Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Borne Sulinowo/Kłomino co ty o tym myslisz?!


Recommended Posts

hm... no to coś mi tu nie gra... jak dla mnie odgrywanie postaci to naturalność - czyli nie śmieję się raczej jak do mnie mierzą z broni :>

bo jeśli nie odgrywamy' date=' to zasady airsoftu mówią jasno o celowaniu do ludzi dla zabawy

chyba że zdjęcia pozowane, ale to nie do końca takie zdjęcia które używamy w larpie i przesyłamy do bazy amerykanów

 

ja sobie założyłam, że jak mnie ktoś do czegoś zmusza, to się buntuję "bo nie".... dzikki to zresztą świetnie zrozumiał :wink: lub znalazł "bardzo przekonujące argumenty

 

niemniej już nie czaję... wy graliście postaci czy nie?[/quote']

 

Xie z tego, co pamiętam to Twoje odgrywanie roli ograniczyło się do ciągłego wykłócania z „oprawcami”, że Cię nie związali, nie przeszukali, że możesz mieć granat i ich wszystkich zabić itp. itd…

Osobiście starałem się odgrywać rolę(chociaż o larpie mam małe pojęcie)…ale jak za plecami słyszałem krzyki, że „nie związaliście mnie, a ja mam granat i mogę was wszystkich zabić!” to śmiać mi się chciało… I stąd ten uśmiech na zdjęciu, co poradzę? :D

 

Pozdrawiam

Mały

Link to post
Share on other sites
  • Replies 285
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ale tam akurat xie popieram, poniewaz co jezeli rzeczywiscie mialaby granat?? ba powiem nawet ze niektorym nawet nie zabrano broni bocznej i co?? hehe, ale nic to, nastepnym razem po prostu rozwalimy obstawe, utniemy im glowy z ktorych zrobimy sobie stylowe kufle do piwa na wieczorna impreze, na ktora naturalnie zaprosimy naszych oprawcow (nie tylko germanskich)

Link to post
Share on other sites
Co do mojego kozolubstwa to po prostu jesteście zazdrośni i tyle. Aha i już więcej nie dostaniecie nawet kłaczka ... to ja do was z sercem i zwierzyną hodowlaną a wy mnie sztylet w plecy. Brutusy.

Dzikki, no co Ty - w życiu byśmy Ci niczego ostrego w plecy!

Jeśli już to coś tępego i to dużo niżej.

A wogóle, to my tylko z dobrego serca, żeby pomóc w szerzeniu terroru i odciskaniu zemsty na niewiernych. Skoro przywódca duchowy uznał, że nie będzie odciskał itd., uznaliśmy że godnie go zastąpimy i tyle.

... to jak będzie z tym kłaczkiem? :lol:

Link to post
Share on other sites
ale tam akurat xie popieram' date=' poniewaz co jezeli rzeczywiscie mialaby granat?? ba powiem nawet ze niektorym nawet nie zabrano broni bocznej i co?? [/quote']Ale to jest problem z masowymi zlotami gdzie bawią się de facto obcy sobie ludzie. Może ktoś nie ma ochoty na obmacywanki albo nie powierzyłbym obcemu swojej repliki?

Bawiąc sie w swoim znanym i sprawdzonym gronie wiemy na co możemy sobie pozwolić, osobistej nikt nie będzie robił ;), ale dokładnie obmacanie (niezależnie od płci jednej i drugiej strony), odebranie replik broni palnej czy białej, kajdanki to standard. Z obcymi trzeba przesunąć się w strone większej umowności.

Link to post
Share on other sites

Kthulhu: tak jest Foka ma rację. Dlatego albo się "jedzie na maxa": wiąże, tłucze, oddaje broń itd itp. Albo umawia: "ok, my wam odbieramy broń, wiążemy was mocno, przywiązujemy pod sufitem, obcinamy palce"

 

Problem polega na tym, że takie akcje trzeba wyartykułować. A nie przypominamy sobie o wiązaniu, kiedy więźniowie zaczynaja uciekać....

 

Nie miałam możliwości przeczytać jeszcze wszystkich postów..

m.in. Mały: w pracy jestem - jeszcze opdniosę się do Twojej wypowiedzi.

 

[ Dodano: Sro Sie 23, 2006 1:43 pm ]

a może mi się nie chce? ;)

Link to post
Share on other sites

Heh w sumie jako FST pierwszy raz robiliśmy jakiegokolwiek LARPA (tak to zawsze bawimy się w typowe napierdalanki) i w sumie zaplanowaliśmy go tylko do momentu zasadzki i umieszczenia Was w naszym domku. Obiecujemy, że na przyszłośc zrobimy bardziej profesjonalnego larpa takiego z macankiem, kajdankami, pejczykami itd. (heh rozmarzyłam się 8) ) aby wszyscy byli jeszcze bardziej zadowoleni :wink: :wink: :wink:

 

Teraz już nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem :wink:

Link to post
Share on other sites

No Hichel.... to ja już nie wiem co napisać :) w tej chwili rozbroiłaś mnie kompletnie.... i sama nie wiem czy jestem w stanie wyciągnąć zawleczkę z mojego wirtualnego granatu....

 

Jak w Poznaniu będę (a może Ty w Warszawie), co powiesz na całkiem NIE-wirtualne piwo? :D

Link to post
Share on other sites

prawde prawisz... gdyby to byl pelnoprawny LARP do ktorego wszyscy by podeszli z takim wlasnie zalozeniem, to zdaje sie ze w ciagu calej gry moze bylyby ze 3, 4 wystrzaly, a nagminna bylaby sytuacja spotykajacych sie oddzialow (wiecie, lufy wycelowane w siebie i krzyki "rzuc bron! rzuc bron! poddajcie sie! nie macie szans!)... heh czasami tesknie za tego typu rzeczami, to jest dopiero gra nerwow (czy komus nie odwali i nie pociagnie za spust)

Link to post
Share on other sites

Z tego co pamietam podczas aresztowania ustatlilismy offgame, ze jestesmy rozbrojeni(przeszukanie bylo odegrane) i broni nam nie zabieraja (ino na chwilke glowne oddalismy).

W kontekscie wypowiedzi Foki, moim zdaniem bylo to najlepsze wyjscie jako ze obie strony nigdy wczesniej ze soba nie graly i nie wiedzialy czego moga sie po sobie spodziewac.

 

Reasumujac, jak na taka improwizacje sadze, ze wyszlo bardzo dobrze (biorac tez pod uwage fakt, ze wiekszosc osob nigdy nie grala ani w MilSima, ani w LARPa).

Link to post
Share on other sites

No a tak właściwie to zorganizowaliśmy tą zasadzkę żeby odciągnąć uwagę amerykanów od grupy szturmującej szpital co w 100% się udało.

Zmusiliśmy amerykanów do poddania się i powiedzieliśmy, że nic im nie zabieramy tylko umawiamy się że są rozbrojeni, nie będziemy przecież nikomu zabierać sprzętu.

Link to post
Share on other sites
gdyby to byl pelnoprawny LARP do ktorego wszyscy by podeszli z takim wlasnie zalozeniem' date=' to zdaje sie ze w ciagu calej gry moze bylyby ze 3, 4 wystrzaly, a nagminna bylaby sytuacja spotykajacych sie oddzialow (wiecie, lufy wycelowane w siebie i krzyki "rzuc bron! rzuc bron! poddajcie sie! nie macie szans!)... [/quote']

 

iii tam na LARPIE tyz czasem zdażają się totalne MASAKRY ;) Czasem nawet nie zdążysz pomyślec o naciśnięciu spustu a dookoła tylko ofiary "narwanych brytoli" :mrgreen: :mrgreen:

Link to post
Share on other sites

Thor- wracaj na swoje podwórko z osobistymi żalami bo pójdziesz do kąta,albo lepiej na perymetr!!

 

:D

 

czy osoby marudzące na fakt ZAKAZU zdejmowania gogli nawet w Cafe już wiedzą dlaczego obowiązywał, czy kontynuować będą smut że obiecywano im że w oknach kafejki NIKT nie może stać/ obsadzać stanowiska z bronią? ( a jako że okreslenie "żadna ze stron konfliktu" tj.rebelinci i USAnci nie równa się "WSZYSTKIE ELEMENTY BIORĄCE UDZIAŁ W GRZE" to chyba wszystko już jasne?)

Link to post
Share on other sites

Nie, pytanie było zadawane w Bornym przez 3 dni przed strzelaniem. Ludzie dojeżdżali i chcieli wiedzieć gdzie ja będę ;) Wtedy jeszcze do nikgo nie strzelałem.

Zresztą jedynymi strzałami oddanymi na imprezie była zasadzka na Iltisa pod koniec gry - jak tylko otworzyliśmy ogień rozpoczą się krzyk żeby do nich nie strzelać... nadal nie wiem dlaczego.. może to już trupy jechały :D

Link to post
Share on other sites

No to marudzenie sie skończyło, emocje opadły i za rok pewnie sie zjawi ok 300 osób :F W końcu aż tak tragicznie nie było, udało mi sie wystrzelić ok 1300 kulek :F Niech Żyje Islamska Republika Qualudży !!!!!!! Na pohybel amerykańskim <tfu> okupantom!!! :wink:

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...