proteziaksaspl Posted February 17, 2012 Report Share Posted February 17, 2012 Witajcie. Pytanie jak w temacie - jaki jest lepszy typ lutownicy do pracy przy baterii (np. lutowanie wtyków) - OPOROWA czy TRANSFORMATOROWA. Pozdrawiam ;) Quote Link to post Share on other sites
czaja18 Posted February 17, 2012 Report Share Posted February 17, 2012 Ja do kabelków i wtyczek i innych drobnych elementów używam taniej transformatorówki 100w. Do lutowania ogniw mam kolbę 100w z dużym grotem. Quote Link to post Share on other sites
proteziaksaspl Posted February 17, 2012 Author Report Share Posted February 17, 2012 (edited) Chodzi po prostu o przylutowanie wtyku T do baterii, a do dyspozycji jest tylko transformatorówka (Extralut Z-101). Mam nadzieję, że można jej użyć... Edited February 17, 2012 by proteziaksaspl Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted February 17, 2012 Report Share Posted February 17, 2012 Do baterii czy do kabelków? Bo jak do kabelków to spoko którakolwiek. Ja mam transformatorowe 40 i 60 i są swietne tylko, że to stare polskie 60w a nie współczesne "100W" z OBI które sądząc po tempie nagrzewania ma jakieś 25W. Quote Link to post Share on other sites
proteziaksaspl Posted February 17, 2012 Author Report Share Posted February 17, 2012 Konkretnie do zrobienia wtyku T-deans po "bateriowej" stronie - trzeba przylutować. Bateria LiPo Turingy... Quote Link to post Share on other sites
karol_alasz Posted February 17, 2012 Report Share Posted February 17, 2012 Ja użyłem propanowej i też dała radę... Quote Link to post Share on other sites
mikunda Posted February 17, 2012 Report Share Posted February 17, 2012 Konkretnie do zrobienia wtyku T-deans po "bateriowej" stronie - trzeba przylutować. Bateria LiPo Turingy... Ale chcesz lutować wtyczkę do kabli od baterii, czy kable do ogniw bo o to chodzi. Jeżeli wtyczkę do kabli to nadaje się każda, jeżeli chcesz lutować do ogniw to kolba 100W to rozsądniejszy wybór. Quote Link to post Share on other sites
KicpA Posted February 17, 2012 Report Share Posted February 17, 2012 A wg mnie to lutownica jest tylko jedna, oporowa. Transformatorowe to udręka ;) Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted February 18, 2012 Report Share Posted February 18, 2012 Chyba, że umie się lutować i nie robi się tego na "przemysłową" skalę. Mam, działam na takiej od... początku i żyję. A i moje luty zimne nie są :D. Quote Link to post Share on other sites
KicpA Posted February 18, 2012 Report Share Posted February 18, 2012 Co nie zmienia faktu że lepiej się lutuje oporową ;) Quote Link to post Share on other sites
poldeck Posted February 18, 2012 Report Share Posted February 18, 2012 Też robię oporową. Takim typowym dużym "długopisem". Fajnie sie pracuje. Quote Link to post Share on other sites
szymx1 Posted February 18, 2012 Report Share Posted February 18, 2012 I największy plus oporowej to że, nie trzeba czekać żeby się nagrzała. tylko można od razu przystąpić do pracy. Quote Link to post Share on other sites
Ariel_ Posted February 18, 2012 Report Share Posted February 18, 2012 No jak to nie trzeba czekać. Jak ją podłączysz to chwile się nagrzewa. Mam też oporową, i to z regulacją temperatury, kable do ogniw lutowałem nieraz i działało. Quote Link to post Share on other sites
Guest (ID:6452) Posted February 18, 2012 Report Share Posted February 18, 2012 Ale jak czekać? Moja transformatorówka "nagrzewa się" jakieś 2 sekundy :D. Quote Link to post Share on other sites
Nitro Posted February 19, 2012 Report Share Posted February 19, 2012 (edited) Ale on pisze o oporowej,które jednak trochę się nagrzewają.Ja używam obie lutownice.Tam gdzie jest ciasno używam oporowej,a do reszty transformatorówki. No fakt,ale jak się oporowa już nagrzeje,to jest cały czas gotowa do pracy.Nie doczytałem :) Edited February 19, 2012 by nicknitro Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.