Jaszcząb Posted December 14, 2011 Report Share Posted December 14, 2011 (edited) Jeśli chodzi o baterię - stick 8.4 1500 mah od FireFoxa pozwala na wystrzelenie jakiś 3000 kulek w Cymie 0.28. W nieruchomego człowieka da się w miarę spokojnie trafić z 35 - 40 metrów. W puszkę z 20 metrów raz za razem. Serią i na maksymalnym zasięgu można zagrozić przeciwnikowi. Ale te kulki lecą tak długo, że strzelanie na więcej niż te 35 -40 metrów w boju jest niezbyt sensowne (według mnie). Po prostu wróg prędzej się schowa, niż kulki dolecą. Mierzony zasięg mojego kałaszka to okolice 50 metrów (lekko ponad) na kulkach 0.20. Teraz strzelam z 0.25, zasięg widoczne się skrócił. Edited December 14, 2011 by Helikon Link to post Share on other sites
Wiśnia Posted December 14, 2011 Report Share Posted December 14, 2011 Można tez kupić ochraniacz na zęby za jakieś 12-15 zł i nie nosić maski. Co kto woli :) Link to post Share on other sites
ALABASTER Posted December 14, 2011 Report Share Posted December 14, 2011 (edited) Pawelo ma rację - nie śmiejemy się w trakcie rozgrywki, nie gadamy - zęby są naturalnie chronione. Zbywa nam na kasie*/występujemy w teatrze* - kombinujemy z ochroną zębów. Ochraniacze na kolana IMHO są dużo ważniejsze. I ja bym polecał zakup w takiej kolejności 1. ochrona oczu 2. replika 3. ochrona kolan 4. co nam tam akurat potrzeba lub się podoba Edit * niepotrzebne skreślić :wink: Edited December 14, 2011 by ALABASTER Link to post Share on other sites
Lookit Posted December 14, 2011 Report Share Posted December 14, 2011 (edited) W sklepie, w którym kupuję wszystko pokazuje się koleś z dziwną, okrągłą blizną na ryju. Okazuje się, że miał spotkanie z kulką wystrzeloną z bliska, która przebiła policzek i wyłamała połowę górnego kła. Ergo chronić, a przez siatkę oddycha się lepiej, niż przez arafatkę. To jak jazda samochodem, wszędzie pełno idiotów, więc licz tylko na siebie i na swoje airbagi. To samo mam w szermierce, ja jestem odpowiedzialny za swoje bezpieczeństwo i ja decyduję w czym wychodzę się trzaskać. Jeżeli padło pytanie o ochronę zębów, to rzetelnie odpowiadam. A co do battlefielda, to nie mam czasu na pierdoły. Komputera mam dość w pracy i w domu wchodzę tylko na forum, o ile go w ogóle uruchamiam. Edit Usunąłem początkowe złośliwości. Nie ma sensu się pienić. Edited December 14, 2011 by Lookit Link to post Share on other sites
Pawelo Posted December 14, 2011 Report Share Posted December 14, 2011 Jeśli w jego społeczności pozwalają na strzelanie np z cm48 z bliska to współczuję. Nie pomoże tu maska, wystarczy zacząć myśleć. Porównanie z samochodem jest bezsensowne, jedziesz spokojnie swoim bezpiecznym SUVem, przywali w Ciebie idiota ze 120kmh. Twój pasażer ginie i nie pomogą airbagi. To samo masz w airsofcie, możesz mieć nawet najlepszą maske do paintballa i wyglądać na strzelance jak kosmita, a wybiegnie ci idiota z Cymą i porozwala paluchy z full auto. Możesz najwyżej próbować nie wpaść w jakąś studzienkę lub nie spaść z budynku, dobrze też zainwestować w porządne obuwie, bo niebezpieczne przedmioty leżą na strzelankowych miejscówkach. Przepraszam za offtop. Link to post Share on other sites
FlynN Posted December 14, 2011 Report Share Posted December 14, 2011 Co do maski. Ja używam maski tylko w budynkach, gra mi się tak lepiej bo nie muszę myśleć o tym żeby czasem nie wpaść na kogoś i dostać po twarzy, myślę tylko o rozgrywce. Natomiast w lesie jedyne co mam czasem na twarzy to kominiarka. Ale to już sobie sam musisz uznać czy będziesz chodził w masce czy nie. Link to post Share on other sites
Troczek Posted December 14, 2011 Report Share Posted December 14, 2011 Nigdy nie wiadomo jak zareaguje gracz ,którego zajdziesz od tyłu. Instynktownie naciśnie spust i możesz dostać serie po twarzy... Link to post Share on other sites
wiciok Posted December 14, 2011 Report Share Posted December 14, 2011 (edited) wystarczy zacząć myśleć. I takie sytuacje nie będą mieć miejsca, bo myślące "człowieki" nie trzymają cały czas palucha na spuście i nie strzelają do wszystkiego, co się rusza. Edited December 14, 2011 by arend Link to post Share on other sites
Paweł18 Posted December 14, 2011 Report Share Posted December 14, 2011 Wszyscy macie panowie wiele racji. Znam wiele sytuacji gdzie nawet rozważny i opanowany gracz ostrzela nas serią. Szczególnie w rozgrywkach CQB gdzie nie mamy wielkiego pola do manewru i odległości są bardzo niewielkie zwyczajnie nie ma czasu na "przemyślaną" reakcję. (po części wiąże się do z nadpobudliwością i stresem, a zwłaszcza u niedoświadczonych graczy którzy chodzą z łapą na spuście :dry: ) Obiektywnie mówiąc maska to bardzo dobra rzecz ale i bez niej się obejdzie. Link to post Share on other sites
koxysz Posted December 14, 2011 Report Share Posted December 14, 2011 Niech kupi maskę lepiej. Ostatnio po skradaniu się do przeciwnika usłyszał mnie jak już miałem robić "pif paf" odwrócił się i dostałem po policzku a to nie było przyjemne... Link to post Share on other sites
OFF Posted December 14, 2011 Report Share Posted December 14, 2011 Tak,a później na dentystę wyda o wiele więcej niż na maskę. Jak chce to niech kupi,to jego zęby w końcu! Link to post Share on other sites
Pawelo Posted December 14, 2011 Report Share Posted December 14, 2011 Wszyscy macie panowie wiele racji. Znam wiele sytuacji gdzie nawet rozważny i opanowany gracz ostrzela nas serią. Szczególnie w rozgrywkach CQB gdzie nie mamy wielkiego pola do manewru i odległości są bardzo niewielkie zwyczajnie nie ma czasu na "przemyślaną" reakcję. Sorry, gram zazwyczaj z doświadczonymi graczami, i jak od mniej więcej 2 lat gramy na singlu w cqb tak nie zdarzyło się by ktoś posłał serię w moją stronę czy kolegi. Nie ważne czy z końca długiego korytarza lub z metra, doświadczonemu graczowi się to nie zdarzy (chyba że w augu/p90/fn2000). Link to post Share on other sites
Lookit Posted December 14, 2011 Report Share Posted December 14, 2011 Porównanie do samochodu nie jest bez sensu, wymaga jedynie pomyślenia nad nim. Oczywiście, że podstawą są zawsze i wszędzie umiejętności użytkownika, ale logika nakazuje bronić się przed brakiem odpowiedniego skilla u drugiego uczestnika tragedii. Do tego właśnie jest sprzęt ochronny, czy to poduszki i pasy, czy też maska. A pasażer ginie, gdy poduszek masz za mało. Pozdrawiam i przepraszam za offtop, tak jakoś wyszło. Wracając do tematu, powyżej jest kolejność zakupów mniej więcej prawidłowa, reszta zależy już od Twojego zdrowego rozsądku. W sumie w całej tej dyskusji chodzi o to, żeby być bezpiecznym na strzelance. Co danego dnia zakładasz zależy od tego jaki jest teren działań, jaki poziom graczy, jakie repliki w grze, w co można wdepnąć, na czym może się zdarzyć uklęknąć, bądź z czego spaść. Nie oszczędzaj na sprzęcie ochronnym, ale używaj głowy przy każdym zakupie. Jeżeli chodzi o zasięg stockowych replik firmy cyma, to każdy egzemplarz może zachowywać się trochę inaczej. Musisz przestrzelać swoją na kulkach o różnych masach, pobawić się przy tym HU i znaleźć swoje ustawienie. Konserwacja i dbanie nie jest rudne. Czyść i smaruj po strzelaniu. Nie rozbieraj repliki bez wyraźnego powodu, na to jeszcze przyjdzie czas. Cymy, pomimo znalu, są dosyć odporne, ale nie uderzaj nią bez powodu o nic (zwłaszcza zimą), nie zrzucaj z budynków, nie kąp w wodzie, ani w błocie, a powinna służyć Ci do końca gwarancji. Wtedy będziesz już wiedział czego oczekujesz i może zakupisz replikę bardziej wysublimowaną. Link to post Share on other sites
Stalker Posted December 14, 2011 Report Share Posted December 14, 2011 Czyść i smaruj po strzelaniu. Hmm, a co ma smarować, bo nie bardzo rozumiem? :wink: :zastanawia: Link to post Share on other sites
Bart_Forrester Posted December 14, 2011 Report Share Posted December 14, 2011 Hmm, a co ma smarować, bo nie bardzo rozumiem? :wink: :zastanawia: Gofera dżemorem. Link to post Share on other sites
Christophy Posted December 14, 2011 Report Share Posted December 14, 2011 @Lesio You've made my day :D @Stalker Chyba gearbox... Link to post Share on other sites
Stalker Posted December 14, 2011 Report Share Posted December 14, 2011 (edited) Ja się smaruję kremem Nivea. Dla wyjaśnienia: nie ma co paćkać giwery smarami, bo to nic nie da. Gearbox owszem się smaruje, ale nie po każdej strzelance. :hahaha: Można przesmarować lufę silikonem, to znane placebo, po którym podobno kulki lecą 10 metrów dalej... Albo 10 metrów bliżej, jak niechcący ktoś wpsika silikonu do komory hop up. Reasumując, nie ma co smarować. Co jakiś czas wystarczy wyczyścić lufę wyciorem. Tyle. Chyba że ktoś ma gaziaka. Wtedy to inna bajka. Edited December 14, 2011 by Stalker Link to post Share on other sites
Lookit Posted December 15, 2011 Report Share Posted December 15, 2011 Mówię tu o sylikonowym i to dosyć oszczędnie, właśnie żeby nie zapaćkać. Link to post Share on other sites
Bart_Forrester Posted December 15, 2011 Report Share Posted December 15, 2011 Ale to nic nie daje... Tzn. zmniejsza zasięg, jeśli dotrze do hopka. Kiedyś sprzedałem replikę na allegro, a gość po tygodniu zaczął wydzwaniać, że go oszukałem, bo nasmarował porządnie broń, a ona strzela na 25 metrów. :| I nie chciał uwierzyć, że to wina silikonu w lufie, na gumce, komorze i wszędzie, gdzie się da. Link to post Share on other sites
Pawelo Posted December 15, 2011 Report Share Posted December 15, 2011 Mówię tu o sylikonowym i to dosyć oszczędnie, właśnie żeby nie zapaćkać. Jak napsikasz to sie zapaćka, jeśli jest zapaćkane trzeba rozebrać i wyczyścić. Plastikowe cymy nie lubią częstego rozbierania bo gwinty się wyrabiają. Link to post Share on other sites
Lookit Posted December 15, 2011 Report Share Posted December 15, 2011 Sylikonu używam, po większym strzelaniu, w lufę i w magazynek, dosłownie odrobinę. Nie smaruję też, jeżeli do kolejnej strzelanki mam mniej niż trzy-cztery dni, żeby smar nie był świeży. Zresztą i tak pierwsze kilka kulek leci niemrawo. Na samym początku też ktoś mi poradził, że w kanał dolotu kulek do komory też delikatnie psikać sylikonowym, ale kulki nie latały, więc przestałem. Tak jak sam napisałeś, nasmarował porządnie, a tak to smarować wolno elementy ruchome sztywne, jak zębatki, które podczas pracy mogą ulegać zacieraniu na powierzchniach styku. Link to post Share on other sites
Stalker Posted December 15, 2011 Report Share Posted December 15, 2011 Ja nigdy nie smaruję, lufę czyszczę rzadko, a jakoś wszystko śmiga. ;) Link to post Share on other sites
siwyeks Posted December 16, 2011 Author Report Share Posted December 16, 2011 Przyszła replika. Oddałem kilka strzałów po czym rozładowała bateria. i teraz pozostaje tylko 12H pod ładowarką :) Pozdrawiam Link to post Share on other sites
LogaN Posted December 16, 2011 Report Share Posted December 16, 2011 Skąd Ci przyszło do głowy, żeby akumulator ładować 12 godzin? Jaką pojemność ma akumulator? Jest ona podana w jednostce mAh. Jaki prąd ładowania ma ładowarka? Jest on podany w jednostce mA. Podziel pojemność akumulatora przez prąd ładowania. Następnie pomnóż wynik razy 1,4 i otrzymasz przybliżony czas ładowania w godzinach. Link to post Share on other sites
siwyeks Posted December 16, 2011 Author Report Share Posted December 16, 2011 (edited) czyli tej baterii się nie formatuję ? Wydaje mi się że o coś prosiłem. Arend Edited December 16, 2011 by arend Link to post Share on other sites
Recommended Posts