PA Posted August 2, 2005 Report Share Posted August 2, 2005 Odpowiedź na pierwsze pytanie: Sam konwój może liczyć nie więcej niż 20 żołnierzy. Poza bazą (bazami) może być więcej ludzi. Więcej niż 20 nie powinno uczestniczyć w samym konwoju. NATO ma dużo obowiązków i dla każdego znajdzie się zadanie do wykonania: trzeba przeszukiwać, patrolować, zabezpieczać teren, bronić posterunków medycznych, odszukiwać zgubione ładunki, szukać magazynów broni rebeliantów itd. Drugie: Cywil który podda się przeszukaniu musi być posłuszny do końca - czyli zostaje przeszukany (umownie), żołnierz decyduje czy to ktoś z Talii Kart czy nie. Jeżeli tak to rebeliant wędruje do aresztu (bazy NATO). Jeżeli nie, to zostaje wypuszczony przez żołnierza, musi iść do resa i po dojściu do niego, może wracać i robić co mu się podoba (lub jego dowódcy). Cywil musi zdecydować się, czy pozwoli się przeszukać czy nie, w momencie, kiedy żołnierz wyda mu polecenie. Wtedy ma możliwość: dać się przeszukać lub wyjąć broń i starać się przeżyć to co nastąpi. Oczywiście pomóc mu mogą jego koledzy, którzy będą palić głupa w pobliżu (tzn. udawać cywila). Takie są zasady w teorii. W życiu może być różnie: cywil zacznie uciekać, żołnierz zacznie strzelać, cywil dostanie, jego pobratymcy choć miłują pokój na ziemi będą musieli stanąć w obronie godności swego brata i zaczną nawalać z every day carry kalashnikov do żołnierzy, może poskarżą się na ten incydent przedstawicielowi ONZ, ten się wmiesza i będzie tylko krok do konfliktu globalnego :P Quote Link to post Share on other sites
QBS Posted August 3, 2005 Author Report Share Posted August 3, 2005 ...Do konfliktu na skalę biblijną? Lub dla drugiej strony - do konfliktu o jakim mówi Koran? Quote Link to post Share on other sites
kthulhu Posted August 3, 2005 Report Share Posted August 3, 2005 Ja tylko 2 uwagi co do zlotu i scenariusza: Po pierwsze, jak dla mnie scenariusz super, nie ma zbyt pokreconych watkow, a zapowiada sie naprawde ciekawie... A po drugie, to na camo tez zbyt wczesnie nie byl znany scenariusz... powiedzmy sobie szczerze, scenariusz nie byl znany nawet w czasie i po zlocie :P Quote Link to post Share on other sites
Chochla Posted August 3, 2005 Report Share Posted August 3, 2005 Na tyle na ile mi czas pozwala staram sie sledzic ten watek bo w koncu sie wybieram na ten zlot i mam jedna olbrzymia prosbe do organizatorow. Nastepnym razem (bo w tym temacie nie ma juz sensu tego robic) prosilbym o bezwzgledne wypieprzanie wszystkich wpisow nie zwiazanych bezposrednio z organizacja. Albo przynajmniej zalozyc jeden temat na sprawy TYLKO I WYLACZNIE zwiazane z informacjami i ogloszeniami parafialnymi a drugi na zale i pretensje doszlych czy niedoszlych uczestnikow. Naprawde nie interesuja mnie (i przypuszczam, ze podobne odczucia ma wiekszosc ludzi) zale, ze limit miejsc jest za maly, ze scenariusz jest za dlugi albo za krotki albo za bardzo zakrecony, tudziez ze zostal podany za pozno, albo ze ktos nie ma co na siebie zalozyc na zlot. Szanuje prawo do wolnej wypowiedzi, ale mam za malo czasu, zeby je czytac a nie chcialbym przypadkiem przeoczyc czegos waznego. W miare mozliwosci prosiblym moderatorow tego dzialu o wprowadzenie takowej zasady dla wszystkich tematow zwiazanych bezposrednio z organizacja przyszlych zlotow. PS. tak na marginesie. na pierwsze ogolnopolskie zloty przyjezdzalo okolo 70 osob, scenariusze byly proste i oglaszane juz po przyjezdzie a niejednokrotnie mialem wtedy duzo wiecej radochy z zabawy niz na zlotach na 400 osob, w ktorych scenariusz byl ogloszony na dlugo przed ogloszeniem o organizacji zlotu. Quote Link to post Share on other sites
dzikki Posted August 3, 2005 Report Share Posted August 3, 2005 Co do propozycji Chochli tak będzie następnym razem. Wszystkie pretensje, wątpliwości i zapytanie będą przekierowywane do specjalnego wątku o takim tytule. Teraz już tego nie da się zrobić, bo jest 20-pare stron, i trzeci raz nie mam już serca rżnąć tematu. Quote Link to post Share on other sites
PA Posted August 3, 2005 Report Share Posted August 3, 2005 Szkoda Dzikki że nie chce Ci się rżnąć tematu, bo zostałyby 3 strony konkretów. Słowa Chochli to tylko jeden z bardzo wielu głosów, które mówią, że nie mają czasu i chęci brnąć przez tak długi, marudny wątek i proszą kolegów o jego streszczenie. Jeżeli ktoś nie chce czytać tego to wszystkie informacje niezbędne znajdują się na stronie zlotu. http://www.fst.udp.pl/borne/index.htm Quote Link to post Share on other sites
Mateo Posted August 3, 2005 Report Share Posted August 3, 2005 Myślę, że ONZ może sobie założyć na szyję gustowne błękitne apaszki :-) Moge jakiemś zdesperowanemu teroryście pozyczyć zielono-czarna arafatkę :-) Mogą tez teroryści np uzywac damskich torebek jako ładownic, pomysł z życia, a raczej z Afryki wzięty :-). Trochę inwencji twórczej, kurde nigdy nie jest tak, że ma się wszystko na talerzu wyłożone. A biadoloącym proponuję, zorganizujcie zlot i dajcie przykład jak należy organizować zloty. Quote Link to post Share on other sites
HORNET90 Posted August 3, 2005 Report Share Posted August 3, 2005 Rozumiem że d-cy poszczególnych sił jak i zastępcy zostaną podani na zlocie i tylko tym siłą a nie przeciwnikowi. tak? Nie chce nic narzucać, ale uwzględnijcie że każda ekipa ma jakiegoś d-ce i na tym można się oprzeć, ale decyzja należy do was. Quote Link to post Share on other sites
PA Posted August 3, 2005 Report Share Posted August 3, 2005 Z dowódcami jest tak, że jest dobrze i źle. Dobrze, bo siły rebelii mają dowódcę wybranego. Źle, bo siły NATO miały dowódcę, ale dowódca zdezerterował (czytaj: nie będzie mógł przyjechać na zlot bo jest za górami, za lasami ...) Cały czas myślę kogo wybrać z NATO i naprawdę nie mam pojęcia. Może ktoś podpowie, bo ja wszystkich nie znam, a dówdca musi mieć pewne cechy charakteru, które go predestynują do wykonywania takich obowiązków. No i podstawa: musimy być pewni, że dowódca przyjedzie na zlot. EDIT: dowódcę wybrałem, teraz czekam na potwierdzenie z jego strony :) EDIT 2: Dowódca się wyraził zgodę, pod warunkiem, że też sobie do rebeliantów postrzela :) Dowódca Rebelii już wziął się do roboty, wyznaczył swoich zastępców itd. Dodatkowo pomaga nam w organizacji kilku rekwizytów. Nam nie wypada wybierać zastępców dowódcy i innych funkcyjnych bo to nie my będziemy nimi zarządzać i wydawać im rozkazy. Dlatego wolimy pozostawić wybór dowódcom. Co do personaliów to oczywiście, że nie będą podane (przynajmniej siłom NATO). Ale podczas walki będzie wiadomo kto jest przywódcą rebeliantów, kto zastępcą itd bo żołnierze NATO dostaną tzw. "Talię Kart" z ich wizerunkami. Quote Link to post Share on other sites
Krathor Posted August 4, 2005 Report Share Posted August 4, 2005 No to ja się może ujawnię. :wink: Na prośbę organizatorów imprezy podjałem się zaszczytnej funkcji dowodzenia siłami NATO. W związku z tym prosiłbym osoby dowodzące grupami: Black Daggers Blade Runners Team Wa-Wa FST Poznań Goryllas Poznań MORS 3city Old Death Sq RAI RBB o napisanie do mnie e-mail'a z informacjami dotyczącymi grup, tzn. charakterystyki formacji i jej profilu, jakiego rodzaju ćwiczenia (o ile w ogóle) grupa przeprowadza, jakie ma wyposażenie. Oczywiście wszelkie inne informacje są mile widziane. Przygotowuję strukturę orgaznizacyjną NATO i chciałbym wiedzieć wcześniej co mogę oczekiwać po poszczególnych grupach w ramach NATO. Osoby niezrzeszone czy występujące samodzielnie łatwiej będzie mi wpasować w struktury NATO, dlatego tym zajmę się przed grą. Zastępców i strukturę chciałbym wyznaczyć przed grą żeby grupy mogły przygotowac się do przypisanych im zadań. Mój adres: krathor@asg.strefa.pl Quote Link to post Share on other sites
Johan_JK Posted August 4, 2005 Report Share Posted August 4, 2005 Witam Pytanie techniczne czy NATO ma sie zaopatrzyć w coś niebieskiego ? Jesli tak co to ma być ? Nakrycie głowy, chusta/ szalik ? A może członkowie NATO zrobią dodatkową ściepe i Ktoś kupi jakis materiał w jednym koloże ?? na chusy ?? Quote Link to post Share on other sites
Cybul Posted August 4, 2005 Report Share Posted August 4, 2005 Niebieskie opaski na obydwie ręce chyba wystarczą. Quote Link to post Share on other sites
PA Posted August 4, 2005 Report Share Posted August 4, 2005 NATO nie ma mieć nic niebieskiego. Poza rekwizytami podanymi w scenariuszu nikt indywidualnie nie musi mieć żadnych oznaczeń. Napisałem wcześniej co będzie odróżniało żołnierzy od rebeliantów. Niebieski kolor jest zarezerwowany dla ONZ. Quote Link to post Share on other sites
Johan_JK Posted August 4, 2005 Report Share Posted August 4, 2005 Witam Sorka źle doczytałem :( Quote Link to post Share on other sites
Wukasz Posted August 4, 2005 Report Share Posted August 4, 2005 Jedno drobne doprecyzowanie proszę choć już się odpowiedz pojawiła. Zamieszał mi natomiast scenariusz. Chodzi o broń i kwestię Rebel/cywil (jestem Rebel). Raz scenariusz określa: (broń w całkowicie ukryta pod ubraniem lub pod jakąś płachtą zakrywającą ją (np. T-shirtem, cywile są bezpieczni tylko znajdując się na ulicach miasta) a raz: cywil może w każdej chwili zmienić się w rebelianta (ściąga opaskę z broni) Zatem płachta i całkiem zakryta broń czy opaska? Quote Link to post Share on other sites
Miedza Posted August 4, 2005 Report Share Posted August 4, 2005 Pytanie dodatkowe - czy cywile muszą mieć broń przy sobie przykrytą czy można ją schować gdzieś w terenie? Czy przeszukujący cywili "nie mogą" odnaleźć zakrytej (czyt. schowanej) broni? Jakie są ograniczenia dla cywili w trakcie godziny policyjnej? To że cywil nie może strzelać do żolnierzy to chyba jasne, przestaje być cywilem gdy wyciąga broń. Mam nadzieję że dobrze zrozumiałem i się jasno wyraziłem :D Quote Link to post Share on other sites
viru Posted August 4, 2005 Report Share Posted August 4, 2005 Przeszukanie cywila kończy się odnalezieniem broni, nawet jak ktoś nic nie znajdzie ;) Przeszukanie to sprawa umowna. Co do reszty pytań to nie jestem pewny, więc się nie udzielam. Za to ja mam swoje pytanie: Czy jest jaka kolwiek zaleta bycia cywilem? Bo obawiam sie, że nikt się w cywila nie będzie bawił... A może jakaś przymusowa liczba cywilów po stronie Rebelii? Quote Link to post Share on other sites
Miedza Posted August 4, 2005 Report Share Posted August 4, 2005 Wg mnie nie ma żadnej zalety bycia cywilem. Załóżmy że rebelianci chcą zrobić zasadzkę na patrol lub konwój NATO. W tym celu chowają broń i zmieniają się w cywili. Co z tego że schowają broń skoro i tak po przeszukaniu muszą udać się do respawnu. Takim sposobem odbiera się rebeliantom możliwość najczęściej używanej taktyki czyli zasadzek. To jest moje subiektywne zdanie. Quote Link to post Share on other sites
viru Posted August 4, 2005 Report Share Posted August 4, 2005 Też tak sądzę, bo ja np. jako członek NATO będę przeszukiwał każdego cywila, czyli odsyłał go do respawna. Więc na miejscu przeciwnika, wolałbym się schować w krzaczorach z aeg'iem i posłać kilku niewiernych do piekła, niż pałętać się po ulicy jako cywil i ryzykować że zostanę odesłany na respawn bez walki :D Quote Link to post Share on other sites
Miedza Posted August 4, 2005 Report Share Posted August 4, 2005 I o to dokładnie chodzi. Widzę że to nie tylko moje subiektywne zdanie :D Moim zdaniem przeszukanie powinno odbyć się w taki sposób że: 1. Jeżeli przy cywilu zostanie odnaleziona ukryta broń zostaje odesłany do respawnu. 2. Jeżeli broń nie zostaje odnaleziona nie prowadzi to do żadnych konsekwencji. Quote Link to post Share on other sites
PA Posted August 4, 2005 Report Share Posted August 4, 2005 Wukasz: Broń musi być czymś przykryta by nie było wątpliwości. Opaska to za mało. Widać przeoczyłem ten drugi zapis i nie zmieniłem go (opaska była w 1 wersji). Miedza: Cywil nie musi mieć broni przy sobie, może ją sobie gdzieś schować, on wogóle nie musi mieć broni (jak to cywil zwykle :P) W trakcie godziny policyjnej status cywila nie istnieje: każdy cywil spotkany przez Natowca może zostać zastrzelony bo jest rebeliantem, bez względu na to, czy ma broń czy nie, czyli podczas godziny policyjnej wszyscy stają się dla siebie oczywistymi wrogami. Viru: Przeszukanie ma na celu zaglądnięcie pod kominiarkę lub arafatkę a nie przeszukanie (obmacanie). Żołnierz NATO musi odróżnić zwykłego cywila od cywila, który w rzeczywistości jest bossem podziemia. Wtedy taki ktoś ląduje w pace. A wiadomo, że każdy będzie miał broń i wiadomo, że będzie ona znaleziona przy takim człowieku. To jest nieważne. Miedza: Czy warto być cywilem ? Ano moim zdaniem warto. Cywil nie może dostać kulki. Może się pałętać po ulicy i dobrać sobie dogodne stanowisko do rozpoczęcia ataku. Cywilów będzie wielu i żołnierze nie będą mogli poradzić sobie ze wszystkimi, którzy będą sobie spacerowali. Nikt nikomu nie nakazuje być cywilem cały czas. Możecie schować się w krzakach i czekać na dogodny moment. Tam oczywiście możecie zostać ostrzelani przez żołnierzy bez konieczności identyfikacji przez nich. Poza tym pamiętajcie, że to jest LARP. Rozmawiam o tym z dowódcami Rebelii i NATO. W larpie chodzi o coś więcej niż rywalizacja za wszelką cenę. Nie chodzi o to by każdy kombinował jak koń pod górę być większym cwaniakiem i jak podejść przeciwnika bo nie najważniejsza jest w tym wszystkim wygrana. To nie paintball gdzie liczy się punkty. Chodzi o klimat, zabawę, odegranie roli. Jeżeli ludzie z obu stron będą dążyli tylko do tego by zdobyć jak najwięcej fragów to możemy od razu sobie powiedzieć, że nikt nie będzie się trzymał zasad scenariusza bo on nie jest zrobiony w stylu strzelankowo-jebankowym. Zasady trzeba poznać i stosować się do nich, ale ważna jest też pomysłowość, inwencja graczy oraz chęć wprowadzenia odpowiedniego klimatu. Nie ma być to całkiem pozbawione rywalizacji, bo jej uniknąć się nie da (każdy ma coś w sobie co każe mu rywalizować). Mamy się dobrze bawić. Dodatkowo jest ONZ. Będzie nas 8 ludzi. Jest dużo do roboty ale będziemy starali się koordynować grę jak możemy. Jeżeli ktoś zacznie przeginać: żołnierze NATO zaczną odstawiać wszystkich do respa, albo wszyscy rebelianci oleją bycie cywilem to będziemy to prostować. Liczę jednak, że część ludzi mimo wszystko podejdzie do sprawy z dozą dobrego humoru i chęcią wspólnej zabawy, a nie rywalizacji po trupach i zamordyzmu. Dowódcy obu stron doskonale wiedzą jak mają kierować swoimi ludźmi i na pewno przekażą przed walką wszystkie wytyczne. Quote Link to post Share on other sites
Miedza Posted August 4, 2005 Report Share Posted August 4, 2005 Ok PA. Dzięki bardzo za wyjaśnienia. Miejmy nadzieję że będzie tak jak mówisz. Quote Link to post Share on other sites
Hargin Posted August 4, 2005 Report Share Posted August 4, 2005 Ok PA. Dzięki bardzo za wyjaśnienia. Miejmy nadzieję że będzie tak jak mówisz. teraz to juz wszystko w rekach graczy, jesli zjada sie ludzie rownie "klimatyczni" jak rok temu, to bedzie wszystko w najlepszym porzadku :) Quote Link to post Share on other sites
QBS Posted August 7, 2005 Author Report Share Posted August 7, 2005 Zostaliśmy poproszeni o eskortę Rudej do jej ślubu. Mam nadzieję, że to nie będzie problem. Wszystko uzgodnimy już na apelu. Wyjazd z terenu zlotu - o godz. 15 w piątek, więc kto może proszę aby był. Quote Link to post Share on other sites
Hargin Posted August 7, 2005 Report Share Posted August 7, 2005 Zostaliśmy poproszeni o eskortę Rudej do jej ślubu. Mam nadzieję, że to nie będzie problem. Wszystko uzgodnimy już na apelu.Wyjazd z terenu zlotu - o godz. 15 w piątek, więc kto może proszę aby był. napisz to bardziej jasno slub jest w piatek ?? 8O Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.