Kamil

Jestem żywym przykładem tego, że Oralia też miała duuużo chwil lenistwa ;) Klik

Niestety, ale nie dam rady pojechać w tym roku. Mam więc do sprzedania bilet "radziecki" i miejsce na promie. O kontakt proszę na numer 502358022 lub na mejla rocker33@wp.pl

Sorry Fence, popierniczyło mi się, my byliśmy świadkami innego zamachu samobójczego (w gruncie rzeczy podobnego). Mnie się wydaje że 40A nawet nie wiedziała co się stało ;)

Prośba do organizatorów: Następnym razem autokary kierujcie na sowiecki posterunek.... :lol:

Główny scenariusz - taki średni, było parę ciekawych momentów, ale głównie to bimbaliśmy pod drzewkiem ;) Pozdrowienia dla flecktarnów, woodlandów (z TFU 3 Oralii) i 40 Armii - naprawdę świetni ludzie, i jeszcze raz dla 40 Armii za tworzenie świetnego afgańskiego klimatu w obozie. Upał dawał nieźle w dupę, ale nawet Ci którzy byli od środy nie wymiękli :D

O ile osobiście nigdy nie miałem problemu z dostaniem dużych rozmiarów (choć np. za Afgana musiałem słono wybulić.), to są kłopoty z dopasowaniem munduru. KLMK na dł. jako tako dobry, ale wisi na mnie jak worek pokutny. Spodnie od Flory też muszę 5 razy wiązać w pasie... "Wsie spalimy, dziewki zgwałcimy tamdaradej" :D

To albo jesteś chudy jak szczapa, albo masz farta :D Spodnie poniżej rozm. 3 są do kitu, wąskie, krótkie (no chyba że biegasz w sapogach :D) i już chyba z 5 znajomych osób sprzedało "dwójkę" lub wymieniło na rozmiar większy. Ano dziwnie, bo ostatnio staniki zniknęły z allegro, a kiedyś były bardzo często...

KZSy mają kilka różnych odcieni, czy ten jest akurat jakimś tam novum to mi się nie wydaje. Choćby ostatnio na jakimś pierwszym lepszym zdjęciu ze strzelanki, widać było 4 typków w KZSsach i każdy w innym kolorze. A rozmiar 2... no cóż, jeśli masz z 170cm wzrostu to ujdzie, wyżsi i szersi niech zapomną.

E tam, tu na Mazowszu, to same partyzanty, KLMK, VSR, Flory... W sumie to i tak całkiem nieźle :D

Raczej KZSów bym rzekł że mało :roll: Ruskich sporo, ale większość inwestuje w nowoczesny sprzęt.

Bekas i M21 to kroje mundurów które występują w różnych kamuflażach, więc musisz sprecyzować. Flora uważam jest całkiem niezła (tzn. mam z nią pozytywne doświadczenia), wot w końcu ichniejszy krajobraz bardzo nie różni się od polskiego.

Ja biegałem. Było całkiem znośnie. Zdarzało się trochę pokłóć, ale ogólna lekkość takiego kamuflażu i jego przewiewność całkiem nieźle to rekompensowały. Kleszcza raz załapałem, i to na szyi. Główną wadą jaką wymieniłem było niestety niedopasowanie ciemnego KZSa do letniej zieleni. A ja akurat dywagowałem ogólnie o sprzęcie, maskałaty faktycznie niewiele się zmieniły ;)

http://i41.photobucket.com/albums/e264/Kam...tIII_sat028.jpg Znajdź biegnącego kolesia ;) A tak poza tym i tak nie znajdziesz idealnego kamuflażu, wszystko zależy od terenu. Zresztą i tak uważam że KLMK całkiem nieźle kamufluje. W takim razie daj sobie spokój z Armią Czerwoną. Jej wyposażenie zazwyczaj jest mniej wygodne od tego produkowanego teraz (chociaż nie do końca, ale i tak teraz jest dużo większy wybór oporządzenia).

Latałem całe zeszłe lato w samym KZSie jeno w gaciach pod spodem. Bardzo lekki i przewiewny strój, ale niestety na nasze warunki raczej się nie nadaje (w Afganistanie by to przeszło ;) ). Wleziesz w róże czy coś - kapota. Glebniesz się w pokrzywach - masz sporą szansę na poparzenie się w wielu miejscach. No i mówiąc szczerze na wiosnę i na lato tak średnio się nadaje (mówię o wersji ciemniejszej). Dlatego na zbliżającą się porę roku KLMK albo jasny KZS (no i coś pod spód raczej by się przydało - Afgan byłby jak talala). Za to ciemny KZS dobrze sprawdza się na jesieni i wczesną wiosną. O

A my ciągle rośniemy w siłę :) Niedawno przybył nam dwunasty członek :D

Panamy ostatnio bardzo często były na Allegro. Poza tym zachodni ebay. Zapewne da się kupić taniej, to były pierwsze lepsze linki jakie google znalazło po wstukaniu "afghan cap" ;)

http://www.prestostore.com/cgi-bin/pro18.p...og&ct=29369 Jeśli pierwszy od dołu to to samo, to tam można kupić ;) Sprawdź jeszcze to: http://www.samsloan.com/pakol.htm I to: http://www.afghan-web.com/shop/

Tak, telefon też się sam odłączył. To na pewno sprawka Żydów, masonów i cyklistów!

K**** mać! Przychodzę do domu, wchodzę do pokoju, patrzę - paczka. Otwieram, wypada z niej bateria. Noż do diabła, takiej bezczelności to ja nie widziałem. Wysłałem 3 mejle o anulowaniu zamówienia i to dwa tygodnie temu. Informacja o zamówieniu wogóle zniknęła z konta na MG tak jakby faktycznie zostało anulowane. I co? Nagle po miesiącu dostaję swoją baterią, pomimo że chciałem zwrotu pieniędzy. Noż k**** słów mi brak...

Zgoda, ale ciężko mi brać na serio człowieka który mówi że sklep jest super bo kulki zamówił i kulki przyszły.

Chyba faktycznie wrócili do roboty. Moje zamówienie które anulowałem zniknęło z mojego konta. Ale pieniędzy na swoim koncie dalej nie widzę. A bucostwo MG wychodzi jak włosy z uszu. Żadnej informacji na stronie, żadnego maila (po 5 wysłanych!!!), ani newslatera. Wiocha i chamstwo.

MWD to chyba w produktach SPOSNu biega (?).

Ja potrzebuję nowej baterii na sobotę, a wiem jak to jest z kupowaniem przez internet. Bywa że sklepy późno wysyłają paczkę, a później długo idzie itp. Niestety tydzień pocztowy ma tylko 5 dni, więc wolałem nie ryzykować że MG łaskawie wróci do roboty w środę czy czwartek. Bo to już ociera się o chamstwo, zwłaszcza że niektórzy ludzie którzy składali zamówienia przed urlopem MG (czyli nawet miesiąc temu!!!). Dosyć nabijania kieszeni ludziom którzy nie szanują klienta.

Dzisiaj po kolejnej próbie kontaktu (i kolejnym automejlu), poprosiłem o anulowanie zamówienia i zwrot moich pieniędzy. To samo kupiłem w SpecShopie, co prawda drożej, ale wolę dopłacić normalnemu sklepowi niż oszczędzać u tych olewaczy. Mam nadzieję że MG nie będzie robić problemów i odeśle mi te 130zł, bo już wystarczająco mnie wku*****.

Tyle pomysłów ilu entuzjastów różnych epok :)