Strzelisz, czy nie?

[Kuba]

Bo uśmiech dziecka jest najważniejszy (w nawiązaniu):

W trakcie takich „zabaw” trzeba bardzo uważać, by nikogo nie doznał krzywdy. Trzeba interweniować, gdy dzieciaki przekraczają ustalone normy, a zabawa zaczyna być sposobem na krzywdzenie kogoś. Wtedy zawsze konieczna jest kolejna rozmowa i wyjaśnienia, wyjaśnienia, wyjaśnienia. Wyjaśnienia także tego, dlaczego miniatura karabinu maszynowego czy pistoletu nie jest dobrą zabawką. Nie jest zabawką w ogóle.

źródło

 

I zapomniałbym o najważniejszym:

Nigdy nie wolno celować do człowieka

:lol:

[McKwacz]

Stary, nie mam słów, żeby opisać niesmak po przeczytaniu Twojego posta.

 

 

Osobiscie bym nie strzelił bo airsoft to dla mnie zabawa. Jak koles ma maskę, ok pokuszę się, jak nie mato odpuszczę, bo wolę odejść z uśmiechem na twarzy.

Do mnie to? Coś na zasadzie zemsty - nauki. Dostałem od niego serię w policzek z odległości 1.5m. Z 420 FPS. Rozumiem że zemsta jest zła, niedobra, nikczemna czy co tam chcecie, ale inaczej nie można mu wytłumaczyć co potrafi zdziałać replika. Wywalić go z grupy - nie możliwe, kumpel założyciela. Przejść do innej? Póki co nie ma szans

[Yarpen]

^{"... i spraw Dobra Boziu, aby pojawił się w końcu jakiś moderator który zamknie ten durny temat"}

Edited August 22, 2013 by Yarpen

[marcin_d]

Spraw, spraw. Ciekawe wywody pani Zawadzkiej (link podany przez Kubę), ciekawe co by powiedziała na rodzinki survivalistów z Texasu czy innej Nebraski. Mi się podoba bardzo to:

 

Gdy kupujemy militarne zabawki to w swoich zabawach nasze dzieci - naturalną koleją rzeczy - posługują się tą dostarczoną bronią. Nieważne, że plastikową, ona i tak zwykle do złudzenia przypomina prawdziwe egzemplarze, terkocze, strzela plastikowymi nabojami lub świeci na tęczowo. To bez znaczenie - to NADAL broń.

[MarekMac]

To teraz jak mi ktoś wyskoczy, że "replika, a nie broń!" to będę miał źródło, które mówi, że "to NADAL broń" :D

Tak "wspaniała" kobieta jak p. Zawadzka nie może się mylić. Ona przecież naprawiła życie tylu dzieciakom, szkoda tylko, że teraz są one pośmiewiskiem. Szlag by to trafił, ale nie mogę znaleźć źródła, w każdym razie chodziło o to, że dzieci, które były pokazane (czasem nago) w Superniani (czy jak się program Zawadzkiej nazywał) są teraz starsze i są wyśmiewane przez rówieśników za to jak zostały pokazane w u Zawadzkiej.

[Alexanderexis]

Ciekawy jestem, jakby autor artykułu podanego przez Kubę, nas, asgejów, ocenił. :D

[Kuba]

Nie wiem - ale w odpowiedzi na ww. wpis pojawił się wątek AS: http://andrzejgasiorowski.natemat.pl/72103,o-zabawie-w-wojne ;)

 

Chociaż dla pluszaków autorytet "Superniani" powinien być objęty dogmatem nieomylności, a jej wskazania życiowe powinni realizować równie dosłownie co wahabici prawo koraniczne. :lol:

[marcin_d]

To teraz jak mi ktoś wyskoczy, że "replika, a nie broń!" to będę miał źródło, które mówi, że "to NADAL broń" :D Tak "wspaniała" kobieta jak p. Zawadzka nie może się mylić. Ona przecież naprawiła życie tylu dzieciakom, szkoda tylko, że teraz są one pośmiewiskiem. Szlag by to trafił, ale nie mogę znaleźć źródła, w każdym razie chodziło o to, że dzieci, które były pokazane (czasem nago) w Superniani (czy jak się program Zawadzkiej nazywał) są teraz starsze i są wyśmiewane przez rówieśników za to jak zostały pokazane w u Zawadzkiej.

 

Ja patrzę na to jako rodzic - musiałbym być ciężko chory na umyśle aby brać z moim dzieckiem udział w takim publicznym "pomaganiu". Generalnie to zawsze mam nadzieję, że to ustawka i aktorzy, ale ludzi "mądrych inaczej" jest na tyle dużo, że aktorów nie potrzebują.

[Wolf]

^{"... i spraw Dobra Boziu, aby pojawił się w końcu jakiś moderator który zamknie ten durny temat"}

Amen :icon_mrgreen: