Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Pobyt w Terenie Zalesionym


Recommended Posts

Standard - zawsze jak w warunkach bojowych spotykają się żołnierze różnych armii to pierwsze co to wymieniają się racjami, bo "swoich" mają już dość. Było tak od czasów II wś (a może i wcześniej), jest i będzie ;)

Ostatnio czytałem autobiografię oficera sztabowego II Korpusu-pisał, że ich kucharz był artystą w swoim fachu, ale mimo 100 potraw-wariacji na temat "corned beefu" serdecznie nim rzygali i z radością witali zdobyczne owieczki czy drób "uratowane" przez jednostki liniowe i łaskawie podesłane do sztabu... :)

Link to post
Share on other sites
  • Replies 184
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

(...)Aha jedna sprawa żarcie w MRE jest tak 'skonstruowane" żeby "przyhamować" potrzebę odwiedzania kibelka. Mnie puściło po jakichś 5-6 dniach po operacji pod kryptonimem "COCA-COLA i inne wynalazki" no i o mało kibla nie rozerwało :mrgreen:

Taaaaaa trzeba zmiękczyc zawartośc jelit. To samo przeżywałem w pierwszym tygodniu zaszczytnej wakacyjnej służby mojej ojczyźnie dzieki najlepszej stołowce wojskowej w kraju (subiektywne opinie Zetki i kadry). Zresztą na kursie panika wybuchla jak następnego dnia mieliśmy brać OP-1 na poligon a 3/4 ludzi ubikację zwiedzała 1 od wcielenia :uśmiech:

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

ten temat jest najlepszym jaki znalazłem na tym forum... oprucz kilku ciekawych informacji to jeszcze jest tak jajcerski ze mało z krzesła nie spadłem kilka razy...

ale żeby OT nie było... od znajomego z "rozpoznania" słyszałem że wojsko dostaje jakies preparaty przciwinsektom... stosowane wewnetrznie... czyli na bank cos na bazie vit B ale bardziej skuteczne... ktoś widział coś takiego na necie... gdzie/za ile??

Link to post
Share on other sites

kilka ostatnich postow - wyje ze smiechu :)

Wlasciwie tak od postu Kuby :)

 

A teraz co do pytan zadanych wczesniej:

 

Siatki polamidowe, zobacz tutaj:

Allegro

 

Mam dwie siatki z tego miejsca i bardzo dobrej jakosci. Moze i ceny sa gdzies tansze, nie mialem czasu szukac :)

 

Co do map, polecam jak juz ktos wspomnial mapy topograficzne Glownego Geodety Kraju. Do nabycia w lepszych sklepach turystycznych (w Katowicach na pewno sa w przynajmniej jednym sklepie, niestety adres mam w pracy) lub w Wojewódzkich Ośrodkach Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej. Cena ok 9 zl za arkusz.

Sa znacznie dokladniejsze od proponowanych wczesniej "sztabowek" - skala 1:10 000. Niektore z tych map sa tez nowsze (ale ciezko zrobyc dobra mape topograficzna z lat pozniejszych niz 1999) :/

 

Jesli chodzi o jedzonko, polecam zwlaszcza przy duzej ilosci wysilku (gorki, duzo chodzenia) jedzonko wysokoenergetyczne (orzechy, rodzynki) - przy operacjach dluzszych niz 12h zawsze mam tego "troche" po kieszeniach :)

Do tego patent ZIA, czyli zrobione wczesniej tosty odpowiednio skompresowane - ot zamiennik sucharow :)

Link to post
Share on other sites

Sugerujesz, że np. w lecie przy 25st, przy wypadzie na 3 dni do lasu należy nosić w plecaku kostkę smalcu? Gratuluję.

Ja wolę kostkę magnezji i krzesiwo.

 

Sugeruję, że jak pada od tygodnia i jest zimno, to są kłopoty z rozpaleniem ogniska.

O noszeniu smalcu w plecaku napisałem wprost.

Dobrze, że nie odebrałeś mojego postu jako sugestii, żeby smalec nosic po kieszeniach.

Ludzkość wynalazła słoiki (chwała jej!). Można w nich trzymać także smalec.

Edited by booras
Link to post
Share on other sites
Sugeruję, że jak pada od tygodnia i jest zimno, to są kłopoty z rozpaleniem ogniska.

O noszeniu smalcu w plecaku napisałem wprost.

Dobrze, że nie odebrałeś mojego postu jako sugestii, żeby smalec nosic po kieszeniach.

Ludzkość wynalazła słoiki (chwała jej!). Można w nich trzymać także smalec.

 

Hmm nie wiem na jakim Ty świecie żyjesz że do rozpalania ognia w mokrym lesie potrzebujesz smalcu... Jak dl amni enoś sobie go w słoikach, kartonach, puszkach po lakierze i czym tam jeszcze chcesz, nie zmieni to faktu że to trochę bardziej niż zabawne :mrgreen:

 

Gwarantuje Ci że da się rozpalić ogień z samymi zapałkami/zapalniczką/krzesiwem w najbardziej nawet mokrym lesie. Wystarczy trochę pomyśleć i poszukać. No i poćwiczyć. A jak miałbym nosić smalec do rozpalania ognia to wolę nosić benzynę do zapalniczek, podpałkę do grilla w płynie albo stałą i wiele innych skuteczniejszych wynalazków od smalcu :mrgreen:

 

Dla mnie ten smalec to takie same dobre pomysły jak farba do maskowania twarzy z kremu Nivea i farb plakatowych... krem 6 zł + farby 5 zł = 11 a za 20 masz profesjonalne farby :mrgreen:

 

Podpałka w kostkach do grilla kosztuje jakies 4-7 zł i na pewno jest lepsza od smalcu :mrgreen: I nie musisz nosić jej w plecaku czy słoiku możesz w kieszeni :mrgreen:

Link to post
Share on other sites

Może troszkę spóźniłem się z dyskusją o ogniu, ale nie oprę się wtrącić swoich trzech groszy. :)

 

Do rozpalenia ogniska generalnie potrzebne są 2 rzeczy - źródło ognia i trochę doświadczenia, później leci jak z górki. Najlepiej kupić paczkę zapałek za 10 gr, co powinno starczyć na kilkadziesiąt ognisk. Jak już napisali moi przedmówcy jedną z najlepszych rozpałek jest kora z brzozy. Ogień nie "chwyta" jej natychmiast ale jak już chwyci to nie puści i dodatkowo roztacza bardzo przyjemny zapach :). O korę jest w naszych lasach jest łatwo (przynajmniej w moim regionie), brzóz w lasach jest pełno, a jeżeli mimo to czujemy że nie znajdziemy, to warto wcześniej zaopatrzyć się w zapas kory i przechowywać go np. w pudełkach po kliszy.

 

Najlepiej rozpala się ogień starą, harcerską metodą. Na początek odgarniamy liście ze ściółki do gołej ziemi, wbijamy w miarę gruby i wysoki patyk (w zależności od tego, jak duży ogień chcemy rozpalić), układamy w koło niego korę z brzozy, później małe patyczki (najlepiej także z brzozy), a później przechodzimy do coraz grubszych. Gdy już ułożymy zadowalający stos to możemy brać się za rozpalenie go. Generalnie stos powinien mieć kształt indiańskich namiotów takich jak w westernach :). Najlepiej podczas układania stosiku pamiętać o przestrzeni na rękę z zapałką i trochę tlenu dla rozpałki :). Trzeba także pamiętać że wraz ze spalaniem stosu tzreba dokładać wciąż drewna, bo inaczej (szczególnie jeżeli jest wysoki i smukły) na 99% zawali nam się.

 

Długo i ciepło palą się gałęzie buku i dębu. Ja preferuję w pierwszej kolejności buk, później dąb, polecam także brzozę, wszystko co brzozowe dobrze się fajczy :).

 

Jeżeli chcemy ogień w miarę bezdymny, to obieramy gałęzie z kory. Kora powoduję strasznie dużo dymu.

Edited by Bazylio
Link to post
Share on other sites

Hmm nie wiem na jakim Ty świecie żyjesz że do rozpalania ognia w mokrym lesie potrzebujesz smalcu... Jak dl amni enoś sobie go w słoikach, kartonach, puszkach po lakierze i czym tam jeszcze chcesz, nie zmieni to faktu że to trochę bardziej niż zabawne :mrgreen:

 

Gwarantuje Ci że da się rozpalić ogień z samymi zapałkami/zapalniczką/krzesiwem w najbardziej nawet mokrym lesie. Wystarczy trochę pomyśleć i poszukać.

 

Podpałka w kostkach do grilla kosztuje jakies 4-7 zł i na pewno jest lepsza od smalcu :mrgreen: I nie musisz nosić jej w plecaku czy słoiku możesz w kieszeni :mrgreen:

 

 

Oczywiście dopóki nie przeczytałem postów Thora i Foki nie zdawałem sobie sprawy, że można to robić inaczej niż za pomocą smalcu. Dziękuję Wam, koledzy, za pomoc.

 

A tak na poważnie, metoda smalcowa pochodzi z czasów, kiedy grill był zjawiskiem nieznanym w naszym kraju (tak samo trudno dostępne były inne wymienione wyżej osiągnięcia cywilizacji). Wtedy też przerobiliśmy humorystyczne aspekty smalcu jako paliwa, ale rozumiem, że dla Was pomysł jest świeży, so have fun.

 

Skończmy łaskawie temat smalcu (który w wiejskich "gieesach" zdarza się nb. częściej niż kostki magnezjowe). Nieszczęsny post o smalcu był a propos sytuacji, kiedy nie mamy ochoty łazić, szukać i kombinować, jest mokro. Wrzucamy około 1/6 kostki smalcu i ognisko pali się bez żadnej dialektyki. I już.

Edited by booras
Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...