Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Luneta do dragunowa i kałacha


Recommended Posts

Spotkałem się z ładnie stuningowanymi AK pod względem fps. Sam mam dragunowa (przepraszam jeżeli źle nazwę napisałem) i myślałem o tym żeby dodać do niego lunetę. Jak go zakupiłem (trochę kupowałem kota w worku) to okazało się że nie ma szyny oraz takiej łatwej możliwości doczepienia jej. Zapytałem się w sklepie o możliwość doczepienia i powiedziano mi że jest to możliwe ale trzeba kupić specjalny uchwyt do serii AK który kosztuje ok 160-200 zł. Żeby jednak on się trzymał naszej broni trzeba zrobić specjalne otwory w body naszych replik, co bardzo mnie zniechęciło, poza ceną. Moją zabawę ASG zaczynałem od taniego shotguna, którego rozkręciłem i pozostały mi różne części. Okazało się że górna część z szyną doskonale pasowała do mojego dragunowa. Musiałem tylko w owej części zrobić 2 otwory, co nie stanowiło problemu ponieważ jest ona zbudowana z plastiku ABS. Skłonnym ludziom do oszczędzania bardzo polecam ten sposób.

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Poniżej 200zł nie znajdziesz żadnej lunety do AK, no chyba, że kupisz sobie montaż z RISem i walniesz jakąkolwiek lunetę.

 

Prawde powiedziawszy nie znam się i nie wiem co to jest RIS. Ja znalazłem tanie rozwiązanie. Tak jak napisałem szynę która w 99% dobrze się układa z ak od taniego shotguna, lunetę chinską 32mm 3-9 zoom z podświetlanym celownikiem i montaż, czyli w sumie ok 110zł. Jestem bardzo zadowolony. Jednak prawde powiedziawszy na banglankach zdejmuję lunetę i normalnie szarżuję z dragunowem, bo snajperki raczej się u nas nie sprawdzają w asg.

Link to post
Share on other sites
  • 4 years later...

Szyna RIS, to natowska szyna montażowa, zwana również szyną picantiny. Pozwala ona na zamontowanie akcesoriów wedle własnego widzimisię i przypomina trochę przerywane tory kolejowe. W państwach układu warszawskiego stosowano raczej inny montaż (moim zdaniem lepszy), zwany jaskółczym ogonem. W przeciwieństwie do konstrukcji zachodnich, wszelkie przyrządy celownicze montowano z boku broni, i był to bardzo szybki i łatwy sposób. Żadnego kręcenia, czy kombinowania, po prostu umieszczałeś w odpowiednim miejscu i nawet nie musiałeś po raz kolejny zerować celownika. SWD(ros. Снайперская Винтовка Драгунова – Karabin Wyborowy Dragunowa)

posiadał w standardzie celownik PSO-1, montowany właśnie na jaskółczy ogon, więc montowanie szyny RIS na sowieckim karabinie, to jak montowanie drewnianej kolby w karabinie m16. To już nie to samo.

 

Jeśli gdzieś wykonałem błąd, poprawcie mnie.

Link to post
Share on other sites

należy zrobic podział, kto dąży do odwzorowania repliki, a druga kategoria to osoby które chcę strzelać, każda z tych drup ma podgrupy.

Jedni twierdzą, że inna luneta na swd niż pso1, choc były tez PSOP to barbażyństwo, innym to jednak nie przeszkadza i mają zamontowane "ołówki" lunety, latarki, celowniki laserowe itp rzeczy. wszystko zależ od tego kto jakie ma priorytety.

każda jednak broń strzelca wyborowego jest indywidualna dlatego uważam, że kazdy ma prawo do swojego zdania (cos jakby demokracja)

Edited by sp9wlc
Link to post
Share on other sites

Ja proponuję wziąć wiertarkę, przewiercić lunetę na wylot i złapać do dekla blachowkrętem.

 

Ludzie, czasy się zmieniły, montaż do AK można dorwać za 50zł, po co kombinować? Chyba, że robimy kałasza w stylu "pasztuński tuning z prowincji" i przyklejamy zdobyczny kolimator na kawałek sznurka, którym była przywiązana koza. Ewentualnie na larpy w stylu Fallouta można bawić się w żłobienie rowków i łapanie lunety ściskami do rurek, ale dla "ludzkich" replik pozostawmy "ludzkie" rozwiązania.

Link to post
Share on other sites

Komandorze, kończą się nam platynowe łopaty ze złotymi okuciami !

Szczerze mówiąc, nie należę do ludzi, którzy podcierają tyłek pieniędzmi, bo im się nudzi. Po prostu wolę na coś pooszczędzać rok, czy 2, żeby móc posiadać praktyczną replikę i jednocześnie nie doprowadzać do zabijania legendy. Taki gust i tyle.

Link to post
Share on other sites

Szczerze mówiąc, nie należę do ludzi, którzy podcierają tyłek pieniędzmi, bo im się nudzi. Po prostu wolę na coś pooszczędzać rok, czy 2, żeby móc posiadać praktyczną replikę i jednocześnie nie doprowadzać do zabijania legendy. Taki gust i tyle.

 

A co ma, szczerze mówiąc, Twoja odpowiedź do postu Goose? Bo on o kasie słowem nie wspomniał.

Link to post
Share on other sites

Wiesz co Dred?

Po co wydawać 50 zł i zwiększać ciężar repliki?

Żadne ściski, tylko 2 rowki i wszystko ... montujesz lunetę, tak jakbyś wkładał na risa. prawdę mówiąc wygląda to o niebo lepiej, niż wszystkie dodatki do ak, takie jak czarne risy z na chwycie przednim, kolba od emki w ak, dekiel z risami i cała masa innego chłamu. Napiłować 2 symetryczne linie na deklu nie jest ciężko. masz luźny dekiel i boisz się, że będzie się luneta ruszała, proste, kawałek gumy pod nim załatwi sprawę.

 

Jest to bardziej ludzkie rozwiązanie, dla osób z odrobinką zdolności manualnych wykraczających poza wkręcanie śrubek.

 

 

A dodam jeszcze jedno rozwiązanie problemu, ale zaznaczam, że nie moje. Na polu walki widziałem, jak człowiek zrobił sobie ze zwykłej stalowej gasrurki chwyt na lunetę. Po prostu wycioł 2 kawałki, a potem wkręcił je właśnie blachowkrętami w dekiel, a luneta była do tych rurek doczepiona właśnie cwykłymi chwytami od rurek. Wyglądało to iście profesjonalnie.

Edited by adamso
Link to post
Share on other sites
Wiesz co Dred?

Po co wydawać 50 zł i zwiększać ciężar repliki?

Żadne ściski, tylko 2 rowki i wszystko ... montujesz lunetę, tak jakbyś wkładał na risa.

To może idziemy jeszcze dalej - po co się męczyć i nacinać rowki, wydając 10zł na tarczę do szlifierki? Przecież lepiej trzymać lunetę w drugiej ręce, a w czasie strzelania przykładać ją do karabinu! W dodatku nie obciążamy repliki, bo luneta nie jest na stałe przymocowana, jakie to genialne :sciana:

 

Lunet do dekla nie montuje się z dwóch powodów - dekiel nie jest stabilny i lubi spadać. Wiem, że pewnie zaraz powiesz "u mnie trzyma się dobrze", to będzie oznaczać tylko tyle, że nie wiesz co to znaczy prawidłowe zamocowanie optyki. Z resztą gdybyś wiedział, to byś nie wyskakiwał z taką radą. I nie, wkładanie gumy pod dekiel w celu jego usztywnienia nie uważam za dobry pomysł.

 

prawdę mówiąc wygląda to o niebo lepiej, niż wszystkie dodatki do ak, takie jak czarne risy z na chwycie przednim, kolba od emki w ak, dekiel z risami i cała masa innego chłamu.

Ten "chłam" ma jedną zasadniczą przewagę nad Twoim rozwiązaniem - występuje na prawdziwej broni, nie tylko w airsofcie. Twoje rozwiązanie możliwe jest tylko w airsofcie, w świecie rzeczywistym już nie. A o ile pamiętam airsoft polega między innymi na replikowaniu broni palnej, rozwiązania niemożliwe w świecie rzeczywistym "normalni" gracze odrzucają z zasady.

Owszem, można wyjść z założenia, że to tylko airsoft i realizm nie jest ważny, ale wtedy chyba lepiej pójść na paintballa, albo strzelać się na pistolety na wodę.

 

Jest to bardziej ludzkie rozwiązanie, dla osób z odrobinką zdolności manualnych wykraczających poza wkręcanie śrubek

Jeśli chciałeś zrobić jakąś aluzję do moich zdolności manualnych, to trafiłeś kurą w płot. Tak, kurą, gdyby chodziło o kulę, to by znaczyło, że przynajmniej się starałeś ;)

 

Po prostu wycioł 2 kawałki, a potem wkręcił je właśnie blachowkrętami w dekiel, a luneta była do tych rurek doczepiona właśnie cwykłymi chwytami od rurek. Wyglądało to iście profesjonalnie.

"Profesjonalnie" to mogło wyglądać na kałachu robionym pod klimaty postapokaliptyczne. W "zwykłym" przypadku wyglądało to pretensjonalnie. Widziałem takie "kwiatki" i za każdym razem mam ochotę stworzyć temat "wiejski tuning replik", tam by można było wrzucać zdjęcia wszystkich tych lunet na deklu, granatników z rolki po papierze toaletowym i dwójnogach z antenki od radia.

Link to post
Share on other sites

No właśnie, bo asg to jednak nie broń palna i tu się da, tu nie ma kopnięcia, .... tu jest rof 15+, hicapy i 50m zasięgu, pancerne krzaki, czasem jakiś Shwartzeneger, lekki wiatr co uniemożliwia strzelanie. Właściwie to asg ma jedną przewagę nad bronią palną, większa odporność na aurę, tutaj woda, skrajne temperatury i pył znacznie mniej zniszczeń powodują i nie grożą śmiercią.

 

Asg to sport, zabawa, od realizmu są rekonstrukcje, gdzie właśnie kładzie się nacisk nawet na to, by był dym z lufy i łuski padały na ziemię.

 

Z trzymaniem lunety w ręku, dobrze to ujołeś, bo właściwie to luneta w asg tylko przeszkadza, a jej jedynym zastosowaniem jest obserwacja terenu, co celowania w asg wystarczy muszka i szczerbinka (na dystansie do 100m i obiektu wielkości człowieka optyka jest zbędna). Więc w sumie, niewielka luneta obserwacyjna w kieszeni czasem się przyda. Śmieszą mnie ludzi obładowani sprzętem, commando gotowi na wszystko, Ci co padają po przebiegnięciu 100m w lesie.

 

Nie strzela się z bazooki do mrówki, tak samo jak w aucie osobowym nie jest potrzebna blacha 40mm, tak montaż lunety/gadżetów jest wystarczający, kiedy zrobisz go sobie sam.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...