górnym to na dolnym się odbija.