aligators Posted January 11, 2016 Report Share Posted January 11, 2016 Witam! W asg bawię się od niedawna i nurtuje mnie jedna sprawa a mianowicie chciał bym wiedzieć co najlepiej mi się przyda jeśli chodzi o wyposażenie cargo. Ja osobiście posiadam dwa cargo małe i średnie mam wrzucone tam dodatkowe kulki, jakąś latarkę, kompas, czerwona chustę, zapalniczkę. I w związku z tym pytanko co wy jeszcze nosicie po kieszeniach co się przydaje? To sobie dzięki waszym radom uzupełnię;) Pozdrawiam Quote Link to post Share on other sites
sledz Posted January 11, 2016 Report Share Posted January 11, 2016 Wciśnij w małą torebkę strunową parę plastrów i wacików ze spirytusem, jak się zatniesz o jakieś chaszcze albo dostaniesz w czoło to się przydadzą. Quote Link to post Share on other sites
Pawelo Posted January 11, 2016 Report Share Posted January 11, 2016 Proponuję iphona 6s robi dobre selfie. Quote Link to post Share on other sites
aligators Posted January 11, 2016 Author Report Share Posted January 11, 2016 Apteczkę mam osobno wiec wszystkie medykamenty mam tam umieszczone. Quote Link to post Share on other sites
Buniek92 Posted January 11, 2016 Report Share Posted January 11, 2016 - Radio - Woda - Baton - Wycior (giętki) - Pokrowiec na okulary - Imbus i śrubokręt - Antifog Quote Link to post Share on other sites
Karczu Posted January 11, 2016 Report Share Posted January 11, 2016 U mnie najpierw robi się listę niezbędnego sprzętu a potem dobiera kieszenie ;) Zabieraniu pierdół bez których można się obyć, albo zostawić na respie mówimy stanowcze nie :D Quote Link to post Share on other sites
wredny_bo_trzeźwy Posted January 11, 2016 Report Share Posted January 11, 2016 Spraw sobie przede wszystkim dobry składany nóż everyday carry, to sie przyda zawsze, czy w airsofcie, czy gdzie indziej. Polecam firmę CRTK. Pozdrawiam. Quote Link to post Share on other sites
aligators Posted January 11, 2016 Author Report Share Posted January 11, 2016 Radio mam umieszczone w specjalnej kieszonce przeznaczonej na nie. Woda jest w camelu :). Resztę sobie dołożę bo nie pomyślałem o wyciorze, kluczach i atifogu. Karczu kamizelkę wraz z kieszeniami dostałem za friko więc darowanemu konikowi nie zaglądam w zęby i teraz dobieram jeszcze sprzęt do kieszeni. Quote Link to post Share on other sites
Merrowing Posted January 11, 2016 Report Share Posted January 11, 2016 To że masz kieszeń nie znaczy że musisz ją wykorzystać. Nie warto targać ze sobą zbędnego sprzętu. Idąc na gry na niewielkim terenie nie noszę nawet apteczki ani wody (chyba że jest gorąco). Latarka do gry w dzień? Grasz w podziemiach, bunkrach czy "ślepych" pomieszczeniach? Zapalniczka? Jeśli nie palisz, to po co? No chyba że kończycie gry ogniskiem albo ktoś nosi kuchenkę spirytusową, to ok. Kompas - czasem się przydaje, zależy jak kto lubi. Ja wolę skorzystać z telefonu z GPS'em:p Jeśli jeździsz autem na strzelanki warto do wnętrza którejś kieszeni doczepić na stałe smyczkę/retraktor do przyczepiania kluczy. Zamiast małej czerwonej szmaty polecam kamizelkę odblaskową. Nie brudzi się tak łatwo, nie nasiąka wodą i widać ją z daleka. Wrzucona do zrzutówki dodatkowo wytłumia magazynki - nie tłuką o siebie tak bardzo. Quote Link to post Share on other sites
Eazys Posted January 11, 2016 Report Share Posted January 11, 2016 Też mi się przydadzą te informacje. Pozdrawiam. Quote Link to post Share on other sites
kacper1197 Posted January 11, 2016 Report Share Posted January 11, 2016 A według mnie noszenie takich dupereli jest dobre bo nigdy nie wiesz co może być potrzebne. Ja nosze jeszcze multitool, trochę linki i mały niezbędnik Quote Link to post Share on other sites
aligators Posted January 11, 2016 Author Report Share Posted January 11, 2016 Powiem tak ze na miejsce dojeżdżam samochodem potem z 3-5h w lesie walczymy dlatego chciał bym wiedzieć co inni jeszcze używają by sobie dobrać co mi się przyda. Quote Link to post Share on other sites
Merrowing Posted January 11, 2016 Report Share Posted January 11, 2016 Zapomniałem dopisać - zapasowa bateria do repliki i kolimatora oraz druga szybkoładowarka. Dobre wyciory to pancerze linek rowerowych, bo można je dowolnie giąć. Jeśli jeździsz autem, to w nim zostawiasz podstawowy komplet narzędzi niezbędnych do polowego rozebrania repliki i te zapasowe części które umiesz "polowo" wymieniać. Kacper, generalnie też jestem zdania że lepiej nosić niż się prosić, ale też nie warto się objuczać na szybkie niedzielne mytuwytu. U mnie to wygląda tak, że im większy teren działań i bardziej skomplikowana rozgrywka tym więcej noszę. Quote Link to post Share on other sites
aligators Posted January 12, 2016 Author Report Share Posted January 12, 2016 Pancerz linki rowerowej a nie przypadkiem sama linka? Pancerz wydaje mi się za gruby. Quote Link to post Share on other sites
Merrowing Posted January 12, 2016 Report Share Posted January 12, 2016 Właśnie sprawdziłem na kilku aukcjach - są pancerze o średnicy 5mm, tak więc na pewno się zmieszczą. Możliwe że są też grubsze, nie znam się aż tak na rowerach. Quote Link to post Share on other sites
Szajnatałn Posted January 12, 2016 Report Share Posted January 12, 2016 Aligators, piszesz o 3-5h w lesie, dojazd autem. Czyli mogę chyba postawić założenie, że parkujecie gdzies pod lasem i strzelacie się do przysłowiowego obiadu i wracacie tak? Po prostu jebanka? To weź chłopie ściągnij z siebie wszystko, włącznie z darowaną kamizelką. Radio, strzykawka czy dwie kulek i telefon, to jest wszystko co powinieneś mieć bezpośrednio NA SOBIE. Reszta niech czeka te 300m dalej w samochodzie, po jaką cholerę Ty chcesz taszczyć ze sobą LATARKĘ czy KOMPAS? Albo pół metra pancerzyka od linki rowerowej? Mapa? Na 90% wycieczek w góry w Polsce mapy nawet brać nie trzeba. Quote Link to post Share on other sites
Emcet Posted January 12, 2016 Report Share Posted January 12, 2016 Problem jest kiedy nie ma się własnego transportu, a ktoś jedynie podrzuca nas na miejsce i nie mamy gdzie się składować. Wtedy trzeba już kombinować. Jednak faktycznie, mapa z kompasem to jakieś wyobrażenie harcerza. W życiu to nie ma zastosowania na strzelance. Za mały teren, brak działań wymagających planowania czegoś na mapie, no i wreszcie brak czasu na siedzenie nad nią, bo hicapy sypią ostro. Strzelanki to takie analogowe strzelanie do kaczek, jak na Pegazusie. Jedziesz tam z zamiarem postrzelania do ruchomych celów, każdy inny uczestnik także. Quote Link to post Share on other sites
WszystkoZajęte Posted January 13, 2016 Report Share Posted January 13, 2016 Polecam też stoperan - przeczyszczenie w warunkach bojowych nie należy do najprzyjemniejszych doznań :D Quote Link to post Share on other sites
aligators Posted January 13, 2016 Author Report Share Posted January 13, 2016 Ty Szajnatałn daruj sobie te nędzne wypociny, jak nie maiłeś zamiaru pomóc to przynajmniej byś oszczędził mi czasu na czytanie tych wypocin. Jak nie masz pojęcia o naszych rozgrywkach to nie krytykuj wszystkiego. Co do naszych rozgrywek to samochody zostawiamy na parkingu potem ok 4km marszu na starą wojskową strzelnice tak na rozgrzewkę. Potem trochę łupanki lecz nie zawsze. Bardzo często organizujemy marsze połączone ze strzelankami opierając się na mapach terenu na których nanosimy checkpointy z zadaniami, wtedy korzystamy z kompasu. W naszym terenie mamy mnóstwo bunkrów itp. i do tego mi sie przydaje latareczka. Dla tego przydaje się wiele rzeczy. Nie wyobrażam sobie wracać co chwile do samochodu po każdą pierdołę. Quote Link to post Share on other sites
Merrowing Posted January 13, 2016 Report Share Posted January 13, 2016 Aligators, to trzeba to było od razu napisać że często dużo łazisz, auto masz daleko a resp się przemieszcza/nie istnieje. Z tego co pisałeś można wyciągnąć dokładnie przeciwne wnioski. Sam w taki sposób interpretowałem to co pisałeś. Jak tak, to: Mapnik/admin panel. Ja nie mam mapnika, ale jeśli używam mapy to zaklejam ją w koszulce. Nie moczy się, nie gniecie, można po niej pisać. Są też mapniki mocowane na ramię w niezłych cenach, niektórzy używają takich regularnie. Marker na sznurku - jakkolwiek głupio to brzmi, to się przydaje. Rolka izolki doczepiona do kamizelki. Jak często czeszecie bunkry, to jedna latarka na broni, druga - malutka, taka za 10zł- do czytania mapy, przyczepiona do kamizelki na stałe. Jakieś lightsticki też by się przydały... Podstawowe imbusy i inne śrubokręty (dopasowane do repliki), multitool. Apteczka - w niej więcej bandaża elastycznego 10-15cm, bo łatwo i stosunkowo dobrze się nim usztywnia skręcenia. I żadnego spirytusu, na "rany" tylko octanisept. Stoperan to może i nie jest głupi pomysł;p Ja jeszcze od jakiegoś czasu z tyłu do pasa przypinam na stałe dwa-trzy parciane troki ze ściągaczem. Gdy startujemy i jest zimno gram w kurtce, jak się ociepla to mam gdzie ją przyczepić, a troki zajmują mało miejsca i są lekkie. Czasami też przydają się do innych zastosowań, jak na przykład przypięcie do siebie flagi czy innej znajdzki. Quote Link to post Share on other sites
Emcet Posted January 13, 2016 Report Share Posted January 13, 2016 Po co ta zbędna rozrzutność na stoperan, skoro są szyszki :D Co do apteczki, polecam skompletować samemu, z tego co uważasz za stosowne i tego czego potrafisz użyć, podnadprogramowe i fajne medyczne gadżety będą zbędne, tylko dociążą szpej. Polecam apteczki samochodowe jako baza i ewentualne dalsze kombinacje. Zawierają sporo podstawowych elementów, taniej niż kupowanie osobno. Wspomniany zapas elstycznego bandaża to również bardzo sensowny element. Quote Link to post Share on other sites
Merrowing Posted January 13, 2016 Report Share Posted January 13, 2016 Emcet, jak najbardziej popieram, po prostu odnosiłem się do wspominanego w temacie spirytusu. Quote Link to post Share on other sites
Szajnatałn Posted January 13, 2016 Report Share Posted January 13, 2016 Aligators, może grzeczniej? Bo moja rada była 100% poważna. Ale Ty chyba nie szukasz rady. Ty szukasz poklasku dla idei noszenia kilogramów zbędnego szpeja. Potwierdzenia swojej wizji po prostu. Wobec tego: Mapnik/admin panel. Ja nie mam mapnika, ale jeśli używam mapy to zaklejam ją w koszulce. Nie moczy się, nie gniecie, można po niej pisać. Są też mapniki mocowane na ramię w niezłych cenach, niektórzy używają takich regularnie.Marker na sznurku - jakkolwiek głupio to brzmi, to się przydaje. Rolka izolki doczepiona do kamizelki. Jak często czeszecie bunkry, to jedna latarka na broni, druga - malutka, taka za 10zł- do czytania mapy, przyczepiona do kamizelki na stałe. Jakieś lightsticki też by się przydały... Podstawowe imbusy i inne śrubokręty (dopasowane do repliki), multitool. Apteczka - w niej więcej bandaża elastycznego 10-15cm, bo łatwo i stosunkowo dobrze się nim usztywnia skręcenia. I żadnego spirytusu, na "rany" tylko octanisept. Stoperan to może i nie jest głupi pomysł;p Ja jeszcze od jakiegoś czasu z tyłu do pasa przypinam na stałe dwa-trzy parciane troki ze ściągaczem. Do tego dolicz koniecznie PC z płytami, busolę, lornetę nożycową oraz monokular i noktowizor. Ostatnio są też modne stazy ale koniecznie taktyczne. Pozdrawiam. Quote Link to post Share on other sites
Emcet Posted January 13, 2016 Report Share Posted January 13, 2016 I lightsticki! Nie zapominajmy o lightstickach! :D Quote Link to post Share on other sites
aligators Posted January 13, 2016 Author Report Share Posted January 13, 2016 Może za bardzo się uniosłem ale wkurza mnie takie podejście jeżeli nie doprecyzowałem jak gramy to sorry Winetu moja wina ale to nie powód żeby prawic jakieś głupie docinki. Każda rada jest dla mnie cenna i dziękuję tym którzy podchodzą do tego poważnie. Merrowing pomysł z mapą w koszulce już znam ale dobry patent z markerem na sznurku :) chociaż zastanawiam się czy sobie nie dokupić mapnika na przedramię. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.