xxxFENCExxx Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 Zastanawia mnie skąd bierze się u niektórych osób ta paniczna niechęć do napływu nowych ludzi do naszego "środowiska". Wręcz strach przed nimi. Niepotrzebnie się tylko podkręca tą "atmosferkę". Przyjdą do jakiejś grupy, albo się przyjmą, albo nie i tyle. Jak fiedotow napisał - i tak zostaną tylko ci, którzy chwycą bakcyla, a my jak się bawiliśmy tak się będziemy bawić. Dla porządku, zacytowana cała wypowiedź początkująca dyskusję - Regdorn. Bo taka sytuacja wymaga "walki o pozycję". W grupie 60 osób trudniej być "gwiazdą" niż w 20 - to osobowej. No chyba, że się ma naprawdę osobowość przywódcy lub stoi na podwyższeniu. Nowi przychodzą i zdają niewygodne pytania. (Zwłaszcza na forum) Przenoszą mentalność gracza komputerowego "w teren". Szargają "autorytety" - znowu trzeba udowadniać dlaczego jest się tym "kimś" - a to męczy. Mają w nosie to, że ktoś się z kimś zna parę lat i razem wypili setki piw. Tworzą podgupy i nie "adorują " wyjadaczy. Są nastawieni roszczeniowo. Testują cierpliwość i deklarowaną dobrą wolę. Czasami mają forsę lub bogatych rodziców i dobry sprzęt - "a ja na mój zbierałem dwa lata" Zwiększają ryzyko wypadków. Z powodu powiększenia grup - łatwiej o anonimowość i zabawę w terminatora. Generalnie godzą w podstawy systemu. Quote Link to post Share on other sites
szalony jack pirat Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 W podstawy "układu" chciałeś powiedzieć :) Status quo to nie system :) Quote Link to post Share on other sites
xxxFENCExxx Posted August 3, 2006 Author Report Share Posted August 3, 2006 Systemu - na którym oparty jest układ chroniący status quo :D Kiedyś w gazetach pisali o systemie - teraz to "układ". A w ogóle to chodzi o naruszenie homeostazy :P Quote Link to post Share on other sites
kufaj Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 Czasami mają forsę lub bogatych rodziców i dobry sprzęt - "a ja na mój zbierałem dwa lata" No tutaj to w sumie nie rozumiem pretenesji czy też jakiegoś powodu. Jak jest chłopak, który jest bogaty i chce pograc w AirSOft to nie może, bo to że jest bogaty godzi w podstawy układu??????? To że jest bogaty to jego wina?? Chyba że bardziej chodzi ci o to, że w wielu przypadkach takie osoby zbytnio sie wożą, to wtedy rzeczywiście mogą wkurzać, ale równie dobrze to mogą być super kolesie, którzy dobrym sprzętem wzmocnią ekpie... Quote Link to post Share on other sites
Promant Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 A niech sobie będzie bogaty jak sam Krezus. :D Chodzi jedynie o to, by nie robić mylnych uproszczeń. Nie wystarczy sama sprężynka i gogle, bo np nie będziesz biegał w adidasach. A przynajmniej nie przez cały rok. Innymi słowy we frazie "relatywnie tanie"; należy zwracać uwagę przede wszystkim na słowo "relatywnie". :twisted: Quote Link to post Share on other sites
kufaj Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 Tzn. akurat nie miałem na myśli artykułu lecz tą konkretnąwypowiedź. Myśle że autor tej wypowiedzi również nie odnosił siędo artykułu. Quote Link to post Share on other sites
Regdorn Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 Bo taka sytuacja wymaga "walki o pozycję".W grupie 60 osób trudniej być "gwiazdą" niż w 20 - to osobowej. No chyba, że się ma naprawdę osobowość przywódcy lub stoi na podwyższeniu. Nowi przychodzą i zdają niewygodne pytania. (Zwłaszcza na forum) Poruszyłeś ciekawą kwestię. To akurat nienajlepiej tłumaczy i świadczy o niechętnych osobach ;) Znaczy, że reputację się zyskuje przez zasiedzenie, albo jednokrotną akcję? Niestety w dzisiejszych czasach na autorytet się cały czas pracuje, głównie postawą, a nie wymaga go bo się jest dłużej w czymś niż kto inny (chociaż NIE POWINNO pozostawać to bez znaczenia). Dla mnie np. nie świadczy o randze kogoś, że wypił o 20 piw więcej z kimś niż ja. Świadczy to tylko o poziomie ich "koleszkowości". Jakkolwiek wiem, że w tedy na mniej sobie mogę pozwolić, to o randze kogoś świadczy dopiero to co robi i jak się zachowuje w stosunku do innych (z akcentem na to drugie). Jest wielce prawdopodobne, że ekspertem dupkiem będę gardził - nikt nie jest niezastąpiony. Nie tłumaczę, wśród "nowych", impertynentów i dosłownie gnoi, bo chamstwa sam nie zniesem ;), ale ten "układ" czasem grubo przesadza. Przenoszą mentalność gracza komputerowego "w teren". No i jeśli tak jest, to dostają zwykle po dupie ;) Czas albo środowisko ich nauczy, albo się wykruszą samoistnie lub z "lekką pomocą" środowiska. Czasami mają forsę lub bogatych rodziców i dobry sprzęt - "a ja na mój zbierałem dwa lata" To mi także nie przeszkadza i o ile faktycznie przeważnie tak jest, że ktoś młody przyzwyczajony do "luksusu" ma bardziej roszczeniową postawę, to staram się mimo wszystko nie równać tego. Na takie osoby też jest sposób. Kwestia środowiska do jakiego trafi. Z powodu powiększenia grup - łatwiej o anonimowość i zabawę w terminatora. Nie dramatyzuj :) Kwestia edukacji w gronie, do którego dana osoba trafi. Quote Link to post Share on other sites
dzikki Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 Airsoft to hobby i jak każde hobby zrzesza pewną grupę ludzi. Jeśli ktoś przychodzi i nie pasuje tym ludziom , to nikt nie ma prawa zmusić ich do przyjęcia danego osobnika do swojego grona. Tak samo nie można się wciskać tam, gdzie nas nie chcą, obrażać się z tego powodu itp Od kiedy pamiętam począwszy od grona numizmatyków aż po miłośników motocykli aby stać się członkiem społeczności należy się powoli i metodycznie wkręcać, badać kto jest kto , samemu sprawdzać określone fakty i co najważniejsze nikogo nie wpienić. Jedna wpadka może przekreślić obecność w jakiejś grupie i potem ciężko to naprawić. Więc nie biadolić - tylko się starać. A jak komuś nie pasuje to "morda w kubeł i nie bulgotać" jak mawiają starzy Polacy. A czemu panuje teraz swojego rodzaju fobia wobec nowych - wystarczy zobaczyć, jak wygląda 90 % postów i tematów zakładanych przez nowych, sposób w jaki je piszą , syndrom "primadonny" i wiele innych odrzucających aspektów. Quote Link to post Share on other sites
xxxFENCExxx Posted August 3, 2006 Author Report Share Posted August 3, 2006 Ja tylko dodam, że powody które wymieniłem są mi obce - bo kocham nowych. Zawsze to więcej celów lub osób przed którymi trzeba się ukrywać. A terminatorstwo mi nie przeszkadza - lubie strzelać seriami. Znaczy, że reputację się zyskuje przez zasiedzenie, albo jednokrotną akcję? Wiele osób by tak chciało, jedna akcja i wieziemy się na tym przez całe życie. to o randze kogoś świadczy dopiero to co robi i jak się zachowuje w stosunku do innych (z akcentem na to drugie) Ja bym nawet dopisał - co zrobił dla innych. Quote Link to post Share on other sites
Regdorn Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 Dzikki owszem, zgadzam się ale jest ale :) Nie mówię teraz o problemie asymilacji i "wkupienia się", tylko o strachu starych przed nowymi. Daje się to zauważyć. Nie powiesz mi, że ludzie inteligentni będą się bali przed nowymi po tym co widzą na forum? Bo Rzeczywistość jest nieco inna. O ile poza gadaniem tutaj, uczestniczy się aktywnie w życiu airsoftowym, można to zauważyć. Sam poznałem paru forumowych krzykaczy, a oni mnie i się okazało, że można się dogadać (albo przegadać) Owszem, że niestety nie wszyscy przychodzący do nas ludzie (na forum, bo w rzeczywistości jednak potrzeba by zdecydowanie więcej odwagi i znacznie mniej rozumu) znają ten obyczaj, żeby najpierw "badać" nowe środowisko, a dopiero później się powoli bardziej wkręcać. Dlatego też takie osoby, albo zostają upominane, albo z miejsca dostają bana. W tym wątku chodzi mi o podkręcany mit, uprzedzenie, że wszystko co młode i nowe jest złe. Tak jakby panował strach "przed straceniem pozycji". Objawia się to z czasem przez pogardliwy stosunek do każdego, komu coś zazgrzyta, szydzenie i uszczypliwe uwagi. To napewno się odbije później czkawką w drugą stronę. Coś jak cios (po którym wogóle jest się w stanie coś zrobić ;)) pociąga za sobą kontrę. Generalizuje się, że każdy młody to szczeniak, "młody wilczek", a każdy nowy, to młody :D Gdzie sens, gdzie logika :) Z mojego doświadczenia wiem, że tylko pewien procent (coprawda rosnący) to debile w naszym społeczeństwie. A do reszty gdy podejść jak człowiek do człowieka ;) więcej można osiągnąć. Quote Link to post Share on other sites
jackobi Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 Mnie w sumie powoli zaczyna irytowac na forum obecnosc odpowiednika "dziecka neostrady". Mozna ich okreslic jako "dziecko takich militariow", ktorzy wpadajac w nasze srodowisko uwazaja, ze wszystkie rozumy pozjadali i probuja przegadac ludzi, ktorzy maja juz jakis status w Polskim airsofcie, nie mowiac juz o jakimkolwiek szacunku do innych. Quote Link to post Share on other sites
Regdorn Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 90% przypadków gdyby nas zobaczyła na żywo pewnie by się zamknęła ze swoimi mądrościami na forum, a tak nie wiedzą z kim rozmawiają. Należy rozdzielić forumowych krzykaczy od rzeczywstego pola walki i spotkań airsoftowych. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 Airsoft to hobby i jak każde hobby zrzesza pewną grupę ludzi. Jeśli ktoś przychodzi i nie pasuje tym ludziom , to nikt nie ma prawa zmusić ich do przyjęcia danego osobnika do swojego grona. Tak samo nie można się wciskać tam, gdzie nas nie chcą, obrażać się z tego powodu itp Od kiedy pamiętam począwszy od grona numizmatyków aż po miłośników motocykli aby stać się członkiem społeczności należy się powoli i metodycznie wkręcać, badać kto jest kto , samemu sprawdzać określone fakty i co najważniejsze nikogo nie wpienić. Jedna wpadka może przekreślić obecność w jakiejś grupie i potem ciężko to naprawić. Więc nie biadolić - tylko się starać. A jak komuś nie pasuje to "morda w kubeł i nie bulgotać" jak mawiają starzy Polacy. W 150% popieram. Należy rozdzielić forumowych krzykaczy od rzeczywstego pola walki i spotkań airsoftowych.Wydaje mi się, że nikt tego nie myli, a powyższa dyskusja dot. tylko i wyłącznie forum. Quote Link to post Share on other sites
Regdorn Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 Należy rozdzielić forumowych krzykaczy od rzeczywstego pola walki i spotkań airsoftowych. Wydaje mi się, że nikt tego nie myli, a powyższa dyskusja dot. tylko i wyłącznie forum. A jednak wydaje się, że tak. Inaczej bym tego nie pisał. Bo to co mnie irytuje to to, że wypowiada się o nowych w airsofcie, a nie o nowych na tym forum, jako czymś przed czym trzeba się bronić. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 Hehe, pogrzebałem w starych śmieciach... Już 3 lata temu zdecydowaną przewagę miała opcja ograniczenia wieku uczestników do 18 lat ;) http://wmasg.pl/forum/viewtopic.php?t=1346 Quote Link to post Share on other sites
woma Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 Regdorn zamknąć rejestrację na WMasg.pl ? :twisted: Quote Link to post Share on other sites
Bishop Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 Nie przesadzacie troszke?? Ja pomino prawie 30 lat dopiero teraz poważniej zainteresowalem się ASG (Strzelam się od 2 lat ale w grupach 5-8 asóB) a na pasternik przyjechałem po raz pierwszy bardzo niedawno.... ( A zatem kwalifikuje sie do grupy "noob"), I wybaczcie mi ale moim zdaniem to chyba dobrze że coraz więcej ludzi się tym interesuje.... Nikt nie wydaje kilkaset czy kilka tysięcy tylko po to żeby żeby wam "starym wyjadaczom" napsuć krwi.... Jest takie przysłowie "zapomniał wół jak cielęciem był"... Pamiętajcie że wy też byliście kiedyś "po raz pierwszy". Uważam że to do ludzi którzy są na strzelankach regularnie należy "wychowanie nowych" zwłaszcza że nie jest to takie trudne gdyż na np. 30 osób które wiedzą "co i jak" jest jedna lub dwie nowe..... Quote Link to post Share on other sites
dzikki Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 Eee tam. Nowe osoby pojawiają się, kilka nawet pisało do mnie na PW. Robiły to inteligentnie, zadawały pytania z sensem a po poznaniu osobistym okazały się równie wartościowymi osobami. I tyle. Jestem człowiekiem , który lubi się interesować wieloma rzeczami i takie sytuacje występują wszędzie, gdzie nowi wchodzą w dane środowisko z butami. Reakcją jest wtedy bunt i negacja ich osób. One zaś strzelają klasycznego "focha", grają pokrzywdzonych. Nie wspomnę już, że tam, gdzie występuje opcja kontakt via internet, zjawisko jest oczywiście wyolbrzymione odpowiednio do sytuacji. I nie rozumiem problemu. Ja się wkręciłem w towarzystwo i już. Czemu inni nie potrafią, to już nie mój problem. Ale widać jest to jakiś problem, skoro jedni przechodzą bez kłopotu a inni zostają wrzuceni jak mięso do maszynki. Czasami tylko wydaje mi się, że niektórzy chcą za wszelką cenę błysnąć w internecie a nie mają za bardzo czym. I to też powoduje zgrzyty i piski. Quote Link to post Share on other sites
jackobi Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 @Lord BishoP Kwesita, ze nie chodzi tutaj o negacje wszystkich nowicjuszy. Chodzi tutaj o ludzi, ktorzy nie zachowuja sie jak byliby nowi. Chca narzucac swoja obecnosc i przedewszystkim chca pokazac, ze pojawili sie i mamy to zaakceptowac czy im sie to podoba czy nie I nie rozumiem problemu. Ja się wkręciłem w towarzystwo i już. Czemu inni nie potrafią, to już nie mój problem. Ale widać jest to jakiś problem, skoro jedni przechodzą bez kłopotu a inni zostają wrzuceni jak mięso do maszynki.Czasami tylko wydaje mi się, że niektórzy chcą za wszelką cenę błysnąć w internecie a nie mają za bardzo czym. I to też powoduje zgrzyty i piski. Ja popieram to w 150% :) Quote Link to post Share on other sites
kufaj Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 "zapomniał wół jak cielęciem był"... kwitesencja bardzo fajnej wypowiedzi z którą sie zgadzam w 120% chociaż jestem dwa razy młodszy ;p Hehe, pogrzebałem w starych śmieciach... Już 3 lata temu zdecydowaną przewagę miała opcja ograniczenia wieku uczestników do 18 lat Wink 3 lata temu airsoft był moim marzeniem, a przypomiam sobie dyskusje sprzed tygodnia kiedy ktoś mąrdze zauważył, że 22 latek może zachowywac się gorzej od chłopaka w wieku lat 13, więc jakiekolwiek dyskusje o ograniczeniu wieku są chyba zbędne bo wnioski mogą pokrzywdzić osoby który do airsoftu mogłyby wnieść więcej niż "weterani Somalii". Quote Link to post Share on other sites
Regdorn Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 Heh, ja swoje, a Wy swoje :) Może się mylę, ale od jakiegoś czasu widzę jak podkręcana jest atmosferka rzekomego zagrożenia "naszego" airsoftu przez najazd, jak to obrazowo gdzie indziej Jack opisał, "barbarzyńców". Jakby każdy artykuł, każda wzmianka w mediach była niewyobrażalnym złem dla nas. I tylko z tym mi jest się ciężko pogodzić. Tak jak byśmy byli czymś zgrożeni (sic!). Nie uniknie się rozrostu środowiska i popularyzacji naszej zabawy. Z powodu wyjazdu nie było mnie na strzelankach miesiąc, w ostatnią zobaczyłem 60% (około kilkunastu osóB) nowych twarzy i jakoś problemu nie widzę. Bo jeśli chodzi o motłoch zarozumiałego gówniarstwa na forum, które uważa, że mu się wszystko należy i nie uznaje ani norm, ani szacunku do tych, którzy na niego zasługują, to inna sprawa. Tutaj się zgadzam, że albo ktoś się dostosuje albo zostanie wydalony "na butach". EDIT: literówka Quote Link to post Share on other sites
Cappuccio Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 3 lata temu airsoft był moim marzeniem, a przypomiam sobie dyskusje sprzed tygodnia kiedy ktoś mąrdze zauważył, że 22 latek może zachowywac się gorzej od chłopaka w wieku lat 13, więc jakiekolwiek dyskusje o ograniczeniu wieku są chyba zbędne bo wnioski mogą pokrzywdzić osoby który do airsoftu mogłyby wnieść więcej niż "weterani Somalii". Kolejny powód by zamknąć WMasg.pl dla niepełnoletnich... kłopoty ze zrozumieniem tekstu pisanego... (wyjątki potwierdzją regułe) Czy to jest temat o nieletnich ? !!!!!!!!!!!! Kolejne posty na ten temat będą kasowane. Quote Link to post Share on other sites
Bishop Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 Hmm przepraszam wszystkich troche opatrznie zrozumiałem to co wcześniej pisaliście.... @Regdorn Na "komputreowych" krzykaczy często pomaga wyłączenie licznika postów.... Wierz mi prawie zawsze się to sprawdza..... Quote Link to post Share on other sites
oficer80 Posted August 3, 2006 Report Share Posted August 3, 2006 Teraz wypowiem się jako jeden z zupełnie nowych. Pisząc na forum kilka postów, ale głównie czytając ich całe mnóstwo, zauważyłem opór ze strony doświadczonych ludzi w stosunku do młodych. Sam dostałem pstyczka w nos, bo źle został odebrany mój komentarz (ale nie wiem czy to uprzedzenie, czy poprostu bład w interpretacji lub mój błąd w formie kometarza). Moim zdaniem (choć może przez to że nie jestem doświadczony - złym zdaniem) problemem, który najwięcej rzutuje na niechęć do młodych, jest to, że część "starych wyjadaczy" traci poczucie elitarności ASG. Do tego wszystkiego dużo z młodych gniewnych przez swoją działalność na forum potwierdza ich podejście. Rozmumiem takie podejście do nowych, bo sam należę do organizacji, która mieniła się być elitarną i na słowo NOWY część członków się jeżyła. Ja korzystam z forum, głównie do tego żeby czegoś nowego się dowiedzieć, zobaczyć, czym żyje środowisko ASG obecnie. W wielu wypadkch milczę - choć nie zawsze (np tutaj). I nie rozumiem problemu. Ja się wkręciłem w towarzystwo i już. Czemu inni nie potrafią, to już nie mój problem. Ale widać jest to jakiś problem, skoro jedni przechodzą bez kłopotu a inni zostają wrzuceni jak mięso do maszynki. Czasami nie można się wkręcić dlatego, że starzy utrudniają życie jak się da. Choć nie twerdzę, że tak często jest w ASG. A mogli by pamiętać o tym, że kiedyś też byli nowi. Quote Link to post Share on other sites
dzikki Posted August 4, 2006 Report Share Posted August 4, 2006 Oficer bez urazy, ale kwestie niechęci "z miejsca" do nowych występują zazwyczaj w przypadku wypowiedzi na forum, i to takich, które łamią wszystkie zasady pisowni a czasami i dobrego wychowania. Jednak nie zauważyłem, kiedy jeszcze jeździłem na strzelanki, by ktoś z niechęcią podchodził do nowych. Owszem, czasami zdarzały się egzemplarze wyjątkowe, ale na tyle rzadko , że nie są warte wspominania. Właściwie to forum jest obrazem głupoty ludzkiej. Gdyby jeden z drugim udał się jak człowiek na strzelankę i tam popytał, lub poczytał zebrane wiadomości to nie byłoby problemu. Poza tym to, co już wspomniałem wcześniej, wielu chce zabłysnąć pisząc tak ciężkie bzdury, że nawet Internet tego nie przyjmie. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.