Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

  • Replies 65
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Echhhh..., brak szacunku. Zawsze piszę "Kolega" przez "K", nie przez "k". Zawsze też mam problem przy pisaniu ksywki z małej litery (jak "doktorre").

 

Tu nie chodzi o doktrynalne spory, lecz o jakąś uniwersalną zasadę. Otóż jestem zwolennikiem minimalizmu w ocenach trzecich osób. Jestem uczestnikiem absurdalnego procesu z art. 212 kk i uważam, że żadne pieniactwo nie ma sensu. Dlatego też należy dać spokój z publikowaniem czegokolowiek, co mogłoby stanowić przesłanki procesowe.

Link to post
Share on other sites

Bynajmniej nie zamierzonym z mej strony był brak szcunku wobec Kolegi.

Ciesze się jednak, iż przyznana została racja mej interpretacji problemu.

Co do zawiłości z zastosowaniem przepisów z KK, trywialnie stwierdzę że to już problem prowadzącego sprawę prokuratora (ewentualnie organu rozstrzygającego), nie nasz. :)

Link to post
Share on other sites
A czy nie można uznać zdjęc publikowanych za włąsność osoby która te zdjęcia robiła?? I to ta osoba publikuje zdjęcie ze stosownym komentarzem (np tego pana nie obsługujemy) jak np w prasie codziennej są publikowane zdjęcia z twarzami zwykłych ludzi.

 

 

Co do własności fotek owszem najpewniej chodzi o prawa autorskie natomiast ich wykorzystanie w takim kontekście ... raczej nie.

Ogólnie mówiąc rozmowa zaczyna dotyczyć sprawy związanej z ochroną wizerunku a jest to dobro osobiste (KC 23,24) i jego wykorzystanie może mieć jedynie miejsce przy uzyskaniu zgody osoby, której wizerunek dotyczy (może niezbyt fortunne sformułowanie przepraszam) wyłączenie obowiązku zgody może mieć miejsce natomiast w wypadku gdy tenże wizerunek stanowi tło dla wydarzeń o znaczeniu publicznym (np. impreza masowa) i jest wykorzystywany w celu sprawozdawczym lecz nie w celu wskazania że taki to a taki w tej imprezie uczestniczył (chyba że jest to osoba publiczna). Tutaj już doszlibyśmy do ochrony danych osobowych sensu largo - gdyż sprawy te mogą się wiązać.

Co do pomysłu publikacji wizerunków lub danych konkretnych osób nie uważałbym tego za zbyt bezpieczny pomysł - dwie drogi dochodzenia roszczeń w trybie cywilnym (z tytułu ochrony wizerunku lub (i) ochrony prawa do prywatności) i (lub) możliwa (choć nie zawsze konieczna) odpowiedzialność karna (z ustawy o ochronie danych osobowych).

Wyjście jedno - eliminacja powinna następować na poziomie organizatora imprez (zlotów) - nie zapraszać lub stosować zaproszenia indywidualne - innej drogi nie widzę za bardzo - nawet pejoratywna publikacja "nicków" lub "ksywek" może naruszać ochronę danych osobowych (lub (i) dobrego imienia) - gdyż za te uznaje się każdą informację która może prowadzić do identyfikacji żyjącej osoby fizycznej.

Szanowny Panie GWNh_Wit myślę iż kolega doktorre jest jednak w głębi duszy karnistą i stąd może to zacięcie do oskarżeń ;) sensu largo i być może nawet Ś.P. prof. Kopff by wybaczył ;) :)

 

Gdybym miał się osobiście pokusić o jakąś konstatację to uważam, iż publikacja takich danych nie powinna mieć miejsca - no chyba że wcześniej maniacy wyrażą na to zgodę - tylko jak weryfikować informację o tym iż ktoś narusza zasady AS???. Co nie znaczy że mam zamiar bronić takich co grać fair nie chcą lub "jakoś" nie mogą.

 

Pozdrowienia ze śnieżnego Olsztyna.

 

PS. Uprzejmie proszę ewentualnych braków interpunkcyjnych nie traktować jak przejawów braku szacunku.

Link to post
Share on other sites

Ale czy machnięcie galerii fotek z podpisem że tych osób na swoich spotkaniach widzieć nie chcemy naprawde moze wywołać konsekwencje prawne?? Jest to w pewien sposób powiedzenie danej osobie aby wiecej sie niepojawiała w danym towarzystwie gdyż ono sobie tego nie życzy z takich to a takich przyczyn.

Nie wydaje mi sie aby było to szkalowaniem* (przez szkalowanie rozumie się najczęściej poświadczenie nieprawdy dotyczącej danej osoby czy jej ublizanie {jestes taki to a taki}).

 

 

* z punktu widzenia osoby nie obeznanej z prawem.

Link to post
Share on other sites
Ale czy machnięcie galerii fotek z podpisem że tych osób na swoich spotkaniach widzieć nie chcemy naprawde moze wywołać konsekwencje prawne?? Jest to w pewien sposób powiedzenie danej osobie aby wiecej sie niepojawiała w danym towarzystwie gdyż ono sobie tego nie życzy z takich to a takich przyczyn.  

Nie wydaje mi sie aby było to szkalowaniem* (przez szkalowanie rozumie się najczęściej poświadczenie nieprawdy dotyczącej danej osoby czy jej ublizanie {jestes taki to a taki}).

 

 

* z punktu widzenia osoby nie obeznanej z prawem.

 

Jeśli mogę - odradzałbym takie postępowanie stan taki trzeba by oceniać konkretnie dla każdego przypadku a ja osobiście nie podam Szanownemu Koledze reguły - proponuję dać sobie spokój z taką galerią bo nic się nie stanie do chwili, w której ktoś się poczuje obrażony - zażąda ochrony prawnej - inna kwestia, że aby z niej skorzystać przynajmniej z punktu widzenia przepisów kodeksu cywilnego to naruszenie musi być istotne a o tym decyduje sąd. W wypadku danych osobowych także istnieje pewien wątek czy element ocenny mianowicie należałoby wykazać iż ustalenie tożsamości takiej osoby nastręcza znaczne problemy.

Są też inne drogi np. możecie zastrzec sobie takie wykorzystanie wizerunku w Waszym statucie (np. stowarzyszenia nie jestem do końca pewien czy także w regulaminie imprezy) wtedy o naruszeniu ochrony danych osobowych nie może być mowy pod warunkiem iż osoba która taki regulamin podpisze czyli zgodzi się na jego postanowienia !

Ogólnie publiczne uwidacznianie (no chyba że strona nie jest dostępna publicznie) takich informacji nie jest chyba zbyt fair! Po prostu nie zapraszajcie takich ludzi - ostracyzm nie jest najlepszą formą rozwiązywania problemów!

 

Pozdrawiam!

Link to post
Share on other sites
Ale czy machnięcie galerii fotek z podpisem ...

 

Jak widzisz, już trzy osoby "z prawniczym zacięciem" wypowiadały się w tej kwestii. Materia jest trudna, bo tak naprawdę wszystko zależy od tego w jaki sposób swoje roszczenia zinterpretuje osoba "urażona".

Proszę jednak rozróżnić aspekt obrażania czu urażania w taki czy inny sposób a pisania np. impreza zamknięta dla tych i tych.

Nie jest powodem do skarżenia według w/w przepisów prawa fakt że ktoś napisze: "przykro nam ale nie chcemy żebyście się z nami strzelali". Powodem jest natomiast napisanie że "nie chcemy żebyście się z nami strzelali, bo jesteście tacy i owacy".

Co do konsekwencji prawnych, tak jak już pisaliśmy w polemikach o tym wcześniej, wszystko zalezy od działań osoby urażonej, jeżeli coś zrobi, wtedy myślimy co dalej. Nie zmienia to faktu że umieszczenie tych zdjęć jest, jak to określił Kolega GWNh_Wit - przesłanką procesową, czyli może (nie musi) być podstawą do skarżenia.

Link to post
Share on other sites
.....

 

Tu nie chodzi o doktrynalne spory, lecz o jakąś uniwersalną zasadę. Otóż jestem zwolennikiem minimalizmu w ocenach trzecich osób. Jestem uczestnikiem absurdalnego procesu z art. 212 kk i uważam, że żadne pieniactwo nie ma sensu. Dlatego też należy dać spokój z publikowaniem czegokolowiek, co mogłoby stanowić przesłanki procesowe.

 

Popieram Szanownego Cytowanego Przedmówcę (czy Przedpostującego ;) ) w 100%.

Link to post
Share on other sites

Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych

 

 

Art. 81. [Wizerunek] 1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.

2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:

 

1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;

 

2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.

 

 

PS. Jestem "Wit", a nie "GWNh_Wit". "GWNh" wskazuje na określoną przynależność.

Link to post
Share on other sites

Mam pytanie do szanownych Kolegów.

Czy rejestracja danych na tymze forum nie jeste w jakims tam stopniu pozwoleniem na przetwarzanie danych ?? Wkoncu dane kazdej ekipy jak i ksywki sa wszechdostepne dla kazdego. I kazdy nowy uzytkownik zdaje sobie z tego sprawe wiec swiadomie udostepnia: nick, mail, lub zdjecie (jesli takie wstawi)

Wracajac do meritum: czy mozna uznac rejestracje w tym serwisie za deklaracje przetwarzania danych i ich publikacji ?? :?:

Link to post
Share on other sites

Moim zdaniem nie można tego traktować w sposób domyślny, czyli wyrażenie zgody na przetwarzanie danych poprzez sam fakt zarejestrowania się. Musiałaby być stosowna klauzula o wyrażeniu zgody na takie przetwarzanie danych.

Jednak jest to odpowiedź "na gorąco", aczkolwiek w 90% jestem przekonany o jej słuszności.

Link to post
Share on other sites
Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych

 

 

Art. 81. [Wizerunek] 1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.

2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:

 

1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;

 

2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.

Wicie, ale o ile mi wiadomo, to ta ustawa jest konkretnym rozwinięciem niezbywalnych praw każdego obywatela RP wynikającymi z konstytucji. Konkretnym, bo w znaczeniu czerpania korzyści z wykorzystanego wizerunku/imienia. Ja to przynajmniej tak rozumiem. Tutaj nikt nie będzie czerpał tych korzyści, poza spokojem na strzelaniach.

 

Kwestia zaś osobnej klauzuli podczas rejestracji. Czy jeśli by dodać taki zapis do regulaminu, określając jasno jego cel, to czy to nie rozwiązało by problemu?

 

[ Dodano: Pon 06 Lis, 2006 10:53 ]

Co zaś się tyczy kwestii poruszonej przez Szmergla, to jest to wydaje mi się, jakieś rozwiązanie.

Link to post
Share on other sites

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 1999-01-13, I ACa 1089/98

Opubl: Wokanda rok 2000, Nr. 3, str. 45

Teza:

"Wizerunek człowieka jest zgodnie z art. 23 KC zaliczany do jego dóbr osobistych podlegających ochronie niezależnie od tego, czy wskutek posłużenia się nim w sposób bezprawny, a więc bez zgody zainteresowanego, przez osobę trzecią, doszło do naruszenia innych dóbr osobistych człowieka, jak cześć czy godność. Zakres ochrony wizerunku w sposób szczegółowy określa art. 81 Prawa autorskiego (rozpowszechnianie wizerunku wymaga zgody osoby na nim."

 

W uzasadnieniu:

 

"Zakres ochrony prawnej wizerunku zawiera art. 81 Prawa autorskiego, który stanowi, że rozpowszechnianie wizerunku wymaga zgody osoby na nim przedstawionej."

 

Poza tym art. 81 zawarty jest w rozdziale ustawy zatytułowanym:

"Ochrona wizerunku, adresata korespondencji i tajemnicy źródeł informacji"

 

Zatem ochrona ta nie ma żadnego zwiazku z czerpaniem korzyści z wykorzystanego wizerunku.

 

Zakres ochrony jest zawarty w akcie najwyższego rzędu - ustawie. Ustawy są aktami samoistnymi, a nie stanowią rozwinięcia ustawy zasadniczej, aczkolwiek muszą (powinny :D ) pozostawać z nią w zgodzie.

 

Co do klauzuli - zbadam sprawę.

 

A na marginesie to tytuł ustawy brzmi:

Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Link to post
Share on other sites
Hmmm jednak zrobienie listy nickow osob nieproszonych raczej nie powinno stanowic problemu  8)  Wystarczy podac nick a na nim link do strony profilu na wmasg  :roll:  

Czy moze sie myle ?

 

Panie i Panowie...,

 

prawo to nie mechanizm internetowy, traktujący wszystkie przypadki jednakowo. Jest to mechanizm traktujący każdy przypadek indywidualnie i bardzo ocennie. A oceny dokonuje zawsze niezawisły sąd i raczej trudno się spodziewać, że w składzie sądzącym będą maniacy airsoftu i bywalcy WMasg (choć nie można tego wykluczyć :D ). Nick, ksywka czy pseudonim stanowią też swoiste dane osobowe. Wskazanie, że jakaś osoba, czy też osoby nie są mile widziane może, zdaniem osoby, która na takiej liście się znajdzie, wyczerpywać znamiona art. 212 kodeksu karnego i może ona wystąpić z oskarżeniem prywatnym o zniesławienie. Poza tym lista taka nie będzie uniwersalna, gdyż w niektórych środowiskach mogę być persona non grata w innych zaś nie. Czy nie lepiej, miast trzepać tutaj pianę po próżnicy i czynić z wątku miejsce prawniczych dywagacji, rozwiązać sprawę indywidualnie dla każdego przypadku. Przy organizacji większej imprezy, gdzie przewidywane są zgłoszenia, odpisać delikwentowi w prywatnej korespondencji, że przykro, ale nie jest mile widziany i jego zgłoszenie zostaje odrzucone. Zaś w spotkaniach improwizowanych najłatwiej jest zastosować bojkocik. Przybędzie niechciany delikwent, a jakoby wcale nie przybył - powietrze... (wredota ze mnie, wiem :D ) Sam zrezygnuje... Tworzenie list i zamieszczanie ich w internecie jest metodą na pewną nieumiiejętność powiedzenia prosto w twarz "Kolego, nikt Cię nie zapraszał, więc wybacz, ale przyszedłeś po próżnicy".

Link to post
Share on other sites

Jednak, liste taką można by stworzyć o charakterze niejawnym, do wglądu przyszłych organizatorów. O ile wszystkim nam zależy na ogólnopolskim piętnowaniu lokalnych "błaznów".

 

Ewentualnie zamiast listy, informować organizatora imprezy o zauważeniu niepożądaniej u siebie osoby, tak jak to już niejednokrotnie miało miejsce. Organizator wówczas sam oceni czy solidaryzuje się czy ma to "gdzieś". Taki cichy bojkot środowiska.

 

Wydaje mi się, że ta druga opcja już funkcjonuje i chyba jest najlepsza i najbardziej zgodna z prawem ;)

Link to post
Share on other sites

Popieram, nalezy tylko stworzyc funkcjonujacy mechanizm wgladu i aktualizacji takiej listy oraz jej zatwierdzania przez osoby uznane za kompetentne w srodowisku. Moga pojawic sie przeciez na niej osoby u wago na osobiste porachunki itp a tego trzeba za wszelka cene uniknac.

Link to post
Share on other sites

W Poznaniu cichy bojkot środowiska funkcjonuje już od dawna.

 

Mamy takiego jednego kwiatka, który już nie ma co się pojawiać na strzelance bo kwestia jego zrównoważenia psychicznego stoi pod wielkim znakiem zapytania. Koleś albo biega po mieście w metro i w pełnym oporządzeniu albo w arafatce którą maskuje twarz (w dobie teroryzmu i ogólnego strachu przed społecznością arabską bardziej głupio ubrać się nie da) :ściana: :ściana: :ściana:

 

Na dodatek przeprowadza akcje rekrutacyjne przez program Viva Rande-vu i rozwiesza plakaty rekrutacyjne na przystankach..... :ściana: :ściana: :ściana:

 

A jak donoszą moje wywiady syf to on robi wszędzie tam gdzie się tylko pojawia na zlocie.....Aż mnie palce świerzbią aby napisać któż to taki..... :twisted:

 

Wolf: jeśli chodzi o osobiste porachunki to faktycznie na to trzeba bardzo uważać, bo z autopsji już wiem kto kogo by chętnie dodał do takiej listy. Więc może taki wpis do rejestru podejrzanych tylko po rekomendacji kilku bardziej znanych/doświadczonych osób z danego regionu.

Link to post
Share on other sites

Ja wiem o kim mowa :) Ale nie o to chodzi :)

 

Moim zdaniem kompetentnymi i sprawdzonymi osobami są moderatorzy poszczególnych forów regionalnych. Są to w przeważającej liczbie osoby znane w środowisku i rozsądne. Pytanie tylko czy zechcą się tym zająć? Bo do tej osoby by należało sprawdzenie, czy "donos" ma poparcie w rzeczywistości. A to wymaga pracy i działań lekko wywiadowczych.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...