Fertoods Posted May 25, 2015 Report Share Posted May 25, 2015 Witam czy jest jakaś możliwość odratowania rozładowanego lipolka 7,4? Na jednej celi spadło mi napięcie do 1,5V, a na drugiej zachowało się 3,8V. Szkoda tracić, a może coś z tego jeszcze będzie. Aku nie spuchło ni nic. spust reaguje, ale już mocy by uciągnąć sprężynę nie ma. Pozdrawiam. Quote Link to post Share on other sites
hindus Posted May 25, 2015 Report Share Posted May 25, 2015 Jaką masz ładowarkę? Ratowałem nawet takie co miały poniżej 1V, spada pojemność, ogniwo puchnie, ale działa. Quote Link to post Share on other sites
Fertoods Posted May 25, 2015 Author Report Share Posted May 25, 2015 ImacRC B3 Pro - Tym raczej nic nie zdziałam. Quote Link to post Share on other sites
GuloGulo Posted May 25, 2015 Report Share Posted May 25, 2015 Spróbuj na dobrej ładowarce małym prądem (0,1 A) do poziomu storage. Odczekaj kilka dni. Jak napięcie nie spadnie znacznie (myślę o 0,1 V w takim czasie) to ogniwo powinno działać. Naładuj normalne (ale też nie za gwałtownie - tak 0,3 - 0,5C) i sprawdź - jak nad miarę nie spuchnie to będzie działać. Próbowanie o jakim piszesz: "spust reaguje, ale już mocy by uciągnąć sprężynę nie ma." raczej mu nie pomaga, więc nie rób więcej takich "doświadczeń" :) Quote Link to post Share on other sites
Fertoods Posted May 25, 2015 Author Report Share Posted May 25, 2015 Musze najpierw znaleźć jakiegoś speca w okolicy ;) Przez to "doświadczenie" dowiedziałem się, że padło. To raczej dopisek, ze jeszcze coś tam w niej dycha. :D Quote Link to post Share on other sites
hindus Posted May 25, 2015 Report Share Posted May 25, 2015 (edited) Najlepiej jakbyś załatwił od kogoś coś pokroju Imaxa B6 - mogą być też klony. Jeśli program do LiPo będzie płakać, że niskie napięcie - trzeba będzie ładować tylko problematyczną celę ("łapiąc" ją przez złącze balansera) programem do NiMH do napięcia ok 3.5V cały czas monitorując stan celi. Jak osiągnie 3.5V - przechodzimy do programu LiPo Balance i powolutku, na możliwie niskim prądzie ją ładujemy. Jeśli uda się postawić pakiet, różnice w celach mogą spowodować ograniczenie jej prądu maksymalnego i pojemności, więc tak czy inaczej trzeba traktować ją jako "skreśloną" i powoli kombinować jakąś nową. Edited May 25, 2015 by hindus Quote Link to post Share on other sites
karol_alasz Posted May 25, 2015 Report Share Posted May 25, 2015 Ja nie byłem tak delikatny... wziąłem zwykła chińską ładowarke stokową i normalnie przez chwil kilka podłączyłem całego lipka. Jak złapało te 2.8-2.9 na celi która miała "0" to wtedy już ładowarkę lipolową i poszło... Jakoś sobie musiałem poradzić zanim Imax do mnie zajechał... Może ma to jakies znaczenie bądź nie , ale za rada kogoś z RC (forum) włożyłem przed tym "gwałtem" lipola do mroźni, na godzinkę , w woreczku strunowym szczelnym ,żeby nie zaczęło przypadkiem rosić na stykach po wyciągnięciu z lodówki... Lipol działa po dziś dzień... Quote Link to post Share on other sites
Fertoods Posted May 25, 2015 Author Report Share Posted May 25, 2015 No właśnie zastanawiałem się nad takim brutalnym potraktowaniem tego lipolka, ale tu jeszcze musi dopisać szczęści aby nic się przypadkiem nie zjarało. Quote Link to post Share on other sites
Vaco Posted May 25, 2015 Report Share Posted May 25, 2015 Ja tak samo zrobiłem jak karol_alasz czyli podłączyłem na chwilę pod normalną ładowarkę, posiedziałem przy tym z 30 minut grając na telefonie w MrFlap i później podłączyłem pod iMaxa B6. Wtedy dopiero "złapało" i resztę naładowałem tą ładowarą. Quote Link to post Share on other sites
Fertoods Posted May 25, 2015 Author Report Share Posted May 25, 2015 W sumie nie ważne będzie w takim przypadku co za ładowarkę wezmę, raczej byle coś tam podłapało. Została mi jakaś stara NiMh'owa Quote Link to post Share on other sites
Mikolajski Posted May 25, 2015 Report Share Posted May 25, 2015 Wkładanie pakietów Li-Po w jakimkolwiek celu do zamrażarki nie przyniesie efektów po ich charakterystyki czasowo-prądowae są miemal stałe względem czynników zewnętrznych, to własnie największa zaleta Li-po :] w Bateriach których napięcie spadło poniżej 2.5/3 V [zależy od dokładnego modelu ogniwa] zachodzą nieodrwacalne reakcje chemiczne w roztworze zasadowym i bateria traci na pojemności, utrata tejże jest wprostproporcjonalna do czasu przez który bateria leżała rozładowana, Quote Link to post Share on other sites
karol_alasz Posted May 25, 2015 Report Share Posted May 25, 2015 (edited) Wydaje mi się,że w schładzaniu chodzi o mniejsze wydzielenie gazów-żeby nie popuchło....chyba... Może bzdura, ale na wszelki wypadek... to ksiądz ma rozporek, nie? Co do strachu o zajaranie to oprócz siedzenia i pilnowania ,wsadź w pustą doniczke na kwiatki, ceramiczną... przezorny zawsze ubezpieczony.NiMh będzie w sam raz. Edited May 25, 2015 by karol_alasz Quote Link to post Share on other sites
wiciok Posted May 25, 2015 Report Share Posted May 25, 2015 Jak mroziłem napuchniętego do granic możliwości Power Beana, to trochę się jednak skurczył od tego. Quote Link to post Share on other sites
MarekMac Posted May 25, 2015 Report Share Posted May 25, 2015 Kumpla LiPo również się zmniejszyło po wsadzeniu do lodówki. Mierzyłem (bo sam dokonałem chłodzenia) i wróciło niemal do oryginalnych rozmiarów. Aczkolwiek nie było mocno napuchnięte. Quote Link to post Share on other sites
GuloGulo Posted May 26, 2015 Report Share Posted May 26, 2015 Przez to "doświadczenie" dowiedziałem się, że padło. To raczej dopisek, ze jeszcze coś tam w niej dycha. Rozumiem, natomiast na przyszłość radzę zaopatrzyć się w woltomierz. Multimetr cyfrowy w casto, obi czy innym l-m to równowartość 4 piw! :) Więc nie zrujnuje Ci budżetu :) Quote Link to post Share on other sites
Mikolajski Posted May 26, 2015 Report Share Posted May 26, 2015 Panowie wyżej, nie jestem na tyle mądry żeby tytłumaczyć dokładnie to zjawisko ale wydaje mi sie że ma to związek z zachowaniem gazów i ich objętościami względem temperatury i ciśnienia [Prawo Avogarda], od strony elektrycznej nie ma szans żeby temperatura wpłwała na wydajność Li-Po, Fakt takie coś działało z NiMH i NiCD [najlepsze baterie moim zdaniem!] Quote Link to post Share on other sites
MarekMac Posted May 26, 2015 Report Share Posted May 26, 2015 Nie twierdze, że dzięki temu nastąpiła poprawa wydajności czy w ogóle miało to jakikolwiek wpływ na działanie pakietu. Mogę stwierdzić (sprawdziłem smsy, które słałem do kumpla z raportami), że miernik LiPo po pobycie w lodówce pokazał wzrost napięcia na jednej celi o 0,02V. Może to być jednak niedokładność miernika Wiem natomiast, że zmniejszenie rozmiarów pakietu umożliwiło bezpieczne wsadzenie go do repliki. Ratowałem tą batkę w lipcu zeszłego roku i z tego co wiem to nie napuchła i działa do dziś. Quote Link to post Share on other sites
karol_alasz Posted May 26, 2015 Report Share Posted May 26, 2015 Standardowo polecę to pudełeczko: http://rc-team.pl/wyposazenie-i-akcesoria/81169-rms-miernik-pojemnosci-napiecia-akumulatora-l100.html na alledrogo też dostępne. Małe toto, kosztuje trochę więcej niż 4 piwa, ale poręczne i się sprawdza. Pojemność pokazuje w procentach, napięcia na całym pakiecie albo na poszczególnych celach, różnicę między celami itd... Quote Link to post Share on other sites
Fertoods Posted May 26, 2015 Author Report Share Posted May 26, 2015 @GuloGulo Inaczej bym nie podał wyżej napięć jakie były na celach. Zwyczajnie nie spodziewałem się, że mogło coś się stać. Bateria była nieużywana z... 3-4 tygodnie Quote Link to post Share on other sites
zuczek Posted May 26, 2015 Report Share Posted May 26, 2015 Spuchnięte LiPo tylko do utylizacji. Zmieniają się parametry fizykochemiczne (równowaga gazowa) wewnątrz celi, takie ogniowo już nigdy nie będzie pracować stabilnie. Quote Link to post Share on other sites
wiciok Posted May 26, 2015 Report Share Posted May 26, 2015 No już nie przesadzajmy, wszystko zależy od skali. Quote Link to post Share on other sites
karol_alasz Posted May 26, 2015 Report Share Posted May 26, 2015 Nieee, no... zuczek ma rację... w wypadku używania tegoż ogniwa w modelu RC za kilka-kilkanaście tysiaków, i to w dodatku latającego (trudniej jest skwierczące ogniwo na czas wyciągnąć). W naszych szeregach po prostu trzeba przechowywać ogniwa odpowiednio (wspomniana doniczka zda egzamin) oraz je regularnie pomiarować (nie zostawiać na pół roku bez żadnej opieki i nadzoru). Tyle ludzi co ma popuchnięte ogniwa i jakoś nie narzekają ,że głowa mała. W zasadzie to jak ciężko jest wcisnąć do repy to już czas na stos, bo wtedy łatwiej o uszkodzenie mechaniczne pakietu i zapłon wkrótce gwarantowany. Quote Link to post Share on other sites
zuczek Posted May 26, 2015 Report Share Posted May 26, 2015 Róbcie co chcecie z opuchniętymi lipolami. Ja tam po moich doświadczeniach i na podstawie tego jak są zbudowane te ogniwa (pod względem elektrochemicznym) to polecam sobie darować. Quote Link to post Share on other sites
hindus Posted May 26, 2015 Report Share Posted May 26, 2015 A jakie miałeś doświadczenia? Pytam z ciekawości. Quote Link to post Share on other sites
zuczek Posted May 26, 2015 Report Share Posted May 26, 2015 Pożar modelu rc w trakcie lotu, laborki na uczelni, regeneracja kilku pakietów, niektóre się grzały, inne działały jeszcze jakiś czas. W chacie mam karton po butach pełen opuchniętych/padniętych baterii i cel, myślę że około 40 baterii różnych producentów i woltaży użytkowałem. Przy koszcie ok 50 zł za batkę szkoda ryzykować. Kiedyś chłopaczek spalił sobie samochód ładując baterię LiPo z akumulatora samochodowego :) Jak znajdę fotkę to wrzucę. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.