Wukasz

A jakby wziąć mniejsza rurę, podgrzać i zrobić z niej jajo to byłoby jeszcze cudniej. Cavtan, później CRH, robił kołczan cordurowy http://img366.images.../kolczanfl2.jpg

Napisałem ładnego posta ale oświeciło mnie. Dawcios, ty masz bana na google prawda? Opinii w sieci i filmów na youtube są tysiące. Kończmybo to do niczego nie doprowadzi.

Hę? Konkret proszę, do jakiego konkretnego modelu.

http://allegro.pl/kamizelka-chest-rig-ak-47-vietnam-style-i2835340854.html To tyle z "ruskiego" szpeju do 200...

Przez tą rekurwę to do lasu taki se. Jak piszą, fajter bardziej.

Ale.. Ale... Ale ... jak ja takim plastikowym badziewiem będę zabijał jak w CoDMoherfildzie??

No tak, ja liczę kolumny górnej taśmy.

Cena jest wskaźnikiem. Między ACM a lepszymi chińczykami typu Flyyyyyyyyyyble i Panfuck.

TMC ma przyzwoity CB.

Jak tak liczę, jeśli masz RRV na 14 komórek, to masz mały medical, na 2 komórki. Większość używa na 3. Czesty na 14 komórek to takie najuniwersalniejsze, na średniej budowy użytkownika. Inna sprawa to ładownica potrójna na klacie. Wielki cyc. 2x2 to 4 komórki, cargo na 3/4 komórki, medical na 3 komórki. granat 2 komórki. Zostają 1/2 na komórki na duperele, admin na biba RRVki. Czysta matma, dodawanie ;) Co do pasków które tak ci przeszkadzają to oznacza tylko tyle, że masz złe paski. Regularnie nosze 3 taśmy na ramionach i nie narzekam. Wybrałbym RRV bez pleców, płaskie szelki ucieczkow

No do Mayflowera to jeszcze spora droga. ;)

Ja tam mini chesty nosze na brzuchu, zaraz nad pasem. Zresztą wszystkie chesty nosze na brzuchu. Zasadnicze pytanie ile PALS to cargo i IFAK. Załóżmy, że 4+3, do tego 2 radio i 6 ładownice. Razem 15. Większość pasów to przyjmie. Jeśli jesteś odpowiednio spasiony będzie nawet wygodnie. To lekki set jest.

Kydex by się formowała musi osiągnąć temperaturę graniczną. Więc jeśli nie grzałeś cały czas tylko z przerwami stygł i mogłeś jej nie osiągnąć. Co innego jak to plastik wtryskiem kształtowany. Jeśli tak to ja już się zamykam.

Bądź cierpliwy bo gdyby kydex profilował się na zawołanie to w słońcu traciłby kształt. Nawet zapalniczką zajmuje to kilka prób po kilkanaście sekund.

Program płukanie i wirowanie przy czym wirowanie na minimalnych obrotach jakie pralka dopuszcza. Suszyć na lewej stronie. Wszystkie moje mundury trzymają kolor.

Duty belt jak mniemam. Wąski i ściągnięty na amen. Do tego lekki więc się trzyma.

To co Ponury ma na szyi to KIS jest. Afryka, II Korpus, komandosi odpadają bo faktycznie wyposażeni byli w Thompsony. Zostaje tylko Europa Zachodnia czyli 1Dpanc oraz 1SBS i kraj.

Przy ładownicach do AK i podobnych 3 to za mało.

To z tym półsztywnym to wiem skąd. Chodzi o to, że pas jest usztywniony poprzecznie tylko częściowo, tam, gdzie jest możliwość wypuszczenia kabury/panelu.

To jest bzdurna statystyka. Podobnie jak dywagacje na temat bombardowań Niemiec ( w końcu to w 44 roku, gdy przegrywali wojnę, osiągnęli szczyt możliwości produkcyjnych). Wszystko należy rozpatrywać w skali globalnej. Ten promil, czy procent, potencjału zainwestowanego w Polsce, plus ten we Francji, ten w Grecji, ten w Jugosławii, ten we Włoszech, ten w Norwegii dopiero da pogląd na kwestię ruchu oporu. Nie ma się co spierać. Bez ruchu oporu wojna trwała by dłużej. Ile? Nie ważne, bo się nie dowiemy. Dłużej. Zamykanie się w granicach postrzegania II WŚ przez pryzmat wysiłku jednego kraju to

Ale o Jugosławii 44-45 już trudno takie teorie snuć. Ich "Burza" się po prostu udała.

Bzdurshit :)

Mamy tu chyba dwutorową dyskusję. Jedna rzecz obrona kraju a druga opór w okupowanym kraju. Ten kraj nie jest stanie udźwignąć ciężar samodzielnej obrony swego terytorium. Przyjrzeć się bliżej siłom zbrojnym na świecie i odkryjemy, że mało który jest i chce mieć taką możliwość. Ekonomia. Marzenia o potędze militarnej to we współczesnym świecie jakaś romantyczne wizje rodem z sanacyjnych salonów. Swoją drogą ciekawie, że podziwia się Szwecję i Szwajcarię, które swoje bezpieczeństwo w XX wieku oparły na polityce neutralności a nie sile zbrojnej a ich teorie obronne nie przeszły nigdy praktyczne

Nie pamiętam gdzie to przeczytałem i czy dotyczyło to Czeczena czy Afgańczyka, chyba Czeczena. Rozmowa toczy się w drugiej połowie XIX wieku. Wersja uproszczona. Polak - Nasz kraj, jak wasz, podbity przez cara, czasem urządzamy powstania. Czeczen - My walczymy cały czas. Polak - Wy macie góry. Czeczen - Wy macie miasta. Irak to w dużej mierze potwierdził.

Niestety potencjalny wróg ze wschodu nie zrobi już tych błędów, które zrobił w pierwszej wojnie czeczeńskiej myślę jednak Kubo, że bliższy scenariusz to Gruzja. Nikt przez najbliższe lata nam terytorium zajmować nie będzie. Zniszczą gazoport i mają nas na smyczy :) Chyba, że generalissimusowi z Mińska odbije ale tego akurat się nie boję. Na ćwiczeniach znajomi byli i dobrze się bawili. Moim zdaniem wystarczy.