MarineSlupsk

Z pewnością masz rację Jaeger, ale jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości to wypada całkiem nieźle ta koszulka. Za obie zapłaciłem circa 40zł, więc tragedii nie ma. :happy:

Pewnie masz na myśli te antystatyczne. Też mam taką, również jako combat shirt. Ponownie - zdaje egzamin ;)

Bierz. Używam jako 'combat shirta' i zdaje u mnie egzamin.

MAP Flyye sam w sobie jest kopią, tak swoją drogą. Innego plecaka na molle niż MAP nie widziałem, choć można próbować przyczepiać plecaki większych rozmiarów za pomocą D-ringów, klamer, grimlocków, itd. Mimo to, większego sensu w tym nie widzę.

Żeby strona się załadowała trzeba poczekać chwilę, przynajmniej u mnie tak działało. Po chwili wyskakują chińskie krzaczki i zdjęcia plecaka.

Dobry sprzęt kosztuje, tego nie przeskoczysz. Choć de facto, mogły by być 'ciut' tańsze. :happy:

Mógłbyś zrobić i wstawić zdjęcia plecaka?

Był nawet o tym temat na tym forum. http://forum.wmasg.pl/topic/81090-kamizelka-kuloodporna-czy-konieczne-zezwolenie/ Nie wiem czy coś się zmieniło, ale z tego napisał Hellmaker wynika, że kupno Kandahara za 5 kafli odpada. ;)

Mnie natomiast interesują te plecaki o mniejszej pojemności - 17 i 27 litrów. Używał ktoś z Was?

Co do wytrzymałości CSów Massifa to mam lekkie obiekcje. Miałem dwa w UCP (wersja z logo na klacie, ale poza logo niczym się nie różnią) i materiał termoaktywny wypada trochę słabo. Szybko powstają ślady użytkowania pod kamizelką (przetarcia, zmechacenia a w końcu dziury) i sam w sobie nie wzbudza zaufania. Co prawda wyrobu Currahee nie miałem w rękach, ale patrząc na zdjęcia bardziej szedłbym w stronę tej firmy niż Massifa. Tego typu materiał zastosowany w CSach bardziej mnie przekonuje. Wnioskuje tak po używaniu CS firmy NFM - co prawda jest on zrobiony z zupełnie innych włókien i materiałów

Mam coś takiego od 5 lat, dostałem razem z plecakiem firmy Phantom. Pasuje do słynnych 3 day packów robionych na bazie Eaglowskich. Co prawda to jest Pantac, ale projekt ten sam.

Przy kamizelce za 4xxx zł mógłbyś zrobić to samo i z pewnością nie odpadłby żaden "zaczep" od ładownicy. Kwestia użycia materiałów i sposób wykonania. Widać, że nie miałeś jeszcze dobrej kamizelki Celeron, nie wiesz o czym mówisz. :wink: Dandzione, ta sugestia padała już w tym dziale wiele razy - uśmiechnij się do MIWO, PSTG bądź Aries Outdoor o wykonanie chest riga. Poszukaj na rynku wtórnym (komis, allegro) chestów lepszej jakości niż ten chińczyk. To, że koledzy mieli szczęście do tych kamizelek nie oznacza, że Ty też będziesz je miał. Lepiej dmuchać na zimne i nie ryzykować wrzucenia 120

To już wiem kto tak się lansował na końcowym apelu w całym szpeju. :wink: Jeżeli to ma w czymś pomóc - z naprzeciwka ten mundur prezentował się ciekawie. Dobra kolorystyka i generalnie zastanawiałem się, czy to oryginał, czy kopia.

W takim razie albo SWW albo SKW. Ewentualnie ŻW w co wątpię :icon_razz2:

Jest miliard tematów na tym forum, w których przelewają się opinie na temat chińskich, badziewnych kamizelek. Tak, dobrze przeczytałeś - BADZIEWNYCH. To jest wystarczające określenie tych 3 pozycji, które podałeś. Wykonanie z nylonu, kiepskie nici i nierówne szycie. Czego się spodziewasz po chińskich kamizelkach z ładownicami w tych cenach? A z resztą, zrobisz jak uważasz - kup, przekonaj się, nauczysz się na swoim błędzie, że nie warto wydawać pieniądze na niskiej jakości kamizelki i wydasz drugie tyle na coś z MIWO, czy na cokolwiek innego. I tak będziesz sobie pluł w brodę.

Co z tego, i tak kupi którąś z tych trzech.

O, i to jeszcze w Lublińcu. MIWO ma zapewnione bezpieczeństwo na psychofanów :wink: A co do tematu - Sterylizator podał sensowną opcję. Do takiego budżetu i wymagań nie ma nic lepszego niż beltkit. Do 200zł nie znajdziesz sensownej kamizelki modułowej z ładownicami, która nie rozpadła by się od samego patrzenia. Nie baw się w minimalizm, przemyśl jeszcze raz czego tak na prawdę potrzebujesz, bo może wyjść na to, że pasoszelki idealnie podpasują pod Twoje wymagania. Zainwestuj nieco więcej, ale gwarantuje, że będziesz miał pewność przynajmniej co do wymagania o solidność sprzętu.

O, tego to nie wiedziałem. Z tego co mnie informowano, to właśnie NFM zapoczątkował TriLok i tego się trzymałem :P

TriLok to NFM.

Dwie konfiguracje, lecz stylizacja ta sama - Norweski Telemark Bataljon. Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us TIL VALHALL! Uploaded with ImageShack.us

Jako, że nie chciałem powracać do starego tematu, postanowiłem założyć nowy i uściślić nieco jego istotę. Od początków 2011 roku razem z resztą dotychczasowych Słupskich Najemników postanowiliśmy rozpocząć coś, czego w Polsce prawdopodobnie jeszcze nikt nie robił. Zaczęło się od pomysłu stylizacji na Haerens Jegerkommando, Norweską jednostkę specjalną. Jednak ze względu na nikłą ilość informacji, zdjęć lub jakichkolwiek innych materiałów, które mogłyby posłużyć jako wzorzec stwierdziliśmy, że jest to bezcelowe. Sprawa ma się zupełnie inaczej przy piechocie zmechanizowanej Telemark Bataljon

Również jestem chętny. Jeżeli cena będzie optymalna w wersji nyco to i nawet cały komplet bym przytulił.

Aciepk - potwierdzam, to są Lance. Czarny - nie załamuj się, i tak masz genialnej jakości spodnie ;)

Oj tam oj tam, całe 4 minuty spędziłeś, aby stworzyć porównanie? ;)

Brozek, ze swojej strony polecam pakiet medyczny NFM model Bravo. Generalnie sam nie posiadam jeszcze tej apteczki, ale sądząc po wielu zdjęciach i opiniach, raczej nie ma co narzekać na jakość wykonania i użytkowania. Kumpel w ekipie sam taką posiada i jest bardzo zadowolony. Nie jest to do końca apteczka zrywana, ale według mnie jest to całkiem dobrze przemyślana apteczka. Ewentualnie możesz poprosić Dr. Mervina albo PSTG, aby uszli Tobie apteczkę według Twoich zaleceń.