Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

FALKENHORST 27-29.03.15 Dolny Śląsk | PATRONAT WMASG.pl


Recommended Posts

  • Replies 373
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

X54 proszę Cię. Pisałeś wiele słusznych rzeczy,ale tu nie masz racji. Teren udostępniony na imprezę jest oddany do dyspozycji orga. Inaczej nie mógłby wypraszać cywili. Poza tym wszedłbyś i co? Nie znasz haseł radiowych,nie znasz rozkazów i jaka to zabawa? Potłuc sobie do ludzi?

A w jaki to niby sposób teren był "oddany do dyspozycji orga"? Wydzierżawił go od Lasów Państwowych? Nie mogł nikogo wypraszać bo nie miał ku temu podstaw.

Link to post
Share on other sites

*Błagam, mówimy o człowieku, który organizując imprezę na 200 osób ( Tour de mokry Ług ) bierze 5 zł za wejście, a na miejscu mamy 8 kartek na drzewach jako oznaczenia punktów i brak nawet długopisów do wpisania. Inna "impreza" 10 zł wejście ( dla dowódców plutonów, reszta 20 ) - kartki na drzewach i taśmowanie uczestników, nic więcej. Kolejna strzelanka: Wejście 25 zł, dwa samochody jako "pojazdy", organizator źle rozstawił punkty i "moderatorzy" pytają uczestników czy wiedzą jak dotrzeć w odpowiednie miejsce bo się zgubił. Ot dziesiątki imprez na kilkadziesiąt osób, jedyne co robił "organizator" to wywieszał kartki na drzewach, taśmował i niech się bawią.

 

Owszem zdarzyły się strzelanki gdzie... kupił bazarowe parawany, które nie wytrzymywały postrzału z 40 metrów z 350 fps... Były bezużyteczne. Za wejście na tą imprezę kasował 25 zł od głowy.

 

Mówimy o człowieku, który na imprezie bronił swojego znajomego, który termosił przed 12 osobami i postrzałami z 40 metrów. Od człowieka odbijają się kulki, jest film, a Bernard tłumaczy, że jest "inne ciśnienie na wacie, wilgotność powietrza się liczy i spadły wam osiągi więc kulki nie dolatywały". To nie jest pierwszy skok na kasę Bernarda, poprzednie uchodziły mu na sucho ( nikt nie będzie się procesować o 5-8-10-20 zł ) bo środowisko na to przyzwoliło, a teraz zrobił to co zawsze tylko na większą skalę.

 

*informacje potwierdzają wpisy archiwalne z prywatnego bloga drużyny.

Link to post
Share on other sites

*Błagam, mówimy o człowieku, który organizując imprezę na 200 osób ( Tour de mokry Ług ) bierze 5 zł za wejście, a na miejscu mamy 8 kartek na drzewach jako oznaczenia punktów i brak nawet długopisów do wpisania. Inna "impreza" 10 zł wejście ( dla dowódców plutonów, reszta 20 ) - kartki na drzewach i taśmowanie uczestników, nic więcej. Kolejna strzelanka: Wejście 25 zł, dwa samochody jako "pojazdy", organizator źle rozstawił punkty i "moderatorzy" pytają uczestników czy wiedzą jak dotrzeć w odpowiednie miejsce bo się zgubił. Ot dziesiątki imprez na kilkadziesiąt osób, jedyne co robił "organizator" to wywieszał kartki na drzewach, taśmował i niech się bawią.

 

Owszem zdarzyły się strzelanki gdzie... kupił bazarowe parawany, które nie wytrzymywały postrzału z 40 metrów z 350 fps... Były bezużyteczne. Za wejście na tą imprezę kasował 25 zł od głowy.

 

Mówimy o człowieku, który na imprezie bronił swojego znajomego, który termosił przed 12 osobami i postrzałami z 40 metrów. Od człowieka odbijają się kulki, jest film, a Bernard tłumaczy, że jest "inne ciśnienie na wacie, wilgotność powietrza się liczy i spadły wam osiągi więc kulki nie dolatywały". To nie jest pierwszy skok na kasę Bernarda, poprzednie uchodziły mu na sucho ( nikt nie będzie się procesować o 5-8-10-20 zł ) bo środowisko na to przyzwoliło, a teraz zrobił to co zawsze tylko na większą skalę.

 

*informacje potwierdzają wpisy archiwalne z prywatnego bloga drużyny.

 

dziwię się że po 2 - 3 takich akcjach dalej miał chętnych na strzelania... no właśnie środowisko pozwoliło, mam wrażenie że na dolnym śląsku czy gdzie indziej po 3 takich "iwentach" kolega by organizował strzelanki dla gimbusów w ilości 10 osób a nie akcje na 200 osób

Link to post
Share on other sites

X54, zacznę,że nie wiem,co tam ustalili z Nadleśnictwem. Jeśli jednak teren jest udostępniony na imprezę,to państwo się zgadza na to,by organizator wypraszał niechcianych. Nie kontynuujmy tu wątku,bo to odwraca uwagę od ważnych spraw. Jak już,to PW

Link to post
Share on other sites

dziwię się że po 2 - 3 takich akcjach dalej miał chętnych na strzelania... no właśnie środowisko pozwoliło, mam wrażenie że na dolnym śląsku czy gdzie indziej po 3 takich "iwentach" kolega by organizował strzelanki dla gimbusów w ilości 10 osób a nie akcje na 200 osób

 

Brak konkurencji, "marketing" dużo znajomych wpadało, to robiły się z tego większe wydarzenia niż na 20 osób. Stąd popularność. Kiedy pojawiła się konkurencja, która robiła konkretne imprezy z masą rekwizytów na imprezy o podobnej cenie, ale za to z jakością ( defibrylatory, artylerie, składane mapy, bomby, granaty i świece od orgów w dużych ilościach ) to nie było zainteresowania. Ot byle jebanka Bernarda cieszyła się większym braniem, tam panował brak zasad ładu i składu, ludzie przychodzili, robili swoje, termoszenie to normalka i zero konsekwencji, wiele osób przychodziło się wyładować... i się udawało. Wychodzenie z takich masówek po 2 godzinach było normą przez właśnie pierdzielnik organizacyjny i brak poszanowania zasad.

 

A fuck-upy na "imprezach" to norma, to nie dojechały taśmy, to nie dojechały "mapy" to nie dojechało to, to coś innego. Typowe kręcenie.

 

 

X54, zacznę,że nie wiem,co tam ustalili z Nadleśnictwem. Jeśli jednak teren jest udostępniony na imprezę,to państwo się zgadza na to,by organizator wypraszał niechcianych. Nie kontynuujmy tu wątku,bo to odwraca uwagę od ważnych spraw. Jak już,to PW

 

A miał jakikolwiek kontakt z nadleśnictwem? Standardem było to, że żadne służby nic nie wiedziały o jego imprezach, a gdy przyjeżdżała policja to... świecił oczami ( jeśli był ) lub jakoś się dogadywał, najczęściej udawało się ich przekonać przez innych uczestników, że to zabawa i już. Stąd nie zdziwię się jak okaże się, że zrobił imprezę na dziko. Znalazł miejsce wystarczająco "odludne" i jazda.

Edited by mejt
Link to post
Share on other sites

X54, zacznę,że nie wiem,co tam ustalili z Nadleśnictwem. Jeśli jednak teren jest udostępniony na imprezę,to państwo się zgadza na to,by organizator wypraszał niechcianych

Nie

Art. 26.

1. Lasy stanowiące własność Skarbu Państwa, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, są udostępniane dla ludności.

 

Osoby organizujące imprezy w lesie nie przejmują uprawnień Lasów Państwowych.

Link to post
Share on other sites

Tym bardziej nie rozumiem tego Mejt.. nie wiem (nie mówię za wszystkich) ale u nas by nie przeszło poprostu - takie mam wrażenie.

kolo po 3 miesiącach takiego działania strzelałby do drzew, sam!

 

off top: małe niedzielne strzelanki nie muszą mieć zgody, nie trzeba nawet informować leśnictwa ani nikogo - to trochę nadgorliwość środowiska jest (specjalnie kiedyś skierowałem takie pytanie do nadleśnictwa i otrzymałem odpowiedź jednoznaczną), informowanie policji tez jest pozbawione podstawy prawnej.

 

Co innego impra międzynarodowa z wejściem za 200zł

Link to post
Share on other sites

Niezrozumiałe jest że skoro sporo osób znało "pełnomocnika organizatora" oraz jego sposób na imprezy to jakoś przed imprezą nikt nie poddał tych wiadomości publicznie ... w związku z tym w nieciekawej sytuacji znaleźli się uczestnicy oraz instytucje obejmujące patronat

Link to post
Share on other sites

Tym bardziej nie rozumiem tego Mejt.. nie wiem (nie mówię za wszystkich) ale u nas by nie przeszło poprostu - takie mam wrażenie.

kolo po 3 miesiącach takiego działania strzelałby do drzew, sam!

 

off top: małe niedzielne strzelanki nie muszą mieć zgody, nie trzeba nawet informować leśnictwa ani nikogo - to trochę nadgorliwość środowiska jest (specjalnie kiedyś skierowałem takie pytanie do nadleśnictwa i otrzymałem odpowiedź jednoznaczną), informowanie policji tez jest pozbawione podstawy prawnej.

 

Co innego impra międzynarodowa z wejściem za 200zł

 

Oczywiście, ale organizowanie imprez wymaga odrobinę odpowiedzialności, a także zabezpieczenia. Nie mówimy o niedzielnych jebankach na 50 osób, a na liczy oscylujące w okolicach 100 i więcej osób. Kwota wjazdu nie ma znaczenia.

Tak samo pobieranie pieniędzy za wejście na teren którego właścicielem się nie jest jest niezgodne z prawem. Niemniej podaję tylko przykłady działań.

Były przykłady kiedy miejscówki były spalone ( ot leśniczy zabronił organizowania imprez, to niewypały to coś innego ), nie przeszkadzało to jednak Bernardowi w organizowaniu tam imprez.

 

 

Niezrozumiałe jest że skoro sporo osób znało "pełnomocnika organizatora" oraz jego sposób na imprezy to jakoś przed imprezą nikt nie poddał tych wiadomości publicznie ... w związku z tym w nieciekawej sytuacji znaleźli się uczestnicy oraz instytucje obejmujące patronat

 

Sposób organizowania przez Bernarda strzelanek był znany w środowisku. Wymowne jest odcięcie się w styczniu jego własnej drużyny ( i całkowite pożegnanie się w dniu dzisiejszym ) od działań i ostrzegania przez nich przed udziałem w imprezie. Na nas samych zadziałał patronat WMASG i SPECSHOPU, którzy, jak sądziliśmy, zapewnią odpowiedni poziom i dopilnowanie organizacyjne.

Edited by mejt
Link to post
Share on other sites

Mejt, ręki sobie uciąć nie dam, że z Nadleśnictwem rozmawiał, ale tak twierdził. Sam również tak przypuszczam, bo Policja była na miejscu i imprezy nie przerwała. Raczej przy takim zbiorowisku świecenie oczami by nic nie dało jak w przypadku mniejszych gier. No i teren nie był odludny. Był taki ewenement, że sztaby off-game'owe znajdowały się przy granicy terenu zabudowanego, a więc nawet ludzie z okien mogli je oglądać.

 

@X54

Lasy są własnością Państwa, ale jak właściciel wynajmie/wydzierżawi rzecz, to nie ma nic do gadania. Jeśli mieszkasz w mieszkaniu, to właściciel nie wchodzi Ci do chaty i nie mówi, jak masz powiesić firanki, bo na czas umowy Ty rządzisz chatą. Z lasami jest tak samo. Wydzierżawienie/użyczenie/wynajem jest właśnie udostępnieniem dla ludności. Naprawdę nie ciągnijmy tego tutaj, bo tylko robimy niepotrzebny gąszcz informacji. Out...

Edited by Eryk
Link to post
Share on other sites

Mejt masz rację, zgadzam się w 100%.

 

Były przykłady kiedy miejscówki były spalone ( ot leśniczy zabronił organizowania imprez, to niewypały to coś innego ), nie przeszkadzało to jednak Bernardowi w organizowaniu tam imprez

 

JESZCZE SZERZEJ OTWIERAM OCZY ZE ZDUMIENIA!

że koleś z taką famą po pierwsze działał dłużej niż miesiąc, po wtóre że NIKT nie napisał tego wcześniej przed komentowaną dziś imprezą. Oszczędziło by to wielu ludziom pieniędzy i rozczarowań.

Edited by chichot
Link to post
Share on other sites

na jego imprezy przychodzili głównie nazwijmy to gracze młodsi, bez teamowi i ci mniej wymagający. Pojawienie się poważniejszych graczy czy teamów na jego jebankach było rzadkością i musiało świadczyć o desperacji imprezowej.

 

Z drugiej strony ja o jego imprezie dowiedziałem się chyba tydzień przed nią. Bernard nie reklamował się jakoś szczególnie w Warszawie. Na warszawskim forum nawet nie ma topicu o imprezie ani wrzuconej jej w kalendarz imprez.

Dlatego robił wałek tak daleko.

 

Z trzeciej strony jak na imprezie za dyche brakuje długopisów to jeszcze ciężko podejrzewać orga że wyrucha innych na 200 pln od łba, więc też nie pierniczcie panowie jak to u was by był ukrócony po tygodniu itp.

Łatwo jest kozaczyć i objeżdżać inne środowisko w sumie gówno wiedząc ;-)

Edited by Blacha997
Link to post
Share on other sites

Mejt. Skoro zaczynasz pisać to pisz wszystko. I wszystko rzetelnie wyjaśniaj. I przede wszystkim - obiektywnie.

 

Tutaj dostałem jedynie informację od znajomego, iż członek jego ekipy nie poleca Falkenhorsta bo coś mu śmierdzi. Od listopada kolega próbował zwrócić/sprzedać bilet, niestety bezskutecznie. ( jeżeli kolega wyrazi zgodę, podam jego nick. )

Dzisiaj o ile widziałem na facebooku JS2305Cienie, Bernard i drużyna rozstali się. Materiał publikowany w mediach to jedno, jak to wyglądało to drugie. Z mojego punktu widzenia wygląda to jasno: Bernard narobił dymu, drużyna nie chce mieć z nim nic wspólnego. Dokładnie tak samo jak publikowane informacje:

http://wmasg.pl/pl/events/show/607743

W komentarzach odcięcie się od tej imprezy jego własnej drużyny.

 

 

 

Zakładam że gdyby te komentarze na temat wiedzy o jakości imprez pojawiła by się wcześniej to nie było by patronatów - a teraz sami mądrzy

Jakiekolwiek większe narzekania na imprezy Bernarda zawsze kończyły się olaniem lub skumulowanym atakiem "eee ból dupy", przykładem tego było nakładanie banów na osoby krytykujące i zakaz wstępu na imprezy ( a że były to jedyne duże imprezy do tego co tygodniowe... ).

 

Jak wspomniałem wyżej, na NAS, na ŚRODOWISKO też podziały patronaty zarówno WMASG jak i SPECSHOPU, które wedle przekonania były gwarantami jakości.

Edited by mejt
Link to post
Share on other sites

To ptak! To samolot! Nie, to Bernard uciekający przed wierzycielami! :)

 

Nie wiem czy jest sens pisać dalej w tym temacie bo wszystkie żale zostały już wylane. Ja również czuję się zawiedziony, jednak wolę skupiać się na pozytywach tego "eventu". Wielkie podziękowania dla Teamu Pustak za ogarnięcie dowodzenia siłami Tangau. Mam nadzieję, że razem z Patronem sprawdziliśmy się w roli RTO i że nasze działania koordynowane były prawidłowo. Dziękuję również Semper Parati Wratislavia i całemu Plutonowi AXE za dzielną wspólna służbę. Bądź co bądź parę tyłków skopaliśmy a nie było to łatwe, bo Galdania miała naprawdę dobrych graczy. Miło kiedy przeciwnik jest wyzwaniem.

 

Pozdrawiam także jełopa, który wbrew regulaminowi posługiwał się widzialnym laserem w trakcie walk o punkt P1, obyś wdepnął w krowi placek. A samemu organizatorowi Falkenshita życzę, żeby mu nikt już ręki nie podał. Wstyd. Wstyd i żenada. Piękny teren o wspaniałym potencjale będzie się odtąd kojarzył z typowym polskim cebulactwem. Mam nadzieję, że odpowiednio dobierzecie mu się do d*** i że podobna sytuacja już się nie powtórzy.

 

W imieniu własnym oraz teamu Paprika Korps pozdrawiam Tangau i Galdanię. Do zobaczenia na drugiej edycji (ta-bum-tssss!) :)

Link to post
Share on other sites

@X54

Lasy są własnością Państwa, ale jak właściciel wynajmie/wydzierżawi rzecz, to nie ma nic do gadania. Jeśli mieszkasz w mieszkaniu, to właściciel nie wchodzi Ci do chaty i nie mówi, jak masz powiesić firanki, bo na czas umowy Ty rządzisz chatą. Z lasami jest tak samo. Wydzierżawienie/użyczenie/wynajem jest właśnie udostępnieniem dla ludności. Naprawdę nie ciągnijmy tego tutaj, bo tylko robimy niepotrzebny gąszcz informacji. Out...

Czegoś nie rozumiesz. Udostępnienie lasu to nie jest tylko dzierżawa. Wchodzisz ot tak do lasu bo jest udostępniony. Dzierżawa komuś to udostępnienie lasu wszystkim - OGRANICZA. Wtedy można sobie wypraszać

... ale gdzie ty masz informację o "wydzierzawieniu lasu"? Tego to na pewno nie zrobił bo to kosztuje :-) Trzeba zrobić protokoły przejęcia wpłacic kaucje, sprzatać, protokół zdania itp biurokracja.

 

Chichot nie możesz sobie zrobić strzelanki w lesie bez zgody Nadleśnictwa.

Art. 29 i 30 ustawy o lasach z 28 września 1991 r. mówi że zgoda musi być.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...