proteziaksaspl

Ale i większość nie przechodzi szczegółowych kontroli.

Ośmielę się nie zgodzić, jakoby MW3 miała ciekawą fabułę, ale wystarczy odpowiednia kampania marketingowa i sprzeda się każdy szajs w ładnym opakowaniu. W nowym BFie grafika wygląda przecudnie, ale moim zdaniem sam fragment rozgrywki jest aż nazbyt filmowy (to chyba jakieś zboczenie pozostałe po OFP :icon_biggrin:). Obawiam się, że taki los może spotkać wszystkie etapy, a wtedy rozgrywka w singlu zakończy się pewnie po sześciu godzinach. Jeśli ratowanie świata zajmie nam więcej niż 6 godzin, a poziom wykonania trybu wieloosobowego choć trochę zbliży się do znanego z BF2, to przełknę te 150zł i

A bo tam o jakąś tajną broń irańską chodzi. Specjalny oddział NATO zostaje wysłany na grecką wyspę w celu dowiedzenia się, co to za tajna broń i.... więcej dowiemy się po premierze :icon_biggrin: Co ciekawe w uniwersum ArmA III Polska ma być bardziej po stronie Rosji, niż NATO.

2) Blokada spustu w tym AGM ma to do siebie, że za cholerę nie da się jej ruszyć (tak na prawdę się da, ale nie jest to łatwe ;D ).

To się nazywa "Mini-Beryl", drogi kolego.

Powiem tak - okrutnie śmierdzące kupy. Lepiej tego nawet nie oglądać na zdjęciach. Nowego AEG, który będzie przyzwoicie działał nie kupisz za mniej niż 350-400zł. Z najniższej sensownej półki cenowej (400-500zł) polecane są giety JG oraz CM.028. Sklepy to Gunfire, Taiwangun, Specshop. Poszukaj sobie na forum. Jak kolega wyżej napisał - za taką kwotę to lepiej kupić strzelbę AGM 003. Kosztuje grosze, a będzie się na pewno o niebo lepiej sprawowała, niż te "repliki", które przedstawiłeś.

PeJoty to ja dla kota kupuję do zabawy, a nie pakuję do repliki (no może oprócz AGM 003). Nie ma sensu "oszczędzać" 10zł na kulkach.

W jasnym świetle działają dobrze. W pochmurne dni lepiej działają bezbarwne, aczkolwiek w przyciemnianych nie będziesz ślepy jak kret.

Może lubi, jak go gniecie...

Taki MICH na pewno nie pęknie od 1 kulki. Ochroni cię też przed spadającą z drzewa szyszką, więc śmiało możesz w nim ganiać, jeśli nie masz lepszego pomysłu na wydanie 100zł. Maska zbiera raczej pozytywne opinie, można ją (w pewnym stopniu) dostosować do mordki. ACM to to samo co MiC, czyli Made in China, wykonane w jakiejś anonimowej chińskiej fabryce. Nie jest to żadna marka ani firma.

FG

Co racja, to racja. :D

Cholera, kolego! Wszystko to jedno g#. Będzie działało póki się nie zacznie rozpadać (może nastąpić to wyjątkowo szybko). Z jakością wykonania także może być różnie w zależności od tego, "ile Chińczyk dostał ryżu". Sądzę, że jako osoby zaczynającej przygodę z airsoftem, mającej niewysoki budżet nie stać cię na tracenie pieniędzy na dziadostwa, które tylko i wyłącznie ładnie wyglądają. Poza tym magazynki AK nie spasują do ładownic tej kamizelki. Jeśli już musi być ACM, to tylko zwykły chestrig.

Trza mieć tytuł mgr inż. ceramiki i wydziałów ogniotrwałych... Taką szynę każdy zamontuje.

A bierz jaki chcesz. Osiągi i wykonanie podobne. Suka jest bardziej poręczna, ale ma troszkę mniej miejsca na baterię niż CM.031

Przede wszystkim przekonaj kolegę do kupna porządnych okularów. Ciekawe, czy oczy też sobie w sklepie ogrodniczym kupi...

Są znacznie lepsze, trwalsze i wydajniejsze baterie za taką cenę. Dodatkowa przesyłka baterii z innego sklepu wyjdzie 10-12zł, ale różnica ta bardzo szybko ci się zwróci. Pewnie tradycyjnie ktoś napisze, aby kolega dozbierał 150zł na lepiej wykonaną metalową replikę AK, ale w tym przedziale cenowym CM.031 jest przyzwoitym wyborem. Poza tym do stockowej CM.031 napięcie 11,1V to zdecydowanie za dużo. Szukaj 7,4V.

Szkoda wydawać prawie 80zł na zwykłego "Fajerfoxa". Za tę cenę będziesz miał dużo lepsze baterie turingy nano-tech. I obowiązkowo dobra ładowarka mikroprocesorowa do ładowania pakietów lipo!

W tym sezonie modne będą arafatki w odcieniu oliwkowym, świetnie komponujące się z odzieżą w kamuflażu plamistym.

To, że w "tunelu podającym" zostaje kilka kulek jest całkowicie normalne. Hi-cap musi mieć w środku pewną ilość kulek, aby podawał - sprężyna, którą magazynek nakręcamy znajduje się na samym jego dole, a kulki przebywają tę drogę będąc popychane przez te znajdujące się niżej.

Uzbieraj sobie 150zł i kup replikę EoTecha, albo Aimpointa G&P. Za mniej niż 100zł kupisz wydmuszkę "z czymś" w środku. To "coś" bardzo szybko się rozleci...

Na wszelki wypadek warto jednak nosić pokrowiec na replikę. Podczas chodzenia po chodniku oczywiście możesz mieć ją wyciągniętą i wymachiwać giwerą na prawo i lewo, a nawet strzelać w powietrze (jednak broń Boże w wiewiórki lub koty!), ale co w momencie, gdy będziesz przekraczał plac, albo jakiś skwer? Wtedy lepiej replikę schować, bo Policja może cię zaaresztować! Mam nadzieję, że żartujesz (albo ja nie rozumiem twojej wypowiedzi). Nie noś repliki na wierzchu, bo ci ją mogą skonfiskować - proste i logiczne dla każdego, kto ma mózg zamiast styropianu lub choć odrobinę dojrzałości i odpowie

Fajnie, że ten temat istnieje. Choć dyskusja robi się sucha, można się czasem pośmiać do monitora. Jedni wolą biegać w demobilowym flecktarnie z gietą JG w ręku, a innych kręci noszenie gaci Cryye Precision. Lansem można nazwać noszenie kamizelki Eagle Industries i kontraktowego munduru USMC, albo zajechanej Gorki i pasoszelek (o Boże! Wedewista!). Bo to je ersoft, bardzo zróżnicowane środowisko. Zarówno pod względem finansów, jak i ukierunkowania działań. Co by jednak nie mówić, w airsofcie lans ("ładny" wygląd) jest sensem istnienia. Lansiarze dzielą się na dwie podgrupy - pozerów i profes

Kurna, a co to za problem napisać do obsługi sklepu, żeby oba zamówienia razem wysłali?

Tak.