Arni Posted December 20, 2011 Report Share Posted December 20, 2011 Weźcie z 3-4 M60 albo M249 i odpowiednia ilośc amunicji. W trakcie takiego deszczu kulek wystarczy tam podejśc i powystrzelac skulonych obronców :) Quote Link to post Share on other sites
drozdek96 Posted December 20, 2011 Report Share Posted December 20, 2011 Strzelać w górę? Deszczyk kulek będzie. Albo granatnik jak ktoś ma :D Quote Link to post Share on other sites
Fredka Posted December 20, 2011 Report Share Posted December 20, 2011 Kumulacja jest w totolotku. Nie lepiej obejść od tyłu takie trudne. Quote Link to post Share on other sites
Gajdmen Posted December 21, 2011 Report Share Posted December 21, 2011 (edited) Proponuję użyć tresowanych wiewiórek, które ukradną wszystkie magazynki obrońców.Następnie wiewiórki rozrzucą pod Wasze stopy płatki róż, by droga do okopu była jeszcze bardziej komfortowa. Albo zbudujcie ogromnego bobra z drewna w którym się schowacie. Zachwyceni obrońcy przyciągną go do środka. Wówczas wyskoczycie z bobra i wystrzelacie wszystkich. Proste? A tak serio to nikt nie da Ci rozwiązania, które zadziała w 100%. Kombinuj sam i ucz się na błędach. Edited December 21, 2011 by Gajdmen Quote Link to post Share on other sites
habib Posted December 21, 2011 Report Share Posted December 21, 2011 Szturm okopu - "ultimate solution" ;) http://www.youtube.com/watch?v=4gsWDbudnoc Quote Link to post Share on other sites
tranox Posted December 22, 2011 Report Share Posted December 22, 2011 dobre;D A co do tematu ja bym zrobił dużo hałasu, trochę długich serii i ponich. chyba ze chcecie się długo strzelać to wysłać snajpera. Quote Link to post Share on other sites
J.K. Posted December 22, 2011 Report Share Posted December 22, 2011 Najprostszą, sprawdzoną metodą zdobywania czegokolwiek są znane i powszechnie nielubiane żabie skoki. Zresztą, później i tak zwykle okazuje się, że najlepiej było po prostu zastosować Uniwersalną Taktykę Bomby i biec. Quote Link to post Share on other sites
napoleon2222 Posted December 23, 2011 Report Share Posted December 23, 2011 Ale z was stratedzy. Wojsko powinno od was się uczyć. Quote Link to post Share on other sites
Kuba Posted December 23, 2011 Report Share Posted December 23, 2011 (edited) Za to jak widzę Ty uczyłeś się wypowiadania, od swego imiennika. Orwellowskiego, rzecz jasna... Edited December 23, 2011 by Kuba Quote Link to post Share on other sites
napoleon2222 Posted December 24, 2011 Report Share Posted December 24, 2011 Za to jak widzę Ty uczyłeś się wypowiadania, od swego imiennika. Orwellowskiego, rzecz jasna... No pewnie że tak. Ja jestem prezydentem a wy moimi psami. :icon_biggrin: Quote Link to post Share on other sites
Kuba Posted December 24, 2011 Report Share Posted December 24, 2011 Niestaty mylisz się. My jesteśmy tymi właścicielami sąsiednich gospodarstw, od lat bezskutecznie próbującymi stłamsić gówniarską debilo-bolszewię... Quote Link to post Share on other sites
bzyk36 Posted December 25, 2011 Author Report Share Posted December 25, 2011 @lup Dzięki, czyli pozostaje mi analiza sytuacji i samemu dobranie odpowiednich działań. Mam czas do wiosny, więc pewnie coś wykombinuję. Co do reszty- nie walcie off-topu... Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted December 25, 2011 Report Share Posted December 25, 2011 Ja pierniczę, macie kilku kolesi w krzokach. Co Wy chcecie tu analizować?! Należy iść i strzelać a nie pierdzielić o dupie maryni, pseudo taktyce i pro uber delta madafaka komandosach. Quote Link to post Share on other sites
Kuba Posted December 25, 2011 Report Share Posted December 25, 2011 Jest taka choroba psychiczna, która do tej pory atakowała głównie tzw. (cudzysłów celowy) "milsimowców". Polegała ona na oderwanym od czegokolwiek teoretyzowaniu, szopkarstwie oraz dorabianiu ideologii do rzeczy prostych. Wygrywał ten, kto w najkrótszym czasie, użył większej ilości anglojęzycznych akronimów. Jak widać, albo zaraza zmutowała i rozprzestrzenia się na inne kręgi, albo autor wątku nie ma innego zajęcia na długie zimowe wieczory, niż "analizowanie" i "dobieranie odpowiednich działań" ...do jednej strzelanki. Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted December 25, 2011 Report Share Posted December 25, 2011 (edited) podsumowując, metodą na zdobycie tej pozycji jest naciskanie tego: Przy jednoczesnym szybkim przebieraniu tym: Edited December 25, 2011 by dexterkrak Quote Link to post Share on other sites
Aurendil Posted December 25, 2011 Report Share Posted December 25, 2011 Ja pierniczę, macie kilku kolesi w krzokach. Co Wy chcecie tu analizować?! Należy iść i strzelać a nie pierdzielić o dupie maryni, pseudo taktyce i pro uber delta madafaka komandosach. dexterkrak, może nie jest to rzeczywiście temat na 2 strony forum czy 2 miesięcy rozważań Ale to co radzisz to prosty sposób na samobójstwo. Broniący się są okopani, osłonięci krzakami, z przewagą wysokości i przewagą liczebną. Zaś przedpole jest puste prócz małego styku z lasem. :) Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted December 26, 2011 Report Share Posted December 26, 2011 Bzdura. To doskonały sposób na zwycięstwo. Ale chyba faktycznie ostatni post Kuby ma więcej wspólnego z rzeczywistością niż początkowo sądziłem. Swoja wersję podtrzymuję bo wiem co robią ludzie (zwłaszcza nowi) pod gradem kompozytu i w szeroko pojętej zadymie. Zazwyczaj umieszczają głowę gdzieś pomiędzy ramionami i wciskają się w jakikolwiek kąt okopu. Czasami wystawią gnata na górę i walą na oślep w niebo albo trawę metr dalej. Quote Link to post Share on other sites
Aurendil Posted December 26, 2011 Report Share Posted December 26, 2011 (edited) Bzdura. To doskonały sposób na zwycięstwo. Ależ każdy ma prawo do swojej wersji. :) Każdy ma swoje doświadczenia. Może tak, kilka razy dowodziłem obroną podobnej kępy "krzaczorów" i jeszcze nie zdarzyło się, żebyśmy przynajmniej nie zatrzymali natarcia. Były to tylko "jedanki" ale zdaje się bzyk36 tez pisze o jebance. Ale może macie inne doświadczenia. Chciałbym kiedyś wybrać się na jakieś strzelanki, wspólnie z Tobą. Praktyka daje odpowiedzi na podobne teoretyzowanie. :) Edited December 26, 2011 by Aurendil Quote Link to post Share on other sites
Kuba Posted December 26, 2011 Report Share Posted December 26, 2011 Dobrze, to ujmijmy to "naukowo". Na natarcie składa się ruch i ogień. Ogień obezwładnia i niszczy przeciwnika, umożliwiając ruch do przodu. Ruch umożliwia zajmowanie dogodniejszych pozycji ogniowych, utrudnia rażenie nacierających i prowadzi do opanowania obiektu ataku. Inne zdania? Jak będę atakował batalionem piechoty wzmocnionym plutonem czołgów i wspieranym ogniem baterii haubic, małą wietnamską wioskę położoną pośrodku pół ryżowych, to wtedy będę analizował teren, siły przeciwnika i co tam jeszcze było... A jak bawiąc się karabinem na plastikowe kulki atakuję na poziomie drużyny/plutonu, to interesuje mnie to, żeby otworzyć jak najsilniejszy ogień i pod jego osłoną, jak najszybciej "wedrzeć się w ugrupowanie npla". (cudz. celowy). Jeżeli mam dobrze wyszkolonych ludzi, to zrobię to skokami, może w wykorzystaniem kilku dodatkowych "procedur". A jak nie mam, to robię to z grubsza tak, jak opisał Dexter (jakże daleko zaszła degrengolada /reszty/ środowiska, że tak często mamy zbieżne zdanie :icon_wink:). Bo największym problemem w natarciu w AS jest zaleganie i "pykanie". Co w 85 wypadkach na 100 ma ten efekt, że atakujący zostają "wypykani" przez dobrze "skampionych" obrońców... I dajmy spokój bredniom. Analiza, planowanie i przygotowanie? Oczywiście, że tak - jak jadę na kilkudniowy milsim w górach (z autopsji). I to nawet na kilka miesięcy przed. Ale nie na potrzeby jednej rozgrywki w trakcie - pardon - gównianej postrzelanki! AS od fetyszyzmu odróżnia to, że to pierwsze to tylko zabawa, a drugie to już zboczenie... Ale najbardziej bawi mnie w tym wątku to (a mieliśmy m.in. propozycje głębokich obejść, podkopów itp.), że zdaje się nikt - wlączając "licencjonowanych mlsimowców" - nie zaproponował dokonania rozpoznania przeciwnika przed przystąpieniem do planowania i wykonywania natarcia. Symptomatyczne... :hahaha: Quote Link to post Share on other sites
Aurendil Posted December 26, 2011 Report Share Posted December 26, 2011 Analiza, planowanie i przygotowanie? Oczywiście, że tak - jak jadę na kilkudniowy milsim w górach ... Ale nie na potrzeby jednej rozgrywki w trakcie - pardon - gównianej postrzelanki! Ale Kuba ja się z tym też zgadzam. Tylko na początku zostało zgłoszone zadanie, "jak wykonać prawie niemożliwe". Temat można olać jako mało istotny i będzie to zrozumiałe. Ale jak już poświęcać na ten temat czas to rada "iść na pałę" to rada zła. Oczywiście moim zdaniem. Jeżeli mam dobrze wyszkolonych ludzi, to zrobię to skokami, może w wykorzystaniem kilku dodatkowych "procedur". A jak nie mam, to robię to z grubsza tak, jak opisał Dexter Jak masz swoich wyszkolonych ludzi którym możesz ufać to są lepsze sposoby niż iść na pałę. Jak masz ludzi objętych "degrengoladą" to atak "na pałę" zapewne się załamie. Ataki na pałę są ok jak atakujesz przeciwnika nawet nieźle okopanego ale mniej licznego. Quote Link to post Share on other sites
Kuba Posted December 26, 2011 Report Share Posted December 26, 2011 (edited) Nie chce mi się dyskutować na ten temat. Z pewnością jeśli ktoś ma ludzi, którzy nie potrafią wykonać ataku - cytując: "na pałę", to będzie w stanie skutecznie skoordynować działanie kilku ich grup albo bezszelestnie podkraść się z nimi pod obiekt i poklepać przeciwników po plecach... Ujmując to słowami klasyka: There is only one tactical principle which is not subject to change. It is: "To so use the means at hand to inflict the maximum amount of wounds, death, and destruction on the enemy in the minimum time. A good solution applied with vigor now is better than a perfect solution applied ten minutes later. Edited December 26, 2011 by Kuba Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted December 26, 2011 Report Share Posted December 26, 2011 jeszcze nie zdarzyło się, żebyśmy przynajmniej nie zatrzymali natarcia. Natarcia żeś w takim razie nie widział. Daję sobie uciąć jakąś mało potrzebną część ciała, że wyglądało to po 30 sekundach jak pykanie do siebie kulkami, zza drzew, na granicy zasięgu. Reszta została w sumie napisana i to kilkukrotnie. Możecie sie skradać do woli udając, że was nie widać, możecie "zajmować dogodne pozycje" i wykorzystywać "przeszkody terenowe". Ale kolega pytał jak to zdobyć... Quote Link to post Share on other sites
Kuba Posted December 26, 2011 Report Share Posted December 26, 2011 Kupić obrońcom skrzynkę wódki, żeby się poddali dobrowolnie? Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted December 26, 2011 Report Share Posted December 26, 2011 Może się jeszcze podzielą... Quote Link to post Share on other sites
Kuba Posted December 26, 2011 Report Share Posted December 26, 2011 Tylko cholera, pod warunkiem, że gra jest 18+. Bo inaczej pachnie prokuratorem, za rozpijanie nieletnich... :icon_wink: Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.