Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

rakiety w AirSofcie?


Recommended Posts

Jeśli stosujemy to W PRAKTYCE na wielu scenariuszach to chyba mamy swoje sposoby' date=' jak myślisz? [/quote']

 

Rozumiem ze jak strzelacie np. w bunkier to najpierw idzie salwa nad nim aby obroncy mieli mozliwosc sie wycofac?

 

Sa jeszcze jakies inne zasady gry z rakietami/mozdziezami/granatnikami?

Na jakim dokladnie gracie w tedy teranie? (las/laka/budynki)

Czy czesto zadarzaja sie wypadki ze rakieta trafila kogos bezposrednio?

Link to post
Share on other sites
  • Replies 83
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Guest Kret

Dokładnie tak.

 

Ponadto strzela się w struktury, nigdy w ludzi.

 

Zazwyczaj tak czy inaczej strzela się NAD celami, a trafień się nie uznaje w stosunku do piechoty a tylko np. do zrealizowanych celów no chyba, że ktoś w pobliżu wybuchu ma ochotę odegrać rannego.

 

Rakiet używa się w terenie otwartym. W lesie bardzo ciężko je zastosować (drzewa!), co jest odpowiednikiem rzeczywistej taktyki z użyciem RPG. Jednak większa wymiana ognia tych "RPG" w lesie wygląda oszałamiająco (jak w "Tears of the Sun") i robi psychologiczne wrażenie, zwłaszcza jeśli dodamy mocniejsze granaty.

 

Nie jest mi znany przypadek trafienia u nas w Trójmieście człowieka rakietą bezpośrednio. Odpukać...

 

Pozdrawiam

 

Kret

 

PS. Pamiętaj, że w czasie potyczki odpalonych jest maksimum pięć rakiet, np. w przygotowanej zasadzce. Więcej piechociarze na tym szczeblu nie przenoszą, no i nie zdążą przeładować. Jednorazowy Komar to jeden strzał na piechociarza, ale nie każdy to tacha (amunicja do KMu, inne rzeczy).

Link to post
Share on other sites

Nie mam najmniejszych zamiarów uświadamiać kogokolwiek o czymkolwiek- ross pytał sie czy to boli i czy zapali sie od tego ubranie. Ja w trójmieście nie mieszkam, i znam bardzo wiele przypadków trafienia człowieka taka rakietką, i niekoniecznie nieletniego. Ale nie mówiłem o rakietkach, tylko tych plujkach. Często niebezpieczeństwo jakie ze sobą niosą jest bagatelizowane przez ludzi-vide filmik candle quake. I nie mów że tylko dzieci myślą se żeby tym se strzelać do siebie( chyba że uważasz, że _thor to dziecko- kapke duzy, nie?). Poza tym jest to sprawa gustu jeśli chodzi o piro w asg. Ja na przykład nie chodzę na strzelanki gdzie prują w siebie czymkolwiek bardziej niebezpiecznym od kulek 0,36g. Granaty i świece dymne jeszcze zdzierżę, ale tylko jeśli znam osoby które tego używają. Jeśli lubisz jak nad twoja głową latają ładunki które mogą ci rozerwać łapke „to odpowiadasz za to sam”

Link to post
Share on other sites

kret,powiedz mi skąd ja znam ten motym,tego kolesia z twojego zdjęcia?Z drugiej wojny światowej?

 

[ Dodano: 17 Maj 2006 19:20 ]

te granaty to petardy czy co innego?

 

[ Dodano: 17 Maj 2006 20:03 ]

hgfh

 

[ Dodano: 17 Maj 2006 20:04 ]

:wink:

Link to post
Share on other sites
Guest Kret

O granatach jest kupa wątków.

 

Mój avatar to przerobiony plakat "Strzeż tajemnicy państwowej" z lat pięćdziesiątych chyba jeszcze. Ściągnąłem go ze strony UOPu (sic!) jakoś tak rok może przed jego rozwiązaniem.

 

yugi - proszę czytać ze zrozumieniem. Thor nie strzela tym do LUDZI, tylko do zadanych celów. Jeśli on kiedykolwiek był przeszkolony w obsłudze broni ciężkiej, bo nawet nie pamiętam - tym się w Trójmieście zajmuje gł. Promant i on ma tam swoich terminatorów. Trochę zajmował się tym też Kamil i Joseph. Oni wiedzą doskonale, jaka jest rola takich zabawek - mają Ci wybuchać gdzieś niedaleko i robić klimat. Specjalizacji na broń ciężką nie daje się w Trójmieście każdemu.

 

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites

:ściana: :ściana: :ściana: :ściana: :ściana: troche sie już nudne robi Kret.

Mówisz czytaj ze zrozumieniem, to sam sie do tego dostosuj. Thor pisał wyraźnie(chyba że źle czytam), że dostał z czegoś takiego i sie cieszył że fajowy efekt. Nie podobało mi sie to nastawienie do takich rzeczy. Taka kulka ma 600(nie 400 jak pisałem wczesniej) st.Celsjusza i spokojnie przepali wam puszke. A jeśli CI to klimat robi- prosze bardzo. Ja podziekuje, postoje, nie lubie byc ogłuszonym, widzieć krwawe kikuty zamiast nóg u moich kumpli, nie lubie PRAWDZIWEJ WOJNY. Jeśli ciebie to rajcuje- twoje prawo, twój poglad, wolny kraj. W końcu asg- każdy bawi sie jak lubi.

Link to post
Share on other sites
I nie mów że tylko dzieci myślą se żeby tym se strzelać do siebie( chyba że uważasz, że _thor to dziecko- kapke duzy, nie?).

 

Ok zapomniałem doda cdo opowiadania że "trafienie" mnie miało miejsce w czasie pokazu sztucznych ogni który organizowałem razem z dwoma znajomymi na plaży wpewnym miateczku. To był wypadek poprostu przez przypadek kawałek/odłamek rakiety zapalił leżący na pomoście "rzymski ogień" i akurat był "wycelowany" w moim kierunku.

 

Napisałem o tym tylko dlatego żeby nie "demonizować" takich zabawek bo mimo że bywaja niebezpieczne to naprawdę musi się wiele przypadków zejść do kupy żeby zrobiły znaczną krzywde. Generalnie takie trafienie daje sporo "wrażeń" ale nie jest "zabójcze"

 

Z drugiej strony oczywiście nie należy podchodzić do takich zabawek na "luźno" trzeba sobie zdawać sprawę z zagrożenia. Jak napisał Kret nie raz do budynku którego broniłem wpadały rakiety wystrzelone choćby przez Josepha z jego LAAWa ale jakoś wszyscy żyjemy, klimat jest OK, i generalnie mi osobiście podoba się użycie tego rodzaju "broni" na strzelankach. Oczywiście WSZYSTKO Z GŁOWĄ !!!!

 

[ Dodano: Sro 17 Maj, 2006 ]

Yugi zacznijmy od tego że do momentu w którym nie "złapiesz" w rękę takiego pocisku i go nie przytrzymasz tylko trafi cię poproatu w kurtkę czy spodnie nie ma szans na to żeby jakąkolwiek "krzywde Ci zrobił". Jasne jak rakieta trafi Cię w oko, generalnie w twarz to jest już problem ale od tego jest ZDROWY ROZSĄDEK i albo go masz i potrafisz się bawić korzystając z niego albo lepiej faktycznie nie wprowadzaj takich "zabawek" do swojej zabawy.

Link to post
Share on other sites

augustox, ale weź pod uwagę fakt, że większość wypadków w sylwka miała dwa powody:

:arrow: Grupka naprawdę młodych dzieciaków nie zdających sobie sprawy z niebezpieczeństwa i nie obchodzących się odpowiedznio z petardami

:arrow: W sylwka miliony ludzi w Polsce miało kontakt z fajerwerkami, a nie tylko nieliczni (bo bądź co bądź, ale na skale krajową, to maniaków airsoftu używających co weekend na strzelankach piro jest niewielu...) :|

Link to post
Share on other sites

Dyskusja o tym czy rakiert sa bezpieczne w rekach nie odpowiedzialnych dzieciakow jest bez sensu.

Ja zastanawiam sie czy warto wprowadzic cos takiego do gry a jezeli tak to jak zminimalisowac ryzyko ew. wypadkow.

 

Czyli odpadaja duze rakiety z ktore wybuchaja w powiertzu (chyba za jako efekty tla scenariucza) rzymskei ognie raczej tez.

Pozostaja jak narazie male rakietki.

Link to post
Share on other sites
Guest Kret

Nie warto do cotygodniowej.

 

Do większej, w zaufanym gronie - warto.

 

Te co wybuchają w powietrzu używane są także u nas. Efekt jest niesamowity.

 

Tak naprawdę rakiety są wyłącznie efektem dla scenariusza. Tak samo jak moździerze czy artyleria. Krzywdy na kulki to nikomu nie zrobi, o ile ktoś nie załapie aktorskiej fazy.

 

Pozdrawiam

 

Kret

Link to post
Share on other sites

Nie będziemy nikogo przekonywać żeby używali rakiet. Nie chcecie, boicie się, nie czujecie sie pewnie - nie używajcie. My uzywamy chyba ok 1 roku. Klimat jest super, nic się nikomu nie stało, wszyscy wiedzą czym ryzykują przychodząc na grę z piro.

Link to post
Share on other sites

A macie jakiś patent na "wypluwanie" ich z czegoś? Żeby to choć trochę przypominało bazookę, albo RPG...

Edit: kurde, nie umiem znaleźć... Wszedłem tu: www.pb.end.pl ale nie potrafię tego tam wyszukać...

Link to post
Share on other sites

A nie lepiej samemu zrobic te rakietki na silniczek na popularne paliwo znane pod nazwą karmelek (kno3/sacharoza 65/30) ??

Poszukajcie jakiegos forum pirotechnicznego i znajdźcie działsilniki rakietowe i paliwa jeśli dane forum takie ma....

Link to post
Share on other sites

Są silniki rakietowe modelarskie ale.....

 

Taki silnik potrafi zasuwać do 300 metrów pionowo w górę i może zrobić kuku jak trafi w cel z odległości poniżej tych 300 metrów no i na końcu ma ładunek wybuchowy do wyrzucenia spadochronu, taśmy czy poprostu wypchnięcia silnika z rakiety. :mrgreen:

 

Na poważnie wszystko można stosować nawet bombę atomową czy RPG7/9 na strzelankach pod jednym warunkiem TRZEBA MYŚLEĆ

Link to post
Share on other sites

Te silniki rakieteowe tzw. karmelki sa niby łatwe do zrobienia ale są one bardzo niebezpieczne,gdy podczas ogrzewania całość ci sie zapali :lol: A poza tym zeby takie cos leciało 300 m to silnik musiał by być wielkości ,nie wiem .... 40 x 40 x 40 cm :?

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

zgadzam się że to robi ciekawy klimat ale jadnak to może być niebezpieczne. Małe petardy jako granaty czy C4 w scenariuszach to rozumiem, ale te rzymskie ognie to już przesada. Chyba żeby strzelać w górę do odwzorowania artyleri plot. czy panc. ale do ludzi to jak dla mnie nie wchodzi w grę.

Link to post
Share on other sites

A ciekawe co na te Wasze fajerwerki policja? Wczoraj mielismy nalot w czasie strzelanki i trzeba było sie tłumaczyć, a tylko biegaliśmy po opuszczonej masarni, a gdyby doszly do tego jeszcze fajerwerki... :?

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...