gunmaniak Posted February 28, 2006 Report Share Posted February 28, 2006 Hej,w Newsweeku 9/2006 byla notatka o mninstrze obrony Radku Sikorskim który wizytując komandosów z Lublińca celniej strzelał z broni krótkiej niż żołnierze zawodowi,ten że Newsweek podaje że w Polsce jest coraz mniej strzelnic wojskowych,żołnierze strzelają bardzo słabo i mają kłopoty z obsługą broni. Ja pytając się znajomych o strzelanie podczas ic pobytu w armii usłyszałem że oprócz Polsko -Litewskiego batalionu(w którym jeden kumpel był)jest słabo a nawet żle. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted February 28, 2006 Report Share Posted February 28, 2006 No i? "Od zawsze" wiadomo, że w polskim wojsku bardzo mało sie strzela. Poza tym dla żołnierza pistolet nie jest podstawową bronią, tylko dodatkową "ostatniej szansy", więc nie musi sie nią perfekcyjnie posługiwać. A Radzio pewnie ma doświadczenia z jakichs strzelnic sportowych i w stzrelaniu sportowym może byc lepszy od przeciętnego żołnierza. Quote Link to post Share on other sites
wally Posted February 28, 2006 Report Share Posted February 28, 2006 "Radzio" to ma pewnie doświadczenia z Afganistanu, pewnie nie raz musiał zamiast aparatem to jakimś kałaszkiem "posztrzelać". Quote Link to post Share on other sites
MATI12 Posted February 28, 2006 Report Share Posted February 28, 2006 słabo to Włoscy żołnierze strzelają :D Quote Link to post Share on other sites
Szczep Posted February 28, 2006 Report Share Posted February 28, 2006 O ile mi wiadomo to "Radzio" był też pracownikiem polskiego wywiadu :P Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted February 28, 2006 Report Share Posted February 28, 2006 A ja też słabo strzelam z pistoletu :) ale za to moja specjalnością są wszelkie pociski od AGM64 w zwyż :) a najlepiej idzie mi szczylanie z takiego pershinga :mrgreen: i o czym to świadczy ? :mrgreen: :mrgreen: To takie samo porównanie jak to że w paintballa lepsi są paintballiści niż policja czy armia :) i śmiem przypuszczać że w ASG bylibyśmy lepsi niż "etatowi" żołnierze naszej armii :mrgreen: :mrgreen: (pewnie zasięg by im przeszkadzał :) ) Quote Link to post Share on other sites
Grip Posted March 5, 2006 Report Share Posted March 5, 2006 Sadze, ze jednoznacznie nie mozna oceniac "calego" wojska polskiego, ze zle strzela na podstawie artykulu Newsweeka z jednej jednoski. I nie bardzo sie zgodze z tym co napisal NeavySEAL, ze zolnierz posluguje sie bronia w ostatecznosci. Od zawsze wojsko jest kojarzone ze smiercia i bronia wszelkiego sposobu i rodzaju. Takie jest oczywiscie moje zdanie i nikt nie musi sie z nim zgadzac :-) Poslugiwac sie bronia w ostatecznosci to moze Policjant. To jest zdecydowanie lepsze porownanie... Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted March 5, 2006 Report Share Posted March 5, 2006 Nie przeczytałeś ze zrozumieniem - mówiłem o pistolecie, który ze swoim zasięgiem 25-30m a nawet mniejszym dla żołnierza jest bronią marginalną. Quote Link to post Share on other sites
Grip Posted March 5, 2006 Report Share Posted March 5, 2006 Hehe, racja. :-) Quote Link to post Share on other sites
sniper1 Posted March 5, 2006 Report Share Posted March 5, 2006 Uważam że WP nie strzela słabo, tylko znakomita wiekszość egzemplaży broni (kałaki) nadają się do rusznikarza. Zapytacie dlaczego :?: Dlatego że znakomita większość ma celowo przestawione przyżądy celownicze przez żołnierzy wcześniejszego poboru (tak dla zabawy) :ściana: Bedąc w wojsku zauważyłem ciekawą zależność: W czasie strzelania na cyklopie ok 70% kompanii miało wynik dobry a 30% bardzo dobry. W czasie strzelania ostrego ze trzy osoby (na 120 chłopa) wynik bardzo dobry z dziesięć osób dobry a reszta kicha. Reasumując celować ludzie potrafią tylko coś przy strzelaniu ostrym nie wychodzi. Na szkółce miałem pięć strzelań i na każdym wystrzeliłem ocenę bardzo dobrą. Trafiłem na jednostkę liniową (nowy przydział giwery) pierwsza strzelnica i kompletne zero (TARCZA NAWET NIE RUSZONA) Mówię do dowódcy strzelania że chyba mam broń chu...wą , a on na to maskę włóż (a dalej standardowo).Drugie strzelanie to samo zero w celu. Zainteresował się tym dowódca plutonu załadował 30szt i wystrzelił cały magazynek do tarczy. pdchodzimy do celu a tu tarcza nawet nie tknięta. Rada dowódcy plutonu: Strzelaj na strzelnicy z pożyczonej broni :ściana: :ściana: Quote Link to post Share on other sites
zonq Posted May 9, 2006 Report Share Posted May 9, 2006 moj pododzial wykonal strzelanie z kbs beryl na ocene 4.98, panowie w Wawie nie uwierzyli i przyjechali na kontrol gdzie trzebabylo powtorzyc strzelanie ;] Quote Link to post Share on other sites
terpil Posted May 11, 2006 Report Share Posted May 11, 2006 Wg mnie przesadzacie. W kazdej jednostce co jakis czas odbywaja sie obowiazkowe egzaminy ze strzelania, ktore sa oceniane. Tak wiec nadzor nad celnoscia wojakow jest. Moze nesweek opisal swiezych poborowych ? Bo to nie mozliwe, zeby cala jednostka miala taki slaby wynik... Moze to jednostka zmechanizowana, im nie potrzebne pistolety :P. Quote Link to post Share on other sites
anonim111 Posted July 24, 2006 Report Share Posted July 24, 2006 który wizytując komandosów z Lublińca Według mnie specjalni z Lublińca to raczej nie jest jednostka zmechanizowana, czytaj uważnie terpil. Quote Link to post Share on other sites
outsider47 Posted July 24, 2006 Report Share Posted July 24, 2006 komandosi z lublińca, wg planów mają osiągnąć status najlepszej jednostki w kraju, selekcje mają podobno pożądną, a broń z kałachów zmieniają na m4 i m249, mają wspierać działania gromu, i być niezastąpieni w taktyce zielonej, ale podobno się na nich oszczędza, amunicji mają z 50 sztuk na tydzień, i nie są żadnymi poborowymi, w założeniach mają być o wiele lepsi niż przeciętny zawodowy żołnierz, i moim zdaniem jeśli ktoś jest komandosem, to powinien perfekcyjnie posługiwać się nawet pistoletem, szczególnie że może być to broń "ostatniej szansy" gdy karabin zawiedzie, a wrogowie mają coś lepszego niż pistolet. Quote Link to post Share on other sites
Ohtar Posted October 25, 2006 Report Share Posted October 25, 2006 Jak ja wychodziłem z ZSW, miałem na koncie ponad (grubo) 1000 wystrzelonych naboi. Liczę tutaj pestki 9x19mm Parabellum, amunicję karabinową do PKT i granaty do armaty w bewupie. Nie wydaje mi się, że to mało jak na poborowego... zgodzę się jednak, że broń w WP jest często w opłakanym stanie. Sprawnych PM-ów na kompanii było może z 10% ogólnego stanu (w tym mój ;), reszta albo się niemiłosiernie zacinała, albo waliła tylko full-auto, albo po prostu miała zajebiście przestawione celowniki. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.