Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

"Eska" - Polska racja żywnościowa


Recommended Posts

Ja dostalem kilka od zolnierzy, moze tak Ci sie uda. Na allego byly kiedys za 15zl (najpierw za 40:)). Ale odradzam te racje nie najesz sie tym, chyba ze zjesz 3-5 dziennie to moze. Pamietaj jeszcze ze sa 2 rodzaje (z tych nowych w grubej folii) "polskie" i "irackie" roznia sie tym ze ta druga nie ma mleka w tubce. A i tak najwiekszym hitem jest "guma smerfowa balonowa" :)

Link to post
Share on other sites
Na allego byly kiedys za 15zl (najpierw za 40:)).

 

Wiem, teraz nic nie ma, allegro schodzi na psy :D

 

Ale odradzam te racje nie najesz sie tym, chyba ze zjesz 3-5 dziennie to moze

 

Nie jestem wybredny na jednodniowy wypad taka racja + pieczywo razowe powinna wystarczyć

 

A i tak najwiekszym hitem jest "guma smerfowa balonowa" :D

 

Wiem :D , ale puzle z tych gum bardzo często się powtarzają :( :D

 

 

Chyba musiał ogołocić wojsko z kilku sztuk :D . Jak to dobrze żyć wojskowej rodzinie :D

Link to post
Share on other sites
z czystej ciekawosci - co Ci nie pasuje w MRE?

ja eSek nie widzialem ale rozmawialem z ludzmi ktorzy je spozywali i twierdzili ze sie nie umywaja do MRE

 

Nie wiem co oni mają do esek, ale ja sądze że polskie racje żywnościowe są najlepsze, na prawdę. Spożyłem MRE i spożyłem też eskę i według mnie smakowo MRE nie umywa się do eski

 

A swoją drogą, to w takim razie czemu amerykanie w Iraku dają 2 swoje racje żywnościowe za jedną polską? Nie wymyśliłem sobie tego lecz czytałem w Komandosie i mam też swoje dane "z linii" :D

 

A czy MRE jest tańsze? Jak się ma kontakty w wojsku to masz eskę za friko :D

Link to post
Share on other sites
A swoją drogą, to w takim razie czemu amerykanie w Iraku dają 2 swoje racje żywnościowe za jedną polską? Nie wymyśliłem sobie tego lecz czytałem w Komandosie i mam też swoje dane "z linii" :D

standardem jest ze zolnierze sie wymieniaja racjami i zawsze chwala te drugie. Jak sie je zre przez dwa tyg codziennie to nic dziwnego. Zawsze tak bylo kiedy do nas na szkoleni przyjezdzali Amerykanie, Niemcy, Brytyjczycy itd. Oni chwalili nasze, my ich. A dlaczego po dwie? zgaduje, ale podejzewam ze nasi maja przydzialowo "sztuka jest sztuka - jeden dziennie" a Amerykanie maja skolko ugodno - ida, mowia, ze chca i dostaja. Nie musi tak akurat byc z zarcie ale z bardzo wieloma rzeczami tak wlasnie to wyglada.

Link to post
Share on other sites

Polska eska ma to do siebie ze jest naturalniejsza. Nie ma to jak sie "oblac" turystyczna a potem jeszcze "napic" sie mleka z tubki :) Mi bardziej smakowalo MRE chociazby ze wzgl na "roznorodnosc" dan, a ze po godzinie zawsze sie odbija ta sama chemia to juz inna sprawa. Ja jednak wolalbym sie zywic MRE niz eskami (tak mysle ;) bo nigdy nie zywilem sie tym dluzej niz 2 dni wiec moze po miesiacu dalbym wszystko ze eske, nigdy nie wiadomo). A MRE tez czasem mozna tanio dostac ja kupilem na aukcji WOSPa za 3zl...

Link to post
Share on other sites

standardem jest ze zolnierze sie wymieniaja racjami i zawsze chwala te drugie. Jak sie je zre przez dwa tyg codziennie to nic dziwnego.

2x7 = 14 a zestawów jeżeli się nie myle jest 24. Co prawda przydziała amerykańskich żołnierzy to o ile wiem 3 MRE na dzień ale i tak chciałbym mieć taką różnorodność w domu.
Link to post
Share on other sites

"Eski" irackie miał swego czasu Bryku (od niego brałem). Co do smaków - de gustibus et coloram non disputandum est. MRE'sy mają natomiast na pewno jedną przewagę - integralny podgrzewacz.

I zdaje się, że jedna taka racja ma zapewniać pokrycie normalnego, całodziennego zapotrzebowania energetycznego żołnierza (ale nic sobie za to nie dam uciąć, Big Chief Szaszłyk pewnie by coś wiedział bliżej, mnie się szuka nie chce).

 

A najedzenie się (uczucie sytości) a pokrycie minimum kalorycznego to dwie różne rzeczy. W polu, przy dużym wysiłku i stałym braku dostępu do koszarowej stołówki żołądek kurczy się zmniejszając swą objętość. Ja w każdym razie śmiem twierdzić z własnego doświadczenia, że w terenie można się "najeść" polską eską, jakkolwiek na dłuższą metę może nie być to najlepsza strategia...

 

Pozdrawiam

KZ

 

PS

A MRE tez czasem mozna tanio dostac ja kupilem na aukcji WOSPa za 3zl...
A nie chcesz odsprzedać? :lol:
Link to post
Share on other sites

Co do kalorii.

 

The contents of one MRE meal bag provides an average of 1250 kilocalories (13 % protein, 36 % fat, and 51 % carbohydrates). It also provides 1/3 of the Military Recommended Daily Allowance of vitamins and minerals determined essential by the Surgeon General of the United States.
"In the field you NEED three meals per day. One Meal, Ready-to-Eat (MRE) contains 1200 to 1300 calories. Average daily calorie requirements in the field are 2800 to 3600 for males and 2000 to 2800 for females."

Czyli dla odchudzających się w Polsce pokrywa. Dla Amerykanina w polu to 1/3 , dla Amerykanki 1/2.

Link to post
Share on other sites
Co do kalorii.

 

Czyli dla odchudzających się w Polsce pokrywa.

Tylko po co ten sarkazmu ' date=' wszak napisałem :P :

...zdaje się' date=' że (...) ma zapewniać pokrycie normalnego, całodziennego zapotrzebowania energetycznego (...) ale nic sobie za to nie dam uciąć[/quote']

 

Z resztą w wypadku żywienia się racjami przez kika tygodni ma to znaczenie i owszem. Ale w przeciągu kilku dni taka dieta nikogo nie zabije, a mimo wszystko wolę MRE'sa niż tuszonkę i paczkę sucharów "specjalnych" :lol: .

 

Pozdrawiam

KZ

Link to post
Share on other sites

Nie ma to jak biegać po lesie z pełnym brzuchem, jeśli jesteś sado maso i lubisz bule brzucha :D Z własnych doświadczeń wiem (i wy chyba też), że pełny brzuch to lekko bolący brzuch i szybsze "łapanie kolki" (wiecie chyba o co chodzi) :D

Link to post
Share on other sites
czy są eski w wersji wegetariańskiej?

ponoć są (wg. Toma Clancy'ego w "Kawaleri Pancernej"), są specjalne dla islamistów, mają też wypuścić typu fast food z hamburgerami i pizzą (o ile nie znajdą sposobu na dołączenie zimnego piwa do zestawu to zestaw będzie niejadalny ajk powiedział pewien sierżant)

Link to post
Share on other sites
czy są eski w wersji wegetariańskiej?
ponoć są (wg. Toma Clancy'ego w "Kawaleri Pancernej"), są specjalne dla islamistów, mają też wypuścić typu fast food z hamburgerami i pizzą (o ile nie znajdą sposobu na dołączenie zimnego piwa do zestawu to zestaw będzie niejadalny ajk powiedział pewien sierżant)

Bulva pytal o eske a nie MRE :P MRE sa i koszerne (podobno niezle g*) i wegetarianskie itp... a eski nie wiem.

Link to post
Share on other sites

@ Kuba... też nie wiem z jakiej to stronki, nie mogę teraz znaleść. Zapewniam ci, że w moim poście nie było żadnego sarkazmu. Jedynie walor informacyjny, nie wszyscy bowiem wiedza, ze te 1250 kilokalorii to za mało przy wysiłku fizycznym (za to w sam raz jak sie siedzi na dupie i niewiele robi). Uwierz mi, że nie miałem zadnych niecnych intencji pisząc swoj post :)

 

Co do wege MRE (nie esek) to są to, o ile pamiętam, zestawy od 11 do 14.

Link to post
Share on other sites
  • 7 months later...
  • 2 years later...

Co do wegetariańskiego MRE to uważam, ze jest najlepsze. Ubóstwiam mięsko ale jestem tez smakoszem owego i zwierze tam wrzucone naprawdę jest okropne. To mięsa nie da się jeśc :P

 

Polecam Veggie Burger i Chesee tortelini ;) Stałe zestay dla mnie :P Gdzies jade to mam tylko te dwa menu i jeszcze mi się nie znudziły a bywalo ze sie żarło np. 6 dni z rzędu ;)

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...