Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Pierwsze kroki kobiety w ASG


Recommended Posts

Zarówno u mnie jak i dwóch innych znajomych systema strasznie dziwnie podkręcała, bardzo słaba powtarzalność strzałów i problemy ze skupieniem (a nie strzelałem z pestek tylko z blasterów/madbulli) co więcej przy niskiej temperaturze potrzebowała sporo strzałów, żeby się rozgrzać.

 

Do 350-360fps w giecie, guarder będzie super

A w zakresie 400-600fps jest dużo fajniejszych od systemy gumek do polecenia ;) (chociaż może to moja niechęć bierze tutaj górę? tak czy inaczej :D)

Link to post
Share on other sites
  • Replies 66
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Z gumkami (i w ogóle z wieloma częściami do replik) jest tak, że jednemu w G36 Boyi najlepiej zapasuje przezroczysty Guarder, drugiemu w takiej samej Giecie Systema, a trzeciemu jakiś "shit" ACM. Trzeba wziąć jakąś z polecanych (bo na nich jest największa szansa, że efekty będą zadowalające) i jeśli nie będzie się zadowolonym z efektów trzeba szukać dalej.

Link to post
Share on other sites

Co do baterii to moim zdaniem najlepiej http://deltashop.pl/pl/li-pol-2s-74v-/619-turnigy-nano-tech-1200mah-2s-1525c.html

mieści się we front i ładnie pracuje na niej replika.

Co do gumki wg mnie najlepiej napisał MarekMac. Ja wpakowałem Ultimate hr50 i jestem zadowolony (w obu replikach działają oki). Z samą wymianą gumki to bym poczekał - może będziesz miała replikę 'z pełnej miski ryżu' i stock będzie działał zadowalająco. W tej replice którą wybrałaś przy wymianie gumki łatwo popsuć komorę hu lub jej mocowanie w atrapie lufy - tak więc delikatnie i z wyczuciem, nic na siłę a co i jak się robi to poszukaj tutoriali na yt.

Co do hełmu to już najbardziej indywidualna kwestia ze wszystkich poruszanych. Moim zdanie zależy z kim i na jakich zasadach się będziesz strzelać (rozsądek i doświadczenie strzelającego plus fps repliki). Sama zadecyduj.

Link to post
Share on other sites

Co do atrapy hełmu - warto sprawić sobie nawet jakiegoś MICHa za 4 dychy. W pomieszczeniach i przejściach nawet absowy nocnik z gunwoliestrowym fasunkiem ochroni czerep przed urazem lepiej niż kapelutek.

 

+1 Zwłaszcza jak ktoś jest tego wzrostu, że zdarza mu się zahaczyć głową o futrynę :icon_cry:

Link to post
Share on other sites

Dzięki za tak duży odzew. Każda rada mile widziana. Staram się to wszystko ogarnąć, choć nie jest łatwo...

 

Jeśli chodzi o ochraniacze to wkłady mogłyby być dość wygodne w użytkowaniu o ile ich położenie byłoby na odpowiednim miejscu. Zero zsuwania się, zapominania o ich założeniu. Jedyny minus to taki, że są schowane pod materiałem i podczas użytkowania najbardziej niszczy się materiał. A wizja naszywania łat na kolana jakoś nie podoba mi się. Chyba jednak wolę kupić zwykle ochraniacze. Na pewno przydadzą się do spodni, gdzie nie będzie miejsca na wkłady.

 

Czarna, przeźroczysta, zielona... A niby skąd mam wiedzieć, która będzie dobrze współgrała z moją gietą? Obawiam się, że na dzień dzisiejszy ciężko będzie mi poczuć różnicę w strzelaniu na poszczególnych gumkach... Chyba że się mylę...? To tak jak czuć różnicę podczas picia kawy różnego producenta. Jeśli kawę piło się sporadycznie to skąd wiadomo, która jest lepsza...? Ot babskie wywody... :) Musiałabym chyba co jakiś czas zmieniać gumkę i obserwować różnicę w strzelaniu... Może to nie taki głupi pomysł... Na razie wezmę to co jest w zestawie i zobaczę jak działa. Później pomyślę, co dalej.

 

Więc myślicie, że z wymianą gumki mogę sobie nie poradzić sama? Przyznam, że zaczynam od podstaw, więc jest duże prawdopodobieństwo, że coś pójdzie nie tak. Ryzykować? :)

 

Hełm wizualnie wygląda fajnie. I tylko to mi się w nim podoba. Ogólnie niewygodny i tylko przeszkadza. Do tej pory na strzelankach biegałam albo w kominiarce, albo bez niczego. Chociaż zdarzało się oberwać w głowę i wtedy bolało. Więc wolę jednak coś mieć na tej swojej główce, żeby uniknąć podobnych sytuacji. Myślałam nad 'bejsbolówką' albo 'patrolówką'... Ale czy daszek nie będzie przeszkadzać?

Link to post
Share on other sites
Jeśli chodzi o ochraniacze to wkłady mogłyby być dość wygodne w użytkowaniu o ile ich położenie byłoby na odpowiednim miejscu. Zero zsuwania się, zapominania o ich założeniu. Jedyny minus to taki, że są schowane pod materiałem i podczas użytkowania najbardziej niszczy się materiał. A wizja naszywania łat na kolana jakoś nie podoba mi się. Chyba jednak wolę kupić zwykle ochraniacze. Na pewno przydadzą się do spodni, gdzie nie będzie miejsca na wkłady.

Jeśli kupisz dobry mundur, a nie jakąś chińską kopie to nie musisz się jakoś specjalnie martwić o przetarcia. Przykładowo moje spodnie we Flecktarnie kupiłem w sierpniu 2011, a pierwsze uszkodzenie (przetarcie na kolanie) powstało około maja-czerwca 2014 czyli po prawie trzech latach.

 

Czarna, przeźroczysta, zielona... A niby skąd mam wiedzieć, która będzie dobrze współgrała z moją gietą? Obawiam się, że na dzień dzisiejszy ciężko będzie mi poczuć różnicę w strzelaniu na poszczególnych gumkach... Chyba że się mylę...? To tak jak czuć różnicę podczas picia kawy różnego producenta. Jeśli kawę piło się sporadycznie to skąd wiadomo, która jest lepsza...? Ot babskie wywody... Musiałabym chyba co jakiś czas zmieniać gumkę i obserwować różnicę w strzelaniu... Może to nie taki głupi pomysł... Na razie wezmę to co jest w zestawie i zobaczę jak działa. Później pomyślę, co dalej.

Na początku postrzelaj na tym co przyjdzie, a jak uznasz (lub ktoś obyty na strzelance Ci tak poradzi), że warto wymienić to kup jakąś z polecanych gumek. Jeśli osiągi się poprawią to znaczy, że było warto.

Edytuj: zasięg skuteczny (czyli taki, który w miare bezproblemowo pozwala na trafienie celu) jaki powinnaś mieć w stocku to jakieś 30-40m.

 

Więc myślicie, że z wymianą gumki mogę sobie nie poradzić sama? Przyznam, że zaczynam od podstaw, więc jest duże prawdopodobieństwo, że coś pójdzie nie tak. Ryzykować?

Wymiana gumki to jedna z łatwiejszych czynności. Na internetach znajdziesz sporo poradników jak to zrobić, ale jeśli będziesz się obawiała, że coś uszkodzisz możesz zawsze dać to do zrobienia dla jakiegoś lokalnego fachowca. Za pare groszy (przysłowiowy czteropak) Ci to zrobi, a jak się uśmiechniesz to pewnie i za (pół) darmo zrobi.

Edited by MarekMac
Link to post
Share on other sites

Jeśli kupisz dobry mundur, a nie jakąś chińską kopie to nie musisz się jakoś specjalnie martwić o przetarcia. Przykładowo moje spodnie we Flecktarnie kupiłem w sierpniu 2011, a pierwsze uszkodzenie (przetarcie na kolanie) powstało około maja-czerwca 2014 czyli po prawie trzech latach.

O jakość munduru jestem spokojna. Udało się kupić kontraktowy. Do tego nowy. Ale jednak mam obawy, co by po pierwszym 'czołganiu' nie zobaczyć dziur... Ale skoro powinno być dobrze, to może nie warto być, aż nadto ostrożnym.

 

I skoro wymiana gumki to jedna z najłatwiejszych rzeczy to może warto spróbować. W końcu trzeba od czegoś zacząć. Bać się nie boję, samodzielności nauczyłam się już dość dawno, więc pewnie jednak skończy się na samodzielnej próbie wymiany gumki.

 

A jakie kulki polecacie? Producent? I jaka wielkość? 0,23? 0,25? Czy może wogle 0,20? Wcześniej jak strzelałam z giety to były to 0,20. Choć czytałam, że podobno najlepsze byłyby 0,23.

Link to post
Share on other sites

0,23, 0,25 to akurat masa kulki. Generalnie do Twojej Gieni podejdą 0,25 G&G - dają powtarzalne strzały i rzadko się zacinają. Można też próbować z Guarderami, ale te lubią kaprysić (zacinanie się w magazynkach lub w komorze). Rocketsy, P&J i inne dziwadła - raczej sobie odpuść. Bardzo fajnym produktem była polska marka "Dum Dum" pierwszych partii produkcyjnych, ale ostatnie rzuty potrafią być mocno wadliwe.

 

BTW: kupiłaś mundur kontraktowy WP czy BW? Bo jeżeli polski to, primo, spruj naszywki, seundo, kup sobie te ochraniacze na kolana. Materiał może się przetrzeć relatywnie szybko.

Edited by Tomciaz
Link to post
Share on other sites

Pisząc o wielkości kulek, miałam na myśli ich wagę... :) Tak jakoś mi się tylko napisało. A i tak wiadomo o co chodziło. Więc spróbuję na początek tych 0,25. Najwyżej później sprawdzę 0,23 czy będą lepsze.

 

A co do munduru i ochraniaczy, ja osobiscie planuję niebawem przetestować ten wynalazek :icon_wink:

 

http://gascolt.pl/in...oduct&id_lang=1

 

Też myślałam o takich. Chociaż w mojej głowie pojawiło się pytanie, co dzieje się z tymi ochraniaczami podczas moczenia w wodzie... Hmm... Można je wyjąć/usunąć do prania?

 

BTW: kupiłaś mundur kontraktowy WP czy BW? Bo jeżeli polski to, primo, spruj naszywki, seundo, kup sobie te ochraniacze na kolana. Materiał może się przetrzeć relatywnie szybko.

 

Niestety nie. Trochę przekombinowałam i kupiłam US Army Combat Uniform (ACU) w kamuflażu UCP. Choć już ktoś poprawił mnie, że to raczej plamiak, niż kamuflaż. Może i tak. Do lasu raczej kiepski wybór. Ale póki co starczy mi taki zważywszy, że strzelam się w terenie zabudowanym. Zresztą był problem w doborze rozmiaru. A tu akurat był dość duży wybór w szerokości, jak i długości zarówno rękawów bluzy jak i nogawek spodni. O ile bluza leży nawet nieźle, tak spodnie trochę jednak luźne... Ale to zupełnie inny krój, niż te które noszę na codzień. Poniekąd wyglądam dość oryginalnie. Kobieta zawsze lubi się wyróżniać... :teethh:

Link to post
Share on other sites

Też myślałam o takich. Chociaż w mojej głowie pojawiło się pytanie, co dzieje się z tymi ochraniaczami podczas moczenia w wodzie... Hmm... Można je wyjąć/usunąć do prania?

Mundury ogólnie nie bardzo lubią być prane. Szybciej blakną i przez to słabiej kamuflują (ale UCP i tak jest blade więc jemu chyba nie zaszkodzi).

Edytuj:

O ile bluza leży nawet nieźle, tak spodnie trochę jednak luźne...

Mundur powinien być troche luźny (znaczy nie tak żeby spadać z tyłka, ale nie może być jak jakieś leginsy czy inne rurki). Obszerność munduru sprawia, że sylwetka ludzka jest mniej widoczna.

Edited by MarekMac
Link to post
Share on other sites

Tak, wiem. Mundury należy prać jak najrzadziej. I zdaję sobie sprawę, że funkcjonalność i wygoda przede wszystkim. Dlatego wzięłam większe spodnie, bo mniejszy rozmiar byłby prawie dopasowany w biodrach, gdzie podczas kucania czy innych 'wygibasów' mógłby być problem. Zresztą to nie są pierwsze 'bojówki', które będę mieć na sobie.

Link to post
Share on other sites

 

Też myślałam o takich. Chociaż w mojej głowie pojawiło się pytanie, co dzieje się z tymi ochraniaczami podczas moczenia w wodzie... Hmm... Można je wyjąć/usunąć do prania?

 

 

Owszem, wkładki są wyjmowalne. W tego typu spodniach, czyli wszelkich kopiach Combat Pant, wkładka składa się z zewnętrznej części - albo twardej gumy, albo jakiegoś innego tworzywa, i miękkiej, piankowej części, którą to można właśnie wysunąć z otworu wyciętego w okolicach kolana.

Używam zarówno combat pants (akurat kopii od TMC), jak i klasycznych nakolanników Alta. Kiedys też miałem wsuwane w kieszonki na kolanie w spodniach SFU wkładki zrobione z karimatki. Z tych wszystkich rozwiązań bezdyskusyjnie najlepiej staw kolanowy ochronią dobrej jakości nakolanniki. Wkładki w combat pant są przyjemną alternatywą, jednak nie dają stuprocentowej ochrony.

 

 

 

 

PS. Chapeau bas za wrzucenie słowa "kobiety" w nazwie tematu - doskonały manewr ;)

Link to post
Share on other sites

Nie świruj z niepraniem munduru bo bedziesz zwyczajnie brudna/brudny i smierdzący/smierdząca. Nie wiem kto wymyśla te bzdury ale pewnie posiadacze polskich "bawełniaków" i chińszczyzny.

 

Owszem, mundur, jak każdy ciuch, należy prać. Masz tu fotkę zwyczajnego mojego DPMa, używanego przeze mnie "na codzień" (a nie tylko raz w tygodniu na strzelankach) od 3 lat. Prany w zwykłym środku do kolorowego prania i tyle. Aparat nie radzi se chyba rewelacyjnie z kolorami, po prostu chodzi mi o to, że nie jest to szczególnie sprane ani wyblakłe.

http://w793.wrzuta.p...qTmLiM/dsc00542

Dobra zagrywka z napisaniem, że "kobieta", normalnie by Ci zamknęli wątek i odesłali do tematów przyklejonych a tak- masowy ślinotok.

 

Wcale, że nie. Zamykamy wątki tylko wyjątkowo się o to starającym. Buniek92

Link to post
Share on other sites

Chapeau bas za wrzucenie słowa "kobiety" w nazwie tematu - doskonały manewr :icon_wink:

 

Natychmiast włączają się kulturka i dobre maniery :icon_mrgreen:

 

Co do spierania kolorów - podobno dodanie octu do proszku pomaga je zachować. Jak jest w praktyce - jeszcze się nie wypowiadam, bo dopiero wyprałem bechatkę w ten sposób. Słyszałem takze, że wadą tej metody jest niszczenie włókien tkaniny (kwaśny odczyn octu).

Link to post
Share on other sites

Po prostu należy celować w rzeczy wytrzymałe ( patrz demobil) a nie rzeczy munduropodobne. Kontrakty z demobilu nie mają zdumiewającej cechy wytwarzania sauny w portkach.

A i kup Słonko rękawiczki z zakrytymi palcami. Trafienie w głowę to pikuś w porównaniu do postrzału palca. I wcale nie żartuję.

 

 

I nie zżymaj się Słonko za słonko, wszakoż i słonko i amoniak powodują łzawienie ocz ;p

Link to post
Share on other sites

Owszem, wkładki są wyjmowalne. W tego typu spodniach, czyli wszelkich kopiach Combat Pant, wkładka składa się z zewnętrznej części - albo twardej gumy, albo jakiegoś innego tworzywa, i miękkiej, piankowej części, którą to można właśnie wysunąć z otworu wyciętego w okolicach kolana.

Używam zarówno combat pants (akurat kopii od TMC), jak i klasycznych nakolanników Alta. Kiedys też miałem wsuwane w kieszonki na kolanie w spodniach SFU wkładki zrobione z karimatki. Z tych wszystkich rozwiązań bezdyskusyjnie najlepiej staw kolanowy ochronią dobrej jakości nakolanniki. Wkładki w combat pant są przyjemną alternatywą, jednak nie dają stuprocentowej ochrony.

 

 

 

PS. Chapeau bas za wrzucenie słowa "kobiety" w nazwie tematu - doskonały manewr :icon_wink:

 

Rozumiem. W takim razie jednak postawię na tradycyjne nakolanniki. Prawdę mówiąc moje kolana są wciąż nadwyrężane i powinnam szczególnie o nie dbać. Zresztą jak na kobietę przystało łatwo nabijam sobie siniaki :icon_smile: Ot wrodzona delikatność.

 

 

A słowo 'kobieta' w tytule tematu... No cóż... Celowy manewr, czy czysty przypadek? Tego zdradzić nie mogę :icon_smile: Niech to pozostanie moją słodką tajemnicą... Chociaż cieszy fakt, że tym sposobem jest duże zainteresowanie i tym samym pomoc. Mam nadzieję, że wątek nie zostanie zamknięty. Nawet jeszcze tej gumki nie wymieniłam, a czuję, że będę mieć mnóstwo pytań w tej kwestii :icon_smile: I kto mi wtedy pomoże? Hę...? :icon_smile:

 

 

Kolory faktycznie zostaną 'żywe' jeśli do płukania dodamy odrobinę octu. Robiłam tak w momencie, gdy jakaś rzecz lubiła farbować... Tym sposobem kolor nie wypłukiwał się z tkaniny.

 

Rzeczy z demobilu są o tyle dobre o ile nie dotyczą umundurowania. Z tym może być kłopot, bo raczej takich gabarytów nie spotyka się często w armii :)

Fakt. Aktualnie używam rękawiczek z palcami do połowy i zdarzało się oberwać w palce. Wrażenia bezcenne :) Aż mi się łza zakręciła w oku na samo wspomnienie... :)

Edited by Amoniak
Link to post
Share on other sites

Merrowing tylko, że u mnie nawet problem z krojem damskim jest :teethh: Muszę naprawdę dobrze szukać, by coś pasującego znaleźć. Trochę odbiegam gabarytowo od przeciętnej kobiety :)

 

Gieta już w domu. Podłączyłam baterię stockową i zero reakcji. Przypuszczam, że jest całkowicie rozładowana. Jeszcze jej nie ładowałam, ale dziś to zrobię. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku.

Link to post
Share on other sites

Mundur nie jest tak istotny. Tzn. jest, ale ciut luźny nie robi mi dużej różnicy. A krawcową chyba i tak odwiedzę.

Wie ktoś, czy można (pewnie można, ale czy warto) przerabiać kamizelkę? Chciałabym, żeby była bardziej dopasowana.

 

Z tego co się orientuję to nie powinnam baterii ładować dłużej jak 7 h?

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...